Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

#codziennydowcip

7
11
cowboy, who just moved to Montana from Texas, walks into a bar and orders three mugs of Bud.
He sits in the back of the room, drinking a sip out of each one in turn.
When he finishes them, he comes back to the bar and orders three more.
The bartender approaches and tells the cowboy,
"You know, a mug goes flat after I draw it.
It would taste better if you bought one at a time."
The cowboy replies, "Well, you see, I have two brothers.
One is in Arizona, the other is in Colorado.
When we all left our home in Texas, we promised that we'd drink this way to remember the days when we drank together.
So I'm drinking one beer for each of my brothers and one for myself."
The bartender admits that this is a nice custom, and leaves it there.
The cowboy becomes a regular in the bar, and always drinks the same way.
He orders three mugs and drinks them in turn.
One day, he comes in and only orders two mugs.
All the regulars take notice and fall silent.
When he comes back to the bar for the second round, the bartender says, "I don't want to intrude on your grief, but I wanted to offer my
condolences on your loss."
The cowboy looks quite puzzled for a moment, then a light dawns in his eyes and he laughs.
"Oh, no, everybody's just fine," he explains.
"It's just that my wife and I joined the Baptist Church and I had to quit drinking."
“It hasn't affected my brothers though."
#gownowpis #codziennydowcip #dowcipy
1

Ha ha ha. Uśmialem się! Ale przynajmniej przeczytałem coś po angielsku, więc piorun się należy!

Zaloguj się aby komentować

Zorganizowano zawody w pływaniu. Zadanie polegało na przepłynięciu długości
basenu pełnego głodnych piranii!
Nagroda:
100000$, luksusowe auto i najlepsza w mieście k*rwa (dożywotnio).
Widzów, jak to przystało na imprezę tej miary, po brzegi. Chętnych do podjęcia wyzwania niestety nie ma.
Nagle.... Bach!
Jeden wskakuje do wody, płynie w popłochu, płynie, piranie obgryzają mu ciało, ale on płynie. Na wpół obgryziony wyskakuje po przepłynięciu długości basenu, dookoła owacje, gwar, a on krzyczy na cale gardło:
- Gdzie ta k*rwa!?
- Gdzie ta k*rwa!?!?!
Organizatorzy:
- Tak, tak, będzie k*rwa, ale spokojnie, wygrał Pan przecież 100000$, auto...
Facet:
- Gdzie ta k*rwa!? Gdzie ta k*rwa!?!?
Organizatorzy miedzy sobą:
- Jakiś napalony??!! Zorganizujcie szybko blondynę!
Facet:
- Gdzie ta k*rwa!?, Gdzie ta k*rwa!?!?
Przyprowadzają mu extra laskę - najlepszą w mieście - tą co stanowi wygraną...
Facet:
- K*rwa! Nie ta!
- Jak nie ta?
- Gdzie ta k*rwa?! Ta co mnie do wody wepchnęła!!!

#heheszki #codziennydowcip
0

Zaloguj się aby komentować

Przychodzi mięśniak do pubu, zamawia piwo, siada po środku tego pubu i wstaje i pokazuje prawą ręką:
- Kto siedzi po tej stronie jest frajerem. Czy macie z tym problem?
Cisza. Mięśniak zamawia drugie piwo i znowu wstaje, ale tym razem pokazuje lewą ręką:
- Kto siedzi po tej stronie jest pedałem. Czy macie z tym problem?
Znowu cisza. Wtem po kilku minutach wstaje dziadek, a mięśniak:
- Co?! Masz problem?
- Nie, ja tylko zdałem sobie sprawę, że siedzę po złej stronie.

#heheszki #codziennydowcip
5

@jwyk To ja wole ten:

Wchodzi Himilsbach do znanej knajpy w Warszawie i krzyczy na.cały głos "Inteligenci wypierdalać!"

Na co Zanussi odpowiada:

"Nie wiem jak państwo ale ja wypierdalam."

@Trismagist Słyszałem to, tylko zamiast Zanussiego był Holoubek, rzecz się działa w SPATIFIE i nie był to dowcip a anegdota, podobno z życia.

Zaloguj się aby komentować

Siedzi misio na kanapie i ogląda
swój palec, a potem wącha z zaciekawieniem:
- Wosk? - niucha dalej...
- Raczej gówno... - ale wącha ponownie...
- Eeee.... wosk, na pewno wosk... - wącha znowu...
- Kurcze, chyba jednak gówno...
- Nie, wosk, na sto procent wosk...
- Tak, to wosk!
Po chwili się głęboko zamyśla:
- Ale skąd w d⁎⁎ie wosk?

