#szosa

48
456
Tak wygląda zwykła uprzejmość pro kolarzy na drodze.. a mówią, że to egoistyczne uje (° ͜ʖ °)

A Ty kiedy zrobiłeś ostatnio dobry uczynek na drodze?

https://www.youtube.com/watch?v=LOXltiowhfU

#rower #ciekawostki #kolarstwo #drogi #szosa

Pomagasz innym uczestnikom ruchu na drodze?

17 Głosów

Zaloguj się aby komentować

143 620 + 227 + 3 = 143 850

W ostatni weekend sierpnia mieliśmy zrobić trasę Koszalin - Poznań, jednak Obersturmbannführer Regen po czterokroć wykrzyknął “Nein!” więc pojechaliśmy w zasadzie spontanicznie pociągiem do Szczecina Dąbia by stamtąd, w porywach wiatru w ryj wrócić sobie do Koszalina.

Cóż to była za trasa! Nie widzieliśmy po drodze praktycznie nic ciekawego, nie zrobiliśmy niemal żadnego podjazdu (bowiem wiadukty nad S3 się nie liczą a to co było poza tym to takie fałdki raczej) ani nawet nie pojechaliśmy szybko, ale za to nie widzieliśmy po drodze nic ciekawego, nie zrobiliśmy niemal żadnego podjazdu (bowiem wiadukty nad S3 się nie liczą a to co było poza tym to takie fałdki raczej) ani nie jechaliśmy szybko, ale za to zahaczyliśmy o brakujące gminki, które ja miałem zebrane już wcześniej, natomiast @vvitch zebrała je później (znaczy się teraz, a kiedy to czytacie to tydzień temu).

Jak się już rzekło, tymi oto ręcoma, trasa była nudna jak Wietnamczyk na koncercie Bohren & Der Club Of Gore.
Od czasu do czasu po prawej stronie mijaliśmy jakieś drzewa (które były też z lewej strony drogi) by później, dla odmiany, minąć drzewa które były po prawej stronie trasy (dla odmiany, po lewej stronie drogi, było województwo zachodniopomorskie, które było również po prawej stronie drogi a nawet za nami (i trochę przed nami)).
W połowie drogi minęliśmy miasto z Bajorem po którym pływał piracki statek z Grażynami (wieś owa nazywała się Kamieniem Pomorskim, w którym był kamień na kamieniu).
Jeszcze dalej, za Trzebiatowem wjechaliśmy w malowniczym przestwór malowniczego zadupia, przez środek którego wlokła się leniwie Ścieżka Rowerowa. Może skończyła się płytami Jumbo będącymi w owym czasie w stanie agonalnym, ale za to skończyła się płytami Jumbo w stanie agonalnym, które przechodziły w płyty betonowe. Później nastały DDRy i CPRy nadmorskich imprezowni pełne imbecyli na dwóch nogach, a jeszcze później nastąpił Kołobrzeg, leżący na brzegu, po którym, zasadniczo, rowerem jeździ się chujowo. A później, po kilku długich chwilach wypełnionych nudą i wiatrem dotarliśmy do Koszalina, w którym, dla odmiany, nie było nic ciekawego poza Chipsami w szafce i dwoma kotami na kanapie.

@vvitch zrobiła se życiówkę na #szosa, ja za to sobie nie zrobiłem życiówki na #szosa bo brakło mi jakieś 800km.
#rowerowyrownik
22841669-2c9d-4e8c-85ae-474d7d64dc7b
pluszowy_zergling

Malownicza wam ta nuda wyszła @Mordi . Gratulacje @vvitch przebicia 200tki, sam w życiu tyle nie przeturlałem na swoim gravelku, pięknie ^_^.


Tak "czeba" żyć

vvitch

@pluszowy_zergling A dziemkuję! Wszystko przed Tobą i Twoim gravelkiem.

Zaloguj się aby komentować

143 390 + 3 + 227 = 143 620

Szosowe kilometry z ostatniego dnia sierpnia, z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。) Miało być "czysta" do Poznania... Wyszło dwieście ze Szczecina. ¯\_(ツ)_/¯ Jazda w deszczu przez pierwsze 100 km mijałaby się z celem, więc pojechaliśmy później, krócej, ale za to pod wiatr.

