Po całym dniu jak już to białe gówno się stopiło i odśnieżono chodniki wyszedłem ponownie niczym Batman o zmroku i oczywiście ledwo wystartowałem śnieżyca i białe gówno w 30 minut pokryło chodniki i przemoczyło mi buty mimo że starałem się unikać pluchy... tempo jakbym spacerował a nie biegł ¯\_(ツ)_/¯
Może jutro będzie lepiej, tyle tylko że nowy odcinek podcastu Historycznego Rafała Sadowskiego jakoś mnie motywował bo biegłem aż nie dosłuchałem. Powinien zacząć nagrywać 4 godzinne odcinki ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
A tak w ogóle to szukam partnerki do biegania o smukłych udach z Kato bo poprzednia poznana na grupie rozbiegane Katowice wyemigrowała ku lepszej przyszłości.
Chętne łanie proszone są o pozostawienie komentarza
#katowice #bieganie
@kalimer nie
Lepiej mi się biega z laskami. A układ fajny bo ja biegam nocami po ćmoku a one często same się boją. Wiec w parze raźnie ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Tylko co na fejsie szukam to jakoś zimą wszyscy albo nie biegają wcale albo bieżnia.
Zaloguj się aby komentować