#koreapolnocna
Oprócz Polski spośród państw zachodnich w Pjongjangu obecna jest wyłącznie Szwecja, która wznowiła działalność swojej placówki dyplomatycznej w KRLD we wrześniu br.
https://www.gov.pl/web/dyplomacja/wznowienie-dzialalnosci-ambasady-rzeczypospolitej-polskiej-w-koreanskiej-republice-ludowo-demokratycznej
#polityka #koreapolnocna
Zostac oddelegowanym do KRLD do pracy w ambasadzie to nieco niekomfortowa sprawa
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
#heheszki #wojna #rosja #koreapolnocna #wiadomosciswiat
@festiwal_otwartego_parasola Zobaczyli, że w normalnych krajach faceci mają "trochę" większe penisy niż ich, biedaków niedożywionych.
Tego już nie odzobaczą. Cała kompania do rozstrzelania;)
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
> Dobranocka
W Korei Północnej w tryby państwowej propagandy wprzęgnięta jest też produkcja audycji dla dzieci, bo jakżeby mogło być inaczej. O tym osobliwym przemyśle opowiada po części komiks Guya Delisle "Phenian" - autor opisuje w nim swój pobyt w Pjongjangu, gdzie pracował jako autor filmów animowanych. Gorąco polecam.
A do tego gorąco zachęcam do obejrzenia tej wieczorynki - o zmaganiach dziecka z widmem imperialistycznej zachodniej inwazji.
https://youtu.be/ujtp-70zQME?feature=shared
@pierdonauta_kosmolony Podobno robili też Simpsonów jako podwykonawcy.
https://youtu.be/XEki-IBdop8?si=cpMrxfuIsrdZjg1h&t=36
A tak na serio - cały czas robią, i cały czas wali z nich propagandą.
Zaloguj się aby komentować
> Tunele agresji
Mieliście kiedyś krety w ogródku? Zaczyna się zwykle od kopczyków biegnących w stronę ogrodzenia, z pola albo od sąsiada.
Potem kopczyki pojawiają się w ogrodzie, a niektóre rośliny więdną.
Być może taki widok zainspirował Kim Ir Sena do wydrążenia tuneli pod koreańską strefą zdemilitaryzowaną w celu zaskakującego ataku na Koreę Południową.
Władze Republiki Korei (to ta bardziej na południe, która nie musi w nazwie podkreślać że jest demokratyczna) szacują że tych tuneli powstało około 20. Wojska południowokoreańskie wykryły i unieszkodliwiły 4 z nich. Nie obyło się jednak bez ofiar. W pierwszym z 4 tuneli w eksplozji zginął jeden Koreańczyk i jeden Amerykanin.
Władze Północnej Korei zaprzeczyły oskarżeniom o próbę infiltracji południowego sąsiada i podały, że tunele stanowią część kopalni węgla. Ściany tuneli zostały nawet poczernione żeby spróbować uwiarygodnić taką tezę.
te czernidło węglowe importowali z chin? (⌒ ͜ʖ⌒)
Zaloguj się aby komentować
Kiedy że starszymi braćmi idziesz coś wyjaśnić kolegom z podwórka.
Oho widać się ze będzie masełkiem w tej wojskowej kanapce.
@ErwinoRommelo
Masełko jest żółte...
Ciekawe czy to też nie efekt niedożywienia, wybrali najwyższego.
Małego trudniej trafić ;d
Zaloguj się aby komentować
Kim Jong Nam był drugim dzieckiem i pierwszym synem Kim Jong Ila. Począł się z romansu dyktatora z pewną aktorką i nigdy oficjalnie nie został włączony do dynastii. Wychowywał się z siostrą ojca, która zabiegała o możliwość jego formalnej adopcji, co nie znalazło posłuchu u władcy.
Kim Jong Nam nie pasował do północnokoreańskiego dworu. Lubił podróże, bankiety, imprezy, hazard i kobiety. Nie stronił od udzielania wywiadów i nawet wypowiadania się o rządzącej kamaryli.
Był nie tyle cierniem w oku Kim Jong Ila, a później przyrodniego brata - Pącka, co olbrzymią plamą na wizerunku całej dynastii. Imprezował, dużo gadał, udzielał wywiadów aż w 2001 został zatrzymany przez władze Japonii w związku z posługiwaniem się fałszywym paszportem dyplomatycznym. Kim Jong Nam był wtedy w drodze do Disneylandu.
To już przegięło pałę goryczy i Pącek postanowił pozbyć się plamy. Wcześniej pozbył się wuja, który był przyszywanym ojcem Kim Jong Nama kiedy to własny biologiczny ojciec nie chciał mieć z nim nic wspólnego.
Po akcesji Pącka na tron północnokoreański Jong Nam zaczął w wywiadach zdradzać zaniepokojenie o swoje życie. Mieszkał sobie w Macau, byłej enklawie kolonialnej na terenie Chin, znanej z kasyn i bujnego miejskiego życia. Dużo podróżował.
Pącek postanowił zrobić przyrodniemu bratu zabójczo epickiego pranka.
W tym celu agenci DPRK zrekrutowali dwie młode kobiety - Indonezyjkę i Wietnamkę do wywinięcia "psikusa" który miał być filmowany ukrytą kamerą. Agenci obiecywali kobietom karierę telewizyjną, przeprowadzili też z nimi próby które polegały na podbieganiu do osób i podczas gdy jedna miała z tyłu wetrzeć coś w twarz "ofiary", druga miała zrobić podobnie tyle że od przodu.
I tak gdy Kim Jong Nam zjawił się na lotnisku w Kuala Lumpur podbiegły do niego dwie młode kobiety aplikując jakiś płyn na jego twarz. Zorientował się szybko co się dzieje i udał się do recepcji po pomoc. Po 15-20 minutach już nie żył.
