„Zostań milionerem”: tak zarabiali handlowcy na programie Czyste Powietrze

„Zostań milionerem”: tak zarabiali handlowcy na programie Czyste Powietrze

XYZ
Program Czyste Powietrze miał być szansą dla najuboższych na remont domów i wymianę źródeł ogrzewania. W praktyce stał się maszynką do zarabiania pieniędzy dla całej rzeszy handlowców. Sprzedawcy przy rekrutacji słyszeli wprost: to obecnie najprostsza droga, by szybko zostać milionerem.

Od 10 tys. do 35 tys. zł prowizji za każdą podpisaną umowę – tyle dostawali handlowcy za znalezienie osób, które kwalifikują się do najwyższych dotacji w ramach programu Czyste Powietrze.

Najlepsi sprzedawcy mogli liczyć na służbowe luksusowe auta, drogie zegarki i zagraniczne wycieczki. Motywacja była więc ogromna, choć praca nie należała do łatwych. Polegała na jeżdżeniu od domu do domu i wyławianiu osób, które miały szanse na dotacje z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Branża szacuje, że trzeba było odwiedzić średnio 20-50 domów, aby trafić na jednego klienta. [...]

#biznes #polska #dotacje #czystepowietrze #smog #termomodernizacja #pompyciepla #oszustwa #manipulacje

Komentarze (3)

jimmy_gonzale

Jak coś jest dotowane i reglamentowane to tak to wygląda niestety.

matips

No OK, ale czego innego oczekiwaliście?

Każda gwałtownie rozwijająca się branża to okazja do dużego zarobku - dla wszystkich którzy się załapią i nie dadzą wyruchać. Obejmuje to handlowców, montażystów, projektantów instalacji, inżynierów w fabrykach, firmy produkcyjne, importerów. Jeśli państwo dotuje branżę, to zmienia się pochodzenie pieniędzy ale trend musi zostać taki sam: te pieniądze trafiają do wszystkich omawianych grup.

Na ogół państwo przyjmuje, że to jest OK - rząd chce osiągnąć przyspieszenie rozwoju termomodernizacji ale wykonawcami mają być prywatne firmy - firmy zarabiają, rozwijają się. Przeciwdziałanie temu jest dość trudne. Można warunkować dopłaty od utrzymywania niskich kosztów wykonawstwa, ale to często prowadzi do "absurdu", że nikt nie może załapać się na dotację (np. dotacja na instalację w cenie maksymalnej X, a już kosztuje 2X).


Ciekawie radzą sobie z tym Chiny, bo Chińczycy często dotują jakąś gałąź przemysłu uznaną za strategiczną. Rozwijają im się firmy i fabryki, a potem stopniowo dotacje się kończą. Tym samym firmy które właśnie powstały i które mogły wykorzystać hossę na R&D są zmuszone do ostrej konkurencji na nasyconym, konkurencyjnym rynku.

ZohanTSW

Miałem do czynienia z fundacją która ogarniała te rzeczy. Kompleksowa usługa, podpisujesz papiery z pełnomocnictwem, oni robią za free audyt, doradzają co jeszcze można zrobić w domu, ogarniają wykonawcę (współpracują z jedną firmą), robisz ewentualny przelew jeśli nie masz 100% dofinansowania i wszystko. Chciałem docieplić poddasze, wypadało, że dla mnie połowa kosztu będzie dofinansowana. Zorientowałem się ile to by kosztowało normalnie, po znalezieniu cen w internecie wyszło, że na moje warunki i potrzeby to będzie jakieś 10k. Gadam z tą firmą, przedstawiam dane, ile mam metrów i co bym chciał itp, pytam o koszt - babka liczy, liczy, policzyła i mówi, że to będzie około 10k. Pytam, czy do tego dofinansowanie, więc muszę wyłożyć 5k, a ona że nie! To już z dofinansowaniem. Więc ceny mają 200%, a jak ciebie obejmuje dofinansowanie 100% to masz to w pompie czy drzwi wymienią za 2k czy 120k.

Ostatecznie zrobiłem to sam, wyszło mnie chyba 9300 brutto i sam złożyłem papier o dofinansowanie.

Zaloguj się aby komentować