Zauważyliście może takie dwa trendy. Paroletni (max 8 lat) samochód i kierowca trzyma telefon w ręku. Gdzie nawet jak w najbiedniejszej wersji będzie miał wbudowany zestaw głośnomówiący. Czy są na tyle głupi że nie potrafią tego skonfigurować czy może boją się że "ktoś podsłucha"? Tym drugim to po co w ogóle rozmawiać w samochodzie?
Kolejny trend to gapienie się w telefon przy każdej możliwej okazji. Przewijanie instagrama i tiktoka w czasie stania w korku. Z tego co zaobserwowałem robią to głównie kobiety. Dramat jak niektórzy są uzależnieni od dopaminy wydzielającej się podczas przeglądania tego gówna.
Szkoda że nieuchronność kary w takich przypadkach jest bardzo niska.
#samochody #kierowcy #patologia
Nawet nie zdajess sobie sprswy ile z tych aut to rotacyjne auta sluzbowe albo telefony sluzbowe ... i dlatego nikt ich nie paruje.
Co do zasady, na postoju jak na postoju, ale zabawa telefonem w trakcie jazdy powinna byc traktowana jak jazda pod wplywem alkoholu.
8 letni? Ostatnio kobitkę w Audi E-Tron widziałem, telefon trzymała nad kierownicą.
To jest bardzo łatwo rozpoznać, ktoś nagle na 100 zwalnia na lewym do 80 czy w inny sposób zawala drogę. Wreszcie go mijasz i widzisz jak pieprzy do telefonu... trąbię zawsze
jeżdżę na motocyklu do pracy to widzę ile ludzi gapi się w telefony jadąc. To jest tragedia, głowa spuszczona i jedzie na czuja.
Szczytem było jak wyprzedzałem koleżkę, który jechał Prymasa Tysiąclecia w Warszawie lewym pasem i czytał coś na kindlu.
Zaloguj się aby komentować