Z raportów wynika, że Lakers już dwa dni temu dostali informację od Mavericks o tym, że Dallas chce pozyskać Anthony’ego Davisa i Luka Doncić jest do wzięcia. Dlaczego nie zrobili licytacji? Ta rzecz mi strasznie śmierdzi, bo przecież franchise’a playera takiego formatu drużyny nie oddają praktycznie nigdy, a jeśli już - to z miejsca ocean picków i plejada młodych graczy. Rozumiem, że jesteśmy już po tej fazie w NBA, gdzie za Rudy’ego Goberta czy Donovana Mitchella dostajesz milion wyborów w drafcie, ale 31-letni Anthony Davis, Max Christie (fajny obrońca, ale mimo wszystko z nisko zawieszonym sufitem w ataku) i JEDEN pick w pierwszej rundzie 2029? Litości. Nic dziwnego, że Shams musiał napisać jeszcze, że ta wymiana jest w 100% prawdziwa.
Gracza takiego kalibru wystawia się na aukcje i inni szalenie licytują
W Piłce nożnej- Barcelona w 2011 ogłasza sprzedaż Messiego- kto da wiecej wygrywa, taka analogia- a tutaj poszedł za paczkę frytek, Gobert 5 picków 1st Round, co do uja się wydarzyło
Wobec informacji o tym, że to Nico Harrison, GM Mavericks, sam zwrócił się do Lakers a propos Davisa i Doncicia, trudno tu mówić o tym, żeby Rob Pelinka był jakimś cudotwórcą. Dostał na talerzu Lukę, a w takiej sytuacji nie dyskutujesz, tylko bierzesz gościa z pocałowaniem ręki i dziękujesz koszykarskim bogom, że uratowano twoją kadencję generalnego menedżera. Lakers zabezpieczyli sobie przyszłość. To klub, który nie uznaje półśrodków, długiej przebudowy, bo kibice domagają się gwiazd i wygrywania tu i teraz. Luka jest teraz franchise playerem Lakers, którzy otwierają post-lebronowski rozdział w swojej historii.
Nie wierzę w to, że powodem oddania Doncicia, który rzekomo wcale nie wymusił transferu i nie wiedział nic o tym, że chcą się go pozbyć, jest jego podejście do dbania o siebie i słaba kondycja. Podejrzewam, że Słoweniec musiał zakomunikować im, że kategorycznie nie podpisze z nimi kolejnego kontraktu. Co też jest przecież dziwne. Od pewnego czasu Mavericks robią tylko dobre ruchy, wyciągają czy to w drafcie, czy to na rynku wartościowych graczy. Duet z Kyriem Irvingiem okazał się na boisku i poza nim dobrym ruchem. Czemu więc Doncić miałby nie kontynuować gry w Mavs, gdzie ma status legendy?