#muzykawolfika #polskamuzyka #muzyka #rock #punkrock #armia
Armia - "Opowieść Zimowa"
Mam taką anegdotę... Szczenięciem będąc, takim może 14 letnim, zapragnąłem kupić sobie płytę
"Legenda" Armii, no i pobiegłem do pobliskiego sklepu muzycznego, którego dziś już na pewno nie ma, no i złapałem piękne wydanie, w digipaku... Zapłaciłem jakiś uzbierany pieniądz, a wróciwszy do domu, kompletnie oniemiałem. Muzyka, która wydobywała się z głośników niczym nie przypominała kultowego "bajkowego punk rocka", który był mi obiecany. Była wręcz metalowa, jakaś mistyczna, niezrozumiała dla mnie...
Przyjrzałem się czerwonej okładce (wyd. Metal Mind Prod.), tytuł?
"Triodante"...
Zwariowałem... co za błąd! Strasznie byłem wtedy rozczarowany i zły na siebie, że nie dopatrzyłem tak prostej rzeczy jaką jest tytuł!
Po latach stwierdziłem jednak, że
"Triodante" to mój ulubiony krążek Armii...
"Legendę" oczywiście kupiłem chwilę później i oszalałem. Są głosy, że jest to jeden z najważniejszych polskich rockowych albumów w ogóle w historii, na pewno znajdują się na niej niezwykłe teksty Budzego, które Józef Prokopiuk nazwał
"perłami poezji gnostyckiej". Kiedy przeczytałem powyższe zdanie, bodajże w Tylko Rocku, sięgnąłem po teksty Prokopiuka. Ciekawe, że mało jest takich kapel, które powodują i prowokują do poszukiwań w sztuce, literaturze, poezji.
Armia bez wątpienia zalicza się do pereł muzyki rockowej! Kocham bezgranicznie!
https://www.youtube.com/watch?v=CyblGH-qsfA