A była to trasa złożona głównie z długich, prostych i płaskich odcinków dróg, monotonnych i wykańczających psychicznie. Za Kamieniem Pomorskich zrobiło się nieco ciekawej (albo już się przyzwyczaiłam), a jeszcze lepiej za Trzebiatowem, gdzie wjechaliśmy na piękną drogę rowerową poprowadzoną przez pola, prawdopodobnie w śladzie dawnej wąskotorówki. Radość nie trwała długo, bo droga ta urywa się pośrodku niczego i do najbliższej miejscowości, czyli do Mrzeżyna, trzeba się turlać po mocno wysłużonych płytach jumbo.

Reszta trasy to już dobrze nam znany szlak R10, kawałek DK11 oraz inne lokalne drogi. Te ostatnie kilometry musiałam przejechać z częściowo niesprawną przerzutką, która po postoju w Kołobrzegu obsługiwała tylko połowę kasety. Zaliczonych 6 nowych gmin, trochę #kwadraty, a także, ze względu na jakiś objazd na samym początku trasy, nowa życiówka poprawiona o niecałe 2 km. ლ(ಠ_ಠ ლ)

Max square: 13x13
Max cluster: 378
Total tiles: 2992 (+115)

#rowerowyrownik #szosa #vanrysel #100km #200km
9a700a33-700a-4fd5-b015-60755eeb1621
Pouek

@vvitch o proszę, czyli da się jechać szosą po nierównym, ale kostka na ścieżkach zła

vvitch

@Pouek Przyznam, że trochę nie rozumiem - oczywiście, że się da i oczywiście, że kostka jest zła.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
139 997 + 4 + 6 + 4 + 6 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 + 50 + 4 + 6 + 3 + 48 = 140 154

Poprzedni, dość jesienny tydzień, z dwiema jazdami na #szosa - z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。) Przy okazji skończyła się seria 96 dni codziennego wychodzenia na #rower.

#rowerowyrownik #vanrysel
1091d86d-2b11-425c-bb39-f8f430d4ff82
8d81da71-9ea0-482f-89cb-9fceefd7f1fc
pluszowy_zergling

@vvitch

Fajno, musimy się kiedyś na stravie złapać Z @Mordi tysz


Hmm w sumie nie myślałem o streakach, to Ci zlicza ta apka ?

Z raportów nie widzę u Pana Garmina W sztravie też nie

https://apps.garmin.com/apps/92c21867-d713-4cd6-98c5-38312062fbfe

Zobaczmy co tam strava potrafi powiedzieć, zegarek zacząłem regularnie używać w okolicach połowy kwietnia.

Z training loga mi wychodzi 69 dni, przerwa 3 dni, 33 dni, przerwa dzień i ostatnio 23 dni Zobaczymy jak będzie w zimie ^^


Powodzenia i turlaj z nami \o/

vvitch

@pluszowy_zergling Połącz konto na Stravie ze Statshunters. Warto! Jest tam dużo fajnych statystyk, śmieszne znaczki do zdobycia, no i kwadraty.


Wyślę namiary na nas na priv.

pluszowy_zergling

@vvitch No ciekawe, pewno będzie pół roku wczytywał

Zaloguj się aby komentować

Czy Tour de Pologne to poważny wyścig?

https://youtu.be/4g3G9Q_q9H8?si=7LCTBf2jumkAiaGO

#kolarstwo #rower #szosa #polska #ciekawostki #wyscigi

Czy Tour de Pologne to poważny wyścig?

51 Głosów
rakokuc

Trudne się dzisiaj wylosowało. Brakuje jakiejś prowokacyjnej opcji w ankiecie, którą mógłbym przekornie zaznaczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

cyber_biker

@rakokuc czegoś z alkoholem (° ͜ʖ °)

Dudleus

Szkoda, że nie ma artykułu o tym, jak spożywają alkohol na wyścigu

Zielczan

@cyber_biker przyjemny do oglądania, bo fajne góry, ale dla kolarzy chyba średnio, choćby budowa mety tak, żeby zawsze było jakieś przewężenie na końcu, żeby mieli okazję się wypierdolić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

139 564 + 126 = 139 690

Tag #rowerowyrownik widzę powoli ginie… No szkoda trochę

Dziś w menu była jedna z moich ulubionych tras, przez Kranjską Gorę, przełęcz Vrsic (1611m), dolinę Socy i jeszcze raz pod górkę na przełęcz Predil, na granicy SLO-ITA i dalej do Tarvisio.. Trasa normalnie daje w kość, a jak jest gorąco, to jest okrutna. Za to nie ma piękniejszych widoków w okolicy. A po drodze też całkiem sporo wodopojów, gdzie można się ochłodzić i napoić. Polecam!
#szosa #rower
396702fe-c9d6-4b4b-921a-21550cf65f06
2556f093-ead7-4d0d-ac21-88abe0ce5ec4
f475539a-c5ca-4e60-aa42-1d4eba8436cb
113e33b3-ef3f-4b6c-8949-0e0058586174
Mr.Mars

@austrionauta Za każdym razem rozwalają mnie widoki, które tam masz.


