Zdjęcie w tle
Wrzoo

Wrzoo

Gruba ryba
  • 544wpisy
  • 5278komentarzy
Wrzoo userbar

Czytam na #bookmeter, piszę w kawiarence #zafirewallem, o wodzie przypominam w #codziennepiciu

398 + 1 = 399

Tytuł: Histeria sztuki
Autor: Sonia Kisza
Kategoria: sztuka
Liczba stron: 256
Ocena: 3/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5094343/histeria-sztuki

Niektóre książki powstają chyba tylko po to, żeby docenić to, co czytało się przed nimi. Ojej, Kroniki Diuny to przy tym relaksująca lektura.

Ale zacznijmy od początku, może od powierzchowności książki. Dostajemy do rąk spory format, z grubą, twardą okładką, dość tłusty. A tu pierwsza zaskoczka: pomijając bibliografię i źródła, książki zostaje 230 stron. Co więcej, mamy w treści trochę obrazów, ale przede wszystkim ogromne plansze z wycinkami z tekstu (wiecie, takie zapychacze), a marginesy bywają na pół szerokości strony. Tak między bogiem a prawdą, tekst nadawałby się na 9 nieco dłuższych artykułów z "Wysokich Obcasów".

Sięgnęłam po tę książkę trochę bezwiednie, jako że lubię współczesne opracowania dotyczące sztuki. Spodziewałam się względnie obiektywnego omówienia sztuki kobiet na przestrzeni lat, dodatkowo z nieco memicznym podejściem. Oj, srogo się zdziwiłam już po pierwszych kilku stronach.

Książka ta napisana jest w nurcie pop-feministycznym, i silnie pod tezę. Autorka nie próbuje zachować obiektywizmu czy spokoju w narracji. A szkoda, bo gdyby trochę skręcić głośność wspominania o patriarchacie czy kontrolowaniu seksualności kobiet, dałoby się wydobyć stąd trochę treści. Zamiast tego mamy naprawdę, ale to naprawdę wątpliwe wnioski dotyczące sztuki, zdominowane jednak przez pop-feministyczny krzyk, jacy to samcy są źli.

Piszę to z perspektywy kogoś, kto miał do czynienia z literaturą feministyczną i dyskursem feministycznym na poziomie. Niestety, ta pozycja jest szkodliwym utrwaleniem stereotypów o wojujących feministkach. Ale być może autorce o to chodziło - o napisanie książki dla odbiorcy, z którym już rezonuje w swoim podejściu do tematu.

Na plus: przyjemny papier, względnie dobra jakość druku, przybliżenie 2-3 wcześniej nieznanych mi nazwisk z dziedziny malarstwa. Ale nie, nie. To była trudna lektura do dokończenia (a, niestety, jestem z tych, którzy rozpoczęte książki kończą).

Ku pocieszeniu, wrócę sobie teraz do Diuny.

Prywatny licznik (od początku roku): 24/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki
Wrzoo userbar
d4517763-269d-4e1a-86c2-fbac7f7ecd50

Zaloguj się aby komentować

Początek maja, i choć większość odpoczywa
#NaCzteryRymy ciągle się odbywa
I choć ktoś zapomniał wpis dzisiaj dodać
Jestem jeszcze ja, i hasła mogę podać:

rymy: kochanie - zmianie - miodu - młodu
temat: Górale, hej!

Dobrej zabawy!
A tutaj organizacyjne sprawy:

- Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
- Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.
- Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.
- Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów. W nagrodę wymyśla nowe zadanie czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis.

#naczteryrymy #zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna

(Nie zapomnij o społeczności)
Wrzoo userbar
George_Stark

Proszę:


Słyszałaś może, moje kochanie

o tej na Wierchu Kasprowym zmianie?

Już nie obserwatorium, a fabryka miodu!

Bułecka obłowić chce się za młodu!


Dziękuję.

George_Stark

Niewielu zna ten autentyczny fakt historyczny, że kiedyś, dawno temu, zanim konflikt między Związkiem a Wielką Słoniową Mongolią rozpoczął się na dobre, Stalin spotkał się ze słoniem Wieśkiem pod przykrywką dyplomaty. Spotkanie to miało miejsce w Poroninie, gdzie Lenin pojawiał się jawnie, a Stalin tajnie, i miało dotyczyć przyszłej współpracy między narodami. Tak po latach, kiedy już został dziadkiem, Wiesiek rozpoczął opowieść o tym wydarzeniu:


Konferencja Poronińska


A wiesz, słoniowe moje kochanie,

że gdy się w Związku niosło ku zmianie

siedzieliśmy kiedyś przy czarce miodu

we dwójkę w Poroninie za młodu...

