#steam

27
405
„Red Dead Redemption” na PC już 29 października.

Gra ukaże się razem z dodatkiem „Undead Nightmare”.

Trailer do obejrzenia tutaj:

https://youtu.be/mnvc6uC6xZE

#steam #epicgames #gry #reddeadredemption
SuperSzturmowiec

mogą mi obciągnąć palę co najwyżej. nawet polskiego nie ma w karcie STEAM. a na switchu grę mam po polsku .


edit


juz zaktualizowali kartę steam

będzie PL

Chunx

@cyberpunkowy_neuromantyk Mmm 16 letnia gra... A dopisze jeszcze że jest to jedyna gra(wersja na PS3) która trzymam na półce z książkami żeby mi nie zaginęła

ZohanTSW

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze jakiejś mega edycji lub moda RDR2 po którym płynie przechodzi się w fabułę RDR

Zaloguj się aby komentować

Wojna Krwi: Wiedźmińskie opowieści / Thronebreaker: The Witcher Tales

W skrócie: CD Projekt RED wziął to, co najlepsze z „Wiedźmina 3” i stworzył najlepszą grę w uniwersum wykreowanym przez Andrzeja Sapkowskiego. Polski dublaż stoi na bardzo wysokim poziomie, tak samo jak fabuła i rozgrywka.

Z „Wiedźmina 3” najbardziej spodobała mi się minigierka polegająca na graniu w Gwinta. Uwielbiałem i rozgrywane partyjki, i poszukiwanie nowych kart rozsianych po świecie, a jak tylko udało mi się pokonać każdego przeciwnika i skompletować wszystkie talie, poczułem niedosyt. Powstanie sieciowej karcianki opartej na tym pomyśle jednak przyjąłem na chłodno, ponieważ nie przepadam za PvP, za to ucieszyłem się, że w produkcji była kampania dla pojedynczego gracza. Tylko że... zapomniałem o niej i przypomniałem sobie dopiero niedawno, przy zapowiedzi dodania „Wojny Krwi” do abonamentu Prime Gaming. :')

Główną bohaterką jest Meve, królowa Lyrii i Rivii. Jej królestwo zostało zaatakowane przez Nilfgaardczyków, a ona sama została zdradzona między innymi przez własnego syna, który ułożył się z wrogiem. Udało jej się uciec z więzienia i wraz z garstką wiernych żołnierzy oraz doradców, wyruszyła w długą podróż w celu zebrania większej armii i zdobycia sojuszników, z którymi mogłaby pokonać najeźdźcę. Co wcale nie jest takie łatwe.

REDzi dopowiadają historię, której strzępki poznaliśmy w powieściach Sapkowskiego. Od pierwszej ich gry w tym uniwersum byłem pod wrażeniem, jak zręcznie wykorzystują znane już fakty i opowieści i dodają coś od siebie. Może to głupie, ale prawie aż podskoczyłem z radości na krześle, gdy przeczytałem, że prom, którym Meve miała uciec z wojskiem, został przejęty przez kompanię, której przewodził siwowłosy wojownik... A potem drugi raz, gdy podczas walki na moście na Jarudze ta kompania przyłączyła się do bitwy.

Spodobała mi się oprawa graficzna - plansze wydają się ręcznie malowane, a poszczególne jej elementy są „żywe”. Na przykład drzewka kołyszą się poruszane wiatrem, trebusze wystrzeliwują pociski et cetera. Widzimy je z rzutu izometrycznego.

Ma to jednak swoją wadę - w grze ani trochę nie czuć skali posiadanej armii. Na mapie widzimy jedynie królową Meve, która porusza się pieszo. Jak to w takich grach bywa, wiele rzeczy musimy sobie wyobrazić, jednakże czasem przychodziło mi to z trudnością. Na przykład ani trochę nie czułem, że podczas przeprawy przez bagna żołnierze są wycieńczeni i mają dość wszędobylskich owadów i tak dalej. Albo że dezerterują czy giną dziesiątkami. Zmieniają się co najwyżej cyferki, jednakże sama rozgrywka nie została w żaden sposób utrudniona.

Za to okropecznie spodobał mi się dubbing - jak nie do końca jestem fanem polskiego dubbingu, tak zatrudniani przez REDów aktorzy i aktorki zawsze stają na wysokości zadania. Wielokrotnie powstrzymywałem się od przejścia do kolejnej planszy, by wysłuchać do końca narratora, mimo że czytam troszkę szybciej.

