#poezja

8
919
#tworczoscwlasna #poezja #wiersze
#zafirewallem

burgund (w odpryskach)

znikąd donikąd
i tyle kto widział
szeleszczący w liściach wiatr

noc pełni się od nasłuchiwań
kroków skrzypień drgań
gdzieś pomiędzy piątym a szóstym żebrem
zalega świst rzężenie

na przykładaniu ucha nie kończą się
wielorybie wnętrza kaloryferów
możesz zawierzyć zbudowanym obrazom
albo udać że nie obchodzi cię szum

wino zabulgocze w głowie i nic nie poradzę
że o tej przesączającej się porze
skrzący wzrok rozkołysze światło latarni

jakaś gałąź otrze o mur zadrapie w okno
i serce załoskocze tak że
zakręci się kielich na wysmukłej nóżce
zawiruje zaplącze się pod stopami świat
z woalem opadającym z ramion
w szelestach na parkiecie zatańczy
przeciąg

.

zdjęcie własne
8f4f428b-e09d-4aa7-9943-1913bd24d924

Zaloguj się aby komentować

Trudna sprawa pisać jak poeta dziewiętnastowieczny
Poematy, sonety, wiersze i ody 
Próbuje dalej, wciąż uczy się młody 
Chociaż leniwy jak student, byle dostateczny

W dupie ma ich, nie słucha tej trzody 
Chociaż kwik i hejty, on kulturalny i grzeczny
Na przekór całej trzodzie coraz bardziej waleczny
On wie, że tak mają świnie z zagrody

Co druga świnia - literacka dziewica
Na sam widok piszącego łapie kurwica 
Czy to świniom rymować zabroniono?

Przecież liter ich wszystkich uczono! 
Gdy twój umysł jest niepłodny
Zostaw młodego w spokoju, bądź człowiek godny

Rymowanka jest odpowiedzią di riposta na konkursowy sonet w kolejnej edycji zabawy #nasonety

#zafirewallem #poezja
splash545

Fajny. Mamy kolejne sonetowe rozdziewiczenie

Zaloguj się aby komentować

O to co wymyśliliśmy razem z @UmytaPacha:
Temat kuchnia
kolacja - deglasacja - doda - szkoda

Zapraszamy wszystkich do wspólnej zabawy 

#naczteryrymy czyli #poezja i #tworczoscwlasna w kawiarence #zafirewallem  
splash545

Wieczorem @moll szaleje, będzie pyszna kolacja

Gdy otwiera winko - równa się mięsa deglasacja

W kuchni ona gwiazdą, większą niż na scenie Doda

I obie są blondynki, lecz tylko jednej jest mi szkoda


Oczywiście Dody mi szkoda bo nie umie gotować biedna

plemnik_w_piwie

@Magister_Ludi 

Pyszna, bo mięsna i tłusta kolacja,

Potem winem z zębów deglasacja,

Podagrze ta kuchnia wigoru doda.

Nauczy grubasa czegoś rychła szkoda?

entropy_

Co to kurwa znaczy deglaslacja

Stygnie mi kolacja

Op żadnego kontekstu nie doda

Nie wezmę dziś udziału, szkoda

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dodatek odrobiny pieprzu zda się być konieczny
Aby odsunąć od siebie wszelakie przeszkody
Chociaż obyczaj to niczym ze stajennej zagrody
Wyrywa się do pracy ten mój mały podopieczny

W ślepiach widać wzmagające się głody
Na mym licu obraz piekielnie gniewny
Na obliczu obcym zaś wyraz twarzy dzielny
Tylko ręce mi się trzęsą jak u jakiej lebiody

Ale słaba to bariera gdy przede mną sukubica
Balastu tkanin się pozbywa szybko jak Kubica
Gorącaś żarem asfaltu co go świeżo wyłożono

Ach, tychżeś jest tą który mi kiedyś grożono!
Zaiste sznur się tu zda dla cię dogodny
I nasz czas się przemnoży na bardziej rozkoszny

#nasonety #zafirewallem #poezja
George_Stark

Panie! Homer to takich porównań to na oczy nie widział!


Tylko ręce mi się trzęsą jak u jakiej lebiody


Przy tym kwikwłem srogo.


Balastu tkanin się pozbywa szybko jak Kubica


A już to, to jakbym znalazł gdzie indziej niż w kawiarence to rozważyłbym zakolekcjonowanie w mojej pustej szklacne.

Zaloguj się aby komentować

Zasnąć nie nie mogę
więc piszę wierszyk
kiedyś próbowałem
średni był ten pierwszy

Jeszcze nie wiecie co rano was czeka
będzie konkretna dzięki mnie beka
rymy mi same do głowy przychodzą
poranną kawkę jak miodek osłodzą

Uwielbiam słuchać głosu intuicji
jestem przykładem szczęścia definicji
czasem się zdarzy że kogoś zdenerwuje
lecz robię co mogę żeby nie być chujem

Zdarza mi się czasem stosować prowokacje
lecz nie uważam żebym zawsze miał rację

Pracuje nad sobą twardo, wytrwale
radzę to każdej zakutej pale
Niech was nie zrażą żadne epitety
Gepard czasem bywa wredny niestety

Lecz tak po prawdzie mam złote serduszko
dobre słowo i radę zawsze szepnę na uszko

Co to się dzieje, jest druga w nocy
piszę sobie wiersze, a w dupkę grzeje kocyk
to żaden problem, jutro nie ma pracki
klaszczą zza grobu Mickiewicz i Słowacki

Mam takie zdanie, nie wiem czy wiecie
i to jest prawda, nie ma zła na świecie

Kilka lat temu byłem narkomanem
dzisiaj mnie cieszy każdy poranek

Takie podejście każdemu z was radzę
juz ja wam radość w serduszka wsadzę

Na powrót stałem się piękny i młody
nie są problemem żadne przeszkody

Powaznie wam gadam jakim byłem kleszczem
lecz wszystkie rozterki wynagrodzę wam jeszcze

Skaczę jak piłka po życia progach
mogę pokazać wam drogę do Boga
I muszę przyznać, ten wiersz jest od niego
od Absolutu, Ojca Naszego

Ja już Go poznałem i jest znakomicie
Kocham was bardzo, oddam za was życie.