Piechur

To nie jest przyjaźń, to jest kochanie

W Tatry pojadę zaraz po zmianie

Na tym nie zrobi wrażenia smak miodu

Kto woń oscypka poczuł za młodu

Zaloguj się aby komentować

396 + 1 = 397

Tytuł: Heretycy Diuny
Autor: Frank Herbert
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 624
Ocena: 5/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4938078/heretycy-diuny

Wychodzi na to, że piąty tom Kronik Diuny szedł mi najwolniej. Nałożyło się na to parę zewnętrznych czynników, ale wreszcie udało mi się go skończyć. I to w sam raz na ostatni dzień majówki.

Poniżej spoilery, ale kogo ja próbuję oszukać - po prostu nie sięgniecie po tę książkę, zrezygnujecie na którymś z poprzednich tomów. Gdybym miała trochę rigczu, pewnie też bym to zrobiła. No ale, skoro już się podjęłam wyzwania przeczytania wszystkich 6 tomów napisanych ręką Franka Herberta, to przeboleję to.

Minęło około półtora tysiąca lat od śmierci gigaczłowiekorobala... to jest Leto II, który zmorfował w czerwia. Imperium przestało być imperium, władza się rozproszyła, za to Diuna (teraz zwana Rakis) znowu stała się domeną czerwi, pustynną planetą. 

W kosmosie walkę o dominację toczy teraz wiele "ugrupowań": są Tleilaxanie, którzy ze swoimi kadziami axolotlowymi posiedli możliwość tworzenia melanżu; są Ixanie, dostarczyciele technologii; są naturalnie Bene Gesserit, które wciąż realizują swój plan eugeniczny; są Rozproszeni, czyli potomkowie Tleilaxan, którzy powracają z wygania... a wraz z nimi Dostojne Matrony, będące mało uduchowioną, a bardzo rozseksualizowaną konkurencją dla Bene Gesserit.

Wieść niesie, że na Rakis żyje dziewczynka, która potrafi rozkazywać czerwiom - i siły walczące o władzę są nią żywo zainteresowane. Jest jeszcze do tego kolejny ghola Duncana Idaho (który wydaje się być leitmotifem całej sagi, i zastanawiam się, czy Herbert w końcu da mu spokojnie umrzeć), tym razem dość młody, ale ewidentnie coś jest z nim nie halo.

No i walki-walki, podróże-podróże, filozofia-filozofia. A, i jeden rozdział rodem z "50 twarzy Grey'a". Aj, Franku, Ty stary zwyrolu, nie wytrzymałeś.

5/10 to z mojej strony dość hojna ocena, z uwagi na ciekawe zaskoczki i wyjawienie w końcu tajemnic kadzi aksolotlowych. 
...Jak ja się cieszę, że został mi już tylko jeden tom.

Prywatny licznik (od początku roku): 23/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #diuna #czytajzhejto #ksiazki
Wrzoo userbar
520e2e5e-34bb-4641-b8f0-328cacbf0391
LondoMollari

...Jak ja się cieszę, że został mi już tylko jeden tom.


@Wrzoo Najlepsze przed Tobą. 5/10 to słaba ocena, z którą się nie do końca bym zgodził, ale rozumiem czemu. Domyślam się, że Chapterhouse Dune nie dostanie od Ciebie dużo wyższej noty.


P.S. Polskie tłumaczenia Dune są naprawdę przeciętne. Każdemu, kto może polecam czytanie w oryginale.

Adonix

@Wrzoo nie mogę przebrnąć przez dzieci diuny

cotidiemorior

@Wrzoo akurat sobie zrobiłem reread jedynki i mam zamiar tym razem jechać dalej, ale już się boję

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
W zasadzie nigdy nie robiłam rogalików (pieczenie, tak nawiasem, nie należy do moich ulubionych zajęć), ale kiedyś wypadało spróbować.