Sama rozgrywka także była świetna. Podstawą jest oczywiście gra w Gwinta, jednakże twórcy postanowili urozmaicać partyjki jak tylko się da. Na przykład przy szturmowaniu różnego rodzaju twierdz często jeden rząd przeciwnika zastawiony jest kartami palisad i bramy, które mają swoje właściwości i które można zniszczyć. Albo na mapie rozsiane są zagadki - dostajemy określony rodzaj i liczbę kart, które musimy wykorzystać w odpowiedni sposób, dostosowując się do postawionych wcześniej wytycznych. Niektóre są proste i da się je rozwiązać przy pierwszym podejściu, nad niektórymi potrafiłem się głowić przez kilkadziesiąt minut.

Grałem na najwyższym poziomie trudności i szczerze, według mnie powinien być domyślnym poziomem trudności. Gra nie jest trudna - oczywiście trzeba zaznajomić się z posiadanymi kartami i starać się wykorzystywać ich umiejętności oraz różnego rodzaju synergie. Oczywiście też przy niektórych potyczkach spędziłem sporo czasu, próbując je przejść, ale tylko jedna, ostatnia zresztą, sprawiła, że pomyślałem nad obniżeniem poziomu trudności, co też w końcu zrobiłem.

Finałowa walka jest bardzo wymagająca. Da się pokonać przeciwnika, jednakże wymagane jest odpowiednie zbudowanie talii, a część kart można po prostu pominąć - przez przeoczenie czy podejmowanie określonych decyzji fabularnych. Na przykład możemy zdecydować, czy chcemy kogoś przyjąć do drużyny czy przeciwnie. Czy zostawić go w armii pomimo dokonanych zbrodni, czy przepędzić. Na szczęście poziom trudności można w każdej chwili zmienić.

Oferowanie wyborów to coś, w czym REDzi są dobrzy. Szczególnie w takich, których konsekwencje pojawiają się dopiero po pewnym czasie. Gra (nie)stety oferuje tylko jeden zapis stanu gry, do tego automatyczny, więc można zapomnieć o naprawieniu błędu. Jest to jednocześnie zaleta i wada. Zaleta, ponieważ jesteśmy zmuszeni żyć z dokonanymi wyborami. Wada, ponieważ jeśli popełnimy błąd (na przykład kupiłem ulepszenie obozu, z którego ani razu nie skorzystałem), to w żaden sposób tego nie cofniemy.

W grze jest też sporo easter eggów. Na przykład w pewnym momencie możemy spotkać młynarza, który oferuje nam złoto, a potem informuje o tym, że populacja czegoś tam się zwiększa. Innym razem możemy rozegrać partyjkę na zasadach znanych z innej karcianki, „Hearthstone”, czy gry „Puzzle Quest”. Fajne smaczki.

Z problemów technicznych: miałem jeden, często powtarzający się. Podczas rund przeciwnika, który grał armiami Nilfgaardu, rozgrywka często spowalniała. Komputer dość długo zastanawiał się nad zagraniem kolejnych kart, a ich efekty też się wydłużały. Problem nie występował w przypadku innych talii.

Zdecydowanie polecam. Według mnie „Wojna Krwi: Wiedźmińskie opowieści” to najlepsza gra z uniwersum Wiedźmina. Zgadzam się ze zdaniem mojego kolegi, który stwierdził, że CD Projekt RED powinien zająć się tworzeniem visual novelek. W mojej opinii świetnie radzą sobie z opowiadaniem historii, gorzej z oferowaniem fajnej rozgrywki. Wyjątkiem jest właśnie Gwint z „Wiedźmina 3” i „Wojna Krwi”.

#gry #steam #gog #wiedzmin
49a2c1cd-8df0-4ebe-af58-b80b2053ab4c
1207082d-e5e8-4b66-82b6-fcbe385eb1f1
c6628519-1e9f-4730-8475-9874bbd72856
Amhon

Według mnie ta gra powinna być zrobiona inaczej. Powinna być krótsza 3h max, bo posiada wysoką regrywalnosc i masę zakończeń, ale przez długość nie chce mi się do niej wracać, chociaż chciałbym.

WalIy

Kiedyś zagram, chyba. Dawali ja ostanio za darmo gdzieś ale na PC jakoś tak mi się w to nie chce grać, jakby dali wersję mobilną to bym ograł chętnie

Budo

Super jest Thronebreaker. Kupiłem jakiś czas temu, przeszedłem dwa razy i nie żałuję. Świetna jest graficzka i wszystkie mapy.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Na Barce bojowej, a gdzie!

Nawet spoko to wygląda i hula na moim wysłużonym PC.
A i sama giera super. Ulepszona jedynka - tak bym to określił.