#poezja

Zaloguj się aby komentować

Kolega @splash545 zażyczył sobie ode mnie (nie wnikam dlaczego) wiersz di risposta o tematyce erosmońskiej. Ponieważ i kolegę lubię, a i pisać to nawet jeszcze bardziej, to oto i proszę:

Rozpacz z powodu utraty jajek

Na ulicy Krowiej był kiedyś bar mleczny
gdzie studenci biedni dzień w dzień swoje głody
zaspokajali po zgłębianiu nauk na temat przyrody.
Później, w wyniku kur strajku, był kryzys jajeczny
i dlatego kucharki z osolonej wody
ten pokarm wyciągały, co bezużyteczny:
po nim chłop sił nie miał, aby być niegrzecznym.

Cóż mi z tego, że panna przede mną uniesie spódnicę?;
cóż mi z tego, że nawet tu czy tam ją chwycę?;
cóż mi z tego, że mówi mi: „zajmij się mną, jak żoną”?
kiedy to potencję moją mam uśpioną?
Cóż mi z tego, że zachowuje się ona coraz to i zdrożniej?
Kiedy, bez jajek, to na nic mi to, co kryją me spodnie!

***

Ten wiersz powyżej to również odpowiedź (kolejna już moja – sam ze sobą póki co rywalizuję), czyli di risposta, na zadany wiersz di proposta w kolejnej edycji naszej zabawy #nasonety

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
splash545

Widać od razu, że tematyka, w której się czujesz jak ryba w wodzie, albo szambonurek w gównie

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze #zafirewallem

nie samym chlebem

nie bierz jej nawet wtedy, kiedy się będzie podkładała! -
z troską wyrzuciłaś na bruk, zasiewając parszywe ziarno.
chwasty wyrywa się gołymi rękami. zło trzeba wyplenić
w zarodku! - nie mniej niż słowa parzyły zwichnięte klamki.

skrzyp. skrzyp. wyważonymi drzwiami. dla równowagi
wlewała się barbórkowa zima. to nic, że rozbieli kości
aż popuszczą szczęki. skwierczące węgielki wydrzemią
pokłady zdrzewiałych paproci.

skrzyp, skrzyp. tajemnice wyszeptane nocą dołożą cieni
rysom Jasnogórskiej Pani. "Madonno, Czarna Madonno,
jak dobrze twym dzieckiem być. O pozwól, Czarna Madonno..."
- dodźwięczą znaczone paciorki
w modlitwach o dobrego męża.
9f1e2e0e-fb5c-4ebb-b05b-bf00a91296e2
George_Stark

Nie wiem jak te impulsy tam w moim mózgu przeskakują przez te dziury między neuronami, ale w końcu, w skojarzeniu zaprowadziły mnie do wiersza pana Gałczyńskiego. Tutaj w kapitalnym wykonaniu pana Marka Dyjaka .

Zaloguj się aby komentować

@George_Stark chciałeś poczytać coś mojego

Narodziny

Był seks i test
i radość i trud,
gdy brzuch duży rósł.
Był poród i strach
I ulgi pusty smak.

A potem już cud.
W objęciach mych śpi
Nasz maleńki syn.

Skończyłam się ja,
Zaczęła - mama.

#poezja #tworczoscwlasna
Amebcio

@moll Śliczne

GtotheG

@moll ja tam widzę w tym jednak dużo mollka

George_Stark

@moll Zaczęło się od seksu, a mało erosomańskie coś.


A tak serio, na podstawie mojego o Tobie wyobrażenia, na podstawie tych szczątkowych informacji, które tutaj zostawiasz, taka fraszka na szybko:


Życzyłbym nam

samych takich mam.


A wiersz tak piękny, że aż do naszej kawiarenki zasranej nie pasuje.

Zaloguj się aby komentować

Ponieważ prawdziwa sztuka – jak wiadomo, a przynajmniej jak w szkole romantycznej uczą – bierze się z cierpienia, no to napisałem o cierpieniach niemłodego już mężczyzny, którego imię w wytworze nie pada, więc niewykluczone że brzmi ono nawet i Werter. Oto proszę:

Lewa ósemka

Ząb mnie coś rozbolał. Chyba jest on mleczny?:
bo ósemki to raz tylko, gdy człek już niemłody
wyżynają mu się z żuchwy, z tejże kości brody.
I jeszcze miejsca tam nie ma, bo zgryz mój kaleczny:
jedynki, siekacze dolne, krzywo biorą przody
a ten kieł mój lewy, dotąd tak waleczny,
w poziom się pokłada, tak jakby poległszy!;
ból próbuję gasić łykiem zimnej wody.

A cierpienie me widać, bo na zewnątrz, z lica,
opuchłem, tak jakby mnie hakiem trafiła suwnica.
Wśród przyjaciół moich radą pomóc mi dążono:
– „Pozwól, żeby tę ósemkę to ci wydrążono!” –
tak mówili, wysyłając mnie do pomocy stomatologicznej.
Za późno już teraz, teraz mi trzeba chirurgii. Ortodontycznej.

***

Powyższy wytwór jest moją pierwszą (i – znając mnie – nie ostatnią) odpowiedzią di risposta na konkursowy sonet di proposta w kolejnej już edycji zabawy #nasonety .