Pięknie jest tam!

Stashqo

Tag #rowerowyrownik widzę powoli ginie… No szkoda trochę

@austrionauta Panie, u mnie pada od 2 tygodni, już się powoli z jesienią pogodziłem i wracam na siłkę ;/

Zaloguj się aby komentować

138 793 + 91 = 138 882

Włoskie Ferragosto, tradycyjnie najgorętszy dzień w roku, dopiero w czwartek, ale wczoraj już było 36 stopni. I w taki oto dzień wpadłem na pomysł wjechać na Monte Zoncolan, górę killer, uważany za jeden z najtrudniejszych podjazdów w Alpach. Najpierw jedzie się pod górkę 10km z jakimiś 8-10%, a potem na koniec, wyzionięcie ducha przez 4km, śr 13% a bywa i po 20. Brakło mi wody po drodze, zero źródełek, wodopojów, sucho, nic zupełnie. Musiałem zaczepiać lokalsa na ganku w jakiejś chatynce po drodze, czy ma trochę wody - na szczęście miał. I na szczęście im wyżej tym chłodniej. Na samej górze minąłem jakąś ekipę z Polski, no a potem zjazd. Hamulce ledwo daly radę, raz wyleciałem z zakrętu, bo prostu nie udało mi się zwolnić wystarczająco roweru by skręcić. Nieciekawe uczucie. I dalej z powrotem w ogromny upał, z, a jakże inaczej - gorącym wmordewind. Myślałem tylko o tym by rzucić się do jakiejś mroźnej wody. Co z radością na samym końcu uczyniłem, bo ktoś przytomnie zaprojektował źródła przy parkingu przy szlaku Alpe Adria.
#szosa #rowerowyrownik #rower
b63c47f4-1a74-468c-b305-471bbe2a9fea
ccd33fb2-c662-4e80-8258-d47efec6d7b1
3cec306e-056c-4ab4-959b-038dc47cf4f9
6fe4a542-b92e-44ef-8dc7-a241ebd127fd

Zaloguj się aby komentować

138 499 + 4 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 + 58 + 4 + 6 + 4 + 5 + 3 + 179 + 5 = 138 793

Różności z całego tygodnia, a najdłuższa jazda to przegląd najgorszych dróg w województwie, z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。) A może nie powinnam pisać, że najgorszych, bo mam zaplanowaną jeszcze jedną trasę w tamtych okolicach i lękam się, co tam zastaniemy. xD Wpadło 9 nowych gminek i 106 #kwadraty, za to znowu nie wpadło 200 km, bo skracaliśmy już na początku i zamiast w Szczecinie, zaczynaliśmy w Stargardzie. Widoczki jakoś niespecjalnie mnie ruszały tego dnia, ale na duży plus odcinek z Ińska do Węgorzyna oraz ładne, pagórkowate, choć bardzo dziurawe okolice Rąbinka.

Max square: 13x13
Max cluster: 378
Total tiles: 2877 (+106)

#rowerowyrownik #szosa #vanrysel #100km (nr 13)
532d5017-e38b-4f9f-8767-1192d03e3294
vvitch

@em-te Potwierdzam, Łobez.

Zaloguj się aby komentować

136718 + 2 + 2 + 2 + 3 + 5 + 37 + 2 +2 + 2+ 2 + 2 +2 + 37 + 2 + 2 + 90 + 2 + 2 + 64 + 46 = 137026

_Jestę matamatykię _

Ale o tym później.