#warhammer40k #pcmasterrace #steam
ea0222bd-e21f-42f4-9bae-2a8752c60e57
Iknifeburncat

@PaczamTylko kolega ma szczęście, że się podoba, bo już by leciała podpierdolka do inkwizycji.

the_good_the_bad_the_ugly

Na miłość do imperatora: piszcie co to za gierka, bo nie każdy kojarzy, a może warto ograć.

PaczamTylko

Ajjj... zakładałem że każdy wie co to za cudo. Wyszło że łajza ze mnie.

Udaję się na karną stuletnią krucjatę!

Zaloguj się aby komentować

Czy wydawcy gier znaleźli nowe źródło dochodu?

Często zastanawiam się, czym wydawcy gier mogliby nakłonić graczy do wydawania większej liczby pieniędzy. Podniesienie ceny jest zbyt proste (i może wywołać oburzenie), oferowanie dodatkowych kosmetycznych rzeczy już nie robi takiego wrażenia, mikrotransakcje również spotykają się z niezadowoleniem graczy, szczególnie w grach singlowych.

Okazało się, że tym nowym sposobem może być umożliwienie wcześniejszego dostępu, oczywiście za wcześniejszą opłatą. Z reguły można było rozgrywkę zacząć parę dni przed innymi. Square Enix postanowiło zaszaleć i w nową część „Life is Strange” będzie można zagrać... dwa tygodnie szybciej.

Co prawda są dwa haczyki: pierwszy, dostępne będą tylko dwa rozdziały z planowanych pewnie kilku (tego nie wiem), drugi, trzeba dopłacić 130 PLN.

Sama praktyka nie stanowi dla mnie żadnego problemu - jeśli ktoś jest niecierpliwy (albo żyje z grania w gierki) i chce wydać więcej pieniędzy, to jego sprawa. Zastanawiam się tylko, czy to stanie się regułą, tak jak standardem jest dodawanie kosmetycznych rzeczy czy przepustek sezonowych do droższych edycji.

W przypadku gier dla pojedynczego gracza nie zrobi to żadnej różnicy - ot, wzrośnie szansa na natknięcie się na spoilery, jednakże co w przypadku gier multiplayerowych, na przykład w MMO czy hack and slashach pokroju „Diablo”? Osoba, która zacznie tydzień wcześniej, może zyskać sporą przewagę nad innymi graczami.

Bądź co bądź uważam, że to świetny ruch ze strony wydawców.

#gry #steam #przemyslenia #playstation #xbox
e54c8e02-cc02-438a-a60b-03d11968c847
globalbus

@cyberpunkowy_neuromantyk kupowanie gier na premierę to jest xD

Po co płacić więcej za niedorobiony produkt? Jak spatchują i dadzą pierwszą obniżkę, to można sobie kupić.

Greyman

Skoro ludzie chcą płacić za bycie beta testerami to pozdro z fartem i nara. Jeśli dla mnie gra ma być tańsza dzięki tym fra... uczynnym osobom to jeszcze lepiej. Bo zakładam, że gdyby nie "gold platinum ultimate deluxe mega hiper founder supporter fan edition" to podstawka byłaby droższa.


Innymi słowy: owce należy strzyc.

GalaktycznyWojazer

@cyberpunkowy_neuromantyk Wyjebane jajca, raz kupiłem gre na premiere bo to był prezent, zawsze kupuje później na promocjach, gier dużo, czasu mało to po co będę szalał.

Zaloguj się aby komentować

Cybulion

Ej @entropy_ chlop mowi ze cie skonczyl

CzosnkowySmok

@entropy_ no i koniec. Porobiony

PanNiepoprawny

@CzosnkowySmok @Cybulion warto było

Zaloguj się aby komentować

Crew 2 na steam za 4 zł, zapowiedzieli tryb offline, więc jedyna taka okazja
#steam
Fausto userbar
splash545

@Fausto nie wiem kiedy znajdę czas, żeby pograć ale kupiłem. Dzięki

SuperSzturmowiec

tanio al nie kupuj ebo i tak nie zagram a nawet jeśli to kilka minut

kopytakonia

@SuperSzturmowiec noob jesteś

Jim_Morrison

Za darmo bym tego nie chciał.

