#religia

11
508

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Przeczytałem „Koty i psy” Lovecrafta. To taki esej, a właściwie tekst stworzony przez pisarza do odczytania w brooklińskim Klubie Niebieskiego Ołówka, gdzie miała się odbyć dyskusja nad zaletami kotów i psów. Kociarzom może poprawić się samopoczucie po przeczytaniu tego dziełka, niemniej trzeba uczciwie przyznać, że w tekście tym nie ma prawie niczego o kotach i psach. Lovecraft wykorzystuje pretekstowo czworonogi do przedstawienia swoich poglądów i preferencji ideowo-estetycznych, przeciwstawiając poganizm chrześcijaństwu, piękno i estetykę etyce, klasycyzm średniowieczu i gotykowi, arystokratyzm i arystokratów demokracji i chłopstwu, a także polewając wszystko sosikiem nietzscheanizmu, wywód kończy zaś nieśmiałym westchnięciem, że jak faszyzm nie utemperuje trochę demokratycznej ciemnoty, to chyba już znikąd ratunku.
W „Kotach i psach” (w: H.P. Lovecraft, „Koszmary i fantazje”, Kraków 2013) możemy między innymi przeczytać:
Na tych pospolitych, służalczych i plebejskich atrybutach opierają swoje argumenty miłośnicy psów, oceniając, co zabawne, inteligencję zwierzaka na podstawie tego, w jak dużym stopniu spełnia on ich życzenia. Miłośnicy kotów nie łudzą się w ten sposób, odrzucając myśl, że kulenie się ze służalczości i ostrożne dotrzymywanie kroku swemu panu to największe zalety. Skłonni są za to wielbić arystokratyczną niezależność, poczucie godności i wyraźną osobowość w połączeniu z wyjątkową gracją i pięknem, które uosabia chłodny, gibki, cyniczny i nieokiełznany władca dachów.

Takie osoby [psiarze] zatopione są w wirze wschodniego idealizmu i poniżenia, który doprowadził do ruiny cywilizacje klasyczne w Wiekach Ciemnych, i żyją w posępnym świecie abstrakcyjnych, sentymentalnych wartości, w których ckliwe złudzenia potulności, oddania, łagodności, braterstwa oraz pełnej skomlenia pokory urastają do rozmiarów najwyższych najwyższych cnót, a cała fałszywa etyka i filozofia oparte są na wynikłych z lęku reakcjach mięśniowego układu zginającego.

To, że psy są bliskie pozbawionemu wyobraźni chłopu i mieszczaninowi, podczas gdy koty stanowią obiekt uwielbienia wrażliwego poety, arystokraty czy filozofa, stanie się jasne w chwili, gdy zastanowimy się nad kwestią biologicznych związków. Praktyczny lud plebejski osądza rzeczy jedynie po bezpośrednim dotknięciu, posmakowaniu czy powąchaniu; natomiast bardziej wrażliwi kształtują swe oceny przez obrazy i koncepcje, które dany obiekt przywołuje w ich umysłach. [Dalej porównanie z psami i kotami].

Ci grubiańscy niewolnicy wschodniej ciemnoty nie byli w stanie znieść czegoś, co nie służyło ich tanim uczuciom i marnym celom. Żądali od psa, by się przymilał, chodził na łowy, przynosił oraz taszczył, i nic im było po kocim darze wiecznego i bezinteresownego piękna, będącego pokarmem dla ducha.

Wystarczy spojrzeć analitycznym okiem na oba zwierzęta, by się przekonać, że zalety piętrzą się po stronie kota. Piękno, które prawdopodobnie jest jedynym czynnikiem o podstawowym znaczeniu w całym kosmosie, winno być naszym głównym kryterium; a na tym polu kot wyróżnia się tak znakomicie, że tracą sens wszelkie porównania.

Niechaj anemiczne osoby wierzące w „nadstawianie drugiego policzka” znajdują pocieszenie w kulącym się przed panem psie – albowiem dla krzepkiego poganina, z krwią w żyłach przepełnioną nordyckimi zmierzchami, nie ma drugiego takiego zwierzęcia jak kot [...]