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
Piechur

Człowiek maszyna Jak Ty to robisz? Chyba w każdej edycji jako pierwszy odpowiadasz na proposty i to w jaki sposób

Zaloguj się aby komentować

Zgodnie z prawem i obowiązkiem zwycięzcy -
chciałbym powitać Szanowne Towarzystwo Wierszokletów w VII już edycji bitwy #nasonety . W dniu wczorajszym zakończona edycja, wbrew temu co twierdzi @DiscoKhan była edycją VI.
W najnowszej edycji pierwotnie chciałem wprowadzić trochę zamieszania w zasadach. Po namyśle stwierdziłem, jednak, że pewnie jeszcze nie raz przypadnie mi przekleństwo wygranej i będę miał jeszcze ku temu okazję.
Ogłaszam więc na tą edycję powrót do korzeni, czyli klasycznego sonetu czternasto wersowego.(w którym to czułem się najlepiej i zdążyłem się za taką formą stęsknić).
Poniżej sonet wybrany, nie napisany, żebym mógł również w ramach rywalizacji błysnąć moim poetyckim kunsztem.

Przed Państwem sonet di proposta za który posłuży utwór Leopolda Staffa:

***

SONET SZALONY

Włóczęga, król gościńców, pijak słońca wieczny,
Zwycięzca słotnych wichrów, burz i niepogody,
Lecę w prześcigi z dalą i złudą w zawody,
Niewierny wszystkim prawdom i sam z sobą sprzeczny.

Pod gwiezdnym niebem w polu rozkładam gospody.
Snem i płaszczem nakryty, śpię wszędzie bezpieczny.
U głowy mej zatknięty kij, jak krzew jabłeczny,
Rodzi mi kwiat marzenia i owoc swobody.

Lekkomyślność śpi ze mną, płocha weselnica,
Sakwę, gdziem mądrość chował, przedarła psotnica...
W drodze szczęśliwiem zgubił swą mądrość znużoną.

Proszę cię, duszo moja, bądźże mi szaloną,
Bo ukradłem nadzieję gdzieś w karczmie przydrożnej!
Ciesz się zgubą! Niech będzie przeklęty ostrożny!

***

Liczę na liczne sonety i dużą kreatywność w wyborze tematów Waszych ripost. I najważniejsze bawcie się dobrze
Koniec konkursu i wyłonienie zwycięzcy w piątek 02.02.24 o godzinie 18:00. Zasady kto zwycięży będą ustalone przez komisję złożoną ze mnie i jeszcze sam nie wiem jak to rozegram - GL & HF
Zgodnie z życzeniem wołam @erebeuzet-tezuebere , który to zapowiedział swój debiut w tej edycji. Teraz już się nie wymiksujesz - presja być musi xd

To było otwarcie VII edycji bitwy #nasonety , w której będzie prezentowana #tworczoscwlasna w formie #poezja . A wszystko to oczywiście w najwspanialszej kawiarni #zafirewallem
Magister_Ludi

Może coś napiszę, a to temat sam wybieram???

erebeuzet-tezuebere

@splash545 a temat tez jest wazny jak w #naczteryrymy ?

UmytaPacha

Koniec konkursu i wyłonienie zwycięzcy w piątek 02.02.24 o godzinie 18:00. 

@splash545 ej to mam jeszcze tydzień!

Zaloguj się aby komentować

Pan Jerzy
czyli ostatni slam w Gorzowie

***

Od Autora

Drodzy Czytelnicy, wierni i niewierni!

Jest już po północy, a więc kolejna już sobota, czyli zaczyna się kolejny już weekend, więc – jak być może niektórzy się już przyzwyczaili – oto ma miejsce kolejna premiera kolejnej księgi przygód pana Jerzego i jego wesołej gromadki obesranych towarzyszy! Przed tym przyzwyczajaniem się zbytnim ostrzegam jednak, a to dlatego że ta dzisiejsza, kolejna już księga oznaczona jest kolejnym już numerem, czyli numerem dziewiątym (z dwunastu) co oznacza, że powoli, ale nieubłaganie, zbliżamy się do końca tej opowieści wyciągniętej z jelit treści. Nadejdzie, całkiem już niedługo, taki kolejny weekend, w którym to Pan Jerzy nie ukaże się po raz pierwszy po to, żeby w kolejne weekendy również się nie ukazać.

Żeby Was trochę przygotować na to smutne wydarzenie jakim – być może – będzie pożegnanie z naszym zasranym bohaterem, napiszę co nieco o pożegnaniu mniej oczywistym, które to ma miejsce już dziś. Dziewiąta księga bowiem jest to księga smutna: żegnamy się w niej z literą „V” (z łaciny: „pięć”), która to w numeracji ksiąg towarzyszyła nam przez ostatnich pięć (nomen-omen) odcinków, a więc zdążyliśmy się z nią już dość mocno zżyć. Cóż jednak zrobić: dura lex, sed lex. A prawa matematyczne to już w ogóle są tak dura jak szkło duralex i z nimi nie ma absolutnie żadnej dyskusji. Trochę tak jak z Pachą. Żegnamy cię więc, litero "V", przyjaciółko nasza, która towarzyszyłaś nam przez ostatnich pięć ksiąg. Żegnamy w zadumie; żegnamy bezpowrotnie, bo do księgi dwunastej już się nie pojawisz; żegnamy cię tak, jak żegnaliśmy Łosia… Wróć! Akurat tak jak Łosia to nie, bo...
No ale, o tym to już w treści poematu.

Znów, na wszelki wypadek, gdybyście Wy tego nie zrobili, na wstępie pochwalę się sam. Znów jestem z wielu rzeczy w tej księdze dumny, ale najbardziej to chyba z jej zakończenia. Choć zastanawiam się, dlaczego nie przyszedł mi ten pomysł do głowy wcześniej, kiedy to już od dawna przecież rabuję tego biednego pana Mickiewicza martwego, jak jakaś hiena cmentarna, z niemal wszystkiego co on tam w życiu swoim naprodukował? A i przy okazji, dlaczego by czegoś i od pana Słowackiego nie ukraść? No ale: pewnie wiele genialnych rozwiązań fabularnych, jakie mógłbym zastosować w tym rzadkim poemacie przyjdzie mi jeszcze do głowy (być może pod prysznicem nawet) akurat zaraz po tym, jak już skończę go pisać. Takie życie: Każda książka jest porażką, jak to powtarza pan Andrzej Stasiuk.

