#dieta

22
661
Rozstrzygnijmy to
#gotowanie #kuchnia #dieta #ankiety #kochamhejto #ziemniaku #heheszki #glupiehejtozabawy
9b84323f-c3d2-44cd-924e-f3613e2c8476
9afbc3d0-0951-4d22-8950-999bb8812e25
8db4af7a-e7ee-4573-a55f-ad3fc957f82a
ac5e8030-5b8c-4c5a-b081-b5e8eaabbf5d
7bfe5414-f560-4fd8-86f3-60c25262494a

Jakie ziemniaki są najlepsze?

32 Głosów

Zaloguj się aby komentować

Będąc dzisiaj w #lidl trafiłem też na wielkiego chłopa. Na oko 190 cm i ze 140 kg jak nie więcej, no taki tucznik, że ja pierdziele xd. Przy lodówkach z serami spotkał kumpla i tak sobie gadali. Ja kręcąc się po sklepie ze dwa razy obok nich przeszedłem i usłyszałem, że gruby jest na diecie i od lipca schudł 30 kg To jak on wtedy wyglądał jak teraz praktycznie ledwo w drzwiach do sklepu się mieści
Zdrożały płatki choco kulki, teraz za 3,79 zł rok temu były po 2,29 zł a pod koniec roku po 2,79 zł.
#dieta #grubas

Zaloguj się aby komentować

Hej Tomki!
Jako że już tydzień nowego roku minął to wypada napisać o planach na ten rok. Zgodnie z sugestią społeczności to cel na ten rok to 83kg, obecnie średnia waga z ostatnich 7 dni to 89,6.
Plan:
  • codzienne pomiary wagi
  • dieta ~2200kcal 150-180g białka, 80-100g tłuszczy i reszta węgle
  • trening siłowy przynajmniej 3 razy w tygodniu
  • jeden trening cardio ponad godzinny zone 2-3
  • cotygodniowe raporty z wagi i treningu dla szanownej społeczności (motywacja zewnętrzna)
  • comiesięczne raporty zdjęciowe
Mile widziane sugestie i rady.
#dieta #odchudzanie
34082a5e-c479-455e-a0ae-8cbe06c7dcfc
eb7e511e-2586-4116-b703-9dc412fa6a58
a5061a3d-0055-40fb-8526-d994f08e8988
346b0479-0c57-4249-8fa5-81f79064bb7e

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Zapewne wiele osób ponownie zacznie dzisiaj swą przygodę z odchudzaniem, więc pozwólcie, że polecę Wam jeden filmik, który dobrze wyjaśnia podstawowe kwestie, wskazuje mogące się pojawić problemy i przy okazji obala kilka mitów.
Poświęćcie te 10 minut, bo naprawdę warto.
Oglądajcie od (0:45)
https://www.youtube.com/watch?v=3td33SbpvVM&t=45s
Gdybyście potrzebowali jakichś porad, to zapraszamy do społeczności "Hejtokoksy" - tutaj zawsze znajdzie się ktoś, kto podzieli się swoim doświadczeniem i postara się nakierować Was na osiągnięcie celu.
#hejtokoksy #odchudzanie #dieta #silownia
Joloxx9

@Jira jak sobie tak rozumujesz to już Twoja sprawa tyle, że tak się tego nie określa. Albo będziemy nazywać rzeczy po imieniu albo według naszego widzimisię i potem będą kwiatki zwiększony neat to nie szybszy metabolizm, bo metabolizm to termin, który coś określa i nijak ma się to do "neatu"

Jira

@Joloxx9


via Wikipedia:

Metabolizm (z gr. μεταβολή 'zmiana' od μετά 'ponad, poza' i βάλλειν 'rzut') – całokształt reakcji chemicznych i związanych z nimi przemian energii zachodzących w żywych komórkach, stanowiący podstawę wszelkich zjawisk biologicznych. Procesy te pozwalają komórce na wzrost i rozmnażanie, zarządzanie swoją strukturą wewnętrzną oraz odpowiadanie na bodźce zewnętrzne.