Naturalnie temat konfrontacji materializmu z idealizmem (to podstawowe kategorie, którymi posługiwał się pisarz, opisując poglądy swoje i te przeciwstawne) powraca w wielu jego tekstach publicystycznych i listach, np. w „Wyznaniu niewiary” i „Obronie Dagona”, ale w przypadku „Kotów i psów” zwraca uwagę pretekstowe wykorzystanie tytułowego tematu. Ktoś mógłby powiedzieć, że pyszałkowaty i „wyższościowy” ton tego eseju to celowy manewr autora służący wywołaniu efektu komicznego, ale raz, że sam Lovecraft odżegnywał się od komizmu, dwa, że wszystkie jego teksty na ten temat tak wyglądają. Koniec końców rzeczywiście skutek jest lekko komiczny – no trochę taki #gimboateizm, przy czym należy dodać, że w innym miejscu autor „Grozy w Dunwich”, nawiasem mówiąc, ponoć szyderstwa z Ewangelii, wydzielał obok idealizmu teologicznego idealizm racjonalistyczny, czyli niewłaściwy, bo napastliwy i fanatyczny, ateizm. Jest to trochę niekonsekwentne, bo jego pyszałkowate wywody są niezłym paliwem dla ateistów typu fanatycznego. No ale on by odpowiedział, że chodzi tylko o prawdę, a konsekwencje społeczne i odbiór przez masy ma w nosie.
#lovecraft #literatura #ksiazki #religia #chrzescijanstwo #literackieimpresje #koty
ee101c70-641c-4558-ba61-c26d3af67e34

Zaloguj się aby komentować

Nowy Adam
art by MidiJourney
#chrzescijanskitranshumanizm
#sztuka
#sztukaai
#grafikaai
#dalle
#midijourney
#stablediffusion
#wiara #religia #chrzescijanstwo #katolicyzm
c971d847-8b25-4bef-954c-65a9f8494011

Zaloguj się aby komentować

Krótka ciekawostka o polskim papieżu. Otóż Jan Paweł II...
Ej, chwila, chwila.
Nie o Wojtyle będzie ten wpis. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Poznajcie historię Adama II, samozwańczego przedwojennego "papieża".
Adam Oraczewski (bo tak nazywał się ów "papież") urodził się w 1883 roku w Radzanowie na Mazowszu. W 1911 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, osiem lat później wyświęcono go na księdza. W 1927 roku ogłosił się papieżem Świętego Kościoła Katolickiego w Kansas City (ang. Holy Catholic Church), stwierdzając, iż rzymski kościół katolicki pełen jest hipokryzji, przekupstwa i przewrotności. Uważał, że kapłani powinni być wyświęcani na biskupów w wieku 25 lat i obejmować administrację nad parafiami liczącymi około 500 rodzin. Po dziesięciu latach (tj. w wieku 35 lat) stawać się arcybiskupami, potem - jako 45-latkowie, kardynałami, a ostatecznie apostołami (w wieku 55 lat). Papież natomiast (Oraczewski nie wspominał o wieku ani o sposobie wyboru papieża) powinien podlegać Kongresowi Kleru (The Congress of Clergy). Sprzeciwiał się kapłaństwu kobiet, aczkolwiek dopuszczał służbę diakonis (żeński odpowiednik diakona). Sprzeciwiał się ponadto celibatowi, uznając go za nienaturalny.
Chciał rozszerzyć liczbę sakramentów o ósmy, którym miały być zaręczyny. Zamierzał zebrać środki na budowę "Nowego Watykanu" - centrum swojego kościoła o powierzchni 50.000 akrów - w tym celu chciał zebrać oszałamiającą jak na tamte czasy sumę 100 milionów dolarów amerykańskich.
Zmarł w roku 1973.
Jego kościół nigdy nie liczył żadnych wyznawców. Historycy twierdzą, iż jego program przedstawiony na łamach broszury "Wszyscy w jednej wierze" był pamfletem na dokumenty papieskie. Ilustrowany Kurier Codzienny wyraził natomiast zdanie, że samozwańczym papieżem powinni się zająć wybitni psychiatrzy.
W załączniku fotografia Adama II (notabene - w eleganckich białych butach papieskich, które w rzeczywistości były zwykłymi tenisówkami ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).
#historia #ciekawostkihistoryczne #religia
58b5e5b3-ac72-498f-b55a-6355b2610d83

Zaloguj się aby komentować

Szczęść Boże, sporo się dzieje w związku z aferą z nową wersją wykopu, stąd moje pytanie: czy są tutaj chętni do uczestnictwa we wspólnej modlitwie pod tagiem #mikromodlitwa?
Dla tych którzy nie wiedzą czym jest #mikromodlitwa link do FAQ: https://mikromodlitwa.pl/mikromodlitwa-faq/
#religia #wiara #katolicyzm #modlitwa
2ddf0571-fe2a-4b11-9cfd-fac932cafa88

