Zasnąć nie nie mogę
więc piszę wierszyk
kiedyś próbowałem
średni był ten pierwszy
Jeszcze nie wiecie co rano was czeka
będzie konkretna dzięki mnie beka
rymy mi same do głowy przychodzą
poranną kawkę jak miodek osłodzą
Uwielbiam słuchać głosu intuicji
jestem przykładem szczęścia definicji
czasem się zdarzy że kogoś zdenerwuje
lecz robię co mogę żeby nie być chujem
Zdarza mi się czasem stosować prowokacje
lecz nie uważam żebym zawsze miał rację
Pracuje nad sobą twardo, wytrwale
radzę to każdej zakutej pale
Niech was nie zrażą żadne epitety
Gepard czasem bywa wredny niestety
Lecz tak po prawdzie mam złote serduszko
dobre słowo i radę zawsze szepnę na uszko
Co to się dzieje, jest druga w nocy
piszę sobie wiersze, a w dupkę grzeje kocyk
to żaden problem, jutro nie ma pracki
klaszczą zza grobu Mickiewicz i Słowacki
Mam takie zdanie, nie wiem czy wiecie
i to jest prawda, nie ma zła na świecie
Kilka lat temu byłem narkomanem
dzisiaj mnie cieszy każdy poranek
Takie podejście każdemu z was radzę
juz ja wam radość w serduszka wsadzę
Na powrót stałem się piękny i młody
nie są problemem żadne przeszkody
Powaznie wam gadam jakim byłem kleszczem
lecz wszystkie rozterki wynagrodzę wam jeszcze
Skaczę jak piłka po życia progach
mogę pokazać wam drogę do Boga
I muszę przyznać, ten wiersz jest od niego
od Absolutu, Ojca Naszego
Ja już Go poznałem i jest znakomicie
Kocham was bardzo, oddam za was życie.
#poezja
więc piszę wierszyk
kiedyś próbowałem
średni był ten pierwszy
Jeszcze nie wiecie co rano was czeka
będzie konkretna dzięki mnie beka
rymy mi same do głowy przychodzą
poranną kawkę jak miodek osłodzą
Uwielbiam słuchać głosu intuicji
jestem przykładem szczęścia definicji
czasem się zdarzy że kogoś zdenerwuje
lecz robię co mogę żeby nie być chujem
Zdarza mi się czasem stosować prowokacje
lecz nie uważam żebym zawsze miał rację
Pracuje nad sobą twardo, wytrwale
radzę to każdej zakutej pale
Niech was nie zrażą żadne epitety
Gepard czasem bywa wredny niestety
Lecz tak po prawdzie mam złote serduszko
dobre słowo i radę zawsze szepnę na uszko
Co to się dzieje, jest druga w nocy
piszę sobie wiersze, a w dupkę grzeje kocyk
to żaden problem, jutro nie ma pracki
klaszczą zza grobu Mickiewicz i Słowacki
Mam takie zdanie, nie wiem czy wiecie
i to jest prawda, nie ma zła na świecie
Kilka lat temu byłem narkomanem
dzisiaj mnie cieszy każdy poranek
Takie podejście każdemu z was radzę
juz ja wam radość w serduszka wsadzę
Na powrót stałem się piękny i młody
nie są problemem żadne przeszkody
Powaznie wam gadam jakim byłem kleszczem
lecz wszystkie rozterki wynagrodzę wam jeszcze
Skaczę jak piłka po życia progach
mogę pokazać wam drogę do Boga
I muszę przyznać, ten wiersz jest od niego
od Absolutu, Ojca Naszego
Ja już Go poznałem i jest znakomicie
Kocham was bardzo, oddam za was życie.
#poezja
Ślicznie geparcidziku, klaszczą Mickiewicz i Słowacki!
@Gepard_z_Libii zapraszamy do Kawiarenki za Firewallem
Zaloguj się aby komentować