#przemyslenia

6
1005
Mój wujek wrócił po 18 latach na #emigracja w #uk na stałe do Polski i to jest typowy Polaczek emigrant, który zatrzymał się w czasie w momencie wyjazdu.
- myśli, że jest geniuszem w branży gastronomicznej bo pracował w kateringu Anglii a każdy inny nie ma o tym żadnego pojęcia i przy okazji nakradł z pracy drobnych sprzętów.
- opowiada w kółko te same niestworzone historie, które mu się nie nudzą. Nawet jak siedzieliśmy z jego kolegami czy dalszym kuzynem to mówili mu by już skończył na chwilę opowiadać. A gdy szedł do toalety to mówili mi na boku, żebym nie wierzył w to co mówi.
- zaściankowe myślenie( kiedyś to było). Jak on był w moim wieku to były imprezy, chodzenie na basen i rozrywki. Mówi, że " wam to potrzebne zastrzyki z testosteronu" gdy zapytał czy chodzę na basen a ja odpowiedziałem "bo sporadycznie". Nie mam siły mu tłumaczyć, że regularnie ćwiczę na siłowni czy dla rozrywki oglądam mecze na stadionie, ale on na takich rzeczach nie był.
- człowiek z pokolenia, które wszystko potrafi zrobić a młodzi nic. Standard, który pewnie każdy słyszał bo on słaby jest w internety, oraz nie potrafi otworzyć butelki z zabezpieczeniem, że trzeba wcisnąć i dopiero kręcić i mnie woła do tego.
- social media, ale nie wiem jak to nazwać może takie babcine" elegancki chłopak" czy coś. Czepia się mnie, że nie mam zdjęcia na Facebooku i mówi, że zaraz mi tu ładne zrobi dziewczyny będą pisać hehe. Moja mama, oraz jej brat czy siostra też nie mają zdjęć i żyją.
- budowlane myślenie o kobietach. Jak na budowanie są teksty w stylu " młody duocyłeś coś", " ale bym ją ten tego" to on tak samo. Jedziemy samochodem i przejeżdża kobitka w kabriolecie a on" ale dupa, ale bym ją zrobił w tym kabriolecie, tylko stara" a wyglądała na 30-35 lat, kiedy on ma 46.
#przemyslenia
bartek555

Imo to nie jest zaden typowy polaczek imigrant, tylko typowy seba, ktory sie troche zestarzal. Ludzie glupi tez sie starzeja. No offence.

Zaloguj się aby komentować

Większość z nas jest z pokolenia, które wie jak to jest wychowywać się bez Internetu i z Internetem. Dzisiejsze dzieciaki nie zaznają tego uczucia, gdy wychodzisz z chaty i nie wiesz czy Mati wyjdzie czy nie.
#przemyslenia #lata90
98731f94-9271-45eb-bf5a-54f43fd36385
Abcdef90

Ok boomer

A tak serio no to prawda, ja rocznik 98 miałem telefon z internetem dopiero pod koniec gimnazjum

anonekzforczana

@evilonep

nie wiesz czy Mati wyjdzie czy nie.


Co to za problem ?

Zawołaj go z podwórka i zapytaj go/jego mamy czy wyjdzie. A jak go nie ma to zapytaj kiedy będzie.

Aha i pamiętaj, żeby powiedzieć "Dzień dobry".

Quake

@evilonep teraz to w ogóle dzieckiem wypada się zajmować 24h/dobę i organizować mu wszystko od rana do nocy, paranoja jakaś

Zaloguj się aby komentować

Paradoks bycia rodzicem.
Probujemy kierować dziećmi wg naszego widzimisię, zapominając, ze jeszcze niedawno samemu będąc dziećmi, mieliśmy w glebokim powazaniu proby wplywania na nas przez naszych rodziców.
#gownowpis #rozkminy #przemyslenia #dzieci
Nemrod

@erebeuzet-tezuebere I prawdopodobnie widząc, że rodzice mieli rację z wieloma sprawami. Bo wychowanie, wykształcenie, odpowiedzialność - to są przydatne rzeczy w dorosłym życiu. Dziwne, że potem ktoś chce to przekazać dzieciom?

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Normalnie złoto wyczaiłem na wykopie na mikro. Jakiś wieśniak spłakał się, że kupił sobie kurtkę w Diverse - STACJONARNIE i narzeka teraz , że zwrot do 14 dni jest tylko poprzez kartę podarunkową, a nie gotówkę. A on przecież nie chce bujać się z kartą podarunkową, bo jemu pieniążki się należą. I czemu UOKiK nic z tym od lat nie robi? xDDDD I jak powiatowemu inteligentowi wykopki wytknęły, że generlanie to jest dobra wola sklepu, że w ogóle mu przyjmują zwrot przy zakupie stacjonarnym i dają kartę podarunkową oraz zaczęli cisnąć bekę, że jest cebulakiem, że kłócił się o kasę z kierowniczką, to wsiok pousuwał połowę komentarzy z płaczem, że go obrażajoooo 
Klasyka polskiego bieda - klienta. Kupi jakiś gówno produkt na promocji w jednej z tańszych sieciówek myśląc, że będzie miał jakość Hugo Bossa, a najlepiej Givenchy lub Louis Vuitton. No i odda sobie produkt kiedy mu się znudzi, bo jemu już się nie podoba. A sklep ma wieśniakowi oddać gotówkę, bo on sobie życzy 
Jakby ktoś chciał wiedzieć nie pracuje w supermarkecie ani sklepie odzieżowym i chwała Panu, ale mocno współczuję kobietom tam pracującym. Mieć cierpliwość i jeszcze uśmiechać się do takich intelektualnych oraz pretensjonalnych ułomów, to po prostu przerasta moje wyobrażanie. Ja to bym typowi kazał wypierdalać do Caritasu albo Szlachetnej Paczki skoro chce sobie ponosić ciuchy za darmo i potem je oddać, bo się znudziły. A zgodnie z prawem 14-dniowy zwrot obowiązuje tylko w przypadku zakupów na odległość np. przez Internet, sprzedaż zdalna. Przy sprzedaży stacjonarnej to jest tylko dobra wola sklepu.
I przyznam się, że samemu też zwracałem produkty zakupione stacjonarnie, ALE nie użalałem się w necie, że nie oddali mi kasy tylko np. dali kartę podarunkową, bo to ich dobra wola, że w ogóle mi ją dali oraz przyjęli towar. No ale jak mawiał youtubowy klasyk, robak tego nie pojmie 
#bekazpodludzi #gownowpis #bekazwykopu #januszebiznesu #przemyslenia #wykop
A_a

@Lukato wracaj na wykop, tam będziesz pasował do reszty toksycznego towarzystwa. Druga sprawa w takiej Anglii normalnie możesz zwrócić zakupiony stacjonarnie przedmiot i dostać kasę. Ale p0laczki takie jak Ty będą sobie wmawiać, że normalnym jest dostawanie karty podarunkowej i się z tego będą jeszcze cieszyć.