Rogaliki drożdżowe, dobre takie nie za słodkie. Po lewej z nadzieniem jarzębinowo-jabłkowym, a po prawej bez nadzienia, lecz nie beznadziejne - takie zwyklaki jak lubię. Jak na pierwszą próbę wyszło całkiem nieźle.

#chwalesie #gotujzhejto #pieczzhejto #domowewypieki #rogale
Wrzoo userbar
129cd358-59f9-4c7f-9a26-824e259987c9
splash545

Wyglądają smakowicie

MementoMori

Dobra dobra, ty się nie chwal tylko częstuj wszystkich.

Pan_Buk

@Wrzoo Rogale to chyba bardziej pasują do Wykopu, c'nie? Hejto mi się raczej kojarzy z muffinkami.

Zaloguj się aby komentować

Chyba czuję się już na siłach, by dołączyć do zabawy #nasonety , a konkretnie XXIII edycji. Oto i moja #diriposta :

Uwielbienie łąk

Zwierzył się raz tymianek kocance
Że marzy nocami o płatków kolorze
Chabra, głębokim jak Śródziemne morze
Choć wcześniej śnił przecież o macierzance

A wrotycz i mak rozpoczynają tańce
Tu każdy kwiat odziany jak na bal na dworze
Przecież wiadomo, że w bylin odbiorze
niedopuszczalne są żadne oberwańce

Chyli się już ku ziemi dzwoneczka misa
Otula swe serce fioletem habitu
Będzie tęsknić za ciepłym spojrzeniem irysa

Dajmy już zasnąć dzikiemu żytu
Utuli go do snu słodka melisa
I będzie z nim trwać do samego świtu

#tworczoscwlasna
Wrzoo userbar
cyber_biker

@Wrzoo Liczyłem na coś w języku Tołstoja (° ͜ʖ °)

ErwinoRommelo

Bardzo ladny! Moze to wlasnie spiewaja swierszczyki do siebie? Albo wlasnie to jest pajecza nicia wypisane, raczej nigdy sie nie dowiemy, ale to chyba lepiej.

moderacja_sie_nie_myje

@Wrzoo Super sonet napisałaś Myślałem że trudne rymy zadałem a tu proszę, szast prast, napisane i piorunów już cała masa

Zaloguj się aby komentować

Pytanie do młodych (lub rodziców nastolatek): o co chodzi z przyklejaniem sobie na twarz jakichś czarnych gwiazdek czy serduszek? Skąd się to wzięło i o co z tym chodzi? Co kilka dni spotykam na ulicy nastolatki z takimi naklejonymi rzeczami i zawsze mój wewnętrzny krótkowidzący neandertalczyk myśli, że to dżuma. To jakiś trend z tiktoka, od koreańskich zespołów, skądś inąd?

#kiciochpyta #genz #pytaniedonastolatkow #problemystarychludzi
Wrzoo userbar
cyber_biker

@Wrzoo myślałem, że nadal zaliczasz się do młodych, ale chyba jednak nie.. po 30stce to już sami emeryci (° ͜ʖ °)

Opornik

@Wrzoo Szczyle się wygłupiają, nie przejmuj się tym. Chuj-media będą próbowały robić z tego inbę żeby nabić odsłony.

GordonLameman

Dziadersy mają problem z tym co kto ma na twarzy.


kij ci do tego.

zachowujesz się jak stare dziady 20 lat temu narzekające że młodzież robić coś czego oni nie rozumieją xd

Zaloguj się aby komentować

He-khem, HE-KHEM. Działa? Słychać? ...Okej.

Dzień dobry, szanowni Państwo. Trochę nie byłam przygotowana na zwycięstwo w ostatnim #naczteryrymy . Przyznam z pewną taką nieśmiałością, że tagu wcześniej nie obserwowałam, strof na potrzeby Hejto nie tworzyłam, pod wpływem chwili - tak ze znudzenia - wierszyk wyklepałam, co się z wygraną wiązało - nie wiedziałam. A że z natury wygrywać i stać w blasku jupiterów nie lubię, to tylko dla Was wezmę to brzemię na swoje barki. Ciąży na mnie zbyt wielka odpowiedzialność.

Nie przedłużając, you know the drill:

Rymy: psa - dna - śniegi - pepegi
Temat: przekraczanie granic (dosłownie lub w przenośni)

Zasady:
- Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
- Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.
- Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.
- Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów. W nagrodę wymyśla nowe zadanie czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis.