Jeśli te reakcje zachodzą szybciej poprzez neat i wzajemnie się napędzają, to imo jest to przyspieszony metabolizm. No ale nic, ekspertem nie jestem, a wykłócać się o to nie mam zamiaru

Joloxx9

@Jira te reakcje nie są powiązane z neat, już Ci pisałem, Twoje rozumowanie jest "bledne".

Zaloguj się aby komentować

Opłacało się wstać rano i iść na spacer. Przypadkiem trafiłem do Kauflandu, a tam takie cuda!
Tak jak pisał wczoraj @4pietrowydrapaczchmur te ogromne podwyżki to była sztuczna nagonka, teraz nie ma kto tego kupować i muszą dać za półdarmo. Cukier, mleko, makarony w ostatnim roku podrożały o ok. 100%. Poszedłem jeszcze do Lidla i udało się kupić mleko świeże 2% z Piątnicy za 50% ceny (data 04.01 2,14/ litr) i mozzarellę na zwykłej promocji (data 18.01) - też 50% taniej (1,49 zł /125g).
Masło śmietankowe Łowicz (60% tłuszczu mlecznego, bez dodatku innych olejów/tłuszczy/smalcu) - 0,99 zł /200g. Data do 04.01
Kupiłem dużo i wrzuciłem do zamrażarki. Jest dość twarde i kruszy się nawet po wcześniejszym wyjęciu z lodówki, ale polecam szczególnie ludziom na dietach niskowęglowodanowych bo można jeść je łyżeczką jak lody - w smaku dość słodkie, identyczne jak zagęszczona śmietanka 36+%
Do kawy również super.
ffac45dd-a785-42f9-acf4-d75df227b3a7
gacek

@naziduP inna rzeczywistosc lewa a prawa strona polki d

Zaloguj się aby komentować

Picie rano koncentratu białka wymieszanego z wodą na czczo to zły pomysł?
2633a1e6-2eea-400b-843c-851df0c1cd71
naziduP

@wem Jak robiłem sobie jeszcze szejki, to używałem 50/50 mleka z wodą. 200ml wody + 200ml mleka to ledwo 10g węgli - nie ma opcji żebyś odczuł wyrzut insuliny. No chyba, że siedzisz z przymusu na keto klinicznym z prawie zerowymi węglami.

Ticzer

@wem jeżeli jesteś w stanie lepiej funkcjonować to chyba nie ma problemu ja nie wyobrażam sobie śniadania bez węgli, ale że względu na swoje próby biegania spożywam ich duże ilości, więc w każdym posiłku wrzucam

wem

@Ticzer Mam problem, żeby cokolwiek rano zjeść. Dopiero po godzinie 10 przychodzi apetyt

Zaloguj się aby komentować

Mija już kolejny dzień po moim węglowodanowym obżarstwie i choć wróciłem już do porannych OMAD i regularnych kalorii, to kolejny dzień od popołudnia jestem autentycznie głodny. Normalnie zapomniałem jakie to uczucie - masakra. Wczoraj i przedwczoraj musiałem załadować po kuloodpornej kawie po południu, ale dzisiaj już basta, bo to do niczego nie prowadzi. No nic, piję gorącą wodę i mam nadzieję, że na dniach się to uspokoi.
Niechcący zdaje się obudziłem wewnętrznego grubasa, który krzyczy: "daj mi cukru!!!one!!one!!"
Rok temu po takim wyskoku na święta, wpadłem w tygodniowy ciąg na ciasta oraz słodycze i przytyłem kilka kilogramów. Nie mówię, że węgle to zło, ani że keto to jedyna droga, ale ja nie widzę innej dla siebie. Węglowodany okołotreningowo wchodzą jednak regularnie, bez negatywnych konsekwencji.

Zaloguj się aby komentować

Cześć, Hejtowicze.
Macie ochotę na społeczność dietetyczną?
Jesli macie problemy ze swoją wagą (zwłaszcza po świętach :D), to zapraszam was serdecznie. Być może będziecie chcieli podjąć rękawice i zrzucić trochę kilogramów w tej społeczności.
Serdecznie was zapraszam
bartlyo

Jeśli jest już społeczność #hejtokoksy to nie mam zamiaru zaśmiecać portalu.

Modnar

@naziduP A bo tak napisał ten wpis, że myślem, że się tym zajmuje.

WordPressDeveloper

@lubieplackijohn to najważniejsze, dzięki!