Miłej lektury!

Wasz Autor.

***

Spis treści

Księga I – Zwycięstwo
Księga II – Do Grecji!
Księga III – W Grecji
Księga IV – Nadal w Grecji
Księga V – Ciągle w Grecji
Księga VI – Jeszcze chwilę w Grecji, ale dłużej już w Nowej Soli
Księga VII – W nadodrzańskich lasach
Księga VIII – Pod czerwonym butem

***

Księga IX
Nadal pod czerwonym butem

Babskie krzyki – gŁOŚny powrót – Niespodzianka – Przeminęło z boćkiem – Dobra nowina

By nas zrusyfikować, metodą radziecką,
Stalin w Watykanie stworzył _супер_-dziecko:
od nas wszystkich jest większe, jak słoń ono duże
mądre, grzeczne, posłuszne, o czerwonej skórze:
Wania z Watykanu! – co przez nasze mamy
w młodości za przykład on był nam stawiany.
A Pacha już nań inkszą taktykę obiera:
grać w Red Alert goni nas do komputera.
Lecz uległa ona też tej propagandzie
bo, po każdej rzekomej mej winie, przy grandzie
którą mi robi, do mnie zwraca się w krzyku:
– Czemu ty nie jesteś jak homo sovieticus?!
Lecz ja się jej nie daję, cały czas się bronię:
– Czy nie widzisz, kochana, że i ja czerwone,
jak cegła, barwy na mojej twarzy przybieram
zawsze gdy na przyssanie do cię mi się zbiera?
Ale: co z tego?; wygaszasz mnie w końcu,
tak jak to wygasili marteny na Śląsku.
Pacha: sfioletowiała; wygodnie wybrnęła
i do lasu pobiegła, minować zaczęła.
Lecz nie dało się darcia babskiego uniknąć
bo za słuszne na Splasha @moll uznała krzyknąć:
– To nie jest do picia, to do leżakowania! –
gdy se Splash z piwniczki browar wziął do chlania.
Dalej w takie słowa ona się odzywa:
– Poza tym, mój kochany, nie pij lepiej piwa
bowiem przeszkadza mi jego zapach chmielowy
i do obory spać pójdziesz, tak jak i krowy,
bo jak tym piwem zaraz zaczniesz tutaj zionąć
nie wiem gdzie spać będziesz; na pewno nie z żoną.
Splash na to po stoicku opanował nerwy,
pomyślał że małżeństwu jego chwila przerwy
raczej nie zaszkodzi. Korzystając z czasu
ode żony wolnego, udał się do lasu
na samotny spacer. I ruszył krokiem żywem
z, za swoją pazuchą, zakitranym piwem.

W lesie echem taka niosła się pogłoska:
Stalin papieżem przez manipulację został!
Jako znak protestu, w martwej swej osobie,
Łoś to aż przewracać zaczął się w swym grobie.
Nad mogiłę jego dotarł @splash545
bo, po stoicku, nad śmiercią podumać miał chęć.
Ale, nim podumał, but wyczyścił sobie
bo go po drodze Pachy przyjacielski ogień
dosięgnął. Z miną smutną te swoje rany
wylizał: oto Splash znów nie jest obesrany!
– „Jeślim nie obesrany, mógłbym królem zostać
trzeba tylko pomyśleć jak by zamek dostać
od Pachy” – takie to prowadził rozważanie
aż wzrok jego nie spoczął na Łosia kurhanie:
tam, gdzie ubita była wczoraj jeszcze ziemia,
dziura w ziemi zieje. W dziurze ciała nie ma!
Zaburzyło to Splasha świata pojmowanie:
miało wszak być po śmierci wieczne spoczywanie
a tutaj – świadczą o tym te leśne wykroty –
że śmierć to nie jest koniec. Znowu do roboty!
I pobiegł Spalsh do zamku, niemal oszalały,
i krzyczał on po drodze: – Łoś jest zmartwychwstały!
A gdy tak sobie wracał, to znów tam po drodze
paszym on friendly fire oberwał po nodze.
Nie mogliśmy w wieści te uwierzyć mroczne
więc przekonać poszliśmy wszyscy się naocznie
czy z tym ciałem Łosia, co leży wśród knieje
rzeczywiście się jakaś nekromancja dzieje.
I tylko Pacha nasz marsz trochę opóźniała
bo po drodze dwa razy ona się wysrała.
Lecz i ja sam też troszeczkę opóźniłem nas
bowiem też srałem po drodze. Ale tylko raz.
Potwierdziła się nam ta Splashowa nowina
bowiem w grobie Łosia Łosia wcale ni ma!
A gdy tak pospołu staliśmy nad kurhanem
dźwięk się rozległ złowieszczy: jakby ktoś szampanem
powrót swój z zaświatów świętował na łące,
do tego – o zgrozo! – nawet i z zającem!