Kubilaj_Khan

@Lukato kuzwa w Polsce dalej obsługa klienta lezy i kwiczy. W UK oddaliby z pocałowaniem w rękę i jeszcze by przeprosili.

Zaloguj się aby komentować

Wszyscy myślą że jak rządzący się zmienią to coś się zmieni w Polsce na lepsze. Otóż nie. Polacy pokazali przez ostatnie 8 lat czego oczekują od państwa. Pieniędzy bezpośrednio do ręki, nie w formie niskich podatków tylko w formie przelewu na konto. Inflacja ich nie obchodzi bo większość Polaków nie ma oszczędności pensja minimalna rośnie szybciej niż inflacja więc są na plus. Przez ostatnie 8 lat naruszono pewne nieprzekraczalne granice i co? I nic się nie stało Polaków to nie obchodzi że 2 mld idzie na telewizję. Dasz im pieniądze na konto i możesz robić co chcesz kraść ile chcesz i zrobić sobie z państwa prywatny folwark. Wszyscy to zauważyli, wszyscy politycy to widzą i po zmianie władzy będzie tak samo, bo Polacy po prostu na to pozwalają.
#polityka #gownowpis #przemyslenia #przemysleniazdupy
Pan_Buk

@Legitymacja-Szkolna Kilka lat temu doszedłem do podobnych wniosków. Na początku był szok i smuteczek, nawet myśli w rodzaju: "Gdyby tu nawet wjechali Ruscy i dali każdemu po 600+ na głowę to by ludzie na nich głosowali". A potem przyszła rezygnacja i pogodzenie się z myślą, że "Polacy tacy są, tego nie zmienisz" i wewnętrzna alienacja.

Kaczyński świetnie odczytał Polaków, tak jak Ty też to zrobiłeś. Był po prostu pierwszym politykiem, który postanowił ich kupić kilkuset złotymi i pustymi obietnicami.

ivanar

chlop ma racje co nie znaczy ze zostawienie tych dzbanow u wladzy pomoze, Od razu trzeba ich wyjebac na zbity pysk

SZWIERZAK

Oh my sweet summer child! Nie pamietasz wladzy przed PiS? Od powstania AWS scena polotyczna jest zabetonowana. Nic sie nie zmienia i nic sie nie zmieni, bo nikomu nie jest to na reke. A ludzie? Jebac ludzi- co oni moga? Pomaszerowac w mariachi co najwyzej...

Zaloguj się aby komentować

Jak ja gardzę plebsem, który gdy tylko zobaczy lepsze auto na ukraińskich blachach to z automatu uruchamia się tekstem brzmiącym mniej więcej tak: "No, macie swoich biednych Ukraińców uciekających przed wojną. Ciekawe skąd na to mieli?". Czyli rozumiem, że jakby wojna wybuchła w Polsce, to każdy zamożniejszy Polak uciekający z Warszawy, Gdańska, Poznania, Wrocławia, Krakowa do Niemiec, Holandii, Belgii itp. Ma wyebać swojego Mercedesa, Lexusa albo BMW, żeby nie urazić jakiegoś niemieckiego albo holenderskiego odpowiednika naszych ułomów intelektualnych, prawda?
Igdyby oni reagowali tak tylko na Ukraińców to jeszcze byłoby pół biedy. Taka sama reakcja jest również wtedy, gdy "młody" wybuduje dom, sąsiad poleci na wakacje do Egiptu, a kuzynka kupi nowy samochód czy telefon. Paroby nauczone całe życie dymać za minimalną z wpojoną komusza mentalnością, że jak jesteś młody to musisz żreć gruz i chodzić do pracy której nienawidzisz. A dopiero po 40-tce możesz dorobić się jakiegoś 10-letniego Audi albo Passata i wyjechać co najwyżej na wakacje do Władysławowa, bo inaczej będziesz "złodziejem" albo innym "inżynierkiem", który na taśmie roboty nie zaznał
Po prostu jak słyszę takiego paroba, który mówi, że ciekawe skąd młody miał na to kasę albo macie swoich biednych Ukraińców, przedsiębiorców, rolników, nauczycieli, lekarzy itp. To wiem, że rozmawiam z intelektualnym imbecylem i przegrańcem życiowym, który w 99 % głosuje na PiS.
#gownowpis #przemyslenia #ukraina #bekazpodludzi
AureliaNova

@Lukato Plus z Ukrainy spieprzali w większości nowobogaccy z dużych miast. Biedna reszta została na miejscu, albo przenosiła się na zachód kraju.

MrBean

@Lukato Jakbyście wiedzieli jaka to januszerka tymi lepszymi autami na ukraińskich blachach jeździ to byście tacy chętni do obrony nie byli. Ja niestety poznałem ukraińskich przedsiębiorców i powiem, że ich pracownicy mają na prawdę ciężko. Jakbyście musieli pracować u takiego Ukraińca zwłaszcza ze wschodu to byście po stopach polskich januszy całowali.

El_Nero

Tak, już to widzę jak Niemcy albo Holendrzy przyjmują Polaków


I skąd wniosek, że te osoby głosują na PiS? Tak się składa, że z sondaży wynika, że najbardziej niechętni emigrantom z Ukrainy są wyborcy lewicy. I tak się składa, że wyborcy PiS chcieli pomagać i pomagali/pomagają Ukraińcom.


Ja wiem, że fajnie jest przypisać te złe cechy wyborcom innych partii, ale one nie są przypisane do popierających jedną konkretną partię, tylko do wszystkich po trochu.


I oczywiście zgadzam się, że bogaci ludzie mają prawo uciekać przed wojną i nie ma co się na to obrażać, choćby dlatego, że najprawdopodobniej są zaradni i inteligentni, a takich ludzi nam potrzeba.


Pomijając już fakt, że ten dobry samochód mógł być najlepszym co mieli w życiu (albo co im zostało).


Z drugiej strony rozumiem, że jak ktoś jest biedny i mu w życiu nie wychodzi, to niechętnie patrzy na to, że Polska pomaga także bogatym Ukraińcom.


A to, że bogaci uciekli, a biedni zostali żeby walczyć, to inna sprawa.

Zaloguj się aby komentować

Sobotnie sranie. Potem chuopa czeka wywózka gratów i rozdysponowanie całego dobra po umeblowaniu. Następnie chuop pojedzie do biedronki i kupi jakieś pyszne rzeczy które chuopu dodadzą radości na najbliższe dwa dni, przeplatane wieczornym zamyśleniem przerużnym że dla chuopa następuje nowy rozdział w życiu. Mam nadzieję że pojawia się jakieś miłe niespodzianki w tej mojej życiowej księdze.
Trzymajta się tam w jakiś sposób tak jak ja trzymam wisienkę, wisienki wy moje <3
#srajzhejto #gownowpis #przemyslenia #stopy #stopyboners
cb3fee6a-60f7-4079-b432-fbebaad4d645
yeebhany

Niech się chłopu powodzi! Mam nadzieje, ze fo nowej chaty zakupisz jakis fajny dywanik dokiblowy.

