-skąd pewność że zboże które wpada do Polski jest trujące i techniczne? Bo pewnie mówiąc tak Rolnicy mają pewność że tak jest. BO to że tak MOŻE BYĆ to zupełnie inna sprawa.
-Skoro rolnicy mają pełne magazyny, a cena jest za niska dla nich to dla dobra konsumenta zaczną sprzedawać swoje SUPER EKSTRA JAKOŚCI POLSKIE NARODOWE DOBRE BEZ CHEMII SAMA NATURA zboża po niższej cenie dla dobra konsumenta.
-skoro Polskie młyny przez to że ich POLSCY NARODOWI DOSTAWCY NAJLEPSZEGO POLSKIEGO ZBOŻA kitrają w magazynach WSPANIAŁEJ JAKOŚCI ZBOŻE, nie dziwi mnie że kombinują i próbują ogarnąć inne źródła.
Skoro producenci mogą wyprodukować taniej chleb, i nakarmić zwierzęta a Polska i tak nie weryfikuje tego z jakiej mąki są karmione to jaką mamy pewność że już wcześniej zborze techniczne nie było mieszane z normalnym w młynach skoro teraz jest to możliwe z tym ukraińskim?
Czemu gdy cena w zeszłym roku rosła to ci wspaniali rolnicy windowali ceny zamiast sprzedawać a teraz płaczą bo cena spadła poniżej ceny produkcji? Co z tym robią? nic czekają na cuda i dofinansowania.
Jeżeli Polski zjadacz chleba po zajebaniu przez PIS inflacji do 20 % ma do wyboru cenę chleba taką jaka jest teraz lub 3x większą żeby utrzymać rolników którzy w zeszłym roku jebali go na trzymaniu w magazynach i śmiali się z tych co wypełnili kontrakty za niższe stawki.
Oglądałem masę wywiadów z tymi rolnikami i z Kołodziejczakiem i tam nic poza "ukraińskie złe" "polskie dobre' i
"Chemy winkszych cenów" albo "wyrównania w dopłatach" na skupach. Nic nie pada.
Idealnym przykładem że stoi za tym ruska łapa jest pokazywanie się KONFY ramię w ramię z tymi rolnikami.
Ciekawi mnie ile ci rolnicy mają hektarów? 1000? 2000?
Przez ostatnie lata wykupowali małych rolników i kasowali rolnictwo na własny użytek a teraz gdy wszystko u nich zależy od ceny przy skupie to wielki kwik. SAMI jesteście sobie winni, swoimi wielkimi profitami się dzielić z państwem nie chcieliście ale za to pierwsi to wyciągania łapek po pieniążki gdy są straty.
Niech mi to ktoś logicznie wytłumaczy.
Bo jeżeli się okaże że to zboże z Ukrainy nie jest w cale takie złe, a cena nadal nie spadnie to co wtedy? Rolnik Polski ważniejszy niż Polski konsument?
Dzięki temu może ci wielcy landlordowie będą musieli sprzedać trochę ziemi i wróci rolnictwo na własny użytek? BO te wielkie kolosy będą kwiczeć, ale ja jako ostateczny odbiorca chleba, wspieracz sprawy ukraińskiej i może w przyszłości kupię sobie kilka hektarów i na własny użytek będę uprawiał sobie coś Nie musi za mnie tego robić wspaniały rolnik z 4000 hektarów który nie da rady bez dopłat.
I wolę wspierać ukraińskiego rolnika którego zaatakowało ruskie ścierwo, niż Polskiego rolnika którego zaatakowało jego własne wyjebane ego i chciwość ostatnich lat która wraca jak karma ale ze zdwojoną siłą.
A zdecydowanie w następnych latach jestem za wprowadzeniem unijnych wymogów co do produkcji zboża na ukrainie, co pomoże i przybliży wejście Ukrainy do UE i NATO w przyszłości. A ja dzięki temu będę miał tańszy chleb i może też ziemię.
Sory za monolog, zapraszam do dyskusji. Oczywiście ruską propagandę wypierdalam blokuje i ignoruje.
#polityka #rolnictwo #ukraina #zalesie

@bobikkufel Jako turbo lewak. Zgadzam się. Jestem bardzo sceptyczny wobec tej sprawy. Obawiam się że chodzi wyłącznie o interes rolników, a nie konsumentów, co jest dodatkowo politycznie cynicznie wykorzystywane znowu przez ruskich. A konkretnie k0nfederację która jest taka wolnorynkowa i przeciw wszelki cło itp.. ale tutaj jakoś robią wyjątek. Pierwszy raz w historii import czegokolwiek im przeszkadza. I jest to akurat import z Ukrainy w czasie wojny z Rosją. Poprawka - był jeszcze jeden raz kiedy im przeszkadzał. Marudzili że Polska sprowadza za drogi węgiel z różnych krajów świata zamiast kupić po prostu ten najlepszy czyli rosyjski.
Jest to grubo podejrzane.
Co do rolników, przy całej mojej lewicowości... to mnóstwo z nich to są przedsiębiorcy, posiadacze ziemscy, a nie żadni chopi. Mało kto wie że taki burżuj Korwin-Mikke milioner po spadku (przodkowie szlachcice) to też był rolnik, normalnie krusowiec, chodował gęsi (oczywiście on osobiście nie zasuwał). I wiesz kto się kwalifikował na uznanie go za rolnika, dopłaty, krus itd? Ten kto jest właścicielem ziemi. To się nazywa j⁎⁎⁎ny kapitalizm. A nie ci chłopi co tam zasuwali.
Co do zboża technicznego, jakoś nie widzę konkretnych argumentów że te zboże jest szkodliwe. Nie twierdzę że nie jest, ale jeśli ktoś chce nagłościć sprawę że jest to powinien coś podać konkretnego zamiast szafować hasłem "zboże techniczne" bo brzmi to źle. Słyszałem że te "techniczne" różni się tyle że jest tam jakoś inaczej opodatkowane bo na inne cele... i w zasadzie praktycznie tyle. Nie wiem, nie znam się.
Bankowo alkohol jest szkodliwszy, a ludzie go piją. Ba - jedzenie w McDonaldach też jest szkodliwsze, ale jakoś Korwin-Mikke nawet zrobił specjalną akcję mającą pokazać że wcale nie jest takie szkodliwe i można się nim opychać.
A tutaj proszę - nagle jakoś zboża im nie odpowiada. Ci to tak się dopieprzali do unijnych kontroli jakości, państwowych interewencji... W sumie to że k0nfederacja ma zero mojego zaufania to oczywiste.
Ale Kołodziejczaka uważam za idiotę to raz, a dwa - nie przekonuje mnie.
W dodatku śmierdzi to ręką Putina.
Jako rasowy lewak (czyli internacjonalista) nie widzę powodu dla którego miałbym bardziej dbać o Polskiego rolnika niż o Ukraińskich, tym bardziej że Ukraińcy są jednak biedniejsi, a obecna uch sytuacja sprawia że mają przejebane dokumentnie i jeszcze poniekąd bronią nas militarnie.
Także tego...
Naprawdę mamy większe problemy niż zboże z Ukrainy. Np. smog - ale znowu - k0nfederacji mają w d⁎⁎ie smog, ale nagle jakość zboża z Ukrainy im przeszkadza. No onuce i tyle.
Eh k0nfederacja. Covid bagatelizowali, mówili "plandemia" "fałszywa pandemia" itd. ale bułka z biedry jest niebzepieczna bo z niewłaściwego zboża. Tak dbają o nas.