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
Wrzoo userbar
UmytaPacha

@Wrzoo

Skacze jurny łoś - hej hopsa! -

za płot, gdzie zwierzyna płodna.

Nie uciekniesz, owco, w śniegi

choćbyś i nosił pepegi!

CzosnkowySmok

Standardowo torba pusta


Łoś śledził owcę determinacją psa

Ten drugi uciekł w wąwozu dna

Ślady żółte ciągną się przez śniegi 

Na koniec Łoś nie odwalił pepegi

CzosnkowySmok

@PaczamTylko jak na psa

@Moose dosiega dna

@moll wywaliła w wysokie śniegi 

@splash545 we wcieleniach odwala pepegi

Zaloguj się aby komentować

Czasem się zastanawiam, czy zawód tłumacza ma sens w dobie AI.
A potem napotykam na swojej drodze doniczki światłowodowe.

#heheszki #humorobrazkowy #ai #tlumaczenia
Wrzoo userbar
099f3485-06e3-4400-92f5-6a974844a225
Topia

Odpowiedź brzmi: nie ma. Chociaż minie jeszcze kilka lat, nim AI prześcignie żywego tłumacza, który też popelnia czasem błędy. Raz widziałem dokument z pieczątką tlumacza przysięgłego, który nie znał się na aspektach technicznych i odwalił taki crap, że google translator 8 lat temu by lepiej ogarnął.

Zaloguj się aby komentować

Może ktoś wie, sam sprawdził: mam wykupiony Nju komórkowy (przez aplikację) - płacę co miesiąc stałą kwotę.
Chciałabym dokupić drugi numer (opcja za 9 zł miesięcznie, potrzebny do Internetu), z którego planuję korzystać max. 2 miesiące w roku.

Czy jeśli wykupię ten dodatkowy numer teraz, to po dwóch miesiącach będę mogła wyłączyć tę usługę i wznowić ją znów po 10 miesiącach?

#nju #njumobile #telefony #kiciochpyta
Wrzoo userbar
352 + 1 = 353

Tytuł: Bóg Imperator Diuny
Autor: Frank Herbert
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 536
Ocena: 6/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4934377/bog-imperator-diuny

Jeśli kierujemy się tym lekko humorystycznym poradnikiem na temat tego, jak czytać Diunę, "Bóg Imperator Diuny" wieńczy cykl Złotej Ścieżki. Przez wielu uważana za równie dobrą (a niektórzy twierdzą nawet, że najlepszą), jak pierwszy tom, w tej części widać, do czego Herbert dążył. Od siebie mogę tylko dodać, że jest zdecydowanie lepsza od "Dzieci Diuny". Jednocześnie bez tamtego tomu stracilibyśmy bardzo dużo na kontekście.

A teraz spoilery, bo łudzę się wciąż, że ktoś po "Dzieciach Diuny" sięgnie jeszcze po tę serię. 

Tym razem wydarzenia rozgrywają się 3000 lat po końcu poprzedniego tomu. Leto II (zapewne powinnam czytać to jako "Leto Drugi", ale w mojej głowie zawsze będzie to "Leto Dwa") stał się imperatorem i kontroluje wszystkie światy tyranią, na którą wszyscy się godzą z uwagi na jego monopol na przyprawę. Czerwie wymarły wszystkie - w zasadzie poza Leto, który już w 90% stał się czerwiem - i jedyną opcją uzyskania przyprawy są zapasy dystrybuowane przez imperatora zgodnie z jego widzimisię. Leto dąży teraz do ostatecznego zrealizowania Złotej Ścieżki ze swoich wizji. 

Jak to było w poprzednich częściach, i tu mamy spiski i konszachty, próby wpływu na władcę, a także ballady i romanse. To, co zasługuje na wyróżnienie, to wątek poliduncanowy, oparcie szkieletu książki o dzienniki Leto oraz kwestia Fremenów, teraz zepchniętych do roli zwierząt w rezerwacie (naturalnie nasuwają się skojarzenia z potomkami Indian).

I być może na tym etapie powinnam zakończyć lekturę tej serii, ale... niech im będzie, pocisnę też tom piąty i szósty. "Bóg Imperator Diuny" pozostawiłby może i pozytywne wrażenia po serii, jednak wciąż jestem ciekawa, czy w kolejnych tomach będzie widać zamysł Franka Herberta na cały cykl, który być może tkwił w jego głowie, gdy zaczynał go pisać. Jedno wiem na pewno - po twórczość syna Herberta nie sięgnę. 