Ostatnie półtorej tygodnia jazd, głównie dpd i kominy. Na niedzielę miałem zaplanowany wypad w Góry Sowie, ale pogoda się zes***a i pozostał krótki, popołudniowy wywiad na Górę Prababka. Było dosyć wietrznie, na tyle, że zjazd który zazwyczaj kończy się prędkościami ok. 45 km/h kończył się na 30, za to powrót pod górkę był raptem o 5 km/h wolniejszy. Na koniec się spieszyłem do domu, na powrocie luba zaskoczyła zamówionym gastro, no i ani się nie porozciągałem, ani nie wyspałem. Konsekwencją tego następnego dnia był absolutny brak regeneracji i chyba największa czworogłowa niemoc AD 2024. Noga w ogóle nie podawała. Zrobiłem sobie zatem dzień przerwy i na wczoraj został jeden krok do postanowionego na lipiec celu: zrobić 51 km, żeby dobić do 1000 km w tym miesiącu. Sprawdziłem archiwum tras, no i tak popodliczalem, że jak wróciłem do domu, to się okazało, że zrobiłem 46 km XDD Zatem niestety cel nie został osiągnięty i szansa na 1000+ będzie dopiero we wrześniu, gdyż za 2 tygodnie urlop i 16 dni absolutnej regeneracji, ponieważ czuję się już fest przemęczony.
Dołączam parę ładniejszych zdjęć, pozdro.

#rowerowyrownik #szosa
034e1b33-08d8-49cc-bde7-99a7a5e53d1e
20cc8556-40b6-484a-bb3c-1ae38190905b
0ac79451-a986-465a-843d-04496e3e4600
d9a0ce99-3bb5-4695-b62c-916b868bb88d
6fbaf07a-5f38-4caf-8a3c-3a4211f29cfb
pluszowy_zergling

Widoczki <3 (A dystans i przewyższenia wraz z formą się powolutku będą rzeźbić ;) )

Zaloguj się aby komentować

136 289 + 39 + 25 = 136 353

Monte Lussari. Kto oglądał przedostatni etap Gito d'italia w zeszłym roku, ten wie, kto nie, to warto zobaczyć. Ponad 7 kilometrów podjazdu ze średnim nachyleniem 12,1% , w tym 4km gdzie jest permamentne 14-18%. Czaiłem się na tą górkę już od jakiegoś czasu, ale dopiero dziś się zdecydowałem i udało się Ttochę się obawiałem jak to będzie z wpinaniem na takich stromiznach, ale na szczęście nie było takiej konieczności. - nie potrzebowałem robić przerwy. Pewną trudność sprawiało picie, musiałem wyczekiwać "płaskich" 10% żeby puścić kierownicę i nie obawiać się gleby, a pod koniec podjazdu żałowałem, że nie miałem picia w plecaku z rurką, bo zmęczenie i nachylenie nie pozwalały sięgać po bidon.. Wiele razy też podbijało mi przednie koło, trzeba było dociskać przód by nie polecieć na plecy. Trasa jest betonowa, krucha, pełno na niej ostrych kamieni. Jest też wąska i stroma, na tyle, że zabroniony jest zjazd powrotny, trzeba korzystać z gondolki. Po drodze minąłem tabliczkę w miejscu gdzie Roglicowi spadł łańcuch na wyściigu, ale nie dałem rady zdrobić fotki, bo tam jest 19%. Na górze czekały piękne widoki, chłodzący wietrzyk i duma z osiągnięcia:)
#rower #szosa #rowerowyrownik
5be8f028-bff2-478e-8406-59880e5b2d1f
111040a8-f90b-455b-ac1e-ee067a29bdf0
8d25f707-5b93-442a-a004-f4fc368e1c1a
21a63592-6ef0-4e1d-a5a2-8b4bd6610e66
knoor

@austrionauta Ło kurde, niezłe tempo, ile tam watów kręcisz wariacie?

pluszowy_zergling

Jezusie, Maryjo. Gratulacje!!!

austrionauta

@knoor no właśnie wcale nie szły tam jakieś duże waty, bo bałem się zagotować. Cel był przejechać, może za jakiś czas zobaczę czy mozna szybciej;)

Zaloguj się aby komentować

135 800 + 144 = 135 944

Jeszcze raz troszkę Słowenii na koniec lipca. Zawsze planowałem odwiedzić jezioro Bled, ale wiadomo jak to jest jak coś jest niedaleko, zawsze coś innego ma priorytet. W końcu tam dotarłem - no jezioro jak jezioro w Alpach, ładne położone, bardzo turystyczne i zatłoczone. Za to wracając wybrałem trasę przez Radovnę do Mojstrany i powiem krótko: wow! Nie jest to może najłatwiejszy odcinek (16km, 300m przewyższeń, w tym raz 18%) ale jest fantastyczna. Widoki, cisza, rzeka płynąca przez las, prawie brak aut, dobra nawierzchnia i doskonała pogoda.. Cóż chcieć więcej?
#szosa #rower #rowerowyrownik
e7ca99f5-dcfe-45d8-8e5d-32b8aa2daf86
12c2af2c-1980-4bee-85bd-37b2cd270bb8
d2fdf065-fa1f-499d-805f-234eee128244
2edc7f5d-b40a-423b-89dc-c556aabd11d7

