#japonia
#gry #filmy #seriale #anime #manga #kreskowki #chiny #korea #japonia
@Al-3_x o tak, szczególnie Chińczycy zakończą dominację zachodu, jak tam zaraz Partia położy na tym łapę i pozwoli jedynie na tępą propagandę, niestrawną dla cywilizowanego człowieka, albo infantylne komedyjki nieporuszające żadnego tematu mogącego wywołać jakiekolwiek kontrowersje. Dokładnie tak jak zrobiła w filmach. W tym roku wśród 10 najlepiej zarabiających filmów masz tak znane tytuły jak 热辣滚烫, 抓娃娃 albo 飞驰人生2. A i tak jest to słaby rok, bo są na miejscach 7-9. W 2021 trzy największe hity świata to był Spider-man i dwa chińskie gnioty. Zawojował którykolwiek zachód? Nie, o żadnym nie słyszeliśmy ani słowa. A jeszcze niedawno, przed totalitarną erą Xi Puchatka, kręcili i rozrywkowe i ambitne kino odnoszące sukcesy na świecie.
Zacznij od tego, ze skosnookich jest w pyte, wiec sam rynek wewnetrzny im nabija liczby. Ubisoft to zaden wyznacznik, produkuja chlam, a nie gry. EA co roku sprzedaje Fife w milionowych nakladach, a Rockstar jak wyda gre to przez dekade jest bestsellerem sprzedazy. RDR1 na PC wychodzi z koncem miesiaca i pewnie do konca roku pojawi sie w topce najpopularniejszych gier tego roku, a zajmie to im 2 miesiace, a nie 12. Na podstawie 1 gry to mozna powiedziec, ze po wydaniu Wiedzmina 3 Polska stala sie imperium gier komputerowych xD
@Al-3_x Nie rozkręcałbym się tak bardzo. Mimo, że konsumuje azjatycką popkulturę jak powalony to w życiu bym nie powiedział, że azjatyckie gry i muzyka jakoś dominują nad resztą. Chińczycy literalnie wydali dopiero swoją pierwszą grę AAA a samo Stellar Blade jakieś specjalnie wybitne nie jest. Muzyka to też, owszem kpop jest popularny ale jest też specyficzny, i zwyczajnie odrzuca swoim stylem już na starcie masę osób. Podobnie zresztą anime.
Zanim będziesz mnie tu wyzywał od ignorantów czy coś to literalnie słucham ostatnio prawie samego kpopu i jrocka oraz większość moich ulubionych gier pochodzi z Japonii a do tego oglądam anime i k-dramy, więc nie jestem tutaj do niczego nastawiony negatywnie. Po prostu staram realnie patrzeć, że rzeczy, które mnie interesują wcale nie są aż tak popularne xd. ALe owszem z roku na rok są coraz popularniejsze i cieszy mnie to niezmiernie.
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Mitsubishi Diatone D160
"This is the Mitsubishi Diatone D160, the largest subwoofer ever built, with 60 inches in the 1980s. Weighing 800kg, it can easily shatter windows and produces small earthquakes that can be felt like ground vibrations within a 2-kilometer range. At the Koriyama factory, the test was conducted at first in the measuring room, but was stopped because the ceiling lamps fell due to vibration."
#ciekawostki #muzyka #muzykaelektroniczna #audio #heheszki #memy #japonia #benc #hifi
https://audio-database.com/MITSUBISHI-DIATONE/diatonesp/d-160-e.html
Dobrze że syka nie zrobili
Tak jak Civic z dziurawym tłumikiem - robi rozpierol w promieniu 2km
Zaloguj się aby komentować
A, taka se świątynka.
Co tam leży?
A nic, tylko ponad 60.000 nosów.
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Mimizuka
#ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #korea #japonia #chiny #nosy
@Opornik japońce widać już od dawna mieli ciekawe pomysły.
Zaloguj się aby komentować
uwielbiam ten obrazek
Zaloguj się aby komentować
#historia #starszezwoje #japonia
@myrmekochoria takie tatuaże robi sobie yakuza więc to jakiś szczur mafijny
Zaloguj się aby komentować
i oczekuje się, że miasto jakoś to uprzątnie, tu jest czymś z czym przyszedłes i powinieneś z tym odejść
Nieprawda, ludzie którzy śmiecą to patusy i nigdy nie spotkałem się z postawą "rzucę śmiecia i niech ktoś sprzątający to posprząta".
A do tego OP nie wspomniał że koszy nie ma od lat z powodu zamachów terrorystycznych. Podobnie jest np w Tajlandii. Głupie ale jest dużo przepisów na świecie które są równie głupie ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ Nawet w Warszawskim metrze nie ma koszy bo jeszcze ktoś tam schowa bombę.
Po chwilowym "ale jak to?" stwierdzam, że skoro to działa, to mi się podoba
Działa bo japończycy to naród konfidentów, tam własna matka by zadzwoniła na policję jakby jej dziecko rzuciło śmiecia na ulicę. Nie dlatego że to jest niedobre tylko dlatego że nie wolno łamać przepisów, nie ważne jakich xD A do tego nie ma tam tak wielu chłopskich rozumów typu "hurr durr jak to zabierają mi wolność zakazując śmiecenia".
Dla mnie to nie tłumaczenie, że z tym przyszedłem, to z tym odchodzę. Czasem mogę coś kupić po drodze, loda, batona.
Po to płacę podatki, żeby miasto zadbało o czystość i ten kosz postawiło.
@austrionauta teraz to juz nigdzie nie ma koszy na smieci, nawet w polsce. a to raczej dlatego ze samorzad chce przerzucic ten koszt na prywaciarzy.
Zaloguj się aby komentować
@austrionauta ludzie w Polsce to na własnej życzenie nie mają bidetki, nawet nie mówiąc o bidecie. Większość ludzi chodzi z brudną dupą, jeszcze na wykopie pamiętam, że na ten argument mówili że przecież wycierają i jest czysta, ale jak sobie wytrą rękę z kupy papierem bez użycia wodny to już nie jest czysta. Logika.
Czyszczenie różdżką? Co to za czarodziejstwo??
@austrionauta pytanie na serio, bo nigdy nie korzystalem z takiej dupomyjki. Jak sprawdzasz stan czystosci dupy po wykonaniu takiego mycia? Jest jakas kamerka i ekranik czy normalnie test bialej rekawiczki?
Zaloguj się aby komentować
https://www.youtube.com/watch?v=2ivmweJQaco
#filmy #anime #manga #japonia #film
@maly_ludek_lego - jeżeli strach przed spiralami nie istnieje i przez to jeszcze nie ma swoje nazwy - to myślę, że już istnieje i ma
@maly_ludek_lego wygląda super, daj znać jak wyjdzie
@maly_ludek_lego Mangi autora pierwowzoru mi się bardzo ciężko czytało, dopóki na nie nie trafiłem nie wiedziałem, że można wywołać uczucie niepokoju poprzez komiks. Zwłaszcza ta z tymi dziurami w skale. Jak tylko wyjdą wszystkie odc to chętnie obejrzę ale pewnie będę żałować.
@Catharsis obejrzałem dzisiaj pierwszy odcinek. Bardzo podoba mi się klimacik. Ja mang nie czytam.
@maly_ludek_lego Właśnie przed chwilą skończyłem pierwszy odc, genialny xD. Oddaje dobrze klimat mangi. Szkoda, że tylko 4 odc i jeszcze trzeba na nie czekać...
Zaloguj się aby komentować
https://youtu.be/cZG95grO-vc
#japonia #heheszkipolityczne
Zaloguj się aby komentować
Pewnego wczesnego lata w erze Heian
Pani Chryzantema wpadła do pomieszczenia, w którym siedziałyśmy z pozostałymi damami w wielkim wzburzeniu. O mało co nie zachowała się niegrzecznie podczas powitania z nami i nie czekając na naszą odpowiedź powiedziała prawie że głośno:
-Zaginął mój nefrytowy ptaszek! - w głosie jej słychać było wzburzenie, które starała się zamaskować.
Wszystkie starannie unikałyśmy patrzenia w stronę pani Wróbel, która wielokrotnie dawała do zrozumienia, że to ona właśnie ze względu na swoje imię powinna dostać to piękne cacko od naszego męża, pana F. Jestem jeszcze młoda, więc żadnej nie zdziwiło, gdy udając że poprawiam kołnierz kimona zerknęłam na panią Wróbel. Pod makijażem widać było wyraźnie czerwone policzki, a oczy wypełniły jej się łzami. Doskonale wiedziała, że wszystkie podejrzewamy, że to ona przywłaszczyła sobie to cudo i że każda teraz w myślach śmieje się z jej chciwości i zastanawia się gdzie słudzy znajdą ptaszka, który później "cudem" odnajdzie się w komnacie pani Chryzantemy, tak aby udawać, że nic się nie stało. Pan F nie zezwalał na kłótnie między nami, starałyśmy się więc drobne problemy rozwiązywać same.
Jednak we wzroku pani Wróbel zobaczyłam nie tylko strach przed oskarżeniem, ale też zdziwienie i, jak mi się wydawało, niewinność. Dlaczego miałaby kraść ptaszka? Pan F. obdarowywał ją wieloma prezentami, tak samo jak nas wszystkie. Ostatnio urodziła pięknego syna i pan F. wręcz obsypał ją podarunkami. Ale to pani Chryzantema była pierwszą żoną i powiła już dwóch zdrowych chłopców, teraz zaś była znów przy nadziei. Pozycja pani Wróbel była mniej pewna, a kradzieżą ptaszka mogła zaszkodzić nie tylko synowi, który był jej oczkiem w głowie, ale też dwóm małym córeczkom. Kto chciałby wziąć ślub z córką złodziejki? Plotki rozchodzą się szybko. Dziewczynki byłyby naznaczone na całe życie.
Nie, to nie mogła być pani Wróbel, która kochała swoje dzieci nad życie i zabiegała od dawna o dobre małżeństwa dla swoich dziewczynek.
To może nie ona? Może to pani Poranek? Kocha ładne przedmioty, a pan F. trochę mniej ją poważa i czasem o niej zapomina, bo pochodzi ona z niewielkiego rodu i nie ma wpływowych krewnych. Pani Poranek siedziała prosto, patrząc się na swoje złożone na kolanach dłonie z niewielkim uśmiechem na twarzy. Ten uśmiech dniem i nocą nie schodził z jej ust, reszta twarzy zawsze była nieruchoma, a maniery jej były całkowicie nienaganne. Pani Poranek była również przy nadziei ale to już był kolejny raz, po wielu wcześniejszych, zakończonych zbyt szybko, więc nikt nie wierzył za bardzo, że coś z tego będzie. Przebąkiwano, że być może pani Poranek będzie musiała wrócić pod dach swojego ojca. Nikt tego nie chciał, bo pomimo wszystko była dobrą towarzyszką, a jej niska pozycja sprawiała, że nikt nie musiał się jej obawiać. Można było też zrzucać na nią wszystkie niemiłe, nudne obowiązki, które wykonywała z nieodłącznym uśmiechem i nieruchomą twarzą. Tak, pani Poranek mogłaby zabrać ptaszka, tylko po co? Po to tylko, aby napawać się jego pięknem w domu ojca? Przecież przed odesłaniem jej na pewno przeszukano by jej bagaże, a cacko wyleciałoby na światło dzienne. Ten obraz natchnął mnie do napisania waka:
U zarania dnia
wylatuje piękny ptak
jasne pióra lśnią
w blasku słońca migocą
Znajdziesz go za jeziorem
Gdy rozeszłyśmy się do naszych komnat, natychmiast roztarłam trochę tuszu, zapisałam tekst, który dźwięczał mi w głowie i szybko posłałam go mojej przyjaciółce, pani Wiośnie. Służąca przyniosła odpowiedź tak szybko, że nie zdążyłam jeszcze ułożyć swoich pędzelków:
Ptak unosi się
tak wysoko, wysoko
w górę ponad wiatr
by jasno błyszczeć w słońcu
nad ciemnymi chmurami
Wybuchnęłam śmiechem i szybko zakryłam usta rękawem kimona, żeby nikt nie usłyszał jak bardzo rozbawiła mnie wiadomość od pani Wiosny. Pani Chmura, też coś! Jej ciemna skóra i niskie pochodzenie sprawiało, że mało ją poważałyśmy, a błazeńskie żarty, jaki czasem opowiadała, gdy byłyśmy zupełnie same, były niepoważne jak ona. Pan F. nigdy nie uczynił jej swoją żoną, ale trzymał ją wśród swoich konkubin, pomimo, że nie dała mu żadnego dziecka, a była już starszą kobietą, widać było zmarszczki na jej okrągłej jak księżyc w pełni twarzy. Może rzeczywiście? Może to ona wzięła ptaszka? Może chciała mieć jakiś ładny prezent od pana F.? Zrobiło mi się jej żal, z oka spłynęła mi łza, sięgnęłam więc po chusteczkę, aby ją obetrzeć i wtedy właśnie z rękawa kimona wyleciał mi nefrytowy ptaszek! Poturlał się po podłodze i zalśnił w słońcu wpadającym przez rozchylone ściany.
Chwyciłam go szybko i z powrotem ukryłam go w rękawie.
Kto mi go podrzucił? Co miał na celu?
Przez głowę przeleciało mi tysiąc myśli.
Kto mógł chcieć, abym straciła w oczach pana F.?
Kto chciał mi zaszkodzić?
Przecież nerwy, jakie towarzyszyłyby mi jeżeli doszłoby do przeszukania mogłyby sprawić, że poroniłabym, straciła dziecko pana F.! Wiedziałam, że to któraś z dam za tym stoi, musiałam tylko odkryć która i dlaczego. Zdawałam sobie sprawę z tego, że muszę działać szybko, bo jeżeli to prowokacja, to wkrótce do mojej komnaty wejdą strażnicy męża i zachowując należny mi szacunek przeszukają wszystkie rzeczy jakie do mnie należą. Nie mogę pozwolić, aby tu weszli i zniszczyli mi reputację!
Pani Chryzantema? Nie zagrażam jej pozycji. Któraś z konkubin? Za mną stała moja rodzina, jedna najsilniejszych w państwie. To że mam tylko piętnaście lat nic nie zmienia. Pani Poranek? Mam pierwszą podejrzaną. Jako drugą musiałam niestety umieścić na liście moją przyjaciółkę panią Wiosnę. Zawsze okazywała mi miłość i przywiązanie, ale w dworskim świecie takie rzeczy niewiele znaczyły. Przypomniałam sobie nagle, że dzisiaj rano zauważyła na moim rękawie jakiś paproch i uprzejmie zdjęła mi go z ramienia, po czym pogładziła mnie po nim i pochwaliła gładkość i zdobienia materiału.
Wymknęłam się szybko z komnaty i ze spuszczonymi oczami przeszłam szybko do komnaty pani Chmury, gdzie uśmiechając się przymilnie poprosiłam ją o ciasteczko. Pani Chmura właśnie czerniła sobie zęby, ale zawołała z uśmiechem:
-Oczywiście!
Pani Chmura zawsze miała zapas jakichś pyszności. Zanim zawołała służącą i przygotowała poczęstunek, ja wyszłam na zewnątrz - pani Chmura miała jedną z najlepszych komnat, z widokiem na wewnętrzny ogród. W komnacie obok mieszkała moja przyjaciółka pani Wiosna. Jeden rzut oka przez uchyloną ścianę pozwolił mi dostrzec, że pani Wiosny nie było, szybko więc podrzuciłam ptaszka wśród rzeczy przyjaciółki, starając się go ukryć tak, żeby nie był widoczny na pierwszy rzut oka.
Szybko pomoczyłam rękę w ogrodowym strumyku i wróciłam do pani Chmury zachwalając orzeźwiający chłód strumyka. Zjadłyśmy po malutkim słodkim dziele sztuki i dziękując jej wylewnie pożegnałam się. Pani Chmura życzyła mi opieki wszystkich bogów przy zbliżającym się rozwiązaniu i rozstałyśmy się w miłych nastrojach.
Szybko skreśliłam liścik do pani Chryzantemy, która zawsze dobrze mi życzyła:
Ptaki na wiosnę
poszukują nowych gniazd
czasem je wiją
wśród ziół słodko kwitnących
a czasem wśród cykuty.