Zaloguj się aby komentować

Wiem, że często was ostatnio męczę tematem odchudzania, ale styczeń zbliża się wielkimi krokami i jeśli chcecie móc pokazać się bez koszulki w maju/czerwcu, to niestety trzeba zacząć się za siebie brać już teraz. Obiecuję, że to już ostatni taki wpis.
Wielkie brawa dla tych, którzy mają na tyle samozaparcia by zmienić swoje nawyki i osiągnąć wymarzoną sylwetkę.
Szanuję jednak te osoby, które mają powiedzmy lekką nadwagę i nie przeszkadza im to pod żadnym względem - to też nic złego.
Dzisiaj mam dla was "anty"poradnik dotyczący odchudzania ;D
https://www.youtube.com/watch?v=CNNIh_v9EgU
*Bardzo polecam cały kanał tego chłopa, bo to kopalnia rzetelnej wiedzy, bez "bro science" i bez ściemy.
naziduP

@Petrorogal Mięśnie zawsze lecą na redukcji, ale jeśli nie masz ich pokaźnych, to wystarczy regularnie robić pompki i podciągać się na drążku, by dać organizmowi sygnał, że są potrzebne.

Petrorogal

@naziduP Właśnie ja je zbudowałem na pompkach i podciąganiu bo do żelastwa nigdy mnie nie ciągnęło (no chyba że miałem naście lat).

bartlyo

@naziduP Ja mam straszne kompleksy swojego ciała. Czasami czuje nienawiść do siebie za to jak wyglądam.


Najgorsze jest to, że pozwalam sobie na bardzo dużo, a najlepsza wymówka jest „aaa to nic sie nie stało, zacznę od jutra…” wkurwia mnie to. Druga rzecz to jak leżę w łóżku i to że mój dzień będzie idealny, będę mało jadł itd.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry!
Po wczorajszym i dzisiejszym obżarstwie, polecam wam wybrać się na spacer. U nas na południu jest dzisiaj 7 stopni i piękne słoneczko. Na zewnątrz unosi się zapach wiosny - śnieg już prawie całkowicie stopniał i mam wrażenie, że to chyba Wielkanoc, a nie Boże Narodzenie.
Ja wiem, że jelitka pełne, że wszystko boli, ale przejdźcie się z kimś bliskim na jakąś pobliską górkę. Jeśli nie macie z kim - słuchawki na uszy, lekkie buty na nogi i ruszcie się gdzieś. Po powrocie na pewno i tak rzucicie się na jedzenie, bo przecież tyle pyszności nie może się zmarnować ( ͡° ͜ʖ ͡°) Poprzez ruch uszczuplicie jednak zapasy glikogenu w mięśniach i organizm dostanie jednak sygnał, by nie przerabiać kolejnego pysznego pierniczka w czyste sadełko, tylko wrzucić go sobie do podręcznego magazynku.
Ja w te święta przekroczyłem już swoje zapotrzebowanie o jakieś 4k kcal, ale to nic strasznego jeśli robi się to z głową.
Przed świętami wleciał ciężki trening funkcjonalny+siłowy, długi marsz po okolicznych górkach by na pewno pozbyć się zapasów glikogenu, festiwal obżarstwa w Wigilię, a dzisiaj znowu długi spacer. Do Sylwestra większość będzie już spalona.
Po świętach polecam jednak powiedzieć sobie "Dość!", przeliczyć dzienne zapotrzebowanie na tej stronce: https://www.sailrabbit.com/bmr/
(O ile nie macie dużej masy mięśniowej, to dodając wagę, wpiszcie wagę taką jaką chcecie mieć po odchudzaniu, a nie aktualną.)
Obetnijcie 300-500 kcal względem wyliczeń i dbajcie o min. 1 g białka /kg masy ciała. Jeśli pracujecie fizycznie lub ćwiczycie siłowo, białko możecie zwiększyć do 1,5-2g /kg masy ciała. Resztę kalorii możecie jeść zarówno z węglowodanów jak i z tłuszczy - pełna dowolność, co kto lubi.
Trzymam za was kciuki!
naziduP

@Bujnik Moim zdaniem tak. Takie kalkulatory mają taką ułomność, że nie wiedzą ile ktoś ma % tkanki tłuszczowej, a ile mięśniowej. Zazwyczaj otyła osoba nie wie jaki % BF posiada, a jeśli podaje "na oko", to prawdopodobnie zrobi to źle.

