Padła propozycja żeby coś na ten temat opowiedzieć mieszczuchom - nie pamiętam kto prosił - pomyślałem czemu nie. Moje doświadczenie to niewielkie gospodarstwo "na własny użytek", ale, sporo obserwuję pracując na rolniczym wydziale, sporo usłyszałem pracując jako dziennikarz, do tego działałem przez jakiś czas w branży audytu, w tym w branży rolno-spożywczej (o rolnictwie ekologicznym, zrównoważonym mogę chyba powiedzieć najwięcej).
Myślę, że mogę to publikować pod tagiem #rolniczezero i w społeczności którą założyłem - Rolnicze Zero, bo w końcu nie mam na ten temat zielonego pojęcia.
Są jakieś tematy które szczególnie Was interesują? A nuż będę w stanie coś na nie wyjaśnić. Z życia działki - póki co cisza
#rolnictwo #rolnictwoekologiczne #ogrodnictwo #dzialka
@VonTrupka a jeśli o permakulturę chodzi - to ja ją chyba postrzegam w kategorii religii, poznałem paru freaków którzy nawet nie używając tego sformułowania o takich "samowystarczalnych" gospodarstwach marzą, żeby każda rodzina z takiego żyła. I trudno im racjonalnie wytłumaczyć że tylko dlatego mogą o nich marzyć i opowiadać bo co miesiąc wypłata przychodzi na ich konto. Ja ich wrzucam (tych naukowców) do kategorii "odklejka" bo tłumaczenie że w ten sposób świat się nie wyżywi nie ma najmniejszego sensu.