Różne przecieki sugerują, że obie kobiety nałożyły na twarz Jong Nama prekursory neurotoksycznego środka Vx, które połączone zadziałały błyskawicznie. Same rzekomo nieświadome napastniczki nie odniosły żadnych obrażeń.
Prank się udał. Beczka śmiechu. Boki zrywać.
Chłop normalnie umarł ze śmiechu. Można gdzieś jego wywiady obejrzeć czy tam przeczytać?
@IronFist
Raczej przeczytać. I to są chyba wyłącznie pozycje książkowe.
Za to jego syn udzielał wywiadó w formie wideo już po zabójstwie ojca.
"Lubił podróże, bankiety, imprezy, hazard i kobiety"
O kurka to tak jak ja, tylko nie mam kasy i wyglądu na to
@Dzawny on wyglądu też nie miał
Zaloguj się aby komentować
W poprzednim wpisie opisałem perypetie ambasadora KRLD w Polsce, syna Kim Ir Sena - Kim Pyong Ila.
Zapomniałem o najciekawszym chyba zdarzeniu, które miało miejsce tuż po delegowaniu go do Polski na placówkę.
Otóż protokół dyplomatyczny i pewnie prawo międzynarodowe także, wymagają od ambasadora przedstawienia władzom kraju-gospodarza listów uwierzytelniających nowego ambasadora.
Kim Pyong Il takich listów nie miał.
W końcu z KRLD nadeszły odpowiednie dokumenty, tyle że podpisane przez Kim Ir Sena, ojca ambasadora i poprzedniego przywódcę Północnej Korei. Tyle że był jeden szkopuł - Kim Ir Sen od około 4 lat już nie żył.
Listy zwrócono ambasadorowi z prośbą o wyjaśnienia.
Te nadeszły z KRLD i brzmiały kuriozalnie:
"Kim Ir Sen jest wiecznym prezydentem, co oznacza, że żyje wiecznie".
Rzeczywiście, piekłoszczyk Kim właśnie w 1998r został przez Kim Dzong Ila ogłoszony oficjalnie Wiecznym Prezydentem. Pącek postanowił odrobinę uporządkować ten bajzel po śmierci ojca i obu - ojca i dziadka w konstytucji z 2012r obwołał "wiecznymi wodzami Dżucze".
Kim Pyong Il w końcu złożył te listy, podpisane przez przedstawiciela ichniego MSZ.
https://tvn24.pl/polska/syn-kim-ir-sena-mieszka-w-polsce-ra76181-ls3719234
Zaloguj się aby komentować
Kim Pyong Il jest synem pierwszego dyktatora Korei Północnej - Kim Il Sunga (Irsena), bratem przyrodnim drugiego dyktatora - Kim Jong Ila (Dzong Ila) I przyrodnim stryjem Pącka - obecnego szefa KRLD.
Od 1998r do 2015r był ambasadorem KRLD w Polsce. Pamiętam że nasza prasa (chyba Rzepa) pisała że żyje w złotej klatce - określenie mocno na wyrost. W klatce - tak, złotej - niekoniecznie.
Jednocześnie placówka w Warszawie była dla niego swego rodzaju azylem - ogólnie cieszył się szacunkiem i do tego z rysów twarzy przypominał swojego ojca Kim Il Sunga, czego nie można było powiedzieć o Kim Jong Ilu. W ojczyźnie za panowania brata jego życie nie byłoby tak bezpieczne jak w Warszawie.
Dzieci Kim Pyong Ila - syn i córka - wychowały się tutaj, skończyły studia i biegle mówią po Polsku. Tak, bezpośredni kuzyni Pącka mówią po Polsku i można było się na nich natknąć w Warszawie. Pan Kim In Kang robił nawet doktorat z prawa międzynarodowego w PANie, lecz nie doktoryzował się. Prawdopodobnie z powodu konieczności powrotu do ojczyzny, gdzie znalazł pracę w ministerstwie spraw zagranicznych KRLD. O córce - Kim Ung Song - niczego nie udało mi się wyszperać.
Od 2015 do 2019 Kim Pyong Il pełnił obowiązki ambasadora KRLD w Pradze skąd powrócił do ojczyzny na emeryturę.
Z jego misją jako ambasadora w Polsce wiąże się sporo ciekawych historii.
Władze KRLD ograniczyły w pewnym momencie możliwość poruszania się polskich dyplomatów po Północnej Korei, bodajże do promienia 40km wokół Pjongjangu. W ramach retorsji Kim Pyong Il i jego świta mieli taki sam zakaz w Polsce, wokół Warszawy.
Ambasada w Warszawie przy Bobrowieckiej to dość ciekawy widok. Niski, ponury ale monumentalny gmach w stylu wschodnim, na tyłach dziedziniec że smutnymi zapuszczonymi blokami mieszkalnymi personelu. Przy bramie była gablota że zdjęciami w stylu "Kim Jong Il looking at things"
Tyle że sama ambasada ambasadą nie była. Z powodu zwykłej biedy ambasada wynajęła gmach jako biurowiec, w którym siedzibę miało nawet studio Grubasa Walaszka.
Dobra, to tyle, zmęczyłem się. Łapcie zdjęcie Kim Pyong Ila.
Udało mi się doszperać czegoś o Pani Kim Ung Song
@pierdonauta_kosmolony Polish (fluent). pewnie wróciła do koreii i pomyślała: "kurwa mać, w co ja się wjebałam. przepierdolone w tej koreii".
@voy.Wu
Zwykle wracają i albo ginie po nich wszelki słuch albo zajmują jakieś urzędnicze stanowiska. Gdzieś czytałem o córce dyplomaty która postanowiła ze sobą skończyć po odwołaniu rodziny z powrotem do Korei.
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna