Jadłem jeszcze w te sobote byłem ze znajomymi na mieście, bo ich zaprosiłem na weekend. Kotlet schabowy (duży) z ziemniakami i surówką 38 zł. 1 litr kompotu za 22 zł.
Głupi kebab to już +/- 30 zł, choć Podolski swojego w Niemczech sprzedaje za 7 euro. I prawda - jest mniejszy niż nasze, ale mięso i jakość składników bez porównania, nie wspomnę o zarobkach w Reichu w porównaniu do Polski.
Foodtrucki to w ogóle patola i temat na osobną dyskusję, ale obecnie jedzenie gdziekolwiek poza barem mlecznym to jest zamach na własną godność i szacunek do samego siebie.
Ktoś powie "nie stać cię, nie jedz". No stać i jeść nie będę za niedługo, bo to jest po prostu walenie w chuja klientów. Jeszcze najlepsze jest to, że Janusze przy zamówieniu na 8 osób doliczają sobie 10 % ekstra, co i tak nie idzie do kieszeni kelnerów. To taka jakby kara za to, że zostawisz im dużo kasy, bo olaboga wtedy kuchnia musi pracować, żeby wydać wszystko na czas, a nie odgrzać w tempurze mrożoną rybę z frytkami w 5 minut xDD
Polskie gastro otrzymało ogromne wsparcie od obywateli w czasach covidowych i odwdzięczyli się nam stałą podwyżką cen, tak jakby inflacja cały czas się kręciła jak karuzela. Głupia pizza (niewłoska) 40cm to w tej chwili 55 zł. Za w sumie coś, co w przyrządzeniu jest mega tanim daniem. Bardzo często te "amerykańskie pizze" walą zwykłą szynkę konserwową z biedronki, najtańszy ser, warzywa w skali hurtowej kosztują tyle co nic.
A zjeść w dobrej cenie też się da i uczciwie zarabiać, co pokazuje naprawdę marginalna ilość knajp, które i tak mają za małą renomę na rynku, żeby się przebić przez rozbujanych Januszy. No, ale wiadomo, jak nie będzie nowego samochodu w leasing co pół roku, to Janusz ogłasza upadłość.
A ceny to tylko wierzchołek góry lodowej tej patologii, bo pod nią kryje się jeszcze syf, brak higieny, mrożone żarcie, stary olej, serwowanie resztek z talerzy innym klientom i tym podobne cuda.
#jedzenie #gastronomia #kebab #pizza #bekazpodludzi #gospodarka #pieniadze #gownowpis #ekonomia
@Lopez_ nie wiem na ile to wina gastronomii a na ile cen prądu i gazu.
@CzosnkowySmok dodaj, cen prądu i gazu dla firm
@irbis9 no oczywiście, ze dla firm
@CzosnkowySmok i dwukrotnego wzrostu wynagrodzenia minimalnego, czy wzrostu skladek i oplat pracowniczych + podniesienia skladki zdrowotnej z dotychczasowych 300 pln na 4,9 albo 9% od dochodu
@CzosnkowySmok I koniecznie dodaj nie wydawanie paragonów, co za tym idzie walenie na podatkach ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@Lopez_ eeee oczywiście, część knajp w przeciągu ostatnich 3 lat podniosła ceny dwukrotnie, albo bardziej. Już tam nie jadam po prostu.
Jest wiele restauracji, które podnosiły ceny racjonalnie. Bo koszty im przecież znacznie wzrosły i podwyżki były uzasadnione. Wczoraj zamawiałem dobrą pitcę za 36 zł, ostatnio jadłem steka z dodatkami za niecałe 8 dyszek, a kebaba w mojej okolicy nadal da się znaleźć w okolicy 20-25 zł.
Po prostu część knajp jest prowadzonych nieudolnie i tak to się kręci. Rentowność spada, ceny są podnoszone, klientów ubywa i później knajpa upada, bo właściciel myślał, że z jednej małej restauracji będzie żył jak król i jeszcze opłaci leasing BMW X6.
@KierownikW10 "ostatnio jadłem steka z dodatkami za niecałe 8 dyszek"
To tylko pół dniówki przy pensji minimalnej, bagatela.
@Jim_Morrison za dobrego steka z dodatkami to jest bardzo niska kwota. I oczywiście, zarabiający najniższą krajową albo nie może pozwolić sobie na takie jedzenie wcale albo bardzo rzadko, ale hej to tak jakbyśmy narzekali, że bieda, bo zarabiający najniższą krajową nie stać na ratę nowego Mercedesa.
I to i to jest zbytecznym luksusem zasadniczo.
Wysokie ceny oznaczają dobrobyt. Ponad 80 lat o to walczyliśmy.