Wróciliśmy do zamku, omówić tam potem
jak poradzić sobie z tym naszym kłopotem.
Później było na targu starych bab gadanie
iże przy Powroźniczej zjawili się Bramie,
a byli to, fakt ten sam zaświadczam uczciwie,
ci panowie: @Piechur oraz @plemnik_w_piwie .
Szli pieszo, konie za uzdę prowadząc sobie;
kule mieli se sobą: srebrne i stalowe.
A gdy przed Pachą, panią na zamku, stawali
swoje oni usługi jej oferowali:
– Wielmożna pani! Jeśli byście tego chcieli
my możemy wam łosia ponownie zastrzelić,
srebrną kulą; stalową musimy zatrzymać,
bowiem przeznaczona jest ona dla Stalina.
Później, w serce Łosia: kołek osikany,
by już nigdy nie został zreanimowany.
I tanio! Za przysługę tylko nam oddacie
to, co już macie, ale się nie spodziewacie.
I Pacha się zgadza. Wie, że stuprocentową
metodą antykoncepcyjną to jest płciową
wstrzemięźliwość zachować: nie ma rozmnażania
kiedy się nie dopuści chłopa do przyssania.
Lecz na te słowa to @moll jakoś tak nerwowo
zareagowała: po Hellenę jabłkową
sięgła i łyk ogromy pociągnęła chciwie.
– Splash! No jasna cholera! Chyba coś o piwie
mężu ty mój wyrodny, to ci dziś mówiłam!
A teraz ja przez ciebie piwa się napiłam!
Na to Splash tak jej odrzekł: – Moja droga żono,
sama zapachem piwa będziesz teraz zionąć!
Czy z tego powodu pójdziesz spać na dworze?
A, jeśli zacznie padać, pod mostem być może?
Nie umie @moll odeprzeć tej racji stoika
a więc, babskim sposobem, przechodzi do krzyka:
– Powiedzieć o tym wcześniej nie umiałam zdążyć:
widzisz, tak się składa, że ja jestem w ciąży!
Splash zbladł na tę wieść, nagle poczuł on się chory,
barwę twarz cała jego przybrała ivory,
zaś wojownicy ucieszyli się niezmiernie:
do usypiania dziecko będą mieć kolejne.
A ja pytam Pachę, z uśmiechem uroczym:
– Jeżeli niespodzianki, to i pierwszej nocy
powinniśmy rozważyć prawa stosowanie,
jeśli ty pozwolić mi nie chcesz na przyssanie.
Pacha na to spojrzenie złowrogie mi rzuca
i hitlerowskim gestem na zewnątrz wyrzuca.
– Dobrze – mówię na to – chodźże ze mną i ty, Splash
ale zabierz ze sobą to, co tam sobie chlasz.

We dwóch pod płotem zamku usiedliśmy razem
sącząc z butelczyn gorzkie piwo z gazem.
– Dżordż, kumplu – zaczyna Splash – mówiąc między nami
to trochę jest ciężko chłopom żyć z babami.
Taką prawdę życiową tutaj ci wyłożę,
że z babą to jest źle, lecz bez baby gorzej.
Ja filozofuję, zalany już w trupa:
– Jak się nie odwrócisz, zawsze z tyłu dupa.
To ostatnie @moll wyznanie nauczyło mnie:
nie przyssać się to niedobrze; przyssać się, też źle.
I z pewnością dodać coś mądrego chciałem
ale mnie tam zmroczyło: już pijany spałem.
A tymczasem, kiedy już zachodziło słońce
bociek-doręczyciel wylądował na łące
bo boćki na wieść o ciąży to rozpoznają
gdzie i komu dzieciaka wkrótce przynieść mają.
A że ten akurat to był kanalia podła
po pijaku z kieszeni mój hajs za Nobla,
co se go tam trzymałem, podstępnie zrabował
i do Afryki odleciał, tam gdzieś się schował.
@moll wtedy w zamku Pasze się użalała:
– Ja biedna! Dziecko wiedźmakom będę musiała
oddać! Niedoczekanie! Co ja ja teraz zrobię?!
Wiem! Niech tatuś pomyśli o jakimś sposobie!
Lecz: gdzie on?! Pacho, czy może ty odpowiedź znasz,
gdzie się nam podziały chłopy: twój Dżordż i mój Spash?
Pacha na to: – Splash, nie wiem, gdzieś tam sobie poszedł
ale Dżordż, pijany, to śpi se pode płotem.
Chłop mój nie dość, że postanowił dziś się upić,
to i jeszcze, pierdoła, ptaku dał się złupić.

W kraju tymczasem sytuacja napięta
jak pod koniec miesiąca, gdy się kończy renta;
kraj ten nasz przepadł, jak pieniądze z komunii,
bo prezydent z rządem uciekł do Rumunii.
I tenże kraj nasz, co leży na północ od Czech,
ocalić może tylko ktoś o imieniu Lech
jak jego założyciel; my tego imiona
czekamy, jak Soplice na Napoleona.
Z dostępnych nam Lechów mógłby tutaj wkroczyć
Wałęsa; ale on muru stoczni przeskoczyć
nie może. Pomóc mógłby też nam Lech Janerka,
tylko jego akurat rozbolała nerka.
Wtem niebo się rozstąpiło, a z nieba k’nam
swym-że głosem potężnym przemówił @DiscoKhan :
– Pacho! Ogolona i umyta ze smrodu!
Słuchaj pilnie: papugą ty jesteś narodów!
Powiadam ci ja: wstąpisz między bohatery,
a liczba twoja to DWIEŚCIE SZEŚĆDZIESIĄT CZTERY!

***

Stopka redakcyjna

Oficyna Wydawnicza Kawiarnia #zafirewallem
Internet, 2024

@George_Stark , 2024
Redakcja: @George_Stark
Korekta: @George_Stark

#tworczoscwlasna #poezja
moll

@George_Stark trzymasz poziom a ptasie łupienie wygrało dzisiaj wszystko

UmytaPacha

- nie chcę nic mówić, ale to twoja wina że się ciągle obwiniasz za wszystko - ja cię ostatnio o nic nie obwiniam wcale!

- przyjacielski ogień Pachy xD

- łoś okazał się szalenie uprzejmym xd

- hurra nowi bohaterowie!

- na liczniku srań wyszło mi 4 w tym jedno długie, ale potrzebujemy ekspertyzy od @splash545

- bocian złodziej xD

- "ale Dżordż, pijany, to śpi se pode płotem.

Chłop mój nie dość, że postanowił dziś się upić,

to i jeszcze, pierdoła, ptaku dał się złupić." xD

- 264. xD Kilka sekund po zobaczeniu powiadomienia o nowym Jerzym aż skoczyłam, bo przypomniało mi się o zapomnieniu odprawienia się na apce. Dopiero po ukończeniu wróciłam do wpisu, więc tym razem kontentu na darciu łacha ze mnie nie będzie, ha!

A odcineczek jak zawsze wspaniały!

splash545

@George_Stark Odcinek bardzo zacny i przepełniony stoicyzmem, a za szerzenie bliskiej mi propagandy zawsze pierun leci


Po tym wstępie jak spojrzałem na spis treści, to autentycznie poczułem żal za tą rzymską piątką


z nimi nie ma absolutnie żadnej dyskusji. Trochę tak jak z Pachą

Beka z Pachy nigdy się nie nudzi i też wspomnę wspomniany już przez jego twórczynie - Paszy friendly Bo jak o nim nie wspomnieć oberwawszy dwukrotnie.


ziemi zieje, Łosia Łosia, k'nam - jakoś w oko wpadło i się spodobało


Wiedźminy!!11one1! A w szczególności osikany kołek xd Aż mi szkoda @Moose biednego


Nasze filozofowania nad piwem:

9f80ca33-b698-47aa-a315-7298eb0b424b

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Znacie zasady:

Rymy: abstrakcja - interakcja - produkcja - obstrukcja
Temat: korporacja

Zapraszamy wszystkich do wspólnej zabawy

#naczteryrymy czyli #poezja i #tworczoscwlasna w kawiarence #zafirewallem
moderacja_sie_nie_myje

@Piechur 


tytuł: Bambusowy akordeon


Murzyn w korpo to abstrakcja,

jak z cyganem interakcja,

jaka bawełny produkcja

taka muzyczna obstrukcja

Piechur

Agile to jakaś chora abstrakcja

W sprincie na callach marna interakcja

Nim naszą apkę ujrzy produkcja

To Test Userów czeka obstrukcja

splash545

@erebeuzet-tezuebere starczy już czajenia i obserwowania.

Nastał czas, żeby z nami (znowu!) podjąć się zadania!

Zaloguj się aby komentować

Witam w kolejnej zakończonej edycji, VII już, konkursu Na Sonety!

W jednym wpisie najwięcej piorunów dostał @splash545 także gratulacje chociaż konkurencja była zacięta, bo na drugim miejscu z zaledwie jednym piorunem mniej byli: George Stark oraz moll.

Także panie Splasz, do jutro wrzucasz swoje di proposta i masz zaszczyt otwierać kolejną edycję konkursu!

LISTA PODSUMOWUJĄCA:

Sonet od @Moose 10

https://www.hejto.pl/wpis/wlasnie-skonczylem-pisac-utwor-di-riposta-do-utworu-di-proposta-wrzucam-na-gorac

Dziękuję za uszanowanie mojej propozycji co do tematyki, dziękuję nieco mniej w jaki sposób do niej podszedłeś... :PP

Sonety od @George_Stark 11 + 10 + 8 + 7

https://www.hejto.pl/wpis/cos-spac-nie-moge-a-same-mi-sie-wyrazy-po-glowie-paletaja-i-to-jeszcze-w-porzadk\
https://www.hejto.pl/wpis/mialem-sie-nawet-troche-wytlumaczyc-z-tego-wiersza-ale-jakos-mi-ten-wstep-troche\
https://www.hejto.pl/wpis/drodzy-najmilsi-w-niecierpliwym-oczekiwaniu-na-dzisiejsze-zadanie-w-zabawie-nasz\
To był mój faworyt z twoich wierszy chociaż ogólnie bardzo dobre ci wyszły w takim bardziej poważnym tonie.

https://www.hejto.pl/wpis/przyznam-sie-wam-ze-te-wene-co-to-jej-koledze-splash545-podobno-brakuje-to-ja-mu\
Sonet od @splash545 12

https://www.hejto.pl/wpis/postanowilem-podjac-wyzwanie-vi-edycji-bitwy-nasonety-w-wersji-utrudnionej-zacho\
Sonet od @Piechur 8

https://www.hejto.pl/wpis/siema-diriposta-na-utwor-di-proposta-w-bitwie-nasonety-co-moje-matki\
Sonet od @moll 11

https://www.hejto.pl/wpis/srodnocna-diriposta-do-sonetu-diproposta-vi-edycji-bitwy-nasonety-w-kawiarence\
Sonet od @UmytaPacha 4

https://www.hejto.pl/wpis/di-risposta-w-zabawie-nasonety-temat-bezlitosnie-narzucony-przez-discokhan-to-qu\
Drugi najpoważniejszy wiersz o wstrzemięźliwości! To już jest coś!

Tak swoją drogą to nie wiem czy nie powinniśmy ustalić, że ktoś jednak konkurentny robi te podsumowania, bo podejrzewam, że ja trochę zasięgi konkursu obcinam, bo mnie sporo osób ma na czarnej liście xD

#zafirewallem #nasonety #poezja

#podsumowanienasonety
DiscoKhan

Oczywiście zapomniałem na śmierć o wręczeniu pucharu!


Proszę bardzo @splash545

5531daa8-c5c6-4491-b3cf-6c7e8f110ce7
splash545

Tym, że mają Cię na czarno się nie przejmuj. Do #nasonety rzadko kiedy zagląda ktoś niż sami zainteresowani

erebeuzet-tezuebere

@DiscoKhan wziął bym udział, ale nie wiem o co chodzi

Zaloguj się aby komentować

di risposta w zabawie #nasonety , temat bezlitośnie narzucony przez @DiscoKhan to "wstrzemięźliwość seksualna"

ŁOŚTY
Siedzi na kozetce łoś, głaszcząc swoje łono;
Łoś, co w całem lesie jest zwany "Herkulesem",
Gdyż łanie kerynejskie, jak nam dowiedziono,
molestuje w noc każdą, obarczając stresem.

Więc Zeus do znachora posłał go mądrego,
By artemidzkich łani więcej nie obłapił.
"Eremitą stań się w ślad świętego Idziego!" -
tako rzekł konował, czym łosia mocno strapił.
"Jak to? Sam?? W celibacie?? Przecież to niezdrowo!!" -
zanosi się zwierzyna, chusteczek rwąc płacie.
"No dobrze, a więc ożeń miast tego się z wdową
i spokojnie do śmierci sobie dożywajcie".

Po miesiącu zrozumiał, że naiwność szkodzi -
już stada starych łosic plotkują po mieście,
Że za rzeczką grasuje jurny dobrodziej,
co na rykowiskach babć obrabia dwieście.

#tworzczoscwlasna #poezja #zafirewallem
UmytaPacha userbar
0d9ff2fc-690b-42d1-8f1a-39524fa1f578
Gepard_z_Libii

Kto to kierwa jest święty Idzi?

George_Stark

@UmytaPacha 




Jestem bardzo kontent

że Twój widzę content

tako jak i łoś ten 

co w ten oto tętent

poszedł tam, gdzie... no ten...

O! Tam gdzie stał ten tent!


***


To Twoje dzieło rysunkowe, kłamczucho w sprawie swojego beztalencia graficznego?!


Wygląda trochę jak Paszczak z Muminków.

splash545

Ty to jak coś napiszesz to rozwalasz A za ten rysunek to 11/10

Martwi mnie tylko, że znów musiałem googlować. Najlepsze było to, że jak wpisałem eremita to na pierwszej stronie nad notką z Wiki były 3 zdjęcia, a to było jedno z nich xd

4c3f0cce-aba0-4486-b8e0-c97c905eee22

Zaloguj się aby komentować

Zaszczelony majestic@Moose i ja prezentujemy:

Temat: w łazience

Rymy: zwierzę- zabierze- głowie- panowie

Zapraszam do układania swoich wierszy!

Dla przypomnienia zasady #naczteryrymy 

https://www.hejto.pl/wpis/no-dobrze-jakem-wczoraj-obiecal-tako-i-dzisiaj-czynie-zaKladam-tag-naczteryrymy-

#poezja  #zafirewallem
poprostumort

Prycham. Warczę. Wyje jak zwierzę.

Niechaj mnie na tamten świat zabierze,

Kostucha - co od niej włos sie jezy na głowie.

Nigdy więcej bezcukrowych żelków, panowie.

splash545

Gdy się prysznicuję, to wyję jak zwierzę.

Tak mówi mi żona, nim słuchawkę zabierze.

Nie wiem o co chodzi, co ona ma w głowie?

Przecież ja śpiewam, panie i panowie.

psalek

Ależ dziś ze mnie sceniczne zwierzę!

Niech mi słuchawkę już ktoś zabierze!

Wciąż tylko śpiewam do niej w swej głowie.

Bis! - żądają panie i panowie.

Zaloguj się aby komentować

Znowu przypadł mi zaszczyt wygranej, znowu na podium jest dosyć ciasno i generalnie dosyć niezręcznie. @plemnik_w_piwie to dosyć osobliwe towarzystwo do dzielenia się swoim tryumfem w naszych kawiarnekowych zmaganiach.

Nie pytajcie mnie w jaki sposób tenże byt przekazał mi informacje... Czy raczej jak ją przyswoiłem, bo to właśnie plemnik w piwie zapodał temat, moje są rymy:

Temat: ortopedia

Rymy: wał-szał, bać-spać

Zapraszam do układania swoich wierszy!

Dla przypomnienia zasady które ostatnio pojawiły się pod tagiem #naczteryrymy khem, khem, dwa tygodnie temu.

https://www.hejto.pl/wpis/no-dobrze-jakem-wczoraj-obiecal-tako-i-dzisiaj-czynie-zakladam-tag-naczteryrymy-

#poezja #zafirewallem
moll

Na podłodze leżał wał,

Minął mu alkoholowy szał,

Nie ma co się bać,

Połamał się i poszedł spać

George_Stark

OSIĄ LUB WAŁEM NAZYWAMY ELEMENT WYKONYJĄCY RUCH NAJCZĘŚCIEJ OBROTOWY. Acha 


Jako inżynier mechanik jednak, choć w stanie spoczynku, poczuwam się w obowiązku sprostować. Oś nie wykonuje ruchu obrotowego, w przeciwieństwie do wału; to elementy osadzone na osi wykonują ruch obrotowy.


Innymi słowy, w formie zwięzłej: wał przenosi moment obrotowy, natomiast oś pracuje wyłącznie na zginanie.


Przepraszam.

psalek

Na oddziale znów dzisiaj niezły wał.

Ordynator wpada już prawie w szał.

Ortopeda na to, że nie ma się czego bać,

Przyszyjemy z powrotem jak będzie jeszcze spać.

Zaloguj się aby komentować

Siemano, po wczorajszym remisie z @UmytaPacha chcemy Wam zaproponować takie zadanie:

Temat: tęsknota emigranta

Rymy: słowie - piany - bogowie - zmiany 

Nic więcej nie napiszę, bo mi się nie chce. Życzę dobrej zabawy
#poezja #naczteryrymy #tworczoscwlasna #zafirewallem
psalek

Nie złapałem czegoś w ostatnim słowie,

Skończyłem na zmywaku pełnym piany.

Cóż wam zrobiłem wszechmocni bogowie?

Chcę już powrócić i cofnąć te zmiany.

splash545

Tak wielkiej tęsknoty nie wyrażę w słowie,

ani tysiącu. Więc pistolet do montażowej piany,

do skroni przykładam. A Remontów Bogowie

drwią z emigranta, który chce zmiany.