Zaloguj się aby komentować

Polecicie mi jakieś gierki czilowe typu dredge czy Dave the driver? Takie spokojne, nie wymagające wiele skupienia
Tematykę rybek już może odpuśćmy więc odpadają kolejne gierki rybkowe
Dzięki z góry
#gry #steam #steamdeck
Bjordhallen

@kopytakonia ja lubię chillowac przy settlers 4

hellgihad

@kopytakonia To The Core, Cult Of The Lamb, Against The Storm, Ring Of Pain, Slay The Spire


Factorio

ddavvvidka

@kopytakonia Cult of the Lamb mega wciąga i jest mega ładną grą. Karcianka Balatro. Snowrunner - mega spokojna giereczka tylko większy wnerw przy którejś tam wywrotce

kopytakonia

@ddavvvidka o właśnie lamb kupiłem jakiś czas temu i se zapomniałem

Zaloguj się aby komentować

Wyruszam na połów rybek może złowię jakiegoś sumiora
#gry #steam
65d311ad-315e-4c88-b8cd-11d063585333
ErwinoRommelo

ooo kolega tez z mafi steamdeckowej, witamy witamy.

kopytakonia

@ErwinoRommelo witam kolego

vredo

@ErwinoRommelo Odłamkowym?

kopytakonia

Nic kurwa nie biorą te ryby

L4RU55O

@kopytakonia Tu nie chodzi o łowienie ryb. Napisz chociaż że wódę pijesz do tej gierki.

kopytakonia

@L4RU55O jestem trzeźwym alkoholikiem 🥰

kopytakonia

@Spider mam od premiery i trochę pograłem i się znudziło

Zaloguj się aby komentować

HellBoy

Konkurencji miękną rury jak Łęcina kladzie glazury

RACO

@HellBoy i wersja młodzieżowa : nie ma chuja na glazury Bogunia!

Cekyo

@RACO w gębie to ty jesteś mocny, ale fuszerkę to odpierdalasz jak mało kto

Zaloguj się aby komentować

Death's Door

Na swój sposób uroczy główny bohater, przyjemna rozgrywka, całkiem zabawny humor i satysfakcjonująca eksploracja. Do tego można ją ograć za (pół)darmo w GamePassie.

Gra nie należy do trudnych. Jasne, starcia z niektórymi bossami należą do wymagających, ale zrzuciłbym to przede wszystkim na ich nieznajomość. Jak poznałem już wszystkie fazy i ruchy, to kolejne podejście zazwyczaj okazywało się być tym ostatnim. Trzeba też przyznać twórcom, że nie nie utrudnili życia graczom - przed każdym bossem stoją drzwi-teleporty, więc jeśli główny bohater polegnie, to nie musimy wiele nadrabiać. Tak samo często porozstawiane zostały doniczki, w których można zasadzić leczące roślinki.

Poziom trudności zależy także od naszej chęci do eksplorowania. Do znalezienia są świątynie zwiększające życie oraz energię, dusze wykorzystywane do ulepszania statystyk postaci, nowe bronie i ulepszenia ataków dystansowych (których są cztery rodzaje). Oczywiście jak to w metroidvanii bywa, nie wszystko są dostępne od samego początku i często gęsto trzeba zrobić przebieżkę po wcześniejszych lokacjach, gdy uzyskamy nową umiejętność, która odblokowuje nam zamknięte do tej pory przejścia.

Skuteczna eksploracja ułatwia przejście gry, chociaż jestem pewien, że wystarczająco wytrwali/utalentowani gracze potrafią przejść „Death's Door” bez ulepszania czegokolwiek. :')

Mam tylko dwa zastrzeżenia:

  1. końcowy fragment gry to praktycznie kilka walk z bossami jedna po drugiej, co było trochę męczące. No ale też nikt nie każe przechodzić ich podczas jednego posiedzenia.

  1. gra nie jest długa (co akurat jest zaletą) - ukończenie jej w 90% zajęło mi około dwanaście godzin. Po zakończeniu głównego wątku otrzymujemy klucz oraz zadanie znalezienia wszystkich doniczek, wykonania pobocznych aktywności et cetera w celu odblokowania sekretnego zakończenia. Wydało mi się to zbyt czasochłonne, więc sekretne zakończenie obejrzałem na YouTubie. :')

Na szczęście twórcy ponownie nie postanowili utrudnić życia graczom i drzwi do lokacji, w których zostało coś jeszcze do zrobienia, otacza różowa poświata. Fajne rozwiązanie, dzięki któremu nie trzeba biegać jak kurczak bez głowy w poszukiwaniu tej ostatniej rzeczy, której akurat brakuje.

Zdecydowanie polecam. Jak napisałem, „Death's Door” jest dostępne w GamePassie. Tytuł można też kupić za niecałe 25 złotych na Steamie, akurat jest promocja.