@Mr.Mars Myślałem, że kolega młodszy.
@Lopez_ dlatego doskonalę swoje zdolności kulinarne i gotuję sam. Po pierwsze: wiem co jem i ile kalorii, po drugie jest taniej, po trzecie rozwijam się, po czwarte nie finansuje gastro patologii, po piąte- zwiedzam kuchnie świata prawie za darmo, dzisiaj meksykańska jutro tajska po jutrze kurczak adobo ( kolega Filipińczyk poleca wątróbkę), a domowej roboty kebab to chwila (tyle co wypad do budy z odpadkami) i doprawiony jak lubisz i mięso jakości prima sort.
@AdelbertVonBimberstein jasne, popieram, szanuje. Lecz tu chodzi o ten moment, że czasami chcesz (ja chcę), musisz gdzieś wyjść, a ceny jednak zwariowały.
@ipoqi konkretnie odjechały ceny śmieciowego żarcia. Byłem z żoną na sushi to za zupę dla mnie i paterę świetnego sushi zapłaciłem 180 zł (edit . Plus zupa 15) i resztki ładnie zapakowali do pojemnika, a było ich tyle, że żona się najadła w pracy.
Ceny w dobrych restauracjach poszły do góry, jasne, ale przez ostatnie lata ten zestaw zdrożał ok. 30 zł. Gdzie głupia pizza cena X2.
@AdelbertVonBimberstein Umiem bardzo dobrze gotować i gotuję codziennie sam dla siebie wszystkie posiłki, tylko czasami (glownie w weekend) mi sie po prostu nie chce i mam ochote na cos innego, czego samemu nie chce mi sie robić, zwłaszcza jak an dworze upał.
@Lopez_ na takie wypadki kupuje i podgrzewam gotową lasagne z Lidla xD
Cena niższa jakość ta sama co w budzie.
@Lopez_ Mam podobnie, co tylko potęguje problem kiedy chcesz cokolwiek zamówić, bo jesteś świadomy jak mocno ktoś cie ładuje w dupala i traci się apetyt
Foodtrucki to w ogóle patola i temat na osobną dyskusję
Całkowita prawda - ich to jeszcze bardziej pojebało. Ceny jak w restauracji albo i drożej, a żarcie wydają na papierowym talerzyku, zwykle bez miejsca do siedzenia.
@Lopez_ ja odkąd zacząłem pracować w gastro to przestalem chodzić do knajp. Z każdym kolejnym rokiem coraz mniej. Aktualnie chodzę tylko na kebsy i chińczyki bo to ciężko podrobić (choć da się). Carbonara za 45-50 zł XDDDDD kurwa na szybko z głowy. Paczka makaronu 7zl, kawałek parmezanu 16, guanciale 15 zł za 300 g w Lidlu i parę jajek. I to liczymy dla 4 osób. Sami sobie Janusze kręcą bat. Ja wiem, prąd, gaz, pracownik drogie ale bez jaj
@Szoguniasty zapiekanka w budzie zwanej salmonellą - 25 zł XD
@Szoguniasty to samo ostatnio powiedziałem, jak zrobiliśmy z żoną świetne burgery w domu. Można zrozumieć podwyżki pensji, mediów itd ale ludzi już naprawdę nieźle pogrzało.
@jedzczarnekoty a propos kobiet. Zapomniałem dodać, że randka może mnie zmusić do wyjścia do knajpy. A więc dwa neapolitanskie placki i lemoniada 120 zł xD dwa tygodnie później zrobiłem na mieszkaniu makaron z dobrymi jakościowo produktami, zapłaciłem mniej, miałem w tym napoje i wino i jeszcze zostało na śniadanie. I dziewczę milej wspomina raczej wspólne gotowanie niż wyjście na pizze.
@Lopez_
"nie stać cię, nie jedz"
Jak ktoś tak mówi, to od razu wiadomo, że debil. To, że ktoś nie lubi mieć penisa w odbycie to nie znaczy od razu, że go nie stać.
@Lubiepatrzec dokładnie to. To jest taka sama "dyskusja" jak z tymi przygłupami, które wchodzą w dyskusję o nie wiem, ociepleniu domu, montażu pompy ciepła czy fotowoltaiki i pierdolą "jak cię nie stać żeby wydać 100 tysięcy to wypad do bloku". "Jak cię nie stać wymienić auto na elektryka za pół miliona to chodź z buta!". I weź z takim kretynem dyskutuj, gdzie nawet nie wiesz jak się odezwać, żeby nie nazwać go na start kretynem.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu jedynym rozwiązaniem jest po prostu milczenie, bo do takiego człowieka absolutnie nic nie dociera łącznie z tym, że kupowanie iPhona za 4 pensje to nie jest najlepszy pomysł. 😉
@Lubiepatrzec taa, to imo jest takie klasyczne polaczkowate zesraj się a pokaż się, dalej pokutujące w narodzie od czasów upadku komuny, gdzie wreszcie nie groziła ludziom wizyta służb "bo doszły nas słuchy, że coś obywatel ostatnio dużo rzeczy nabył", więc trzeba było wszystkim naokoło "pokazać", żeby im gul skoczył i byli zazdrośni. Kompleks mniejszości, przez który muszą podskakiwać do innych, żeby samych siebie uspokoić, że oni to są super.
