36 640,61 + 5,55 + 6,01 + 8,26 = 36 660,43
Wczoraj w ramach środka transportu wykorzystałam swoje kopytka, wpadły dwa luźne biegi po ok 31-32 minut.
I Dzisiejsza bazunia 45 minut.
Wczoraj otrzymałam również swoje wyniki i analizę badań wydolnościowych z środy. Sezon startowy zakończony to i uznałam że fajne podsumowanie można zrobić swojej formy "laboratoryjnie" oraz sprawdzić czy nie trzeba zaktualizować swoich zakresów tętna pod kolejne plany treningowe bo progres odczułam bardzo satysfakcjonujący. Ogólnie z badań byłam bardzo zadowolona, wymiękłam w momencie gdy już zaczęłam mocno gubić się z oddechem i skupienie już mi mocno uciekało. Najważniejsze zmiany (w porównaniu z badaniami przeprowadzonymi na początku maja):
-
Z2 było 146-157 - aktualnie jest 144-159
-
Z3 było 158-165 - aktualnie jest 160-168
-
Z4 było 166-176 - aktualnie jest 169-177
-
Udało mi się wycisnąć wyższy HR max, było 188 - aktualnie 191
-
Pułap tlenowy był 51,7 ml/min/kg - aktualnie jest 52,7 ml/min/kg (dla zainteresowanych: Garmin w chwili testu pokazywał mi wartość 54, a runalyze 48,6)
-
Maksymalna wentylacja płuc była 105,8 l/min - aktualnie jest 113 l/min
Przyznam, że delikatnie zaskoczyłam się tym, że strefy mi się ponownie przesunęły w prawą stronę. Czyli można pracować ciut mocniej ;)
A od jutra wskakuję w nowy plan treningowy, zapowiada się sporo szybkości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wpis dodany za pomocą
https://hejto.sztafetastat.eu
#sztafeta #bieganie