Zaloguj się aby komentować

135 383 + 46 + 43 = 135 472

Dwa weekendowe spacery na #szosa, z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。)

#rowerowyrownik #vanrysel

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
1f30cbcc-61ae-4ff6-aeb4-3f27623d5c05
Mr.Mars

To zdjęcie to takie artystyczne.

vvitch

@Mr.Mars Hmmm, powiedzmy. Jakby co, to pomysł podpatrzony u kogoś innego dawno, dawno temu.

Karonon

@vvitch a ja od tygodnia ani kilometra leżę i choruję

pluszowy_zergling

@Karonon Współczuć, nic tak nie niszczy jak brak rowurka... mnie czeka od jutra przerwa aż do piątku, będę musiał nadrobić chodem i bieganiem ~~

vvitch

@Karonon Zdrowia! Może musisz to rozjeździć?

pluszowy_zergling

Aham, @vvitch jak zrobiłem 158 ciurkiem to przez tydzień chodziłem jak kaczka, a Tamten erm wincyj, no nieźle nieźle się wozicie

vvitch

@pluszowy_zergling Hmmm, jakby to powiedzieć, dupę trzeba przyzwyczajać. Będzie tylko lepiej.

Zaloguj się aby komentować

135 289 + 94 = 135 383

Na zakończenie bardzo rowerowego tygodnia bardzo przyjemna trasa na #szosa Jeden dupny podjazd, a potem do końca z górki.
#rower #rowerowyrownik
2b55b791-899b-49a5-9bd0-f25f066c503b
3d39782a-b9e6-4db0-8f3f-0dc2c2190dd2
5d06742e-4d90-42b9-9d8c-fa538c9dc903
pluszowy_zergling

1.3 km up, dupny potwierdzam I zrobiłeś 100wę szybciej, niż większość "przeciętnych ludzi" po płaskim

Coś podejrzewam, że na HejtoUstawceRowerowej bym ciągnął tyły, fajną mamy ekipę

Zaloguj się aby komentować

133 467 + 16 + 3 + 181 + 4 + 6 + 4 + 5 + 4 + 6 + 4 + 6 + 16 + 4 + 6 + 4 + 10 + 19 + 26 + 4 + 5 + 4 + 6 + 4 + 6 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 = 133 846

Zaległości z dwóch tygodni. Najdłuższa jazda - z Chociwla przez kilka zachodniopomorskich gmin do domu - z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。)

Trasa była wstępnie zaplanowana na 194 km z opcją wydłużenia do 200, ale trudy pierwszych kilometrów zaważyły na tym, że było skracane. A były to dwie ulewy jedna po drugiej na samym początku oraz bardzo, ale to bardzo dziurawe drogi. Jedna z tych dróg, z osobliwymi szykanami usypanymi z gruzu, zdobyła specjalne miejsce w moim serduszku i zrobiłam jej pamiątkowy segment na #strava. Im dalej, tym lepiej - z Reska do Świdwina dojechaliśmy nowiutką DW152, która nie jest jeszcze w całości oddana, więc ruch na niej był minimalny. Tym bardziej nie chciało nam się wjeżdżać nigdzie, gdzie straszyło ujebem.

Gdy już się wydawało, że najgorsze za nami, za Białogardem zwróciłam uwagę na bardzo ciemną deszczową chmurę na zachodzie. Mordi uspokoił mnie, że to burza przechodząca nad Kołobrzegiem. Kilka kilometrów dalej okazało się jednak, że Kołobrzeg niebezpiecznie szybko zbliża się do Koszalina. xD Przed samym domem nastąpiło największe tego dnia pogodowe pie*dolnięcie z gradem, deszczem i piorunami. (ʘ‿ʘ)

Max square: 13x13
Max cluster: 378
Total tiles: 2771 (+95)

#rowerowyrownik #szosa #vanrysel #kwadraty #100km (nr 12)

