@Po_Prostu_Smyk słabiutko, cały rozwój postaci poszedł się jebać. Dzieciaki nadal są rozchwianie emocjonalnie i nie ufają sobie wzajemnie. Dymitri to gnój, Sam to zapatrzona w sobie pipa(w sumie w każdym sezonie nią jest), Hawka praktycznie nie ma, Robby odskakuje łomot za łomotem, z powodu Tory w Cobra Kai. Jedynie Miguel i Kenny są normalni, z tym że nie rozumiem po ki chuj ten drugi jeszcze trzyma z Miyagido. Chłopak zapieprza przez Atlantyk, by pomóc drużynie, a Dmitri i Hawk mu nie ufają. Nie wspomnę jeszcze jak go potraktowała Devon w eliminacjach, gdzie to on był tym lepszym, no ale miał sranko, to "hyhy Johnny Sensei, weź mnie".
Mistrzowie jeszcze gorzej- Johnny i Daniel nadal się kłócą o byle gówna i nie mogą się dogadać, a z Chosena zrobili pijaka i babiarza, którego równie dobrze mogłoby nie być.
Regres postaci w celu powtórzenia tego samego po raz szósty jest koszmarny.
Na plus można powiedzieć, że zawodnicy z innych szkół nie są randomami służącymi do bycia sklepanym przez Miyagido i Cobra Kai, dzięki czemu walki były nawet interesujące.. przynajmniej do finału, który był debilny i nie służył niczemu.
Nie czekam na trzecią część, bo wyraźnie widać, że twórcy nie mają żadnego pomysłu, a możliwości fanservicu się wyczerpały.