#rower #szosa
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@knoor
a karty biedronki użyłeś?
@knoor po prostu nie chodź to biedry i żabki, jeśli nie musisz
@knoor Te kody są czasami na opakowaniach/kartonach produktu. Cola Original na sześciopakach ma te kody na papierowej rączce.
The more you know.
Zaloguj się aby komentować
Drogi kolego tak często jest. Jak nie przypilnujesz to rozpierdolą i jeszcze Ty musisz za to zapłacić ;(
@knoor z „zaleczonym” ogranicznikiem skrętu kupiłam pierwszą Yamahę R6
@knoor chyba zartujesz, ze zaplacisz im 500zl za spartoloną robotę xD czlowieku, to oni powinni tobie zaplacic za uszkodzenie czesci, a nie ty im
Zaloguj się aby komentować
a nie łatwiej było zamówić nowy w USA? 300 + 23% VAT + 3,1% cło + przesyłka?
Zaloguj się aby komentować
To jest właśnie sztuka, żeby napisać taki długi wpis a żeby nie przyszło komuś na myśl przerwać przed końcem 😅
@knoor Wkleiłem fragment Twojej wypowiedzi do czata gpt i okazało się, że tak wyglądasz
Zawsze jak czytam te twoje wpisy o foodtrucku to muszę się zmuszać do plusowania, bo dobrze piszesz, a mnie zazdrość przeszkadza piorunować xD
Zaloguj się aby komentować
Jak dla mnie dobra robota, na zdjęciach nie widać niedociągnięć
@knoor no elegancko. Szlifowales / polerowales ręcznie czy szlifierką?
Pyk Pyk Pyk Jako Tako I Fajrant xD
Zaloguj się aby komentować
@knoor jak tak na spokojnie podejdziesz do tematu to zobaczysz, że bardzo dużo da się naprawić i wcale nie trzeba wymieniać:)
Zaloguj się aby komentować
@knoor wrzuć zdjęcie tych półek, to nie tak że się nie da:) Jeśli jesteś zdecydowany że wogole kupujesz inne to co ci szkodzi oddać do jakiegoś speca? Gościu spawający felgi, albo lepiej głowice powinien to zrobić:)
A to dobre z tymi dzwoneczkami!
@knoor na jakiej stronie licytujesz? Jaki koszt sprowadzenia?
Zaloguj się aby komentować
@konrad1 Ehh, no własnie już jeden tag na który nie mam czasu kiedy pisać zrobiłem, z dwoma to już w ogóle byłby kosmos xD A robienie motorków to byłby nawet wdzięczny temat do nagrywania filmików, ale do tego z kolei nie mam ani skilla ani chęci - a i samo dłubanie robię trochę partyzancko w bloku, więc nie ma się czym chwalić:D
@GrindFaterAnona Z grubsza opiszę co i jak, niemniej to nie jest porada inwestycyjna i nie wiem, czy wszystko jest 100% zgodne z rzeczywistością;) Ja robiłem research przed licytowaniem i moje jedyne doświadczenie to właśnie te dwa motorki. Tak to zawsze kupowałem coś z PL i oglądałęm osobiście.
No to tak, jeżeli chodzi o aukcje: w USA kiedy auto zalicza dzwona i ubezpieczyciel wbija "całkę" to auto dostaje wpis w ichni dowód rejestracyjny. Takiego auta nie można w USA już zarejestrować* i idzie na aukcję. Są generalnie dwa duże portale, Copart i IAAI. Idea portali była taka, żeby sprzedawać powypadkowe pojazdy firmom, które zajmują się ich rozbiórką i pozyskiwaniem części. Trafiają tam zarówno totalne szroty, gruzy po powodzi, pojazdy po mniejszych lub większych dzwonach i też takie, gdzie uszkodzenia wydają się relatywnie niewielkie, ale są kosztowne i naprawa przekracza wartość pojazdu. Dodatkowo Copart ma jeszcze "podportale" typu Crashed Toys, gdzie również są powypadkówki, ale zwykle w trochę lepszym stanie.
Żeby licytować pojazd na ichnich portalach trzeba zapłacić hajs za licencję i wpłacić kaucję - tak po prostu z ulicy nie ma opcji. Kupowanie licencji jest akceptowalne, jeśli mieszka się w USA i ma się jak ogarnąć pojazd z placu, no ale siedząc w PL najlepiej zdać się na pośrednika. Zauważyłem, że są dwa rodzaje pośredników:
Typ pierwszy to firma, której mówisz: elo, szukam tego i tego, znajdźcie mi. Firma szuka po aukcjach, jak znajdzie to ci licytują do kwoty na którą się zgodziłeś, potem płacisz i ogarniają transport i resztę. Czasem mają też kogoś onsite, kto sprawdzi i ogarnie. Na koniec odpalasz im prowizję i podobno na wszystkich innych rzeczach też coś tam przycinają - nie wiem, nie korzystałem. Generalnie jest tak, że zlecasz im kupno czegoś i to ogarniają
Typ drugi, to firma, która udostępnia ci możliwość licytowania na własną rękę. Czyli po prostu zakładasz konto, wpłacasz im kaucję, licytujesz i albo wygrasz albo nie. Jak już wygrasz, dostajesz info od pośrednika i przelewasz hajs w transzach: najpierw za pojazd, potem za transport, na końcu za odprawę celną. Pośrednik ma deale z firmami transportowymi i wszystko ogarnia - transport do portu, przez Atlantyk i na koniec do Polski wraz z odprawą (opcjonalnie). Za usługę biorą prowizję, czy przycinają coś dla siebie na trasporcie nie wiem - ale ceny mieli z tego co patrzyłem rynkowe lub wręcz ciut poniżej. Ja zdecydowałem się na tę opcję, bo hehe, synek, sam sobie ogarnę, nie będę płacił aż tyle tym złodziejom.
@GrindFaterAnona (sorry, musiałem podzielić bo wyszło za długie xD) Co do samych aukcji - pośredników typu drugiego jest od groma, każdy ma jakąś swoją stronę gdzie zaciąga nadchodzące aukcje z Coparta i IAAI. Licytacja wygląda trochę jak na allegro (tym sprzed 20 lat ofc xD). Aukcje są wrzucane zwykle z tydzień do przodu. Przez ten +/- tydzień trwa "faza wstępna" czyli ludzie mogą zaoferować jakaś kwotę - od tej kwoty wystartuje licytacja. Jest też czasem opcja "kup teraz", co oznacza chyba nie trzeba tłumaczyć:) Licytacje startują o określonej porze, dwie godziny przed startem przestają przyjmować oferty. Pośrednikowi podajesz swoją maksymalną kwotę i do tej kwoty będzie Ci licytował - jak się uda taniej, będziesz miał taniej jak cię przebiją no to sprawa jasna. Mój pośrednik miał jeszcze skrypt, że licytował +200usd lub +2% od podanej kwoty o czym informował więc ew. warto mieć to na uwadze. Licytacje startują o określonej godzinie i leci po kolei pozycja po pozycji. Gdy dojdzie do twojej, zwykle trwa to 30 sekund i wszystko jest jasne - albo wygrałeś albo nie. Jeśli wygrałeś, to jest jeszcze jeden haczyk, bo nie wszystkie aukcje są od złotówki bcm xD Copart czasem daje minimalną, czasem nie, IAAI zawsze zostawia sobie możliwość odrzucenia oferty. Jeśli zalicytowałeś poniżej minimalnej czasem przyklepią deal, czasem nie - ale raczej nikt za darmo nic nie odda. Właśnie, co do cen. Kwota wylicytowana to jedna rzecz, do tego dochodzą różne koszty dodatkowe, prowizja domu aukcyjnego itd. Są też kary za placowe, tzn. za to że pojazd stoi na placu a termin odbioru minął itd. Warto mieć to na uwadze i mieć przygotowaną kasę na wypadek wygranej, bo inaczej jeśli za auto nie zapłacisz w terminie wejdą kary i pośrednik zabierze z kaucji. No i dalej już w miarę prosto, pośrednik zleca odbiór firmie transportowej (mi przy tej okazji zrobili fotki tych szrotów, które kupiłem i wysłali na mail), pojazd idzie do kontenera, z kontenera na statek i do Europy. W Europie odprawa i gotowe.
Jeżeli chodzi o pośrednika, ja korzystałem z bid cars, do którego podchodziłem trochę z rezerwą, bo było ich sporo na społecznościówkach a trochę nie ufam takim firmom. Ogólne odczucia pozytywno-mieszane. Kaucja wpłacona i zwrócona błyskawicznie (wypłaciłem od razu po kupnie motorków, bo nie planowałem kupować kolejnych xD), cały proces dość przystępnie zorganizowany i opisany na ich stronie, żeby zrobić dobrze i tanie. Informują sms i mailem o konieczności wpłat, statusach itd. Ogólnie sporo jest tam zautomatyzowane i za to spory plus. Bardzo duży plus za to, że już przy licytacji podają w zasadzie końcowy koszt pojazdu, łącznie z dostawą pod dom. Opłaty za transport również przystępne. Z minusów, stronka jest trochę toporna, a jakość zdjęć które zaciągają z Copart/IAAI niska (warto sprawdzić bezpośrednio na Coparcie, tam fotki są w wyższej rozdzielczości). Brakowało mi tak trochę takiego osobistego poprowadzenia za rękę po tym jak wygrałem swoje moto, chciałem zrobić przelew i nie do końca wiedziałem co tam powpisywać w banku - zadzwoniłem i gadałem przez telefon z jakimś niemiłym typem, któego uniwersalną odpowiedzą było "Jest na stronie" i nie podobało mi się xD Drugi, ogromny minus to laweciarze - mają jakichś januszy z którymi współpracują z którymi ustalenie czegokolwiek graniczy z cudem. Laweciarze odbierają ci pojazd z portu i podrzucają pod dom - ale robią to w zależności od tego jak im podpasuje, co z kolei nie podpasowało mi. Ogólnie gdyby nie laweciarze dałbym 8/10, z laweciarzami, którzy mnie wkurzyli daję okolice 5-6/10. Na pewno dobra opcja na start żeby zobaczyć z czym to się je.
Wyszła ściana tekstu, sorry xD Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania, wal.
*tzn. można ale trzeba wcześniej zrobić porządną naprawę i jakiś szeryf czy ichnie DMV musi uznać, że auto czy też moto jest sprawne i nadaje się do ruchu. Tak czy siak wpis w papierach zostaje** i wartość takiego pojazdu przy sprzedaży jest niższa
**no i też niby tak, ale nie do końca, bo również w USA są Janusze;) otóż istnieje myk, że w niektórych stanach przy zrobieniu tego pocałkowego przeglądu wpis o całce znika z papierów - więc handlarze kupują gruza, naprawiają, rejestrują w stanie, gdzie wpis o całce znika z papierów i znów rejestrują w innym stanie:D i mamy "clean title"
@knoor szwagier ma dyna superglide, sprzęt zajebisty, pierdzioch niby, ale banana na twarzy robi idealnie
Zdemontował tylną kanapę, bo siorka chciała z nim non stop jeździć xD
Teraz se ne da
Zaloguj się aby komentować
@knoor wiele osób mówi że Ferdinand można określać zamiennie z Elefant - a to błąd, minimalne różnice występują. Ferdinand był pierwszy, nazwa zasugerowana przez samego projektanta pana Porsche (nie zaakceptowana przez Hitlera). Elefant to zmodernizowana w 1944 wersja Ferdinanda, różni się dodatkowym pancerzem przykręconym do przedniej płyty, portem karabinu z przodu i dodatkowymi karabinami dla załogi gdyż Hitler uznał że pojazd jest słabo chroniony przed piechotą.
Pojazd nie zyskał większego uznania ze względu na kiepską mobilność i dość skomplikowaną budowę napędu i został wyparty przez Jagdpanther. Niemniej jednak był skuteczny w walce z czołgami i miał wysoki stosunek zniszczeń do strat własnych wynoszący 10-15 do 1.
Dokument na ten temat jest bodajże na YT.
W niego się ładowało w dolną płytę czy skośne policzki kadłuba?
Kiedyś, dawno temu też popełniłem takiego ferdka. Wszystko malowane pędzlem, zimmerit z Milliputa piękne czasy, nostalgłem. Czekamy na kolejny etap.
Zaloguj się aby komentować
@knoor pics or didn't happen
@knoor czekam na relacje, bo temat ciekawy. Kupowałeś sam czy przez jakiegoś pośrednika?
@knoor jak zawsze podziwiam Twoją wyobraźnię
Zaloguj się aby komentować
@knoor super opis, kolejny raz. Czekamy na więcej :3
@knoor
> jakieś placki, hindusy, langosze, chuje muje.
mnie rozjebały smażone batony. Ziomek nadziewał Snickersa na kijek jak szaszłyki, obtaczał w panierce i na fryzurę i elo xD
jeździłem u typa dwa sezony z hotdogami craftowymi xD
Dawaj ciąg dalszy kurła
Zaloguj się aby komentować
@knoor a co to, komputer z gwiezdnej floty?
#kapitanbomba
@knoor STOP NIEMCALIZACJI POLSKI!!!!!
Strach pomyśleć jak wyglądają niemieckie drące się baby żeby otworzyć kolejną kasę.
Zaloguj się aby komentować
Panie! Wołaj kiedy mozesz!
@knoor Kurła tyle już tych wpisów a chłop jeszcze nawet jednej bułki z tego foodtrucka nie sprzedał
Zaloguj się aby komentować
Niesamowite że ludzie mają problem żeby przeczytać tyle tekstu.
A co do samego wpisu to super czekam na więcej 😊
@knoor mordo jak nie dokończysz tego tagu to ciebie znajdę i zmuszę do pracy w najgorszym foodtrucku w mieście ( ͠° ͟ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować