Dzień jak co dzień w transporcie. Dzisiaj wczesnie rano gość usiłował podstawić się busem pod rampę nie zważając iż odjeżdża z niej właśnie mój kierowca. Zdarza się, straty nieduże: lampa, lekkie wgniecenie blach, jakiś plastik połamany. Mówię do kierowcy aby dal mi typa do telefonu. Za chwilę daje i tłumaczę gościowi że piszemy oświadczenie i po sprawie. Typ się odpala i zaczyna piłować mordę ze to wina mojego kierowcy, że on już 30 lat jeździ i nic nie będzie podpisywal... Szkoda mi było czasu, zadzwoniłem do dyspozytora aby podał mi numer do jego szefa. Dzwonie i kolejny agresor, z tego co dowiedziałem się Turcy. Moja dobra wola się skończyła więc kolejny telefon na polizei. Dosyć szybko przybył patrol, obejrzal miejsce zdarzenia i rozpoczął czynności. Okazało się że Pan turek ma 0,9 promila i dodatkowo test wykazał użycie substancji psychoaktywnych (nie chcieli powiedzieć jakich). Pana zapakowano do radiowozu, mój kierowca dostal numer sprawy i byłby na tym koniec gdyby nie to że za godzinę zadzwonił w/w szef tego pacjenta z pretensjami po co wzywałem polizei...
Reasumując:
Pań pozbędzie się prawa jazdy. Combo alko, prochy i kolizja to na sto procent unieważnienie prawka.
Kara pieniężna zapewne w tysiącach euro.
Szef zabuli za nie podstawienie pojazdu na linię z winy przewoznika. Do 500 euro.
Ile można wygrać darciem mordy...
@Fishery Z barbarzyńcami trzeba krótko, tylko siłę rozumieją. Polacy też różne cyrki odstawiali, ale się trochę ucywilizowali.
@ZygoteNeverborn lekcja wzorowa, tylko czy uczeń pojmie
@Fishery uważaj żeby ci głowy nie ucięli
Zaloguj się aby komentować