Piechur

Emigrowałem rankiem w czynie i słowie

Lecz moje plany były niczym z piany

W ramiona te wrócić pozwólcie bogowie

Myliłem się myśląc, że pragnę zmiany

Zaloguj się aby komentować

Miałem się nawet trochę wytłumaczyć z tego wiersza, ale jakoś mi ten wstęp trochę nie wychodzi, słowa coś nie chcą się układać, to zostawię go tak jak jest, bez większego komentarza. Tyle może tylko, co wytłumaczę się z tego – dość niezgrabnego chyba – "meczu, którym zajęto się później". Inspiracja ta pochodzi ze wspaniałego wiersza XI autorstwa kapitalnego poety i wybitnego tłumacza literatury, pana Stanisława Barańczaka. Tutaj również w interpretacji muzycznej niemniej wspaniałego zespołu Buldog. Z bardzo ładnym teledyskiem, co mówię ja, który ze sztuką wideograficzną niezbyt jestem blisko.

***

Warto być dobrym

Są ludzie, których skrzywdzono
z pomocą pieniądza lub mieczem;
przez chwilę o nich ględzono
a później zajęto się meczem.

Nie umiesz zrozumieć tego
choćbyś i dobę się gapił
na to, co reporterskie grono
serwuje. Gdy ktoś mu płaci.

Czy coś nie tak jest z twoją głową
że już usiedzieć nie da się?
Pięknie, gdy czynem staje się słowo:
„ja przecież pomagać potrafię.”

Uśmiech, gdy komuś łzy jeszcze spływają po brodzie
i jego z ulgą rzucone: "dziękuję, nareszcie";
o innej nie trzeba myśleć nagrodzie.
Warto być dobrym. Uwierzcie.

***

Ten wytwór jest kolejny wytworem-odpowiedzią (di risposta) na tekst di proposta zaproponowany w kawiarence #zafirewallem w zabawie na #nasonety .

#poezja #tworczoscwlasna
UmytaPacha

wiersz Barańczaka też ciekawy, jakimiś wiązaniami oba skojarzyły mi się z tym:

https://youtu.be/R7cAMn2CbPc?feature=shared

splash545

@George_Stark Bardzo dobry, podoba mi się Wiersz Barańczaka też świetny.

@UmytaPacha nie wiem jak to się stało, że tego nie słyszałem

To co ja tu dzięki Wam liznę kultury, to moje. Dzięki:)

splash545

@UmytaPacha I prawidłowo, nie mam nic przeciwko. Sam go lubię i znam kilka piosenek, ale nie wszystkie.

George_Stark

No to trochę w odpowiedzi do @UmytaPacha , a trochę żeby @splash545 mógł sobie coś tam polizać.


Skojarzenie temacie telewizyjnym .


***


Ja pana Kaczmarskiego to jakoś nigdy fanem jakimś większym nie byłem, choć jest kilka utworów, z jego i jegokolicznej twórczości, które do dziś spotykają się z moim mocnym uznaniem:


Przede wszystkim ta wspaniała, potężna, grzmiąca wręcz Kantyczka z lotu ptaka .


W Opowieści pewnego emigranta zawsze mnie zgrabność warstwy tekstowej zachwycała.


W moich pijackich czasach miałem nawet taki pomysł żeby zorganizować Festiwal Piosenki Pijackiej, bo bardzo lubiłem sobie utwory w tej tematyce wyszukiwać. Dalej w sumie takie utwory lubię, choć niewiele innego mi z tamtych czasów zostało, może między innymi Ballada o ubocznych skutkach alkoholizmu .


Korespondencja klasowa też do dziś mi się podoba. Co ciekawe, ewolucją postawy podmiotu lirycznego, a i może trochę formą epistolarną, kojarzy mi się ze Stanem Eminema.


Bardzo podoba mi się też Modlitwa o wschodzie słońca , choć bardziej tekstowo niż muzycznie. Chyba, że w wykonaniu pana Kazika Staszewskiego z pięcioosobowym Kwartetem Proforma ; jakaś taka potężniejsza jest i mnie brzmi dużo lepiej, mocniej deklaratywnie, jakby z silnym postanowieniem. Całkiem zresztą słusznym.


***


A co do pana Barańczaka, to jest on autorem jednego z moich absolutnie ukochanych wierszy: Jeżeli porcelana . Ten wiersz to chyba w ogóle dość stoicki jest? Tylko, ostrzegam, nie szukaj lepiej jego muzycznej interpretacji w wykonaniu pani Reni Jusis.

splash545

@George_Stark Ok Kantyczka faktycznie potężne wykonanie i utwór.

Opowieść pewnego emigranta i Ballada ciekawe i fajne.

Korespondencja klasowa, to jest naprawdę świetne, forma, treść i wykonanie. Spodobało mi się bardzo porównanie ze Stanem Eminema coś w tym jest, sam bym na to nie wpadł.

Modlitwa już trochę mniej mi się spodobała.


Wiersz Jeżeli porcelana Barańczaka świetny i jest tak stoicki, że bym mógł go wrzucić pod tag stoicyzm Zapisuje i z twórczością Pana Barańczaka będę musiał się zapoznać, czuje się zachęcony bo oba te wiersze zrobiły na mnie wrażenie.


Taki cytat od razu mi przyszedł na myśl po przeczytaniu:


Nie myśl o tym, czego nie masz, tak jakbyś to już miał. Ale z tego, co masz, wybierz to, co najbardziej jest cenne, i pomyśl, z jakim byś trudem się o to starał, gdyby tego nie było. A uważaj, byś wskutek upodobania w tej rzeczy nie przyzwyczaił się jej tak wysoko cenić, iżbyś miał doznać niepokoju duszy, gdyby ci jej zabrakło.


Marek Aureliusz, Rozmyślania

George_Stark

@splash545 


No nic, Ty lecisz z propagandą Aureliusza, ja Barańczaka, teraz trzeba nam poczekać na kogoś, kto se idola na "c" znajdzie i będzie nas nim indoktrynował. A później będziemy se tak lecieć zgodnie z kolejnością alfabetyczną.

Zaloguj się aby komentować