Tkanka tłuszczowa nie ma dużego wpływu na BMR (podstawowa przemiana energii), lecz już zdecydowanie ma wpływ jeśli bierzemy pod uwagę jakąkolwiek aktywność fizyczną, bo przecież ten tłuszcz trzeba ze sobą wszędzie nosić. Kalkulator traktuje jednak duży procent rzeczywistego tłuszczu jako masę mięśniową i tym samym zawyża podany wynik.


Oto przykład: mężczyzna, 30 lat, 178 cm, 85 kg, praca zdalna. BMI 26,8 - a więc nadwaga

Kalkulator pokazuje BMR na poziomie ok. 1800 kcal, a całkowite dzienne zapotrzebowanie wylicza na 2100 kcal.

Jednak okazuje się, że nasz przykładowy "Tomek", jest typowym leniem kanapowym, ma drobną budowę ciała, nie ćwiczy siłowo, więc mięśnie na poziomie minimum do wykonywania codziennych obowiązków.

Idealna sylwetka plażowa dla naszego "Tomka" będzie wymagała zejścia do 63-65kg, czyli zrzucenie ok. 20kg tłuszczu.

Przy takich właśnie parametrach, kalkulator pokazuje zdecydowanie bardziej prawdopodobne zapotrzebowanie dla naszego Tomka nawet przed odchudzaniem: BMR ok. 1600 kcal, TDEE - 1900 kcal.

Przy tej hipotetycznej sytuacji, brałbym pod uwagę BMR na poziomie 1650 kcal i TDEE - 2000 kcal.


Jeśli ktoś ma dostęp do profesjonalnego sprzętu, który sam "wypluje" dane dotyczące poziomu tkanki tłuszczowej, nie musi dokonywać takich estymacji. Dla testu możesz spróbować podać kalkulatorowi różne procenty tkanki tłuszczowej i zobaczysz jak dużą różnicę otrzymasz.

Ponownie, te same dane: mężczyzna, 178cm, 85kg, BMI 26,8

Mirek to bywalec siłowni, jest docięty i atletycznie zbudowany (13% BF) - BMR: 2000 kcal

Nasz Tomek to kanapowy leń, brak mięśni, ciało to galareta (30% BF) - BMR: 1700 kcal


Dodam jeszcze, że im więcej ktoś ma do zrzucenia, tym więcej kalorii może ucinać bez negatywnych konsekwencji - szczególnie jeśli chodzi o układ hormonalny.

Bujnik

@naziduP Spoko, na pewno popróbuję tym sposobem, bo na fitatu cos podejrzanie wysokie zapotrzebowanie mi przeliczyło - 30 lat/188/140 i jakieś 3.1k kcal przy zaznaczonym 0 ruchu. A do tego 4x w tygodniu aerobowe ćwiczenia wchodzą (rower stacjonarny głównie), a od paru miesięcy w zasadzie stoi wszystko, mimo, że staram się z michą mieścić w limicie.


Teraz jestem na etapie biegania po lekarzach żeby może pod tym kątem uderzyć

naziduP

@Bujnik Nie jestem dietetykiem, ani żadnym trenerem, ale przy podanych parametrach poleciałbym dietą 2500kcal. Na wykopie jest koleś, który schodzi chyba ze 160kg i ma dobre efekty.

Zaloguj się aby komentować

Do kawki właśnie wleciał serniczek, miodownik, oraz pierniczki i wiecie co? Jest pięknie, zero potrzeb. Jakie deficyty, jakie makroskładniki, powtarzam, sernik zjedzony #pdk
Człek najedzon, można brać się za znoszenie choinki i ozdób ze strychu. W międzyczasie gotują się warzywa, większość posłuży do naszej narodowej sałatki jarzynowej.
Niestety śledzie a'la matjas, które wczoraj wieczorem otworzyłem w celu wymoczenia przez noc, niestety śmierdziały i musiałem je wywalić. No ale nie ma tego złego - dzisiaj mniej roboty będzie

Zaloguj się aby komentować

!!! REKLAMA !!!
Zapraszam wszystkich koksów, byczków, suchoklatesów i grubasków do nowej społeczności "Hejtokoksy".
Jest tu miejsce zarówno dla ćwiczących, ale i również niećwiczących, zapuszczonych Tomków i Tomkiń - chętnie pomożemy z dietą i ogarnięciem swojego ciała.
Zbliża się nowy rok, a więc i na siłowniach przybędzie ludzi ze słomianym zapałem. Wbijajcie do społeczności i motywujmy się wspólnie do działania, by nie zrezygnować po pierwszym tygodniu.
Jesteś weganinem, carnivorem, keto freakiem? Nie ma problemu - chętnie kulturalnie podyskutujemy nad wynikami badań, a także z miłą chęcią zobaczymy zdjęcia waszych posiłków, oraz efekty waszych diet w #pokazforme
aecff8f9-88c3-4039-9a6c-8a4d25c5e216
naziduP

@Boreas_Linvail Jeśli siłownia to o ile nie masz kogoś kto pokaże ci co i jak, to najlepiej wziąć kilka treningów personalnych z trenerem, aby pokazał poprawną technikę wykonywania ćwiczeń, potem liczy się tylko twoje samozaparcie. Trzeba będzie dorzucać ciężaru, koniecznie zacząć liczyć kalorie, jeść więcej białka (1,5-2g/kg masy ciała) i lekko przekraczać swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Ja jednak polecam zacząć od treningu w domu przez jakiś czas, zacząć od przysiadów, pompek w różnych wariantach - nie potrzeba do tego żadnego sprzętu, wzmocnić ciało, zwiększyć mobilność, a gdy po miesiącu, dwóch Ci się to nie znudzi, to wtedy uderzałbym na siłkę - akurat będzie luźniej od lutego ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Polecam "Rusz się człowieku" na YT. Być może taka forma będzie dla ciebie wystarczająca.

Linkuję jeszcze kopalnię beki, gość to niezły troll, ale mniej więcej takich efektów możesz się spodziewać: https://youtu.be/s60mVJ4x44E?t=106

Boreas_Linvail

@naziduP Dzięki Będę się odzywał jeszcze.

Zaloguj się aby komentować

Co Wam powiem to Wam powiem, ale dna moczanowa przed 30-stką to jest paradoksalnie zajebista sprawa. Przymykałem oko na problemy z ciśnieniem, jak czasem któryś organ zabolał to też machnąłem ręką - bo mimo wszystko da się normalnie funkcjonować. Tłumaczyłem sobie, że nastolatkiem już nie będę i to normalne, że z czasem coś zaboli. Że ciągle ze mnie młody i silny facet, że się zregeneruję i jakoś to będzie. Co prawda kwas moczowy i cholesterol ponad miarę, ale to nic. Brzuszek też jest? No jest. Nie grubasowy, ale coraz bardziej typowo tatusiowy. Też normalka, no nie? Tak sobie żyłem, aż do pewnej nocy.
Przez tydzień nie mogłem chodzić i nie mogłem spać po nocach przez okropny ból palucha na spuchniętej stopie. To mnie solidnie nakłoniło do myślenia i radykalnych decyzji w temacie tego, co ja właściwie odwalam ze swoją dietą i postrzępionym stylem życia. Organizm powiedział stop i pięknie mi oznajmił że jak mamy się tak bawić dalej to kolejne wizyty mogą być już tylko u kardiologów, ortopedów, gastrologów... i lepiej żebym przybił z nim sztamę, zaczął go szanować, bo jak by chciał, to może mi sprawić jeszcze większy ból i napędzić jeszcze większego stracha o przyszłość.
Wielu to się pewnie wyda śmieszne i potraktuje mój wpis jak jakiegoś marketingowca od żywienia, ale to cena ciągłego wpierdzielania mięsa, gównianego żarcia z marketów, zapijania tego piwem lub energetykiem a ponad tym, sporym wysiłkiem fizycznym, obojętnie czy w pracy czy w domu czy sporcie rekreacyjnym. Wszystkiego za dużo, za mocno i za szybko. Ilu ludzi żyje w ten sposób? Podejrzewam że mnóstwo. Zachęcam do refleksji. Ogarnijcie temat, bo ogrom ludzi usilnie wmawia że to przez jakieś uderzenie, ugryzienie, zadrę. Oj nie... oj nie.
cb3f8b3b-3473-44fa-b24c-d2d3fa6e9de7
jestem_na_dworzu

@Pan_Waclaw „Ostatnie 2 lata wpierdzielałem dosłownie tonę mięsa opijanego piwem, łączonym z ciągłym ruchem, polewanym energetykami” - to była twoja dieta. Napisałbyś „nie oddychałem”, bo nie robiłeś tego wg rozpiski?

„Chcesz tu zasugerować jakąś wojenkę mięso-wege” - twierdzisz, że otyłość i inne kłopoty zdrowotne są „od mięsa” („to cena ciągłego wpierdzielania mięsa”) i pytam, co masz dokładnie na myśli. Wątpię, żebyś rozumiał, to dosłownie.

„epidemii otyłości i katastrofalnej świadomości żywieniowej?” - tutaj nie ma o czym rozmawiać. Dostępna żywność nie jest dopasowana do naszej natury i przez to mamy ogromne społeczne kłopoty. Tutaj niestety powinny wejść w grę regulacje, ograniczające np. ile kcal może mieć przetworzona żywność na jednostkę objętości itd. Każdy kolejny miesiąc, bez tego kosztuje nas ciężkie pieniądze i skraca życie.

Pan_Waclaw

@jestem_na_dworzu Coś ty.

Zaloguj się aby komentować

Tytuł: The Endurance Diet: Discover the 5 Core Habits of the World's Greatest Athletes to Look, Feel, and Perform Better
Autor: Matt Fitzgerald
Gatunek: sport, poradnik
Ocena: ★★★★★★★★☆☆
W skrócie dla zainteresowanych: mamy tutaj 5 przykazań (jeść wszystko, jeść jakościowo, jeść głównie carbo, jeść wystarczająco, jeść indywidualnie), które po wprowadzeniu do życia nie tylko powinny zwiększyć poziom dobrego samopoczucia i zdrowia, ale powinny też pozwolić na osiągnięcie lepszych wyników w uprawianiu sportu. Jest dużo przykładów wziętych z życia, sporo wspieranych badaniami oświeceń, a nawet zestaw przepisów, które zostały stworzone w myśl głównych zasad, zawierające składniki ważne dla dalszego zdrowego rozwoju.
Czytało się przyjemnie, sporo rzeczy odnośnie treningu nawet Garmin ogarnia już z miejsca (więc się nie trzeba martwić mocno o periodyzację czy podejście 80/20 jeśli chodzi o intensywność treningów), zatem można szczerze polecić.
A jak nie chce się książki czytać, to tutaj w krótkiej formie video jest z grubsza wszystko opisane: https://www.youtube.com/watch?v=nGrpuWjfbbI
165e69f3-af38-482f-8177-68399a8006f7

Zaloguj się aby komentować

Używam apki EatThisMuch. Generuje jadłospis na cały tydzień w zależności od upodobań, listy zakupowe, listę jedzenia w domu. Ostatnio odkryłem, ze jeżeli mam resztki w lodowce to mogę sobie znaleźć alternatywne dania dla wybranej pory dnia i to jest spoko.
Jak jest taka drobnica do kupienia to nawet jej nie kupuje xD
Jest opcja darmowa jak i platna.
6ef76c06-78fa-4e06-b32e-ca7e9a5b27d4
1b508243-eb05-4ae0-8a32-61a0f278a3c6
Hasti

@mejwen biznes życia taka appk

konkubentka

No wszystko fajnie, ja zaplanuje sobie odpowiednie posiłki np. gotowane jabłuszko z cynamonem jak na too good to go zapakują tonę jabłek, ale co z tego jak smak na czekoladę z orzeszkami chodzi za mną cały dzień

Przydałaby się aplikacja to wyeliminowania "smaków"

mejwen

@konkubentka po wyborze diety moge jeszcze dodac wykluczenia niektorych typow jedzenia i swoich wlasnych

eb4b8dd7-1479-4401-8049-94c9c6fb7716

Zaloguj się aby komentować