Moje randomowe (z dodatkiem Cuba Libre) #przemyslenia #przemysleniazdupy odnośnie UE, Tuska i jego rzekomej koalicji oraz partii PiS.
To będzie być może ostatni wysryw, bo już taki typ od długich wpisów już jest, a Wam nie chce zabierać cennego czasu na czytanie czyichś wypocin.
Obejrzałem sobie o tym kto oponował zjednoczenia Niemiec:
https://www.youtube.com/watch?v=A6UXMUbsiT8
Wygląda na to, że Francja, UK i Włosi mieli obawy, że staną się ekonomicznym hegemonem (kiedy już RFN nim był).
Żeby nie było to jeszcze cytat byłego MSZ z UK
>“Margaret Thatcher was fearful of German unification because she believed that this would bring an immediate and formidable increase of economic strength to a Germany which was already the strongest economic partner in Europe.”
—
https://en.wikipedia.org/wiki/Douglas_Hurd
I to skłania do dalszych refleksji. A co dzisiaj jest?
A teraz ilekroć pada hasło, że Niemcy to UE i że robią sobie z tego podwórko to jesteś nazywany szurem, prawakiem i pewnie PiSdzielcem.
Na bonus insynuacje jak to Tusk jest "agentem". I nie chodzi mi o dyskredytację Donalda, bo rachunek zysków odnośnie integracji z UE (wincyj kasy, bogacenie się, budowa infrastruktury) i strat (rzekoma suwerenność) jest ciężka do wyliczenia.
To znaczy cieszę się z obecnego układu sił, że być może obecna nacjonalistyczna partia (bo tych typów co sobie flagą wycierają mordę nie można nazwać patriotami) zostanie zepchnięta do opozycji (w najlepszym wypadku, jeśli PSL się nie wyłamie tutaj).
BTW Konfa to dla mnie larperzy, którzy z racji mandatów niespecjalnie naszkodzili, ale nasmrodzili i robią zasłonę dymną dla PiSu.
Ale nawet taki zepsuty zegar jak PiS dwa razy wskaże dobrą godzinę i pytanie nawet na poziomie filozoficznym o suwerenność kraju jest jak najbardziej walidna.
Najbardziej mnie martwi, a może wręcz śmieszy, jest to jak Donald Tusk jest reklamowany na jeźdźca na białym koniu. Daleko mi do potępiania typa, ale nie byłbym w stanie go przywitać otwartymi ramionami, co najwyżej uścisnąć mu dłoń z kurtuazji, bo jeszcze na taką zasługuję.
Ogólnie, to chciałbym mieć sprawę postawiono jasno. Niemcy przez UE dążą do federalizacji. I tutaj masz wady i zalety.
Nie ma tego. Mam narrację TVP pod hasłem "muh suwerenność" oraz TVNowską "ale ta Unia jest zajebista i w ogóle nie bądź nacjonalistą jak PiSmaki".
Strasznie mnie to irytuje. Bo etapy integracji UE to jest ogromny kawałek chleba (a już zapomnij ogólnie o całym UE) i tutaj ramówka wiadomości nie starczy.
Był taki przedmiot. Wiedza o społeczeństwie. Żałuję, że nie wgryzłem się w ten temat i daję się ogrywać jak frajer nie mając gruntowej wiedzy na temat społeczeństw i państw.
Natomiast wiedza historyczna regularnie mówiła, że oś UK, Niemcy i Francja (w historii jeszcze Hiszpania, Austria, Włochy, Turcja) regularnie się kontrolowała o siłę i hegemonię i dlaczego ta gra polityczna się nie zmieniła do tej pory? (no dobra, traktat węgla i stali i późniejsze UE pohamowało zabijanie się co parę dekad).
#polityka #neuropa