Zaloguj się aby komentować

Witam Was we wpisie na tagu #nowomowajehowych . Treść wpisu jest trochę zmieniona w porównaniu do tego na wykopie, po pierwsze dodam do niego więcej obrazków, po drugie nie poprzestanę na suchych faktach jak kiedyś, ale wyjaśnię też punkt widzenia Świadków Jehowy na omawiane sprawy cytując ich przekład Biblii (Przekład Nowego Świata) z wyjaśnieniem, czy rzeczywiście ich rozumowanie ma sens.
Tak jak obiecałam, pomogę Wam zrozumieć czym jest "służba" i "zbór". Są to bardzo ważne, kluczowe sprawy dla Świadków Jehowy.
Służba lub głoszenie, to jest dzielenie się z ludźmi "dobrą nowiną", inaczej też to słynne chodzenie po domach. Świadkowie Jehowy raportują przy tym ilość poświęconego czasu na tak zwanym sprawozdaniu ze służby - na koniec miesiąca trzeba złożyć raport ile godzin poświęciło się na głoszenie w danym miesiącu, ile było sztuk rozdanych publikacji, ile wyświetliło się komuś filmów stworzonych przez Świadków, ile dokonało się odwiedzin ponownych i ile prowadzi się studiów biblijnych. W innym wpisie wyjaśnię te dwa ostatnie pojęcia.
Służba może być oficjalna, gdy wyrusza się w "teren" w celu głoszenia od domu do domu, pisze się listy do mieszkańców, bądź stoi się z wózkiem: zapewne większość z Was zna ten widok. Służba może też być nieoficjalna, gdy zagaduje się ludzi podczas załatwiania codziennych spraw, również w pracy.
Świadkowie Jehowy uważają, że głosząc od domu do domu naśladują Jezusa i apostołów. Powołują się na słowa Jezusa z Ewangelii Mateusza 28:19,20, który nakazał swoim uczniom:
Idźcie więc i pozyskujcie uczniów wśród ludzi ze wszystkich narodów. Chrzcijcie ich w imię Ojca, Syna i ducha świętego. Uczcie ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem. A ja będę z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy.
Czy Jezus i apostołowie rzeczywiście głosili od domu do domu? Odpowiada na to sama Biblia. Gdy Jezus był przesłuchiwany przed arcykapłanem, to sam powiedział:
Mówiłem do świata jawnie. Zawsze nauczałem w synagogach i w świątyni, gdzie schodzą się wszyscy Żydzi. Nic nie mówiłem potajemnie (Jana 18:20).
W innym przekładzie Biblii ostatnie zdanie jest oddane w ten sposób:
Potajemnie zaś nie uczyłem niczego.
Jezus nauczał w różnych okolicznościach i nie stosował przy tym metod, których używają dzisiaj Świadkowie Jehowy:
- z łodzi - Łukasza 5:3
- w miejscu pustynnym - Marka 6:32, 34
- w drodze - Mateusza 20:17-19
- w domach przyjaciół, gdzie się zatrzymał - Łukasza 10:39
- w świątyni - Jana 8:2
- w domach, gdzie został zaproszony - Łukasza 7:36
- w synagodze - Marka 6:2; 1:39
Jeśli chodzi o to, w jaki sposób głosili apostołowie, Świadkowie Jehowy powołują się na słowa apostoła Pawła z Dziejów 20
Nie wymawiałem się od przekazywania wam wszystkiego, co pożyteczne, ani od nauczania was publicznie i od domu do domu.
Interlinearny (tłumaczony bezpośrednio z greki) przekład Biblii tłumaczy ostatnie słowa tego fragmentu tak:
(...) pouczyć was publicznie i po domach.
Biorąc pod uwagę, że zbory (kościoły) były w domach mieszkalnych, to zupełnie inaczej można zinterpretować ten werset, prawda?
Apostołowie wzięli przykład z Jezusa i nauczali w podobny sposób jak on:
- w świątyni - Dzieje 3:1, 11
- w synagogach - Dzieje 13:5
- podczas przesłuchań - Dzieje 4:9
- na dworze - Dzieje 2:6
- nad rzeką - Dzieje 16:13
- w drodze - Dzieje 8:29
- w zborach lokalnych (domach mieszkalnych) - 1 Koryntian 16:19
- listownie - Kolosan 4:16
Dz 20:20 nie mówią o chodzeniu "od domu do domu", lecz o nauczaniu w domach, w których zbierał się lokalny zbór:
Pozdrówcie również zbór, który spotyka się w ich domu (Rzymian 16:5).
Dla porównania: 1 Koryntian 16:19; Kolosan 4:15; Filemona 2; Dzieje 2:46; 12:12.
Widać zatem wyraźnie, że ani Jezus, ani apostołowie nie zalecali i nie praktykowali nachodzenia ludzi. Jezus, gdy ktoś nie chciał go przyjąć zabraniał tam zachodzić. Zupełnie inaczej postępują Świadkowie Jehowy. Jakże wybiórczo traktują Biblię, którą uważają za słowo samego Boga i swój najważniejszy życiowy przewodnik. Na dodatek sprawujący pieczę nad organizacją i szeregowymi Świadkami przekształcają rzeczywistą treść Biblii w swoim przekładzie, by zgadzała się z ich doktryną i by łatwiej było manipulować rzeszą ludzi na swoją modłę.
Zbór to lokalne zgrupowanie Świadków Jehowy z okolicznych miejscowości, lub w przypadku większych miast - z jednej lub kilku dzielnic, tak jak parafie w Kościele Katolickim. Zbory spotykają się każdego tygodnia na Salach Królestwa na dwóch zebraniach: w tygodniu i w niedzielę. Każdy Świadek Jehowy jest przypisany do jakiegoś zboru, sekretarz tego zboru przechowuje jego kartę głosiciela i inne dokumenty z nim związane w aktach zboru. Taki zwykły, szeregowy Świadek Jehowy nie ma dostępu do tej karty i nie ma zielonego pojęcia, co jest w niej zapisane na jego temat. Na mój temat na pewno jest to, że odeszłam i być może też z jakiego powodu, ale tego już pewna nie jestem. Na oczy nie widziałam mojej karty, mają do niej dostęp tylko starsi zboru. Za to znalazłam, jak może wyglądać taka przykładowa pusta karta głosiciela. Wymienione w niej pojęcia w swoim czasie wyjaśnię w innym wpisie.
Zanim weszło RODO, to Świadkowie Jehowy zapisywali w osobistym notatniku informacje o ludziach, z którymi rozmawiali w służbie. Zapisywali wszystko co się da: datę, adres, płeć, przybliżony wiek, imię (jeżeli ktoś się przedstawił) i wszystkie szczegóły dotyczące rozmowy - o czym była i co poruszyć następnym razem. Nawet gdy żadnej rozmowy nie było, to i tak to zapisywali. Jak weszło rozporządzenie, to każdy z nich musiał podpisać oświadczenie że już nie będzie robił notatek.
Załapałam się jeszcze na podpisanie takiego oświadczenia (niedługo potem odeszłam) i rzeczywiście, przynajmniej dopóki tam byłam, to starali się tego trzymać, choć zapewne nie wszyscy. Bardzo ubolewali nad tym, że nie mogą już robić notatek i muszą wszystko zapamiętywać. Zapisują tylko adres, pod którym ktoś nie życzy sobie wizyt, beż żadnej adnotacji.
----------
Nie jestem już Świadkiem Jehowy, odeszłam stamtąd mając 26 lat (teraz mam 30+) po 24 latach (moi rodzice zostali ŚJ, gdy miałam 2 lata). Nie wierzę już w ich nauki, odrzuciłam wiarę w osobowego Boga i nie uznaję autorytetu Biblii, jednak będę ją w niektórych wpisach przytaczać, jako dowód na podstawę tego, w co wierzą ŚJ.
#nowomowajehowych #swiadkowiejehowy #religia #sekty i pozwolę sobie nawet na #gruparatowaniapoziomu , gdyż te wpisy wymagają z mojej strony zaangażowania, uczą czegoś o hermetycznej sekcie i dają mi wiele radości z dzielenia się tymi informacjami, by każdy z Was miał możliwość umieć z nimi rozmawiać, gdy nadejdzie taka potrzeba i podjąć świadomą decyzję w razie czego, bo ŚJ wszystkiego Wam nie powiedzą.
43566da1-04f7-4660-9bf7-fbcf02b49217
tankowiec_lotus

@Sandrinia w sumie przypomniało mi się że w szkole średniej była u mnie dziewczyna będąca ŚJ, jednak z tego co pamiętam nie słyszałem aby jakoś namawiała ludzi do swej wiary, razu nie słyszałem o czymś takim. W sumie trochę dziwne jak tak czytam o tej nieoficjalnej służbie

sireplama

"państwo powinno się zabrać za tą sektę."


@Atom to państwo ma dużo większy problem z inną sektą

Zaloguj się aby komentować

Czytając książkę ("Unicestwianie" Huellebecq - polecam, bardzo, bardzo dobra) natknąłem się na Church of Eutanasia. Myślałem początkowo, że to fikcja literacka, ale nie. Taka organizacja naprawdę istnieje. Jej głównym motywem jest "Save the Planet, Kill Yourself".
Głównym przykazaniem jest brak prokreacji a czterema filarami:
samobójstwo
aborcja
kanibalizm
sodomia.
ಠ_ಠ
Więcej info na ich dziadowskiej stronie: https://www.churchofeuthanasia.org/
#swiat #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #ksiazki #religia
d7334c6e-6abd-4835-9313-97bd75daadce
alan_fabeta

@ada-szubak ciekawy jestem co ma sodomia do save the planet

ada-szubak

@alan_fabeta Chodzi im o to, by uprawiać seks poza celem prokeacyjnym i nie produkować dodatkowych ludzi, którzy będą niszczyć planetę ¯\_(ツ)_/¯

alan_fabeta

@ada-szubak to mogą z Renia Raczkowska albo z gumową lalką xD

Zaloguj się aby komentować

Islam zdominuje świat. Kraje gdzie spadła dzietność poniżej 1,3 (jak w Polsce) już nigdy nie odwrócą tendencji wymierania społeczeństwa.
https://www.youtube.com/watch?v=6-3X5hIFXYU
#islam #katolicyzm #religia #europa #swiat
IgnoreU

Poczytajcie o "eksperymencie Calhouna". Jak na dłoni widać analogię do dzisiejszego społeczeństwa

Raged

@xczar0 dlatego specjalnie wspomniałem o Instagramie, takim symbolem tego dzisiejszego, nazwijmy to "bogactwa", nieograniczonych możliwości i tak dalej

Raged

@IgnoreU do tego nam jeszcze trochę brakuje bo jednak na wiele rzeczy trzeba się ozapierdalać jak na jedzenie czy dach nad głową. Jednak mimo wszytko social Media czy netflix zdają się być dla wielu lepsza alternatywa niż potomstwo, co mnie nie dziwi

Zaloguj się aby komentować

Na wykopie mam autorski tag #nowomowajehowych, jednak z racji tego, że przeszłam tutaj, to zakładam tag o tej samej nazwie, oraz społeczność - Świadkowie Jehowy. Skopiuję stare wpisy z lekko zmienioną formą i będę je udostępniać raz w tygodniu. Potem co jakiś czas będę pisać nowe.
Po zebraniu większości zamierzam też wydać książkę o tej samej treści i tematyce, jednakże pozmieniam w niej niektóre wyrażenia aby brzmiały bardziej oficjalnie, a nie internetowo.
Niektórzy na hejto już znają moją działalność w związku z tym tagiem na wykopie, więc tutaj sobie odświeżą to, czego już się dowiedzieli, a niektórzy poznają te treści po raz pierwszy. Zależy mi aby dotrzeć do większej ilości ludzi, ponieważ Świadkowie Jehowy wszystkiego Wam o sobie nie powiedzą, a ja, jako osoba która spędziła tam ćwierć wieku, wiem o nich dużo.
Na tagu będę tłumaczyć zwroty jakich Świadkowie Jehowy używają na co dzień, a których nie zrozumie ktoś, kto nie miał z nimi większej styczności. Spędziłam tam tyle czasu, to dobrze znam wszystkie te sformułowania i wydawane przez nich materiały. Zwrotów jest sporo, więc będę tłumaczyć po dwa, lub nawet więcej na wpis. Jeżeli temat będzie obszerny, to ograniczę się do wyjaśnienia jednego (na przykład temat wykluczenia omówiłam na wykopie w czterech wpisach).
Będę też pisać o kontrowersyjnych kwestiach z pewną dozą krytyki, poznacie też trochę historii, dzięki czemu dowiecie się jak to się stało, że Świadków wcale nie jest tak dużo, a jednak są wszędzie. Podejmę też temat tego, kto i dlaczego wprowadził jakąś zasadę, oraz jak organizacja patrzyła na daną kwestię kiedyś. Przekonacie się również że Świadkowie Jehowy zmieniają co jakiś czas swoje doktryny.
W najbliższym czasie opublikuję lekko zmieniony pierwszy wpis z wykopu, w którym dowiecie się, czym dla Świadków Jehowy jest służba i zbór. Zapraszam wszystkich zainteresowanych tematem do obserwacji.
#religia #sekty #gruparatowaniapoziomu
9e1e0133-0f3d-460a-9cc4-5c93fd886f30
hej

@Sandrinia jesteś może z zachodniopomorskiego?

tymszafa

siema @Sandrinia, dobrze że jesteś - ostatnio właśnie zainteresowałem się tym, że ŚJ stoją na ulicy, ale wstydziłem się zapytać o co chodzi. Jesteś SJ?

Zaloguj się aby komentować