Dzisiaj zastaliśmy domek obrzucany błotem, znowu piach z ziemią na mauzerach (50cm od jej płotu są ustawione), mi mówiła żebym "spierdalał chamie", gdy żona jej oznajmiła, że będziemy mieli założony monitoring to podobno zaczęła ją wyzywać (żona nie chce mi powiedzieć jak, żebym się nie denerwował), tego nie słyszałem bo byłem akurat z drugiej strony mojego nieszczęsnego domku.
Jedyny plus to jakoś płoszy ja wyciąganie telefonu, taka odważna.
Oczywiście cały czas jak zacięta płyta. Że mam się odwalić od jej płotu i przestawić domek spod jej okien. Dzwoniłem do papugi ale idzie na urlop i jestem umówiony dopiero na 5 sierpnia.
Jutro żona pójdzie na działkę bo w sobotę często są jej wnuki to może uda się dostać nr do jej córki.
Ja się nic nie odzywałem, starałem się nie zwracać na nią uwagi. Żona oprócz tych kamer też nic nie mówiła
#starebabyjebacpradem #patologia