Jakby ktoś się zastanawiał nad jakimś prezentem pod choinkę dla posiadacza starszego auta bez infotainment i bluetooth, to całym sercem mogę polecić jakiś transmiter FM.
-
Kosztuje toto niewiele,
-
Poprawia bezpieczeństwo jazdy dzięki działaniu jako zestaw głośnomówiący
-
Nie potrzebujemy kombinować z kablami, czy płytami cd żeby słuchać ulubionej muzyki, audiobooka, czy podcastów
-
Obecnie dostępne na rynku transmitery FM obsługują ładowanie USB
-
W tych nowocześniejszych przełączanie utworu czy odbieranie/rozłączanie telefonu można obsługiwać przyciskiem i jeśli ergonomia i położenie gniazda zapalniczki 12V jest optymalne, to wpływa to pozytywnie na bezpieczeństwo jazdy
-
Jest bardzo prosty w instalacji i obsłudze, wystarczy raz go ustawić i działa zawsze gdy korzystając z auta mamy przy sobie naszego smartfona z aktywnym bluetooth i włączonym radiem w aucie
Z minusów muszę dodać, że te naprawdę tanie nadają w mono i mogą być bardziej wrażliwe na zakłócenia fal radiowych.
Taki pizdryk jak na obrazku kupiłem mojej różowej do miastowozika, stopa życiowa podczas jazdy jej wzrosła o dobre 30%.
Korzysta z tego intuicyjnie i bardzo sobie chwali.
Ja mam spokojną głowę, że nie przyniesie do domu mandatu za korzystanie z telefonu, lub nie spowoduje kraksy przez odwrócenie uwagi od drogi.
No kurde polecam Panie Ferdku
#gadzety #prezenty