Parafraza kilku myśli bardzo mądrego agnostyka, naturalisty, którego najbardziej znane dzieła miałem przyjemność przeczytać. Hoimar bon Ditfurth.
- Spór ideologiczny między niektórymi naturalistami i teologami jest wynikiem ogromnego, historycznego nieporozumienia. Niektórzy naturalisci, gdy znajdowali jakieś naturalne wyjaśnienie zjawiska przyrodniczego, to natychmiast wykorzystywali je do ataku na wiarę. Wtedy teolodzy odruchowo próbowali negować naturalistyczne wyjaśnienie danego zjawiska. Zupełnie niepotrzebnie. To, że jakieś zjawisko da się wytłumaczyć naturą, w ogóle nie kwestionuje istnienia Boga i nie ma tego na celu (w każdym razie nie powinno być wykorzystywane w tym celu). Powstało w ten sposób błędne koło i absurdalny spór.
- Nauka i teologia - te dwie dziedziny zajmują się w zasadzie czymś innym i posługują się odrębnymi metodami. O ile nie wchodzą sobie w kompetencje, to przyjaźnie współistnieją.
- Boga nie powinno się udowadniać. Boga się zwiastuje.
Hoimar von Ditfurth, niemiecki lekarz, neurolog i psychiatra, doktor habilitowany nauk medycznych. Profesor psychiatrii i neurologii na Uniwersytecie w Heidelbergu. Od 1969 pracował jako niezależny publicysta naukowy.
#przemyslenia #wiara #nauka #opinia
Zaloguj się aby komentować