Jakiś czas temu kawę piłem w Warszawie w dwóch miejscach, jedno takie normalne, bez szału, ale no czysto, fajna obsługa, kawa 12 zł
Drugie 3 razy mniejsze, podłoga niezamiatana od dawna, stoliki się kleją, w łazience wyrwany włącznik światła, jeden chłop pracuje i kawa też 12 zł xD
Jak taki syf się utrzymuje, to wina ludzi, że płacą za każde gówno
@smierdakow W Hiszpanii kawa 1,80 euro.
@Maniek zaraz ktos ci napisze, ze tam picie kawy to jest tradycja i wchodzi sie na 5 min wypic i czesc, tylko ze w Polsce kazda "powszechna" rzecz/potrawa tez jest droga w knajpach xD
@Lopez_ Polacy tradycyjnie kochają wysokie ceny
@Maniek Do drogich kawiarni chodzisz
Jak wchodzę do knajpy i widzę, że ceny pojebało to wychodzę i tyle. W większych miastach jest taki wybór, że te pojebane są natychmiast weryfikowane. Klienci z zasobniejszym portfelem coś tam w życiu już jedli i nawet jak się skuszą a będzie niedobre to więcej nie wrócą, a Ci, których nie stać znajdą sobie tańszą alternatywę. Jak zwykle knajpa może obronić się tylko smakiem, ew. smakiem i jakością obsługi.
@Lopez_ w ogóle uslugi pojebało.
Zobacz na ceny fryzjera (nie barbera) koło mnie. Jeden z tańszych w okolicy.
@Felonious_Gru XDD ociepieronie co to jest
@Felonious_Gru @UmytaPacha no niestety
@UmytaPacha to jest screen z booksy
Komentarz usunięty
@Felonious_Gru Ja place 40 zl za fryzjera, a pewnie da sie taniej
@UmytaPacha maszynka zwróciła mi się przy pierwszym strzyżeniu, a i fryzjerkę mogę poobmacywać legalnie xD
@Lopez_ No same wlosy dam radę pewnie za 60 jak wydam 40 na paliwo żeby do Grójca jechać xd
@Felonious_Gru XDDD
@Felonious_Gru Z jednej strony w przeciągu ostatnich 2-3 lat zrobiło się bardzo drogo, z drugiej - opłać lokal, ogrzewanie/klimę, prąd, ZUS i jeszcze na tym zarób. Przypominam, że stawki za energię elektryczną, gaz i podatek od nieruchomości dla działalności gospodarczych są wyższe.
Według tej tabelki stawka za godzinę pracy to trochę ponad 100zł. Od tego odlicz jeszcze wszystkie środki do układania włosów, dezynfekcji, żyletki środki czystości i części eksploatacyjne do sprzętów. Po godzinach lecisz na mopie i ogarniasz papiery. Czasami wpadnie PIP albo sanepid. Finalnie okazuje się, że wcale tak różowo nie jest. A, zapomniałbym - prywaciarz nie ma płatnego urlopu.
@6502 no cóż, rosnie wszystko oprócz mojej wypłaty.
Hak mam do wyboru zrezygnować z rachunku za prąd, leków albo wyjścia na pizzę to wybór jest prosty.
Szczególnie, że lidl ma taką mrożonkę, że żadna lokalna pizzeria nie daje rady dorównać xd
@Felonious_Gru
rosnie wszystko oprócz mojej wypłaty
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Pewnie, że wybór jest prosty, nawet nie będę z tym dyskutował. Napisałem tylko jak to wygląda z perspektywy fryzjera, bo mam jednego w rodzinie.
@6502 z mojej perspektywy to barberka do której chodziłem ma już czwarty salon xd
@Felonious_Gru zapodasz nazwę pizzki z Lidla?
@piotrlionel cos tam di buffala, okolo 14-15zl za placek
@zboinek W DE męskie 10 euro
@Felonious_Gru to prawda, w moim znajomym fryzjerze góra i dół od miesiąca to razem 20pln więcej niż dotychczas
@Felonious_Gru W sumie to utrata sporej części włosów pozwoliła mi zaoszczędzić sporo kasy bo maszynką Braun za 125zł strzygę się już czwarty rok i końca nie widać. Jebana zwróciła się już z 80 razy. Zakup życia.
@Felonious_Gru Znam i potwierdzam,. Jak na mrożonkę to szacun dla producenta. Odkryliśmy jakoś na wiosnę i zawsze leży awaryjna w zamrażarkach. Kozak materiał jako baza do ulubionych dodatków ale i sama bez ingerencji kulinarnych broni się bardzo.
A na buły Guseppe i inne Iglotexy aaa tfuu ( ͠° ͟ʖ ͡°)
@Felonious_Gru od lat nie widziałem fryzjera, dobra maszynka do golenia zwróciła się x razy już, także na moje to mogą se terefere.
@Felonious_Gru Co^chuja. To ja płace ostatnio okolice 30-35zł i jestem wkurwiony. Cięcie nożyczki+maszynka. Chyba pora pozwolić starej na eksperymenty z maszynką.
@Lopez_ Problem jest w tym, że Polska ma zacofaną, postkomunistyczną mentalność. To co we włoskcich, francuskich czy hiszpańskich miastach uchodzi za normalność np. jedzenie w restauracjach albo picie kawy w kawiarnii. W Polsce uważane jest za symbol statusu. Pijesz kawę w kawiarnii albo jesz obiad w restauracji to musisz mieć pieniądze. A jak masz pieniądze to przecież głupio narzekać, że ceny ciągle rosną. Narzekają tylko nieobyci biedacy i cebulaki, którzy przyjdą do lokalu raz na ruski rok i są niezorientowani w cenach. Klasie średniej nie wypada marudzić. Takie jest niestety myślenie bardzo wielu osób w Polsce i założę się, że wielu zapłaciłoby nawet 80 zł za zwykłą pizzę byleby marketingowo im to dobrze oprawić..
Tak samo jest z samochodami. Wielu dzbanów nie traktuje ich jako narzędzia dzięki któremu sprawnie i wygodnie przepieszczam się z punktu A do B. Tylko w 2024 roku biorą gruby kredyt, żeby kupić SUV-a Volvo, Lexusa albo Mercedesa, bo to przecież jest prestiż i na osiedlu będą patrzeć z podziwem, że mam taki samochód A potem płaczą, że naprawa i serwis pożerają całą wypłatę. Albo, że nie ma gdzie tego zaparkować pod blokiem, bo miejsc mało a na garaż już nie wystarczyło. Myślenie z PRL-u kiedy tylko bogaci mieli zachodnie marki samochodów i stołowali się w restauracjach wiczenie żywe. A właściciele wiedzą, że takich ludzi jest multum i fajnie sobie na nich zarabiają.
@Lukato nie mogę pojąć jakim cudem sobie utożsamiłeś nowobogackie pozerstwo z komunistyczną mentalnością. Tamte pokolenie to się wstydziło taksówką pod blok podjechać, żeby ich sąsiedzi nie zobaczyli że "się wożą" i potem spekulowali skąd mają pieniądze. Przecież tak ostentacyjna pozerka i kult wydawania kasy to jest całkiem współczesny fenomen.
@Lopez_ Od 2 lat mam tamie wrażenie
@Lopez_ To jest dokładnie to, o co chodziło Kaczyńskiemu i jego bandzie. Zły oczywiście "prywaciarz", że podnosi ceny, a zapominasz jak bardzo wzrosły koszty energii oraz płac. Morawiecki podnosił płacę minimalną, co kontynuuje Tusk, wszyscy klaszczą, a zapominają, że to się musi odbić w cenach usług. MYŚL, człowieku! Łącz kropki.
@Pan_Buk taa, troche mąki, sera, pomidorow z puszki, kawalek szynki 3 minuty w piecu i sie robi 60 zł za 42 cm pizze. Ratujmy przeciemniorcow xd
@Pan_Buk A jakim cudem we Włoszech pica może 7-10 euro kosztować? Czyżby mieli niższe koszty pracy i prąd?
@Capo_di_Sicilia @nadziej Nie prowadzicie firmy, więc świat wydaje wam się taki prosty. polecam artykuł:
DLACZEGO UMIERA POLSKA GASTRONOMIA?
@Pan_Buk To ich ratuj. Ja robie pizze sam w domu. Jedna 32 cm kosztuje niecałe 10 zl za sztuke przy wariancie z najdroższa mąka i włoską szynką razem z wygrzaniem kamienia 1h w 300C. Jest to jebanie na kase ludzi, bo w hurcie wychodzi pewnie z 30% taniej.
Co innego burgery wołowe, gdzie masz drogie mieso w srodku, a cena podobna jak za pizze 32 cm
@nadziej tak, własnie mają nizsze ceny prądu, gazu i prawdopodobnie tańszy lokal
Takie ceny, to musi być od razu red flag. Zobacz jakie ceny są w UK w mojej ulubionej tajskiej budzie. Jedzenie zawsze trzyma poziom i jest świeże. Koszty życia w Polsce są 50% niższe, więc coś tam grubo jest nie tak
@madhouze u mnie satay chicken za £3
Koszty życia w PL w przeliczeniu na wartość nabywczą nie są mniejsze. Chyba że porównujesz wynajem mieszkania w Centrum Londynu. Polska jest najdrozszym krajem w europie obecnie@madhouze
@JakTamCoTam porównuje oficjalne dane statystyczne
@madhouze tak samo i ja + doświadczenie życiowe. Oprócz cen mieszkań Polska jest najdroższym zachodnim krajem porównując do siły nabywczej.
Nieraz i taniej 1:1 nawet.
@Lopez_
Jeszcze najlepsze jest to, że Janusze przy zamówieniu na 8 osób doliczają sobie 10 % ekstra, co i tak nie idzie do kieszeni kelnerów.
A pacz kurwa na to xD
@Felonious_Gru woda niegazowana za 11 zl xD ciekawe czy kranowka
@Felonious_Gru Tak, bo klienci lubią skomplikowane cenniki i chcą dla wygody mnożyć ceny przez 1,1. Mogliby jeszcze podawać ceny netto, więcej zagadek matematycznych to większa frajda dla klienta.
@Felonious_Gru z tym doliczaniem 10% to jest jakaś masakra....chyba pozazdrościli USA i ich kulturze napiwków xD
@matips o tak, co hotel to inny vat na wode, soki, herbaty, napoje, drinki, piwo
@Felonious_Gru O - to jest pomysł. Ceny netto w karcie i bez informacji jakim podatkiem jest obłożony. Jedną ścianę restauracji mogłaby stanowić klimatyczna biblioteczka z kodeksami podatkowymi. To dopiero byłaby rozrywka dla klientów
@matips znaczy się ja piszę z doświadczenia xd
pojebało do tego stopnia że zamiast 1-2x zjeść na mieście to teraz jem 1x na miesiąc
@NamolnyKret jem raz na pół roku max. Naprawdę wolę przywieść albo sprowadzić sobie dobre składniki zza granicy.
W Norwegii (!) kupuję taniej sos sojowy niż w Polsce. Za litr filipińskiego zajebistego sosu faktem coś około 13 zł.
@Lopez_ w Krakowie dobry chinol albo polski obiad to jest 30zł max i jest w czym przebierać, więc nie wiem gdzie ty chodzisz że takie ceny masz.
@Kierkegaard z tym "max" to trochę przesadziłeś. Polska powiatowa here i makaronu w restauracji poniżej 40 zł nie zjesz.
@Olmec do 30zł podam ci z kilkanaście miejscówek na obiad w Krk.
@Kierkegaard odezwę się jak będę się wybierał 😉
@Kierkegaard U mnie do 30 zł to jedynie vary mleczne xd
@Kierkegaard U mnie do 30 zł to jedynie vary mleczne xd
20-30 zł w Krakowie można spokojnie zjeść w obiad w barach w dzielnicach biurowych. IMHO to dobre obiady, ja jestem zadowolony. Są nastawione na stałych klientów, więc funkcjonują inaczej niż fancy restauracje w obszarach turystycznych.
@Kierkegaard w Krakowie to jednak spora konkurencja jest, bo miasto studenckie, więc lecą po kosztach.
@Lopez_ na szczęście w mojej okolicy mam dobre i w miarę tanie miejsca, ale to co się dzieje na mieście to jakaś paranoja. Piwo z krafta podobnie, miałem okazję ostatnio 30pln za coś zapłacić (╯°□°)╯︵ ┻━┻
@Lopez_
ostatnio w powiatowym za dużą pizzę 40cm i sos dałem 65zł (nie dobierałem żadnego składnika)
@Half_NEET_Half_Amazing dużą czy 40cm?
@Felonious_Gru
wg menu duża pizza to pizza o średnicy 40cm
większej nie mają
@Half_NEET_Half_Amazing chuj, nic nie mówiłem xd
Telepizda pepperoni:
@Half_NEET_Half_Amazing a tu moja ulubiona lokalna. No neapolitańska to ona nie jest, ale za to mnie stać.
@Felonious_Gru
o kurwa ale bestia!
dobrze, że futryny są na 80cm
ja wtedy brałem jakąś biesiadną czy coś czyli dużo rodzajów mięsa sos pieczarki cebula
@Felonious_Gru o cholera, pepperoni średnia (12cali) u mnie 8,20£, duża (16cali) 12£.
W Dominos w Szkocji od piątku do niedzieli co weekend za 9,99 12cali z dwoma składnikami - dowolnymi. Bez trudu można sobie hawajską lub pepperoni stworzyć.
@Half_NEET_Half_Amazing
dobrze, że futryny są na 80cm
@conradowl Wracaj do polski a nie grasz w grę na łatwym xD.
@JakTamCoTam jak skończę płacić kredyt za dom to może
@conradowl trzeba spłacać z pracy w PL a nie. Jeszcze pewnie przełożony patrzy na Ciebie jak na człowieka a nie jak w PL.
ohujalio, ceny wyższe niż w grecji, włoszech i hiszpanii
Zjadłem dziś kebaba w bułce, 7,5 funta w GDK (german donner kebab, sieciówka). Mieszany. Całkiem smaczny. To normalna cena w UK, tyle że minimalna stawka godzinowa to 11,44£... I tak bym przeliczał różnice w zarobkach. Ile kebabów na godzinę, litrów paliwa, chlebów itp. Zawsze tak porównywałem różnice w zarobkach, nie tylko twardą walutę.
@conradowl za to jak policzysz, gdybyś nie zarabiał minimalnej ale będąc już solidna klasa średnia, to paradoksalnie lepiej te wyliczenia wychodzą w Polsce.
@TwojStaryPijeBrowary być może, ale ja zarabiam nieco powyżej średniej w Szkocji, paradoksalnie w moim zawodzie w Polsce może bym i był na tym samym poziomie finansowym... Tylko ja wyjechałem w 2013, a wtedy bym nie był - wtedy w Polsce za to co mi tu płacono w zawodzie jaki wykonywałem bym dostawał minimum. To Polska dogania zachód. Więc może kiedyś wrócę. Ale nigdzie mi się nie śpieszy
@conradowl a masz już tam dzieci? Pytam bo to jest czynnik przy którym nagle UK przestaje się kompletnie opłacać
@TwojStaryPijeBrowary nie mam i nie mam zamiaru mieć ani tu, ani w Polsce. Kwestia dzieciństwa w domu dziecka, rodzinie zastępczej itp. Poza tym w Szkocji transport publiczny do 21 roku życia, szkoły oraz uniwerki są darmowe, to nie Anglia. UK się różni w poszczególnych krajach królestwa
@conradowl no może Szkocja to ta ostoja normalności tam jeśli chodzi o życie rodzinne
@TwojStaryPijeBrowary nie wiem gdzie jest normalnie, bo w Polsce też super normalnie nie jest... Najważniejsze by było bezpiecznie i by poziom nauczania był wysoki, a czas po szkole z dziećmi powinni spędzać rodzice. Miałem kilka lat córkę z ex (jej dziecko) i zamki, muzea, kino, lodowisko, parki rozrywki, zoo i inne były regularnie odwiedzane - do tego bieganie razem, rower, wyjścia na boisko... Fajnie się spędzało czas. Teraz żyję inaczej, ale gdy jest dziecko to nie można tylko o sobie myśleć. A jak się jest razem - to w każdym miejscu będzie dobrze
@Lopez_ brat wrócił właśnie z Rimini, gdzie chodził na imprezy. Cena drinka czy innego prosecco to 5-8eur. Pizza na mieście poniżej 10eur. Jedyne co było droższe to wejście do klubu xd Ale to mówimy o klubach na 300-500 osób, a nie jakaś Kredytowa czy inna pipidówa.
Znajomi z pracy byli całą czteroosobową rodziną na tygodniowych wakacjach na południu Włoch. Chodzili na obiady do knajp, i średnio wydawali 40-50eur za wszystko…
@Lopez_ wróciłem właśnie z czeskiej Pragi. Ceny w dobrych knajpkach niższe niż w Polsce.
@osobliwy prawie wszędzie jest niżej niż w Polsce. W Hiszpanii, Włoszech, Niemczech ... Jedynie jak byłem w Brukselii to takich kosmicznych cen nie widziałem nigdzie xD.
@Lopez_ Ja wychodzę do restauracji raz na kilka miesięcy, bo faktycznie scam na każdym kroku. Za to jak jestem na wakacjach za granica, to ceny są podobne, z tą różnicą, że można się nawpierdalać i jest smaczniejsze. A w Polsce jak wracam z restauracji, to muszę robić jedzenie, bo porcje są dość skromne.
@HmmJakiWybracNick te wielkości porcji w stosunku do ceny to też skandal. Najgorzej jest chyba z sushi.
Przynajmniej nie ma u nas kultury zostawiania napiwków.
Huh, spędziłem 2 tygodnie w Austrii i Niemczech. Standardem było to, że 4os rodziną późny lunch albo obiad albo kolację z napojami i deserami jemy w przedziale 80-120e. Po powrocie do Polski w długi weekend poszliśmy do przyzwoitej, ale przeciętnej knajpy na obiad. Myślę - no w końcu zjemy za 50e a nie od razu stówę.
Taa, wyszło w przeliczeniu 90e.
@Lopez_ jadam chyba cały przekrój cenowy. Nie wiem czy to kwesta wzrostu zarobków czy faktycznie cen, ale wydaje mi się że ceny taniego jedzenia pojebało a ceny drogiego są do przełknięcia
Pojebalo i to konkretnie, w Niemczech za dobrego steka 35 wołają, albo zwykły schabowy 25 euro
Ostatnio robiłam przegląd menu różnych restauracji u siebie w mieście i w jednej zażyczyli sobie 25zł za małą pepsi xd wiem, że na napojach najbardziej nabijają w butelkę (o ironio xd) ale to już gruba przesada.
Polskie gastro otrzymało ogromne wsparcie od obywateli w czasach covidowych i odwdzięczyli się nam stałą podwyżką cen,
@Lopez_ chcę widzieć jak ty, prowadząc knajpę z wdzięczności zostawiłbyś nam niskie ceny mimo, ze wszystko wokół drozeje xD ale pierdololo. rozumiem, narzekać na drożyznę ale zastanów się do kogo ty masz o to pretensje
@Lopez_
@Lopez_ a czy to nie jest tak, że ostatnie dwa lata była chora inflacja i przy okazji duży wzrost płac? Więc wszystko poszło do góry?
@Lopez_ najbardziej przegięte obecnie ceny mają moim zdaniem wszystkie te fast foody - 38zł za byle jakiego hamburgera lub kurczaka i byle jakie frytki to przegięcie pały - to w założeniu miało być tanie i szybkie a nie drogie oraz kreowane na ekskluzywne
Ja dodam jeszcze beach bary - niektóre są naprawdę fajne, zadbane, ze strefami dla dzieci itd. ale byłem niedawno w takim mniejszym. Niby fajnie, bo kmeralnie, spokój, a blisko centrum Wrocławia.
I tu się zaczyna - drink od ok 30zl, w plastikowym kubku, toaleta to toi-toi, nie płacą za lokal (bo to "bar pod chmurką"), za kelnerów, prąd z generatora (diesel).
Takie ceny są w centrum, w fajnych knajpach, czy to duzo czy nie, to jednak jakość się tam broni
@filippo.p-k
nie płacą za lokal (bo to "bar pod chmurką")
czy ty myślisz, że jak chcesz otworzyć beach bar, to po prostu go stawiasz i nie musisz za dzierżawę gruntu płacić? xD
@jaczyliktnie, nie porownuj dzierzawy działki nad Odrą, bez ifrastruktury, z kilkoma parasolami i leżakami do lokalu w centrum miasta, w który włożono kilkadziesiąt/ kilkaset tysięcy, gdzie czynsz to kilkanaście/ dziesiat tys. miesiecznie.
@Lopez_ mnie to zastanawia jakim cudem inflacja niby jest tak niska, jak ceny w gastro przez ostatni rok wyjebalo w kosmos, tak samo jak ktoś już zwrócił uwagę fryzjer np u mnie z 45-50zl skoczył na 70-80 i to takie 20 minutowe strzyżenie maszynką xD
Ja już nie chodzę do restauracji. Za drogo.
Tak. Kebsa to jeszcze idzie ogarnąć, ale na pizzę to się mogę tylko popatrzeć.
@Lopez_ Ceny mediów skoczyły w krótkim czasie o 100 - 200% Ty jako kowalski jesteś chroniony przed tymi wzrostami ale przedsiębiorcy już nie. Skladki zdrowotne liczone są jako 4,9 lub 9% od dochodu na papierze, wcześniej wynosiły okolo 300 pln. Płaca minimalna wzrosła dwukrotnie w ciągu roku (sic), to i koszty pracownicze wzrosły. Wszystkie te podwyżki cen to tylko i wyłacznie wynik decyzji PiSu i poķi co braku zmian po stronie KO
@jaczyliktoo "Ty jako kowalski jesteś chroniony przed tymi wzrostami" - nie jestem, bo płacę więcej za żarcie i usługi ;-).
Efekt dużego wzrostu kosztów pracy. Teraz zaczynają być widoczne efekty Polskiego Ładu, zaniżanych stóp procentowych i zwiększenia płacy minimalnej żeby ZUS się spinał. Dziękujcie politykom zamiast pluć na gastronomię. Koszt produktów do gotowania to jest niewielka część kosztów utrzymania restauracji.
Polska staje się mniej konkurencyjna.
@no-name @no-name
| Polska staje się mniej konkurencyjna.
STAŁA się już jakiś czas temu
@Lopez_ stary, znalazłeś niszę! Otwieraj knajpę z dobrym żarciem w dobrej lokalizacji - przedział cenowy 15-30 pln
zbijesz majatek. Wołaj jak zaczniesz!
@Michumi Najpierw trzeba te lokalizację mieć:)
Dobrze ze zawsze jest darmowa woda jak na zachodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Talerz pomidorowej 18zl, chyba im sufit na łeb spadł. Juz nie jemy w knajpach, za 18zl to ja w domu zrobię zupę pomidorowa i ziemniaki że schabowym dla 3 osób xad
@Dzika_kaczka_bez_dzioba chodzi o to żeby samemu nie robić i nie tracić na to czasu jak najniższym kosztem. Na mieście jedzą bezdzietni co sami mieszkają, albo korposzczury. Wspólnie to na miasto się wychodzi kilka razy do roku.
@JakTamCoTam no nie wiem, w pracy mam wielu kawalerów który wola mimo wszytsko ugotować w w domu, niż łazić po knajpach i to nie kwestia biedy, tylko zdrowego rozsądku, dodatkowo gotowe dania z Lidla czy biedronki (te do mikrofali) zyskują na popularności.
@Dzika_kaczka_bez_dzioba to ja nie spotkałem jeszcze takiego. Sporo osób gotowe zamówione.
@JakTamCoTam może masz bogatych znajomych
@Dzika_kaczka_bez_dzioba korposzczury z którymi pracuje. Znajomi z którymi piję też robią sobie sami fakt, ale oni nie mieszkają w mieście.
@JakTamCoTam bo wszytskie korposzczury muszą spełniać american dream, to jest styl zycia
Tu jest wina wszystkich:
-
Rosji
-
Rządu
-
Ludzi, którzy kupują za taką cenę
-
Cen surowców i żywności
-
Czynsze
-
Januszy oraz tych nowoczesnych pseudomilionerów cwaniaków co robią wszystko, żeby zarobić jak najwięcej jak najniższym kosztem. Zgodnie z obecną modą instagramerską. Tych bardziej jebać niż Januszy.
Najgorsze są kawiarnie i puby. U mnie kawa pod biurem w centrum miasta to 20-28zł. Na osiedlu to za 12-18zl (czarna-latte). No, ale jak wychodzisz na miasto to jest kuriozum. Shot z spirytusem 7-9zł. Za co ku*** się pytam? Żeby się porządnie zabawić i nie licząc cen to trzeba na te 4-5 osób wydać z 1000zł. Piwa to samo 10-20zł.
Nad jeziorami, morzem to wiadomo. Jak jesteś polakiem to nie jedź na wakacje w Polsce, bo za to przeżyłbyś 2x tyle w Tajlandii, albo 1:1 w Grecji/Włoszech. Tylko cena dojazdu/lotu jest duża.
@Lopez_ tak, pojebało, żarcie z dowozem, które 3 lata temu na 4-osobową rodzine wychodziło 70-80 ziko, teraz 140 lekką ręką.
@Lopez_ Niestety jest dokładnie tak jak piszesz. Regularnie jeździłem na wakacje za granicę, ale ostatnio również dlatego, że można tam zjeść lepiej/taniej/w lepszym miejscu.
Przykład z Polski - regularnie zamawiałem pizzę w tej samej pizzerii. Było (już po pierwszych covidach) 40 PLN, za chwilę 43 PLN, 45 PLN. Potem zamawiałem ze zniżką 10% do godziny 14. Za chwilę 48 PLN, 52 PLN. A zniżka 10% już tylko jak zainstalujesz jakąś gównoappkę na telefonie, czego nie zrobiłem. Dobiliśmy do 60 PLN, obecnie zamawiam od święta jak mam naprawdę ochotę.
Stać mnie zamawiać częściej, ale bojkotuję. Dzbanek lemoniady za 28 PLN przemilczę, szczególnie że dosładzana cukrem.
Co ciekawe, ten trend podwyżkowy najbardziej widać w tych słabych i przeciętnych knajpach. Te które były dobre i trochę droższe, ceny podniosły minimalnie. Obecnie ledwo widać różnicę w cenie.
@Lopez_ Tak, też mam takie wrażenie
Zaloguj się aby komentować