Dodatek odrobiny pieprzu zda się być konieczny
Aby odsunąć od siebie wszelakie przeszkody
Chociaż obyczaj to niczym ze stajennej zagrody
Wyrywa się do pracy ten mój mały podopieczny

W ślepiach widać wzmagające się głody
Na mym licu obraz piekielnie gniewny
Na obliczu obcym zaś wyraz twarzy dzielny
Tylko ręce mi się trzęsą jak u jakiej lebiody

Ale słaba to bariera gdy przede mną sukubica
Balastu tkanin się pozbywa szybko jak Kubica
Gorącaś żarem asfaltu co go świeżo wyłożono

Ach, tychżeś jest tą który mi kiedyś grożono!
Zaiste sznur się tu zda dla cię dogodny
I nasz czas się przemnoży na bardziej rozkoszny

#nasonety #zafirewallem #poezja
George_Stark

Panie! Homer to takich porównań to na oczy nie widział!


Tylko ręce mi się trzęsą jak u jakiej lebiody


Przy tym kwikwłem srogo.


Balastu tkanin się pozbywa szybko jak Kubica


A już to, to jakbym znalazł gdzie indziej niż w kawiarence to rozważyłbym zakolekcjonowanie w mojej pustej szklacne.

Zaloguj się aby komentować