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
541a93cd-1897-4a88-b943-d33cf376ce26
011b4965-34a2-4b1e-87bb-79acdefa86ea
56fd34e1-bf12-488a-8fbe-8acfee825f58
pluszowy_zergling

Fajne to turlanie, jak wjedziesz do "bidnej" gminy to czasem jedziesz po łatach bardziej niż po drodze, wbijasz do bardziej zamożnej i nagle asfalt luks torpeda...

vvitch

@pluszowy_zergling Paaanie, tam to bida aż piszczy. Słyszałam wielokrotnie narzekania na stan dróg w moim województwie, ale zawsze myślałam, że to przesada. No to teraz już wiem, skąd te złe opinie.

pluszowy_zergling

@vvitch Troszkę turlam od tamtego roku po Małopolsce, jestem ewidentnie mniejszym długodystansowcem od Pani i Lorda @Mordi i ewidentnie zauważam różnice między powiatami, drastyczne.

Zaloguj się aby komentować

131522 + 137 + 5 = 131664

Niemal równo rok po ukończeniu najbardziej wymagającej trasy z 2023 roku, przyszedł czas ja powtórzyć. Ok. 75 km względne go spokoju i nudy, a następnie Złoty Stok - Lądek Zdrój - Bystrzyca Kłodzka. Pogoda wylosowała się niemalże identyczna, choć na szczęście, gdy trasę kończyłem po 13:00, temperatura pokazywała 30 stopni, a nie jak rok temu, gdy 31 stopni było o 10 rano. Wiatr twarzowy, jednak o sile pozwalającej go zupełnie zlekceważyć. Chciałem zdążyć na szybszy pociąg powrotny, więc liczbę przerw ograniczyłem do minimum na uzupełnienie płynów. Nieco jednak zabrakło, a konkretniej zaważyło 30 min poślizgu na starcie. Finalnie wyszło 79 minut przerw, jednak blisko 60 minut z tego, pochłonęły przerwy, gdy już wiedziałem, że nie zdążę. 40 minut przerwy na Przełęczy Puchaczówka i 20 minut w bystrzyckiej żabce, gdy zamówiłem kebaba. No i jakieś 5 minut wpadło jeszcze na wahadle. Mimo jakichś 3-4 kg na plusie, nawet na górkach forma "daje się we znaki". Rok temu, na ostatnim podjeździe potrzebowałem 2-3 przerw, wczoraj obyło się bez nich, a nawet z zapasem. W najbliższy weekend być może znowu wybiorę się na jakieś przewyższenia, ale tym razem w stronę Gór Sowich.

PS. Aha, 21 lipca przebiłem liczbę kilometrów zrobioną w całym 2023 😎

#rowerowyrownik #szosa
2b0a02fd-7239-4130-b1cb-bc7c40ea5f58
c1c33600-287f-4dc9-96f2-d64edcdfbdcf
fd1debf5-76e2-46a3-a5df-1a030a6657cd
0d9afc03-b4be-45ce-b90b-779896488566
9827d053-0913-4773-a2c1-2e53f40f9837
Ragnarokk

@Furto

Wczoraj jechałem autem Lądek-Złoty, może Cię mijałem Fajna trasa na rower, choć w taki weekend jak wczoraj to trochę za dużo aut chyba

Furto

@Ragnarokk Trochę aut było, zwłaszcza pomiędzy Lądkiem, a Złotym, ale po pierwsze znacząca większość jechała z naprzeciwka, po drugie jechałem tamtędy po 10, a po trzecie ci co mnie wyprzedzali, robili to z zachowaniem rozwagi. :)

Aleksandros

Świetny wynik! A co wpłynęło na większą liczbę kilometrów w tym roku? Nowy rower, więcej czasu, czy po prostu większa zajawka na jeżdżenie?

Furto

@Aleksandros Rower ten sam, dopiero za 2-3 lata planuję kupno jakiegoś bolidu, jak dyspozycja będzie zdecydowanie lepsza 😃 Bardziej się pilnuję, mniej wymówek (choć nie wcale xD), no i też pomógł wzrost formy i świadomości kolarskiej. Lepiej się odżywiam w czasie jazdy, dbam o siebie po niej. Jeszcze żeby dieta na codzień była lepsza xD

pluszowy_zergling

Bardzo ładnie, ile przewyższeń ?

Zaloguj się aby komentować