Zaloguj się aby komentować

Kwestia Prigożyna
Prigożyn to ciekawa persona. Choć jest związany z elitami Kremla to jednocześnie wydaje się być poza nimi. Fortuny dorobił się bowiem jeszcze w latach 90 i Putina poznał dopiero gdy ten był już prezydentem. Tymczasem większość członków bliskiego otoczenia naszego cara to ludzie których ten spotkał albo będąc w KGB, albo w Petersburgu, albo pracując na Kremlu jeszcze przed zdobyciem pełnej władzy. Fakt więc, że Prigożyn umiał się wkraść się w jego łaski będąc człowiekiem z zewnątrz i nawiązać z nim bezpośredni kontakt pokazuje go raczej jako człowieka wyjątkowo zaradnego.
Z czasem z kucharza Putina przyjmującego zamówienia na żywność dla armii czy szkól stał się człowiekiem odpowiedzialnym za rosyjskie fabryki trolli, a także prywatną firmę wojskową Wagner. Organizacji która działała na całym świecie realizującym interesy Kremla tam gdzie regularne rosyjskie wojsko nie było wstanie tego robić. Mamy tu więc dość duży awans jeśli chodzi o wpływy. Obecna wojna na Ukrainę wydaje się być dla niego jeszcze większą trampoliną jeśli chodzi o jego potencjalną karierę polityczną.
Faktem jest bowiem, że po zdobyciu Bachmutu, zarówno on jak i Wagner zyskali sporo na popularności. Do tego otwarcie krytykuje Szojgu i elity rosyjskie za obecne niepowodzenia trzydniowej specjalnej operacji. Mówi do tego w sposób prosty i wylgarny co jest według mnie celowym zabiegiem. Tworzy w ten sposób wizerunek może i oligarchy, ale antyestablishmentowego, takiego poza systemem, który posługuje językiem zwykłych rosjan. Można powiedzieć, że gra tutaj role rosyjskiego Donalda Trumpa, który stosował podobną taktykę podczas wyborów.
Mimo to wydaje się być człowiekiem inteligentnym i dość ogarniętym, a przy tym wyjątkowo przebiegłym, oraz bezwzględnym. Ma kontakty w armii z niektórymi generałami pokroju Surowikina, a także prawdopodobnie może liczyć na wsparcie niektórych frakcji Kremla, które są nieprzychylne Szojgu. Jest też jeszcze dość młody jak na potencjalnego polityka wiec jeśli dobrze to rozegra to ma możliwość zajść całkiem daleko w walce o władze. Nie wiem czy uda mu się co prawda zgarnąć fotel prezydenta po Putinie, ale na pewno nie należy do niedoceniań. Z pewnością natomiast należy uważnie obserwować jego poczynania.
#wojna #rosja #polityka #przemyslenia
cb38e075-ad4a-41b1-8eb4-22f2876d3594
MacGyver87

Przecież to rodzony brat Franciszka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

85843f87-d7f2-4962-b2f5-2cf3ff789db5
Xavy

@Al-3_x o kurde... przecież ten człowiek, to jest taki klasyczny przedstawiciel ruskiego ładu - autentyczny bandzior, skazany na 13 lat za rozboje i oszustwa... Poważnie? ale tak naprawdę poważnie - on tam może starać się o fotel prezydenta? Co taki pierdolony bandzior (stary kolega putina , jeszcze z czasów Petersburga) nawet teraz robi na Kremlu? W każdym, dosłownie każdym normlanym kraju byłby skazany na publiczny ostracyzm. No ale przecież tak to nie działa w matuszce rosji... ścierwa i gówna typu putin i prigożyn mogą niestety pośrednio wpływać na los całej Europy.

kodyak

@Al-3_x to czy zgarnie fotel prezydenta nie zależy od wyborów a od akceptacji samego Putina. Ewentualnie czy ma na tyle siły żeby go zdradzić.


Kreuje się na anty establishment ale tak naprawdę wcale nic nie mówi. Podam przykład, jak go zapytano co sądzi o dzieciach bogaczy które unikają powolania powiedział że powinno się samo zgłaszać do armii i apeluje do rodziców żeby ich dzieci to robily tylko powiedział to podniesionym głosem, czyli w zasadzie nie powiedział nic oprocz proszę a reszta ma obowiązek się zgłaszać XD. Tylko chamsko krzyczy ale to zupełnie nie jest krytyka sytuacji a krytykuje tylko tych co może. Jakoś się utarwlo że na shojgu można jechac i robią to wszyscy.


To jest gangster ten cały kraj to jedno wielkie legowisko antyprawa na sztandarach niosa wzniosłe słowa a kradną tak samo mówiąc "a to w ramach naszego wspaniałego narodu". Tam jest albo gangsterem albo niewolnikiem


Wydaje się więc że rozpad to jedyna możliwość żeby pokonać ten uklad bo zmiana niewiele wniesie nawet zdrada prigozyna wobec Putina może być rezyserowana


I tu jest właśnie ta różnica myślenia europejczyka i kacapa, oni myślą że nawet koleś który mordowal w przeszłości i gwałcił dzieci może zawierac układ i robić sobie czysta kartę że w zasadzie to zaczynamy od zera co na zachodzie jest nieakceptowalne ( a w zasadzie nieakceptowalne przez opinie publiczna). (Oczywiście są wyjątki jak np Francuzi - tych nigdy nie zrozumiem)