#heheszki #codziennydowcip
0

Zaloguj się aby komentować

Na lekcji pani pyta dzieci kto udźwignie najwięcej arbuzów... Mówi Małgosia:
- Ja udźwignę 2!
Pani pyta:
- A w jaki sposób?
- Po jednym w każdej ręce...
Henio podnosi rękę i woła, że uniesie trzy. Pani zaskoczona pyta:
- Heniu... a w jaki sposób chcesz to zrobić?
- No... dwa pod ręce, a trzeci na dzidę...
- Heniu! Jak możesz takie wulgarne rzeczy mówić?!!
Tymczasem na końcu sali Jasio woła, że uniesie 5 arbuzów. Pani znów zaskoczona pyta w jaki sposób Jasio to zrobi. Na to Jasio mówi:
- Dwa pod ręce i Henia na dzidę.

#heheszki #codziennydowcip
1
Irlandia, Dublin stadion koncert U2
Po odegraniu kolejnego utworu Bono pokazuje że prosi o ciszę,
i zaczyna miarowo klaskać, klask...klask...klask
zaczyna mówić:
- podczas każdego klaśnięcia w Afryce umiera dziecko...
cisza, tylko klask...klask...klask
nagle z tłumu :
- przestań klaskać ty chory skur***nu!

#heheszki #codziennydowcip
0

Zaloguj się aby komentować

Tata królik uczy syna jak się bzyka:
- Widzisz synku, jesteśmy małe zwierzątka, wszyscy nas chcą zjeść, dlatego musimy wszystko robić szybko. Oto cztery królicze dziewczynki. To się robi tak, przyglądaj się: Razdwatrzycztery! Zrozumiałeś? To powtórz!
- Raz, dwa, trzy, cztery!
- Nie! Razdwatrzycztery! Powtórz.
- Raz dwa trzy cztery.
- NIE! Patrz uważnie: razdwatrzycztery. Powtórz!
- Razdwatrzyczterypięć. Oj, przepraszam tato!

#heheszki #codziennydowcip
0

Zaloguj się aby komentować

Po latach spotkało się trzech przyjaciół z LO. Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na teściowe.
- Ja - mówi ten który skończył medycynę - załatwię cyjanek i dodam k⁎⁎⁎ie do kawy.
Ten po politechnice, zapodaje swój pomysł:
- Wezmę pożyczkę, kupie starej Renault Clio i przetnę przewody hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie, suka.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AWF, mówi:
- A ja kupie dwadzieścia tabletek ibupromu, wezmę to wszystko do gęby, przeżuję, zrobię z tego kule, wysuszę ja w mikrofali, i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytają koledzy
- Wejdzie stara do kuchni, zobaczy kulkę i powie " Ale wielka tabletka ibupromu". A ja wtedy pierdolnę ja siekiera w plecy.

#heheszki #codziennydowcip
1

@jwyk aż mi w gardle zaschło :) piorun!

Zaloguj się aby komentować

Idzie biały po pustyni w Afryce, wycieńczony, nie ma co pić. Spotyka murzyna, na co murzyn:
-Śmierć czy bambuko ?
Biały mówi:
-Bambuko
I murzyn go wydupczył.
Idzie dalej, 10 murzynów, to samo, bambuko, wydupczyli go.
D⁎⁎a boli, idzie dalej, spotyka całą wioskę murzynów, na co wódz:
-Śmierć czy bambuko ?
Biały, wydupczony, zmęczony, obolały:
-Śmierć
Murzyni:
-Śmierć przez bambuko!

#heheszki #codziennydowcip

PS-Jak się dowcipy skończą tzn, że mnie wylogowało, a hasło zmieniłem na losowe, a email tez jest losowy i kolejnego konta już nie założę (tego też nie usunę z powodu potwierdzenia na maila wylosowanego z d⁎⁎y). Ale dopóki się da - kawał wrzucę. Więcej PS nie będzie (raczej)
4

Zaloguj się aby komentować

@jwyk Szły dzieci przez pole minowe i wesoło machały rączkami w promieniu trzech kilometrów.

Zaloguj się aby komentować

A c⁎⁎j macie:

Siedzi pijany facet w barze i myśli sobie:
- Mam już dość, idę do domu.
Próbuje wstać, ale upada. Myśli:
- Ok, doczołgam się do drzwi i spróbuje wstać na ulicy.
Wychodzi na ulice, próbuje wspiąć się na parkometr, ale znów upada. Myśli:
- Doczołgam się do tamtego murku i spróbuje.
Wspina się na murek, ale znowu upada. W ten sposób, ciągle bezskutecznie próbując wstać, doczołguje sie do domu.
Starając się nie budzić zony, wślizguje się do łóżka. Rano żona budzi go wymówkami:
- Piłeś?!
- Ależ co ty, skarbie! Ja, piłem?
- Właśnie dzwonili z baru, żeby ktoś odebrał twój wózek inwalidzki.

#heheszki #dowcipy #codziennydowcip #pdk
3

Lepsze by było gdyby się okazało że facet nie ma nóg.

@osobliwy ani rąk.. ale umie robić wężowe ruchy

Zaloguj się aby komentować