Prywatny licznik (od początku roku): 22/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #diuna #czytajzhejto #hejtoczyta #ksiazki
Wrzoo userbar
6562256a-13cd-4bd0-8022-fa536cedf4cd
smierdakow

Kurde z jednej strony bym poczytał, ale po 10% trzeciej części doszedłem do wniosku, że kompletnie mnie nie interesuje co będzie dalej


Poczekam czy w dalszych częściach będzie jakieś 8 od ciebie xd

michal-g-1

Najgorsze książki o Diunie to te pisane przez syna Franka Herberta o dżihadzie bulteriańskim.

Niestety kiedyś kupiłem wszystkie 3 i są tak niemożebnie słabe, że się tego nie da czytać. Dno i metr mułu.

starszy_mechanik

@Wrzoo on się mógł w czerwia zamieniać? (Można pisać spoilery)

Zaloguj się aby komentować

@hejto ten Discord ze stopki strony powinien działać, czy niezbyt? Bo co prawda kliknięcie w link przekierowuje na Discorda, ale jest informacja, że zaproszenie jest nieważne

#hejto #hejtobugi #discord
Wrzoo userbar
Zielczan

@Wrzoo tam się nic nie dzieje, nie ma po co wchodzić

maxiimilianan

Komentarz usunięty przez moderatora

spawaczatomowy

@Wrzoo dziękujemy za zgłoszenie!

Zaloguj się aby komentować

350 + 1 = 351

Tytuł: Swawole
Autor: Jakub K. Dębski
Kategoria: komiks
Wydawnictwo: Demland
Liczba stron: 131
Ocena: 6/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5062259/swawole

Szybki zbiór komiksów Dema. Tym razem są to plansze, które Dem rysował w latach 2019-2022. Kupiłam znajomym ten zbiór na prezent podczas targów i mnie zainteresował, więc w ramach przerwy od Diuny wypożyczyłam go sobie z naszej bogatej w komiksy biblioteki.

Widać w nich wpływ pandemii na autora, postaci pojawiają się też w maseczkach. Większość plansz jest samodzielnymi historyjkami, nieliczne są kontynuacją jakiegoś wątku. Bywa, że postaci z poprzednich komiksów wracają.

Z Demem jest tak, że jeśli jego twórczość towarzyszyła Ci w młodości, to takie zbiory nawet Cię parę razy rozbawią. Dla mnie jest to taki "comfort food" - czytam i zawsze mogę trochę odlecieć na chwilę w inne, bardziej komfortowe miejsce. Jeśli nie śledzi się na bieżąco fanpage'ów autora, to powrót do jego komiksów w tej formie daje sporo przyjemności - chociaż na 20 minut.

Jeśli jednak nie miało się styczności z Demem w przeszłości, to domyślam się, że można dostać lekkiej żeżuncji. Humor jest lekko absurdalny, czasem punchline'ów po prostu nie ma. Kreska jest prymitywna, ale to właśnie urok stylu Dema. 

Prywatny licznik (od początku roku): 21/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #komiksy #komiks #demland #czytajzhejto
Wrzoo userbar
6c88d80e-8cbf-4d1c-8852-ec46671f2b5e
pierdonauta_kosmolony

@Wrzoo nawet się zastanawiałem czy nie kupić. Byłby autograf w pakiecie.

Ale kupiłem torbę. No i córka wreszcie dowiedziała się skąd się wzięło jej ulubione ostatnio "A kto to przyszedł..."

Zaloguj się aby komentować

333 + 1 = 334

Tytuł: Dzieci Diuny
Autor: Frank Herbert
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 576
Ocena: 4/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5040514/dzieci-diuny

Trzeci tom kronik Diuny, i pierwszy, który sprawił, że zwątpiłam w cel czytania tej serii. Ojej.

Znów uprzedzam, drobne spoilery poniżej.

Ta część rozgrywa się około 10 lat po wydarzeniach z tomu drugiego. Głównymi jej bohaterami są Ganima i Leto, bliźnięta będące dziećmi Paula i Chani. Arrakis i całe imperium jest natomiast pod niepodzielnymi rządami siostry Paula, Alii. Niestety, rządy Alii stanowią zagrożenie dla przyszłości Arrakis. Ganima i Leto, pragną zapobiec negatywnym konsekwencjom działań swojej ciotki i wdrażają w życie plan, który ma uratować Diunę.

To jak dotąd najsłabszy tom serii. Ganima i Leto jako główni bohaterowie są dość odstręczający (dziewięciolatki z umysłami tysięcy pokoleń - co może pójść nie tak?), część wątków z tomu drugiego jest ucięta i odrzucona, dostajemy śpiwór z robaka i brak konsekwencji. Chyba najbardziej podniosło mi ciśnienie stwierdzenie Ganimy, że Fremeni z uwagi na jej decyzję tak stracą do niej szacunek, ze zaczną pluć na jej widok. Przypominam tylko, że plucie wśród Fremenów było uznawane za objaw najwyższego respektu, w końcu to dar wody. No chyba, że w ciągu tych paru lat tak zmieniło się ich podejście, że zaczęli tę wodę zwyczajnie marnować.

Zaczynam zatem czytać "Boga Imperatora Diuny", o którym już słyszałam, że jest jednym z lepszych tomów. No cóż, zobaczymy. Oby.

Prywatny licznik (od początku roku): 20/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #diuna #kronikidiuny #ksiazki #czytajzhejto
Wrzoo userbar
483e755c-f3ad-4f84-a5fb-864ab4f0c394
Veesper

Mam podobne odczucia. Bardzo męcząca część. 9latki mające takie rozkminy, że ja pier*ole. Momentami, aż źle się czyta. Przeszłość w przyszłości w teraźniejszości

Zaloguj się aby komentować

W związku z informacją o śmierci @WuDwaKa na #wykop pojawił się nekrolog, z którego wynika, że mireczek został pochowany na Cmentarzu Centralnym w Gliwicach.

Czy ktoś z #gliwice #slask #katowice #gornyslask mógłby wybrać się na ten cmentarz i odnaleźć grób Wojtka, zapalić znicz?

Wojciech Kowalczyk został według wyszukiwarki grobów pochowany w sektorze H1, rząd 2, grób 14. Sektor wydaje się według mapy nowy, więc to najprawdopodobniej jego miejsce spoczynku.

https://gliwice.grobonet.com/grobonet/podglad.php?idg=130487&cment=2&sektor=H1&ile=1&lang=pl
Wrzoo userbar
3cebeb73-d169-4906-aa3d-55a5b6b80a85
772b6d2d-fdcb-4975-bf8c-bdfcd4fe03be
Petrolhead

Czy ktoś mogły mi wytłumaczyć dlaczego wszyscy dostali jakiejś zbiorowej histerii na tle śmierci tego gościa? On był jakimś internetowym celebryta czy co?

Enzo

@pirazy Ale znalazłeś sobie problem. Wyjdź na dwór, słońce świeci, ptaszki śpiewają..

Klopsztanga

@Wrzoo Zaświecone. Te dwie małe, przy płycie napisowej. Po prawej twoja, po lewej moja - w stosunku do zdjęcia.


Ale powiem, że bardzo ładny cmentarz. Chyba najpiękniejszych, na których byłem. "Cmentarz w parku."

84d3e898-e24f-47c4-9367-be679bd81b8a

Zaloguj się aby komentować

324 + 1 = 325

Tytuł: Kuce z Bronksu. Impreza neispodzianka
Autor: Jakub K. Dębski
Kategoria: komiks
Wydawnictwo: demland.pl
Liczba stron: 28
Ocena: 6/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5104903/kuce-z-bronksu---impreza-neispodzianka

Króciutka, bo dosłownie 5-minutowa przerwa od Diuny na komiks o kucach z Bronksu. Kto kuców nie zna, zachęcam do zapoznania się z serią na YouTubie (link do pierwszego sezonu: https://www.youtube.com/watch?v=NTzhxUVFhT4 ). O istnieniu komiksu dowiedziałam się przypadkiem, przeglądając nowości w lokalnej bibliotece. 

Akcja komiksu rozgrywa się między drugim a czwartym odcinkiem pierwszego sezonu (za wyjątkiem ostatniej strony, która poprzedza odcinek dziesiąty). Jest to też pierwszy w pełni kolorowy komiks Dema wydany na papierze. 

Nie spodziewałam się chyba tego, że komiks jest króciutki - liczy zaledwie koło 20 stron. Z tego powodu cieszę się, że komiks wypożyczyłam, a nie kupiłam. Domyślam się jednak, że jest to gratka dla naprawdę wiernych fanów kuców. Warstwa artystyczna - bez zarzutów, kuce to kuce. Jakość wydruku też świetna. Miłą neispodzianką (hehe) jest to, że istnieje nagrana przez autora ścieżka dźwiękowa, aby móc czytać komiks, słuchając głosów kuców - tak, jak byłoby to w przypadku filmików. Kod QR oraz link do nagrania znajdują się na stronie redakcyjnej komiksu.

Prywatny licznik (od początku roku): 19/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dem #demland #kuce #komiks #komiksy
Wrzoo userbar
ca1c608e-4bda-427b-8cb8-74fadc71143f
AndrzejZupa

A ja kupiłem dla jednego fana uniwersum na targach fantastyki w sobotę…i jest z odręcznym rysunkiem i dedykacją!

Zaloguj się aby komentować

Uprzejmie przypominam, że dziś dzień wyborczy - proszę ładnie pójść i zagłosować w wyborach samorządowych.

#wybory #wyborysamorzadowe #polityka
Wrzoo userbar
827e6502-0466-4268-86d4-98134d069c8b
wiatrodewsi

U mnie to takiego demokratycznego wzmożenia w okolicy dawno nie było. Wszystko dlatego że somsiad na wójta startuje, a że chłopisko dobre, pomocne i robotne niezmiernie, to nawet okoliczne żule zamiast pod sklepem to pod szkołą stoją, bo tam jest komisja

jajkosadzone

@Wrzoo @zjadacz_cebuli

Gdybym byl w Warszawie to spoko,bo wiekszosc tych ludzi kojarze.

Ale teraz jak mieszkam w p0lsce b to w ogole same odrzuty z parlamentarnych i same no nejmy.

Nawet w internecie jest tyle co nic

Byk

No przecież byłem, patrz na mój post z dziś

Zaloguj się aby komentować

311 + 1 = 312

Tytuł: Mesjasz Diuny
Autor: Frank Herbert
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 304
Ocena: 6/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4923657/mesjasz-diuny

Drugi tom serii o Diunie Franka Herberta. Wydarzenia rozgrywają się 12 lat po tomie pierwszym.

Uwaga, niżej będą spoilery - jeśli nie chcesz wiedzieć, co będzie się działo w tej książce lub nadchodzących częściach ekranizacji, nie polecam czytania. 

***

Ten tom ukazuje losy Paula, gdy jest już imperatorem. W ciągu 12 lat rządów Paula zaszły też ogromne zmiany polityczno-społeczne w przestrzeni: Arrakis stało się stolicą imperium, wysokie rody i gildia nie mają w zasadzie nic do gadania, dżihad Muad'diba staje się faktem, a sam Paul staje się bogiem dla ludzi z setek planet.  

Coraz częściej nawiedzają go niepokojące wizje przyszłości, i - nie dzieląc się z nikim swoim niepokojem - próbuje odczarować jawiącą się przed nim przyszłość, by zapobiec najgorszemu.

Ten tom jest zdecydowanie krótszy i w mojej ocenie gorszy od poprzedniego. Mam wrażenie, że jest on pomostem między silnym tomem pierwszym a potencjalnie silnym tomem trzecim. Widzimy tu zapowiedź kluczowych wydarzeń z przyszłości, akcja się rozwija i pobudza wyobraźnię, ale wszystko jest napisane jakby na szybko, na kolanie, aby-aby. 

Ten tom zawiera natomiast o wiele mniej filozoficzno-teologicznych rozważań bohaterów, co jest zdecydowanie plusem. Myślałam jednak, że wątek Duncana Idaho będzie czymś więcej, przez co trochę się rozczarowałam. Być może w kolejnych tomach się rozwinie.

Prywatny licznik (od początku roku): 18/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #diuna #scifi #czytajzhejto #ksiazki
Wrzoo userbar
794295e0-4fa7-48ff-b7c8-7653ee6c2587
VonTrupka

Szczęśliwi cisi, co błogosławią diunę i nie tknęli żadnego kolejnego tomu tej sagi (´・‸・ ` )

Rozpierpapierduchacz

@Wrzoo dla mnie pierwsze dwie są wspaniałe, dwie kolejne są nie do przejścia, następna już po prostu jest XD

A ostatnia odzyskuje polityczny klimat pierwszej Diuny.


Tak więc powodzonka XD

VonTrupka

@Rozpierpapierduchacz śmiesz twierdzić że kapitularz jest kapitalny? (´・ᴗ・ ` )


heretyk (*  ̄︿ ̄)

Rozpierpapierduchacz

@VonTrupka nie nie, heretyk jest jedną książkę wcześniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Ale tak, kapitularz ma polityczo zagmatwany vibe pierwszych dwóch części i zdecydowanie podobał mi się bardziej niż dzieci i bóg imperator, których nie mogłem znieść. Że tak się wyrażę, pachniał mi diuną XD

Budo

@Wrzoo według mnie Bóg-Imperator jest definitywnie najlepszą częścią, ale jst również najdłuższy i nie czyta się go łatwo. Ta część wskakuje trochę na wyższy level odklejenia pod każdym względem, głównie fabularnym jak sobie pomyśleć kto jest głównym bohaterem i ile lat toczy się akcja.

Zaloguj się aby komentować

305 + 1 = 306

Tytuł: Podcastex. Polskie milenium
Autor: Bartek Przybyszewski, Mateusz Witkowski
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 352
Ocena: 6/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5090342/podcastex-polskie-milenium

Od kilku lat obserwuje się zarówno na świecie, jak i na naszym podwórku wzmożone zainteresowanie przełomem XX i XXI wieku, a więc latami 90. i 00. Naturalnie, czym innym było milenium dla nas, a czym innym dla naszych równieśników (z perspektywy osoby urodzonej we wczesnych dziewięćdziesiątych) ze Stanów. Niemniej, wspominamy te lata z podobnym sentymentem, jak chyba każde pokolenie, gdy myśli o latach swojej młodości.

Owocem tego trendu są internetowe publikacje, kanały, strony, profile nastawione na rozpamiętywanie realiów z przełomu wieku. Jednym z nich jest podkast o wdzięcznej nazwie Podcastex, który ostatnio towarzyszy mi na słuchawkach podczas spacerów. Początkowo traktował wyłącznie o latach 90., natomiast z czasem rozszerzył "działalność" też i o lata 00. 

Chłopakom udało się swój podkastowy sukces przelać na papier, i tak powstała osobliwa książka "Podcastex. Polskie milenium" o wydarzeniach, trendach, ciekawostkach i pojęciach, które zajmowały wtedy nasz czas i uwagę. Jest ona podzielona na rozdziały tematyczne (Telewizja, Polityka, Film, Muzyka, Sport, Technologie itp.), w ramach których osobno omawiane były poszczególne idee (np. historia portalu Grono, polska ekranizacja Wiedźmina, afera Rywina, Strongmeni i in.). Każda idea zajmuje maksymalnie kilka stron, i jest raczej pigułką wiedzy, niż szerszym omówieniem tematu, znanym nam z podkastu.

I teraz mam ocenowy dysonans. Z jednej strony książka mi się spodobała; z drugiej widzę, w jaki sposób odsłuchanie odcinka na jakiś temat wpływa na czytanie rozdziału. Widać, że wątki już omówione w podkaście są tu po prostu skrótem odcinka. Z drugiej strony mogę się w tej kwestii szczęśliwie wypowiedzieć na temat dosłownie kilku rozdziałów, ponieważ nie zagłębiłam się tak mocno w podkast. Jednak jako wstęp do tematyki i materiał przed wysłuchaniem odcinków Podcastexu nadaje się idealnie.

Książce tej dałabym ocenę bardzo dobrą, gdyby nie jeszcze jedna rzecz, która zawsze frustruje mnie w książkach fizycznych, czyli przypisy na końcu książki. Nigdy nie zrozumiem decyzji, by przypisów nie dawać w stopce, tylko zrzucić je na sam koniec. Na wachlowaniu kartkami w tę i we w tę i przełączaniu kontekstu traciłam więcej czasu, niż powinnam. Hejtuję to rozwiązanie z całego serca.

Prywatny licznik (od początku roku): 17/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #podcastex #ksiazki #czytajzhejto #nostalgia
Wrzoo userbar
8400d60c-e37e-4f56-abf3-a6b2dd78dee2

Zaloguj się aby komentować