Zaloguj się aby komentować

Też macie coś takiego, że wasze życie zatrzymało się na jakimś etapie i już was w sumie nic nie czeka/nic się ciekawego nie dzieje? Ostatnio u mnie wśród znajomych wysyp ciąż i ślubów (często gęsto bo "ostatni dzwonek"). A ja się cofam co raz bardziej w rozwoju tzn. co raz częściej imprezuje, myślę o podróżowaniu po świecie i takim slow life i jak to osiągnąć, nie mam już żadnych ambicji za bardzo - do własnego biznesu się nie nadaje, a w korpo zawsze jesteś tylko numerkiem.
Ostatnio moja najlepsza przyjaciółka zaszła w ciążę - znamy się od przedszkola, ale ostatnie lata to kontakt mocno sporadyczny. Ona zawsze chciała mieć dzieci, ślub itd. Widzę, że ślubu dalej nie mają, w ogóle nie lubię koszmarnie jej wybranka i jej współczuje, że z nim jest i sobie jeszcze dziecko zrobiła (on straszny materialista, podejrzewam, że brak ślubu to z tego względu, dodam, że chłop sam jest z biedniejszej rodziny, ale ma aspiracje, chuje muje). I ta jej ciąża to był dla mnie taki szok - niby zawsze wiedziałam, że ona będzie miała męża i dzieci, bo całe życie o nim gadała. Jeszcze dodatkowo transferowała na mnie swoje lęki ((nie wiem czemu laski to robią, ale często miałam koleżanki, które miały chłopów, którzy nie chcieli z nimi ślubów i wtedy te laski oceniały mój związek (8-letni), że mój facet to powinien się już zadeklarować/oświadczyć/musimy brać ślub - chociaż ani ja, ani on nie chcieliśmy ślubu i dzieci i ta luźność relacji nam zawsze odpowiadała)) co mnie wkurzało, bo mnie te rzeczy nie jarają. Jestem już grubo po 30., ale nie będę ukrywać, że za młodu się poświęcałam mega dla moich związków i rezygnowałam z siebie. Pierwszy raz w życiu od ukończenia pełnoletności jestem sama i zaczyna mi się to podobać, ale wjeżdża też co raz większa samotność - moi znajomi zaczynają być na innym etapie życia, a ja mam co raz bardziej pstro w głowie - chciałabym imprezować, podróżować, studiować tylko... chciałam ostatnio kupić fajną wycieczkę, taką z dodatkowymi atrakcjami, dla singli, aż w opisie nie doczytałam, że to dla młodych osób i w sumie zaczęłam się zastanawiać, czy ja się tam kwalifikuje - bo były tam zdjęcia z poprzednich i ludzie w wieku studenckim.
Tak samo jak pójdę na studia to się boję, że będę najstarsza itd.
Nikt nie robi manuala dla samotników/singli 4ever. Wszystkie filmy/historie są o parach, rodzinach, a Ty jako osoba samotna musisz sobie wymyślić siebie i życie.
Macie podobne przemyślenia?
#zycie #przemyslenia #rozkminy #30club #przemijanie
Kondziu5

Nie bierz tego co napiszę do siebie.


Kobiety w pewnym wieku mają nagle potrzebę założenia rodziny i to tak nagłą że te przypadki które znam szły dosłownie na całość by ten cel osiągnąć.

Jest to dla mnie trochę przerażające, babka po studiach z fajną pracą, pasjami i tym luzem w sobie nagle przeistacza się w szukającego bolca desperatką która weźmie nawet i skończonego alkoholika co jedyne o czym myśli to kiedy otworzy kolejne piwo czy flaszkę ale nie ucieknie odrazu tylko na jakiś czas ten teoretycznie związek i "dom" będzie trwać.


A tak jak wyżej pisał ktoś inny, często już leci się i nawet bez pewności czy śniady ojciec nie zniknie po pierwszym tygodniu.


Pamiętaj nic na siłę ale otwórz tą furtkę w swojej głowie że jakby pojawił się ktoś fajny to można i się hajtac, bo z tego co napisałaś to ja widzę że sama pewną blokadę na takie opcje założyłaś.


Z fartem ;)

Enzo

@GtotheG Wziąć ślub z fajną osobą to najlepsza opcja bo ma się kogoś do końca życia na kim można polegać i iść razem przez życie a im się jest starszym tym co raz mniej ma się osób do pomocy. Jak ważni są bliscy zdałem sobie sprawę gdy straciłem zdrowie i kilka miesięcy chorowałem. Lepiej jednak nie brać ślubu wcale niż brać z byle kim.

SpokoZiomek

@GtotheG >Nikt nie robi manuala dla samotników/singli 4ever. Wszystkie filmy/historie są o parach, rodzinach, a Ty jako osoba samotna musisz sobie wymyślić siebie i życie.


Jako 35 letni stary kawaler, wiem co czujesz. Z tym że u mnie jest ta różnica że jestem raczej #przegryw i są nieduże szanse na ratunek dla mnie.

Zaloguj się aby komentować

Najbardziej chyba w dzisiejszej debacie politycznej wkurzają mnie dwie rzeczy:
  1. Brak ustaleń
  2. Brak debaty politycznej
Dawniej wiedziałem doskonale jaki program polityczny ma SLD, AWS, UW, PO, PiS, LPR czy Samoobrona. Z PSL gorzej, bo PSL był dawniej tą partią która przytulała się do tego kto wygrał wybory. Ale doskonale się wiedziało przed wyborami kto planuje co ze szkolnictwem, infrastrukturą, polityką zagraniczną. A dziś nie ma tych informacji. Nie ma ustaleń. Opieramy się na tym co powiedział na jakimś wiecu taki a taki poseł, co w wywiadzie powiedziała taka a taka posłanka. Potwornie mnie to irytuje i powoduje że gubię się w tym co kto robi i do czego dąży.
No i brak debaty politycznej. Nie wiem czy ktoś z Was pamięta taki program publicystyczny z TVP2 "gorąca linia". Spotykało się tam dwóch polityków, jeden z rządu, drugi z opozycji i był rzucany temat do dyskusji. Moderatorem był prowadzący programu który zadawał pytania, pogłębiał je, oraz pilnował czasu wypowiedzi. W trakcie programu można było dzwoniąc na konkretny numer telefonu wyrazić poparcie dla tego czy drugiego polityka. I to była dyskusja, tam wchodziły w grę argumenty, słuchało się drugiej strony i odpowiadało na to. A potem wszedł Lis ze swoim "co z tą polską" i zaczął się powolny rozpierdziel i z debaty zrobiono szczucie na drugiego uczestnika. Doszło do tego, że w ostatnich wyborach prezydenckich nie mielismy w ogóle debaty między dwoma głównymi kandydatami! Jak to jest możliwe że nie mamy możliwości posłuchać konfrontacji między ludźmi którzy mają zajmować najwyższe stanowisko w kraju!
Ja wiem że polityka zawsze była brudna, były Leppery, Janowskie i inne warchoły. Nie mniej jednak ten codzienny natłok informacji o dosłownie wszystkim spowodował że ani nie ma dyskusji o niczym, bo nie ma na nią czasu bo już kolejny poseł coś powiedział, kolejny ktoś coś zorganizował, ani nie ma ustaleń co kto robi bo na to też nie ma czasu bo trzeba generować ruch w mediach.
Potwornie mnie to boli i z nostalgią wspominam czas kiedy jedynym źródłem informacji dla przeciętnego człowieka był stos gazet z kiosku i wieczorne wiadomości.
#przemyslenia #polityka #zalesie #gorzkiezale
keborgan

Obawiam się, że do momentu pokonania faszyzmu lepiej nie będzie.

derzaba

@Maciek Nie ma, bo większości ludzi to nie obchodzi. W polityce najlepiej sprzedają się emocje, a nie argumenty, co doskonale rozumieją politycy i dziennikarze polityczni. W czasie takiej polaryzacji społecznej, gdzie wielu ludzi żyje w bańkach wykreowanych przez media, które akurat śledzi ciężko o merytoryczną debatę, skoro większość ludzi nie ma wcale ochoty na wysłuchanie argumentów drugiej strony, tylko oczekuje, że oponent zostanie zaorany.

maximilianan

@Maciek pis wyniósł publiczna debatę na nowe niziny, nikomu jeszcze nie znane. Kiedyś był Lepper a teraz takimi lepperami wypełniony jest cały rząd i obie rządzące partie. Kiedyś mieliśmy Renie Beger, wtedy była uważana za nieodpowiednia osobę, a teraz mamy czarnka, kowalskiego, ziobre, lichocka i wielu, wielu innych. Pal licho rząd, bo takimi warchołami wypełniono też SSP. I pis trafia do takich prostaków, którym imponuje prymitywny język i jeszcze klaszczą uszami krzycząc "ale mu powiedział zajebiście!" Do tego doprowadziło 8 lat rządów chamów i wieśniaków.

Zaloguj się aby komentować

W ramach prokrastynacji nad pracą magisterską ściągnąłem sobie ostatnio StarCrafta II.
Kurde, jaka to jest dobra gra. Generalnie jestem zupełnym casualem jeżeli chodzi o gry komputerowe, a ostatnio w RTSy grałem może w 2010 roku.
Przeszedłem w weekend 14 pierwszych misji z Wings of Liberty i czuję się tak samo zajarany jak kiedy grałem w pierwszego Starcrafta w kafejkach internetowych we wczesnych dwutysięcznych. Nostalgia mocno. Pewnie jak się uporam ze studiami to dokupię pozostałe kampanie.
W sumie cieszę się, że potrafię jeszcze przysiąść do gry i czerpać z tego taką samą przyjemność jak za dzieciaka.
#pcmasterrace #starcraft #przemyslenia #staregry
8089e34c-df33-479a-a1b0-c8fe053dd062
Pawlosek

Jeśli chodzi o misje w SC2 to imho Wings of Liberty było najnudniejsze - być może ze względu na bardzo duże nastawienie na samą część strategiczną. Heart of The Swarm było takim wyważnikiem pomiędzy fabułą a strategią - i najprzyjemniej mi się je przechodziło, a zaś LoTV bardziej jest nastawione na RPG, co kto lubi.

Cyberchosnek

@lukmar Ja na multiku lata temu (~2015 rok, nie wiem czy już było za darmo, bo kupowałem na premierę podstawkę i dodatki) na dwóch strategiach cheeserskich (głównie protosi i terranie) wbiłem diament xD Nie miałem praktycznie żadnego pojęcia o grze, gdy nie wyszedł mi cheese to wychodziłem z gry i szukałem kolejnego meczu, bo byłem rozpykiwany w dwie minuty. Tak to ja jestem tą kurwą przez którą w furii pluliście na monitor xD

DiscoKhan

@lukmar koniecznie sprawdź sobie tą fanowską kampanię jak będziesz mieć czas.


https://uedfl.com/


100 tysięcy dolarów poszło na między innymi profesjonalnych aktorów głosowych i sporo innych rzeczy, chyba najbardziej imponujący fanowskie rozszerzenie do jakiejkolwiek gry w ogóle. Szczerze to pod wieloma względami bawiłem się przy tym lepiej niż w oryginalnych kampaniach chociaż faktycznie niektóre momenty były lekko frustrujące, pomimo budżetu to dalej nie jest w pełni profesjonalna produkcja co czasami wychodzi na lepsze ale czasami na gorsze.


IMHO projekt jest po prostu koniecznie do sprawdzenia, pierwsze misje trochę się wloką ale klimat cała kampania ma niesamowity.

Zaloguj się aby komentować

Bawi mnie ten istniejący na siłę "problem samotności". Teoretycznie z roku na rok coraz więcej osób czuję się samotnych, bez znajomych i przyjaciół, również bez partnerów/ek
Co stoi na przeszkodzie żeby samotni spotkali się z innymi samotnymi? Nie rozumiem xD
Znajomi nigdy sami nie przyjdą jak ktoś będzie siedział na dupie i patrzył w ścianę. Internet pozwala poznać ludzi z drugiego końca województwa, kraju, kontynentu, planety, a ludzie tego nie wykorzystują.
#samotnosc  #przemyslenia
gabe4linux

@Dudlontko Wpis tragicznie oderwany od rzeczywistości.

JackDaniels

Ty, to prawie tak samo jak ze starymi autami... Nie rozumiem, czemu ludzie jeżdżą jakimiś starymi złomami zamiast pójść do salonu i kupić sobie nowe. Przecież tak długo już się na auta nie czeka 🙂

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry,
Zainspirowany krótkim postem @Al-3_x (którego działalność śledzę jeszcze od czasów starego wykopu) na temat Petersona, postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze na temat psychologa. W odpowiedzi na liczne komentarze, chciałbym jednak dorzucić troszeczkę miodu do tej dyskusji, pokazując, że tylko ślepiec nie byłby wstanie docenić przynajmniej kilku z jego idei.
Petersona oczywiście można krytykować za wiele rzeczy: za niezrozumienie filozofii postmodernimu, za podejście do ekologii, za pomniejszanie wad kapitalizmu czy za przedstawianie Rosji jako "obrońcy" wartości. Jednak ciężko nie zauważyć również tego, ile faktycznie wniósł na ogólnoświatowe podwórko i ile z tego okazało się czymś dobrym (nie będę roztrząsał się tutaj nad definicjami tego typu pojęć). A więc nie przedłużając, oto 3 (5?) rzeczy za które należy szanować dorobek psychologa.
  1. Rzecz, którą najlepiej da się zmierzyć nienależącą jeszcze do świata idei, ale będąca niezwykle istotną jeśli chodzi o ocenę całej jego działalności. Rzecz prozaiczna, manifestująca się w wielu odbiciach lustr: ludzie, a kokretnie Ci, którym pomógł Peterson. Nie będę tutaj przytaczał poszczególnych statystyk czy liczb, bo każdy chętny znajdzie wiele świadectw na temat tego, jak wykłady psychologa pozwoliły wielu osobom zmienić radykalnie swoje życie. Ktoś powie: banały, każdy coach mówi coś podobego. Ja jednak odpowiem, że żadna z takich osób nie stała się tak popularna jak psycholog, a idąc tropem wręcz psychoanalitycznym, świadczy to o tym, że Peterson dał ludziom coś czego im brakowało, coś co chcieli usłyszeć i w jakiś sposób ich odmieniło. Innymi słowy, nieważne jest co konkretnie mówi Peterson, ważne jest to w jaki sposób przełożyło się to na życie poszczególnych jednostek, a jeśli poprawiło to bytność wielu z nich*, to znaczy, że można to uznać za sukces Petersona.
Rozpoczynamy segment znacznie ciekawszy, a mianowicie Peterson oraz jego idee: Lecąc w kolejności losowej, trzy najważniejsze zasady, które proponuje psycholog. Wybaczcie jeśli je lekko zparafrazuję.
  1. Plecy proste, ramiona wyciągnięte - chyba jedna z najbardziej niedocenianych zasad z jego pierwszej* ksiązki, a w rzeczywistości niezwykle istotna. Zapoznanym od razu skojarzy się zarówno z legendą o Graalu, czy drogą bohatera. W samej książce niestety nie odnajdziemy wielu nawiązań do wspomnianych idei, jednak postawa, którą proponuje tutaj Peterson pozwola zupełnie inaczej spoglądać na sposób w jaki podchodzi się do życia. W skrócie dla tych, którzy nie znają: Cała zasada opiera się na dobrowolnym stawianiu czoła rzeczom, które nas przerażają. Boisz się wind? Wykonaj mały kroczek w jej stronę, potem na chwilkę wyjdź i wejdź. Następnie daj lekko zamknąć się drzwiom, kolejno wjedź jedno piętro. Proste, ale niezwykle skuteczne i w bardzo ciekawej formie przedstawienie zasady "no pain, no gain", którą określiłbym wręcz jako fundamentalną zasadę świata.
  2. Zanim zaczniesz krytykować świat, posprzątaj swój pokój - niezwykle interesująca idea, po raz kolejny źle zrozumiana (a przynajmniej wnioskując po komentarzach). Samej zasady nie będę tłumaczył, bo rozumie się sama przez się, ale pomaga zyskać wiele pokory względem siebie i własnego życia, a przede wszystkim tego, co powinno się w nim robić. Tworzysz wpis na hejto, przekonując ludzi o wyższości kapitalizmu? Może najpierw wyprowadź się od rodziców. Debatujesz na tematy filozoficzne? Oj uważaj kolego, po możesz pokaleczyć siebie i innych. Jesteś człowiekiem w konkretnej depresji i bez znajomych? Może jednak Twój pomysł na życie jest po prostu głupi, a wypowiadanie się na forum publicznym może wyczynić wiele szkód. Przede wszystkim cenię ją jednak za to, że jest wspaniałym uderzeniem w liberalizm i w paradygmat "myślenia po swojemu", któremu z pewnością można poświęcić inny wpis.
  3. Mów prawdę, a przynajmniej nie kłam - piękna zasada, którą po raz kolejny można źle zinterpretować (btw, chyba jednym z problemów Petersona jest to, że łatwo go powierzchownie interpretować). Wspaniała jest ze względu na jej psychoanalityczną naturę, o tym, że kłamać można również w działaniu i każdy z nas dobrze wie, kiedy kłamie: pijesz, a Twoja dziewczyna tego nie lubi - kolego, może Ty jednak tak naprawdę nie kochasz swojej kobiety i chcesz żeby to ona od Ciebie odeszła, bo Ty się boisz? (dopisek: to tylko jedna z możliwych interpretacji). Najcięższa w zastosowaniu, bo wymaga wielkiej odwagi żeby zajrzeć pod łóżko i sprostać potworom, które się tam zalęgły.
Koniec jednak pochylania się nad zasadami. Wiem, że nie wszystkim może przypaść do gustu taka analizo-interpretacja, dlatego chciałbym tylko wskazać powód dla którego je przytoczyłem: są to rzeczy, które po prostu działają, ze względu na swoją psychologiczną trafność, reprezentują postawę, która się sprawdza.
Ostatnim punktem, jaki przytoczę jest to, że Peterson ożywił legendy, mity i psychoanalizę wprowadzając ją do dyskursu publicznego, który przesycony jest empiryzmem. Piękne jest to, że można spojrzeć i jeszcze raz przeżyć te wszystkie opowieści, dostrzec głębię w opowieściach Biblijnych czy literaturze. Peterson również przywrócił do szerszych niż akademickie kręgów Junga (a więc i innych "symbolistów" np.: Campbella) i pokazał zupełnie inny sposób patrzenia na psychikę człowieka, a więc tchnął w życie kawałek skrywanej w człowieku "magii" (bogactwa wewnętrznego). Kończę jednak ten punkt, bo temat symboliki i "braku magii w świecie" (uwaga, bo to metafora nie dostępna każdemu śmiertelnikowi) może przysporzyć szarlatańską łatkę temu wpisowi, dlatego wolałbym skupić się w nim jednak na tych "empirycznych" kwiestiach w pierwszych dwóch punktach.
#revoltagainstmodernworld #antykapitalizm #jordanpeterson #filozofia #przemyslenia #psychologia
2c27c585-4b51-4095-9052-a2dd1cc2caa2
Skylark

Jordan Peterson to taki Maly Ksiaze, tylko dla mlodych mezczyzn - philosophia pauperum.

Jim_Morrison

Ale grafomania, zupełnie ten sam poziom co te truizmy którymi karmi ludzi ten żałosny megaloman. Mądry człowiek głupich ludzi. Znak czasów.

Matkojebca_Jones

@StrachNaWroble


"Zainspirowany krótkim postem @Al-3_x (którego działalność śledzę jeszcze od czasów starego wykopu) na temat Petersona, postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze na temat psychologa."


W tym momencie wiedziałem już że będzie prawactwo i będzie laurka dla Petersona. Jak przychodzi ktoś nowy na tag "antykapitalizm" i robi długi wpis o prawaku to będzie dobrze o prawaku. Wy kuce nie umiecie zrobić długiego wpisu o żadnym lewicowcu, jedyne co macie to jakieś memy, zdjęcia, albo wyklepane formułki w stylu "a w Wenezueli jest inflacja" czy "sto milionów zabitych przez socjalizm". Kuc mało kiedy ledwo umie wymienić jakiś lewicowców, o ile nie zna go z prawackich kanałów lub debat z prawakami (jak Zizek dla Petersona). Chyba że mnie zaskoczysz i zrobisz równie długi wpis i Zizku lub jakimś lewicowym psychologu, ale nie sądzę.


"pokazując, że tylko ślepiec nie byłby wstanie docenić przynajmniej kilku z jego idei."

Przecież dostrzegamy: Konserwatyzm i kapitalizm.


"Nie będę tutaj przytaczał poszczególnych statystyk czy liczb, bo każdy chętny znajdzie wiele świadectw na temat tego, jak wykłady psychologa pozwoliły wielu osobom zmienić radykalnie swoje życie."

Nkt nie neguje że Peterson pomaga studentom uczyć się psychologii a tym samym zdobyć dyplom. W końcu jest wykładowcą i profesorem.


"Peterson, ważne jest to w jaki sposób przełożyło się to na życie poszczególnych jednostek, a jeśli poprawiło to bytność wielu z nich*, to znaczy, że można to uznać za sukces Petersona."

Np. zwiększyło wszelkie problemy wynikające z kapitalizmu, którego Peterson jest ordynarnym propagatorem.

A przynajmniej hamawało pozytywne zmiany.


"Zanim zaczniesz krytykować świat, posprzątaj swój pokój - niezwykle interesująca idea..."

To nie jest "interesująca idea" tylko chamska ordynarna propaganda kapitalistyczna (konserwowa). Chodzi o to że jak masz jakieś problemy w tym systemie to nie krytykuj systemu, bo to nie jego wina tylko to ty jesteś winien swoim problemów i to na sobie powinieneś się skupić a nie na systemie. Zarządzanie, polityka - jest dla ludzi sukcesu (wyzyskiwaczy) a nie dla wyzyskiwanych czy pokrzywdzonych.

Peterson jest przecież psychologiem, sprytnym manipulatorem i przekaz podporogowy w tej jebanej "idei" jest taki: "masz problem? to twój problem, zamknij ryj. Systemem mają się zająć elity a nie ty, spierdalaj do swojego pokoju i się nie wychylaj".


"Mów prawdę, a przynajmniej nie kłam"

I dlatego Peterson bredził o dziesiątkach tysięcy zabitych ludzi podczas rewolucji kubańskiej?

Kuc Pękala to jak widać nie tylko łyknął, ale dodał sobie jeszcze jedno zero i mówił o setkach tysięcy.


W Polsce Peterson nikomu nie odmienił nikomu życia, chyba że Mentzenowi, Korwinowi i reszcie skrajnie prawicowych polityków pomagając im robić karierę.

Znany jest przede wszystkim z kanału "Wojna Idei" którego autor prowadzi wojnę ideową z lewicą i tam też są wrzucane kwiatki Petersona w których robi największą prawacką propagadnę.

A to że stricte jako psycholog jest dobry to tego nikt nie neguje przecież.

Zaloguj się aby komentować

Największy moim zdaniem problem z Jordanem Petersonem jest taki, że on próbuje być specjalistą od wszystkiego. W pewnym sensie jest to wina jego statusu najbardziej wpływowego intelektualisty na świecie co pewnie mocno podbija jego ego. Z drugiej strony zobowiązuje go to też do pełnienia roli oświeconego mędrca pokroju Sokratesa, Buddy czy nawet samego Jezusa Chrystusa. Stał się kimś więcej niż zwykłym intelektualnym celebrytą i zaczął pełnić funkcje guru dla mnóstwa młodych ludzi szukających jakiegoś autorytetu w dzisiejszym świecie. W praktyce myślę, że to go zdecydowanie przerasta i jego popularność nie odzwierciedla rzeczywistych kompetencji. Kim bowiem jest Jordan Peterson? Psychologiem z pewnymi zainteresowaniami w dziedzinie filozofii. Stawiam go mimo wszystko trochę wyżej niż zwykłego coacha. Może ci wyjaśnić nieco teorii Junga wymieszanych z filozofią Nietzschego i gdyby do tego się ograniczał to nie wzbudzałby tylu kontrowersji. Nawet jego narzekanie na poprawność polityczną dałoby mu się wybaczyć. W końcu dziś to powszechna praktyka. Gdy jednak wyszło, że w ramach przygotowań do dyskusji z Źiźkiem przeczytał jedynie manifest komunistyczny, pokazał jak jałowa jest jego wiedza na temat ideologii, którą tak często krytykuje. Jestem też przekonany, że ten człowiek w życiu nie przeczytał żadnego postmodernisty choć też lubi się na ich temat wypowiadać. Jeszcze gorzej jest gdy stara się zabierać głos w kwestii weganizmu, globalnego ocieplenia czy geopolityki gdzie sugerował jakoby Rosja walczyła zachodnią degeneracją szerząc tym samym zwykłą propagandę Kremla. Tak więc nie demonizowałbym tego człowieka, ale też nie przeceniał jego wiedzy i zdolności intelektualnych. Nie jest faszystą, ale nie jest też oświeconym mędrcem za jakiego bywa przez wielu brany. Na tym kończę ten wpis.
#antykapitalizm #revoltagainstmodernworld #filozofia #przemyslenia #psychologia #polityka
1395133f-80b0-4944-8eb2-480136d6ea65
solly

Pamiętam jak debatował z Benatarem o antynatalizmie. Podobno przeczytal jego książkę, ale w trakcie dyskusji powoływał się na argument, który Benatar sam poruszał w książce i obalał kilka razy.

pietrodolan

@Al-3_x też u niego zaświeciła mi się pierwszy raz lampka przy debacie z Zizkiem. Rozumiem, że dal się wciągnąć w tematy filozoficzne, ale też sam Peterson tak często krytykuje słynny postmodernizm i lewicę, że myślałem, że faktycznie ma jakieś silne podstawy, a potem zobaczyłem rozbiegane oczka Petersona gdy Żiżek wymieniał Derride i inne nazwiska i pytał go o konkrety. O Rosji nawet nie wspominam, bo to już grzech ciężki całej chyba prawicy na zachodzie

www_h

@Al-3_x najlepsze, że jest określany jako psycholog kliniczny a żadna z jego książek nie ma nic wspólnego z psychologia kliniczną. Nawet nie da się go określić jak popularyzatora nauki. To jest zwykły ideolog, który próbuje za pomocą haseł z psychologii, których nierozumie wykazać wyższość swoich poglądów czy ideii. Szkoda życia na to.

Zaloguj się aby komentować

Tak apropo dzisiejszego rozstrzygnięcia w Bundeslidze i 11 tytułu Bayernu z rzędu, to mam pewne przemyślenia co do ikony Bundesligi - Marco Reusa. Gość jest jednym z najlepszych piłkarzy w historii ligi i jednym z największych talentów Europy, a jednocześnie jedyne czym może się pochwalić w swoim dorobku klubowym to Puchar Niemiec. Wszyscy myślący romantycznie jeszcze niedawno wysławiali go, że jak w 2014 roku Lewandowski przechodził do Bayernu wraz z Hummelsem i chyba Goetze, to Reus powiedział, że życzy powodzenia Lewemu, ale jego Bayern nie jest w stanie kupić. W międzyczasie odmówił gry w Realu Madryt i Manchesterze United. Romantycznie to oczywiście brzmi pięknie, ale pójrzmy na to jak pozostanie w Dortmundzie wpłynęło na jego osiągnięcia i tytuły.
Gdyby gość przeszedł do Bayernu wtedy, gdy przechodził Lewandowski, dzisiaj miałby 8/9 tytułów Mistrza Niemiec i wygraną Ligę Mistrzów. Jakby przeszedł do Realu Madryt, to oprócz kilku trofeów Mistrza Hiszpanii miałby także z 4/5 wygranych LM i zapisał się na kanwach historii. A tak siedzi chłopak w tej Borussi i nawet jak Bayern po 10 latach dominacji podkłada się im sam, to nie może zdobyć tego jednego, wymarzonego tytułu mistrzowskiego. Kto będzie pamiętał o jego lojalności za 20 lat w Niemczech? Każdy będzie zachwycał się liczbami Lewandowskiego, Mullera, Neuera i innych legend Bayernu, bo oni wygrywają. O Reusie co najwyżej będą wzmianki, że był taki dobry piłkarz, który grał wiele lat w Dortmundzie. No więc powiem tak. Z punktu widzenia indywidualnej kariery nie ma co się kierować sentymentami. Jeżeli osiągnięciami zaczynasz przewyższać swoje miejsce pracy, to musisz iść tam gdzie oferują więcej i lepiej.
#pilkanozna #przemyslenia #gownowpis

Zaloguj się aby komentować

Trening zrobiony. We wszystkich ćwiczeniach dorzuciłam te 2-2.5 kg (no w prostowaniu na ławce rzymskiej tylko + 0.5 kg, ale tu boję się szarżować, bo nie ufam temu ćwiczeniu, no i mam chory kręgosłup), oprócz suwnicy i wykroków - w obu przypadkach stosowane obciążenie jest dla mnie wymagające - szczególnie te 2x16 kg w wykrokach jakoś mnie dobija. Dziś napiszę temu "mojemu" trenerowi, że hmm to jednak nie do końca to, o co mi chodziło we współpracy i że rezygnuję. Mam zresztą dobry pretekst - ktoś mi uszkodził auto na parkingu i wylądowało u blacharza-lakiernika. A to trochę kosztuje, nawet jeśli uszkodzenie nie jest bardzo duże.
Zastanawiałam się nad tym, żeby Was bardziej zacząć wykorzystywać. Już tłumaczę: jakoś tak motywująco działa na mnie to, że wrzucam sobie tutaj te 3 razy w tygodniu relację z treningu. A że jest to screen z apki, w której zawsze uczciwie wpisuję liczbę serii i obciążenie, bo przecież muszę wiedzieć na następnym treningu ile zrobiłam w poprzednim, nie ma tu opcji na manipulacje. Owszem - chodziłam na siłownię regularnie jeszcze zanim zaczęłam tu wstawiać relacje, myślę, że chodziło też o to, że po prostu co miesiąc z konta schodzi mi opłata za karnet, więc nie chcę by się marnowała, ale np. kiedy pojechałam na parę dni do rodziców na święta wielkanocne to "zwyczajnie" bym olała ćwiczenia, ale myśl o tym, że może jednak ktoś się zainteresuje tym, że czemu nie wstawiam screena, spowodowała to, że także w domowych warunkach robiłam treningi. Krótko mówiąc - presja społeczna to czasem dobre narzędzie.
Ale do rzeczy: zupełnie padła mi samokontrola jeśli chodzi o jedzenie. I wstydzę się tego. Nie chcę wnikać czemu tak się stało, chcę po prostu wrócić na właściwe tory. Stąd też pomyślałam, że zacznę znów ważyć się codziennie i będę raz w tygodniu wstawiać screena z apki Huaweia ze średnią tygodniową mojej wagi. Wagę też mam Huaweia i ona automatycznie przesyła odczyt do apki, więc też nie będzie opcji na oszukiwanie. Może w ten sposób wreszcie się ogarnę.
Dla wszystkich miłośników apek: Strong.
#silownia #przemyslenia #dieta
81a744fc-7869-4d18-b3ec-688b8da3f5aa
nobodys

@rain Na każdego działają inne bodźce do motywacji, jeżeli Tobie pomaga w tym hejto to spoko rok temu miałem podobnie z rowerem. Ah.. co do jedzenia to jednak większość osób lubi jeść i ostatnio trochę mnie bawi, że dawniej ludzie się obawiali, że zjedzą za mało/nie będą mieć co jeść a aktualnie człowiek robi sobie wyrzuty sumienia jak zje za dużo coś czuję, że psychodietetyka będzie bardzo popularnym biznesem w niedalekiej przyszłości.

rain

Ugułem to po wczorajszym treningu bardzo bolały mnie kolana (na szczęście w drugiej połowie dnia ból minął) i plecy w odcinku lędźwiowym. Na tyle, że nie bardzo mogłam siedzieć przed komputerem, więc jestem do tyłu z pracą. Dziś jest trochę lepiej, tzn. dalej bolą, ale mniej i chyba znów nie będę mogła wysiedzieć przy biurku. Fck this sht, nie mogę sobie pozwolić na takie przestoje.

Zaloguj się aby komentować

Wróciłem właśnie autem z trasy i mam takie spostrzeżenia. Prawie wszyscy użytkownicy w Internecie cisną po gościach, którzy na autostradach/drogach ekspresowych cisną 200 km/h, robią dyskotekę długimi światłami jak ktoś im nie zjedzie w 0.5 sekundy, podjeżdżają pod zderzak oraz spychaja wolniejszych. W ostatnim czasie na YT mamy wysyp takich filmików. Niemniej jednak w pewnym sensie nie dziwię się, że wielu decyduje się mrugać światłami jak idioci, bo na nasze społeczeństwo działa chyba jedynie prymitywna siła i pieniądze. Już spieszę z wyjaśnieniami
Otóż jak jadę kulturalnie jak dzisiaj, swoim Volkswagenem Passatem B6 i grzecznie zachowuje odstęp, nie naciskam auta poprzedzającego dając mu czas na wyprzedzenie samochodu wolniejszego, to taki agent będzie ciągnął sobie 3-5 KM lewym pasem i nie pozwoli się wyprzedzić, bo na horyzoncie za kilometr ma auto jadące 5 km/h wolniej. Tymczasem wystarczy przepuścić jakiegoś spieszącego się cwaniaka w wypasionym BMW/Mercedesie albo służbowej Skodzie Octavii, który podjedzie do tego samego gościa, zacznie napieprzać światłami, zbliży się do zderzaka, nerwowo zacznie robić ruchy od lewej do prawej i nagle cud. Wszyscy Ci jadący 110 km/h, którzy nie mają miejsca na przepuszczenie szybszych z tyłu, takim cwaniakom zjeżdżają w mgnieniu oka i nagle lewy pas robi się wolny
Wnioski są takie, że im większym chamem jesteś tym łatwiej Ci coś ugrać i inni Ci ustąpią, chociażby dla świętego spokoju. Jak chcesz zachować się kulturalnie to wielu tego nie doceni i będzie wykorzystywać. Mimo wszystko wolę być kulturalny i nie tworzyć zagrożenia w ruchu drogowym, ale wielu ludzi naprawdę zupełnie inaczej zachowuje się jak podjedziesz mu pod zderzeak Meśkiem E-klasą. A zupełnie inaczej jak chcesz go grzecznie wyprzedzić miejską Yariską
#motoryzacja #gownowpis #przemyslenia
Jason_Stafford

@Lukato nie wiem po jakich drogach jeździsz, ale ja widzę, że jadący prawym pasem maksymalnie podjeżdżają pod samochód który chcą wyprzedzić, i wtedy wskakują na lewy.

Lukato

@Jason_Stafford Oczywiście na chama bez przepuszczenia tego z tyłu. Wiem, też często spotykam na S7

Jason_Stafford

@Lukato akurat chodziło mi o normalne wyprzedzanie

moderacja_sie_nie_myje

@Lukato Ja tam nie bawię się w żadne mruganie, wyprzedzam prawym, u nas można.

Afrobiker

@Lukato zaprawdę powiadam ci wyprzedzanie prawym to nie ujma na honorze w przeciwieństwie do poganiania długimi jak zwykły burak

Zaloguj się aby komentować