Jak to wygląda u nas?
#ankieta #pracbaza #samochody #transportpubliczny
Czym dojeżdżasz do pracy?
Komentarz usunięty
Mam 1,2km do pracy. Rowerem w 7 minut, zimą jem już obiad jak kumple kończą skrobać szyby xD
@festiwal_otwartego_parasola
Jak pogoda pozwala to rowerem. Mam jakieś 6.5km, rowerem jadę niecałe 20 minut, autem co najmniej 20 minut, często dłużej.
No ale zima pokonuje mnie kolejny raz, więc do marca będę jechał autem. Bo tramwaj, to wycieczka na 40 minut
Trójmiasto, znajoma jeździła komunikacją miejską, równo godzinka z życia w jedną stronę, przy przyzwoitym skomunikowaniu lokalizacji. Samochodem, w korkach, 20-30 minut xD
@festiwal_otwartego_parasola od czerwca 4 razy w miesiącu bywam w biurze - jadę tramwajem, jak mi się chce to wracam z buta
@festiwal_otwartego_parasola rowerem cały rok. Chyba że czasem jak mi się nie chce to jadę samochodem, ale to rzadkość. Przede wszystkim minus samochodu jest taki, że od bramy na wydział mam kilometr i muszę iść z buta więc czy śnieg czy deszcz to i tak zmokne :p
Trójmiasto. Atutem 25min jak dobrze wyjadę, do 70min jak wyjadę bardzo źle. Kolejką ok 40min jak spasują przesiadki + 15min z dojścia. Kosztowo podobnie, 11zł za pociąg, 14zł za wachę, a jak pojadę drugim autem w LPG, to dojadę za 7zł
Mam koło 7 km. Autem max 15 minut, autobusem licząc drogę na i z przystanku jakieś 25 minut
Najpierw samochodem na stację, potem pociąg i na końcu pieszo do pracym to co ja mam zaznaczyć? Xd
@trixx.420
innym środkiem lub łącząc różne
Dojeżdżam tramwajem który jest bezpośredni, i nie wyobrażam sobie jeździć samochodem. Byłoby drożej, może 5 minut szybciej, ale w dojazdach przeczytam kilka książek rocznie zamiast gapić się w samochód przede mną.
Jak jest ciepło: rowerem
Jak jest trochę zimniej: hulajnogą elektryczną
Jak leje albo śnieży: komunikacją miejską
Ale ja mam blisko, bo każdy z tych mieści się miedzy 15-35 min
Samochodu nie mam gdzie parkować
46% samochodow w "modalsplit" to chyba lepiej niz srednia unijna.
ogolnie jeszcze trzeba by dopisac gdzie bylo robione badanie -> 46% ludzi w duzych miastach? Czy 46% srednio w polsce.
Jestem taksówkarzem, to oczywiste, że do pracy idę z buta.
Czasem całe 30 kroków.
Rower przez ok 10-11 miesięcy w roku. Reszta to czas kiedy jest zła pogoda - wtedy zbiorkom. Nie widzę żadnego sensu jeżdżenia autem.
Zaznaczyłem "zbiorkom", bo samolot to też zbiorkom, tylko ze skrzydłami i znacznie mniejsza - choć niezerowa - szansa natknięcia się na śmierdzącego żula.
Rozwożenie małych dzieci po szkołach/przedszkolach komunikacją miejską to nieśmieszny żart. To samo kiedy mieszkasz pod miastem, po prostu nie ma innej opcji niż auto, albo godzisz się na 2h dojazdu w jedną stronę.
Ostatnie: wolę stać w korku i jechać nawet dłużej niż autobusem, niż jechać autobusem - komfort jest nieporównywalny.
Ja bym nawet jeździł zbiorkomem ale czasem bym musiał czekać 25 minut a w tyle to ja już jestem w domu, więc wybór jest prosty.
Co prawda ja już przeszedłem na tryb 100% zdalny. Ale jak miałbym teraz dojeżdżać do pracy, to bym wybrał samochód. Wychodzi o wiele szybciej niż komunikacją publiczną, a cenowo nie na tyle drożej żebym miał stać 1.5h w śmierdzącym menelem autobusie.
@festiwal_otwartego_parasola Motorkiem. Przy obecnych zimach przez większość roku da się bez problemu. A w te dni, gdy się nie da, to albo zdalnie, albo rowerem.
Mieszkam w takim miejscu, że zarówno wyjazd do pracy, jak i powrót, zajmowałyby jakieś 40 minut samochodem. Niecałe 10 km.
10,5 km w jedną stronę rowerem, 25-30 minut jazdy
11,0 km w jedną stronę samochodem, 30 minut, w tym 10 minut drogi z buta na parking
minimum 60 minut jazdy zbiorkomem, bo dwa autobusy i może się nie zgrać przesiadka, do tego mocno krążą
Wybór oczywisty
Przykry widok gdy w najwyższym natężeniu ruchu samochodowego - tj. poranna jazda do roboty i popołudniowy powrót - w każdym samochodzie tylko 1 osoba mająca zazwyczaj <10km do arbajtu.
Zaloguj się aby komentować