Poprosiłam jedną ze służących, aby dostarczyła liścik, a drugą o wodę do zwilżenia czoła. Położyłam się zmęczona na futon, a gdy rano pokrzepiona długim i mocnym snem poszłam się przywitać z pozostałymi paniami, zauważyłam, że wśród nich nie było mojej przyjaciółki.
Nie zobaczyłam jej nigdy więcej.
#naopowiesci #zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja #japonia
@KatieWee ależ to opowiadanie jest japońskie, super! Odkąd przeczytałem Szoguna to uwielbiam te niedopowiedzenia, etykietę itp.
@splash545 ptaszek
@KatieWee jakby nie patrzeć
Zaloguj się aby komentować
Trafiłem na wyjątkowo gorący wrzesień w tej części świata. W Kioto, temperatura dochodziła do 36 stopni w cieniu przy wysokiej wilgotności i bezlitosnym słońcu. Było tam goręcej niż w betonowym Tokio. W kilku miejscach były ostrzeżenia o ryzyku udaru. Jadąc tam latem warto zaopatrzyć się na miejscu w parasol, który ma podwójną funkcję. Ochroni przed silnym słońcem i przed ewentualnym deszczem. Do tego koszulki z materiałów, które oddychają i odprowadzają wilgoć. Widziałem wielu turystów z Europy i USA, którzy wyglądali jak oblani wodą. Wystarczy się wybrać do sklepu z ciuchami np. Uniqlo i można kupić koszulki typu airism, które świetnie się sprawdzają w wysokich temperaturach. Oprócz wody do picia warto się zaopatrzyć w napój Pocari Sweat jako uzupełnienie elektrolitów. Automaty z napojami są na każdym kroku ale wiele z nich nie akceptuje zagranicznych kart płatniczych. Dobrze jest mieć trochę gotówki i kartę Welcome Suica (w Korei taka karta to T-Money), którą można kupić na lotnisku i załadować gotówką by potem płacić w większości środków transportu, w automatach z napojami, całodobowych sklepikach typu 7 Eleven, GS25, Lawson, Family Mart itp.
W moim przypadku nie obyło się bez problemów z bagażem. Lufthansa okazała się beznadziejnym przewoźnikiem. Przez ich opóźnienie zostało mi tylko 30 minut na przesiadkę. W Monachium żadnej pomocy, informacji dla pasażerów z przesiadką. Wysadzili ludzi na płycie daleko od terminalu i podstawili autobusy, które jechały 10-15 km/h. Biegłem żeby zdążyć na kolejny lot i udało mi się ale po przylocie okazało się że moja torba nie doleciała. Już więcej na pewno z nimi nie polecę.
W drodze powrotnej miałem podobny problem. Tym razem koreański przewoźnik Asiana i też opóźniony pierwszy lot (o czym dowiedziałem się dzień przed), malutko czasu na przesiadkę. Od razu o tym wspomniałem przy check inie na lotnisku i powiedzieli mi że ktoś będzie czekał po wylądowaniu, dali też na moją torbę naklejkę 'short connection'. Rzeczywiście, po wylądowaniu czekała pracowniczka linii trzymając kartkę z moim imieniem i 2 innych pasażerów. Zabrała nas szybko do bramki gdzie już zaczynał się boarding na kolejny lot i moja torba dotarła razem ze mną. Można? Można.
Korea Południowa - Niemcy 1:0
#japonia #korea #podroze #fotografia #chwalesie
@Gnojokok warto wydać 200 jenow na ciastka dla danieli bo zabawa jest przednia
@DonBorubar w kwestii sprostowania, to nie są daniele (Dama dama) tylko jelenie sika (Cervus nippon)
@DonBorubar no chyba że Cię obskoczy 20 sztuk i zaczyna skubać pasek od aparatu nawet ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
bierzcie i syćcie oczy z tego wszyscy
https://youtu.be/MaV_z7dRBAU
#motoryzacja #samochody #wekfest #jdm #japonia
Zaloguj się aby komentować
:small_airplane::jp: :japanese_ogre:
Źródło: https://www.tiktok.com/@vagabondartist/video/7416097967184170283
#historia #drugawojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #deykuntiktok #japonia #usa
Zaloguj się aby komentować