Gdyż chłop był przez weekend zarobiony sprawami różnymi, sobotni grill odbył się dziś, jako posiłek potreningowy po najdłuższym i jednym z najcięższych w życiu 2,5 godzinnym treningu. Dziś miał ochotę do życia i na ciężki trening.
Steak to antrykot ze sklepu specjalistycznego, szkocka jałówka rasy Heretford 345g, o niebo smaczniejsze i delikatniejsze mięso niż biedronkowe.
Ps.
Chop napisał do swojej byłej dziewczyny i chyba się na randkę umówi na przyszły tydzień bo już nie wytrzymuje tej samotności. Dziewczyna o dziwo się zgodziła od razu przyjechać do chłopa na obiad tylko jeszcze termin nieustalony.
#gotujzhejto #grill #steak #randkujzhejto #wychodzimyzprzegrywu