#gry #steam
3bdf9b4d-472c-49a7-a6c4-d0045e3cacf6
ef5aca17-268c-4060-ad9c-9e4df7592f9a
aad827a1-49ab-44b6-9a24-0a6558f90157

Zaloguj się aby komentować

Jakby ktoś chciał to na Steam jest obniżka 90% na Kingdom Come, kupiłem na potem, bo męczę Wiedźmina i Dying light 2
#gry #steam
SuperSzturmowiec

kurde pewnie i tak nie zagram to nie kupię .

kupiłem wczoraj Pathfinder Wrath of the Righteous i wszystkie dlc

jest po polsku mod do tej gry

także grania na kilka miesięcy w jedna grę jak mi przypadnie do gustu

Rmbajlo

@GeRoNiMo321 hogwarts legacy jest za 9 dyszek w wersji deluxe

SuperSzturmowiec

@Gepard_z_Libii a chuj kupije ten Pathfinder Wrath of the Righteo nie przypadl do gustu kurwa

Gepard_z_Libii

@SuperSzturmowiec Mi się zajebiście spodobał ten dying light 2, grafika do dupy i jest jeszczenpare innych mankamentów, ale sama rozgrywka miodzio

Zaloguj się aby komentować

Panowie i Panie, chcę jak uczciwy człowiek kupić grę żonie na prezent - Dragon Age Veilguard. Pomysł jest taki, by kod z grą umieścić w kryptexie, którego hasło pozna rozwiązując zagadkę. Chciałbym otrzymać fizyczny kod, który sobie wbije np. w Steam, ewentualnie innej platformie albo nawet na xboxa. Jedyne co odnajduję to jakieś głupie "kup jako prezent" i wysyła się ten prezent na maila. Da się to ogarnąć? Jak w sprzedaży pojawiają się klucze do steama, które się po prostu wklepuje?

#gry #steam
bojowonastawionaowca

@galencjusz jakiś portal zajmujący się sprzedażą kodów Tylko sprawdź koniecznie, żeby się nie naciąć - ja mam pozytywne doświadczenie z cdkeys.com ale widzę, że kod przy preorderze będzie dostarczony dopiero w dniu premiery

galencjusz

@bojowonastawionaowca no właśnie nic nie znajduję... kinguin, g2a niedostępne. CdKeys dostarczone właśnie w dniu premiery. W dniu premiery to ja jej moge dać tam linka do torrenta jak tak dalej pójdzie

ErwinoRommelo

Na g2a dostaniesz kod steamowy, nie wiem jak z innymi platformami nie spadłem tak nisko żeby grać na konsoli.

galencjusz

@ErwinoRommelo a ja teraz chętniej gram na konsoli niż na kompie, bo wygodniej się siedzi na kanapie i UI jest ideolo pod pada xD ale fakt, że niektóre gry z uwagi na interfejs to katorga. No cena też jest lepsza na PC. 380zł za gierke na xboxa bez pudełka to przegięcie

Mor

O gustach się nie dyskutuje, ale serio..? Rozwiedzie się z Tobą po tym prezencie...

galencjusz

@Mor ja akurat DA nie znam, a ona jest fanka serii - sama kupi ;)

Mor

@galencjusz Też jestem fanem serii.

Ta gra jest jej profanacją.

Zaloguj się aby komentować

#steam #stemlink #gry

Ej, to działa :)
PanNiepoprawny userbar
2e750b7a-3ee5-4f52-81c6-92eb6c0958ec
adc17fa3-f345-4524-b38f-f6fd71d0f999
wewerwe-sdfsdfsdf

@PanNiepoprawny a jak z opóźnieniem? Ja jak próbowałem to był straszny delay, nawet w menu go czulem

PanNiepoprawny

@wewerwe-sdfsdfsdf to sieć domowa więc śmiga bez problemu. Ja mam pc na górze a tv na dole. Mam sporo gier i nie chce mi się ich kupować drugi raz na potencjalną konsolę. Laga nie stwierdziłem. Póki co pc jest po skrętce a tv po wifi, bo faktem dupy i tylko jedną skrętkę do tv piecykiem i jest ona okupowana przez dekoder. Miałem mały switch ale szybko oadł :/ Muszę cię wymyślić.


A gra cholernie trudna, nawet dla kogoś kto Ori przechodzi na trudnym.

hellgihad

@PanNiepoprawny Zajebista gierka, jak nie lubię platformówek tak Hollow Knighta łyknąłem bez popity. Do Ori podchodziłem ze trzy razy i jakoś mi nie siadł.

Zaloguj się aby komentować