#przegryw #chlopskadyscyplina
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
trzymaj sie bracie chłopie
@Zolty__Szalik Tak jak zawsze... Jak zawsze, panie...
@Zolty__Szalik
pamiętaj, że nawet pan buk sobie przerwę zrobił
Zaloguj się aby komentować
niemiecki fajny język, kiedyś chciałem się nauczyć, ale nauczycielka strasznie mi obrzydziła, jeśli zdana będzie matura to zaczne od nowa sie go uczyć
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik mądre słowa, dobrze że jesteś na tyle inteligentny ze sam umiesz w dorosłym życiu starać się wychwytywać błędy rodziców, wytrwałości i szczęścia życzę
Pozdrawiam serdecznie
Myślałem, że tylko ja tak mam
@Zolty__Szalik Mój stary jest taką toksyczną kurwą, do tego ze zjedzonymi nerwami. Za dzieciaka co chwilę były jakieś bojowe zadania i nasłuchałem się wyzwisk, krytyki i kurew w moim kierunku. Jak w piątek wieczorem stary mówił, żebym wstał jutro rano bo mamy dużo roboty do zrobienia, to już mi flaki wywracało i nie mogłem spać. Jak coś razem robiliśmy to tylko czekałem, żeby usłyszeć co robię nie tak i jak jestem beznadziejny - źle to trzymasz, źle wkręcasz, nie to przyniosłeś co chciałem, itd. Skręcało mnie jak mnie wysyłał po coś do garażu, wpadał po 5 minutach z czerwoną mordą, kurwująć że jak zwykle nic nie mogę znaleźć, po czym okazywało się, że położył narzędzie w innym miejscu. Oczywiście zero przepraszam, zero skruchy.
Szkoda, że za dzieciaka nie rozumie się tych toksycznych mechanizmów, że nie można się przed nimi bronić, sprzeciwiać. Wydaje się człowiekowi, że tacy są ojcowie i że to jest normalne, a nie jest. Później powodzenia w dorosłym życiu, z prostowaniem takich patologicznych przeżyć.
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik co będzie czytane Cumplu? Dzisiaj musze wchłonąć na kolacje jakieś węgle złożone, bo spada mi cukier w nocy. Dobrze, ze od tego roku systemy do monitorowania glikemii są refundowane, więc mogę w miarę śledzić co utrzymuje mi stały poziom cukru we krwi.
Po wizycie u psychoterapeutki i jestem zadowolony. Raz, że okazało się, że przyjmuje tez w placówce bliżej mnie, dwa że byłem pozytywnie zaskoczony. Po wyjściu poczułem, że pierwszy raz ktoś próbował zrozumieć moje problemy. Do tego poczułem się dziwnie, że mówiąc o moim zdrowiu psychicznym nie zostałem opierdolony i brakowało mi tego. Muszę popracować nad bałaganem w głowie, ale chyba powoli sobie uświadamiam ile mam do przepracowania. Następna wizyta w poniedziałek.
Poza tym, dyscyplina utrzymana. Dużo radości sprawia mi pisanie, przeglądanie materiałów źródłowych i te drobne niby-eseje, które tu pisuje. Mają dla mnie wartość autoterapeutyczną. Leki działają coraz lepiej, myśli zwolniły, wewnętrzny narrator mniej mnie opierdala, zniknęła też większość urojeń. Nie czuje się już po nich senny tak na co dzień, wiec uboki tez powoli znikają.
Kurde, Cumplu, dużo satysfakcji sprawia mi obserwowanie Twojego rozwoju. Widzę, duży postęp i chyba też większy spokój. Utrzymaj trzeźwość Przyjacielu, a reszta powoli zacznie się prostować.
Gratki chłopie ja także wdrażam w działanie swój plan wyjścia z umysłu przegrywa. Od paru miesięcy ćwiczę już regularnie na siłowni i nie mam ochoty odpuszczać udało mi się wyrobić nawyk. Jakbym miał nie pójść to psycha siada i zaraz następnego dnia robię dwa treningi. Teraz chcę wdrożyć kolejne dwa kroki które będą wymagały ode mnie 100% tego co jestem w stanie z siebie wyciągnąć @Zolty__Szalik
@Zolty__Szalik Wyglada smakowicie. Chlop kucharzem jest
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik wzajemnie, wytrwałości w ciągnięciu tego wózka
@Zolty__Szalik moze to czas zmienic avka?
@Zolty__Szalik dzienna i wzajemnie. Chlop idzie zjesc na miasto ze znajomymi a potem wraca do szukania robo, bedzie tez non stop patrzyl czy kwiatki cos wychodza z ziemi, zasiane w sobote i dalej nic chlop juz pierdolca dostaje zaraz im takiego boosta azotowego jebnie ze wyjda z doniczek i zaczna wpierdole zpuszczac.
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik oby tak dalej, trzymaj się i powodzenia cumplu
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik wzajemnie kolego, wzajemni.
No dzień dobry, życzę dla jego tego co sobie Op życzy, żeby to wypaliło za dnia godnie, rzetelnie, uczciwie i sprawiedliwie i tak dalej…
Dzięki i wzajemnie
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik dobrej nocy
Zaloguj się aby komentować
No i super! Bardzo brakuje miejsc w sieci (i nie tylko), gdzie faceci się nawzajem wspierają. Oby tak dalej!
Lepiej bym tego nie ujął.
Nigdy bym nie pomyślał że tag #przegryw będzie miał taki spoko content jak tutaj, elegancko panowie
Zaloguj się aby komentować
stylowy talerzyk
Nawet gowno bym zjadl z takiego talerzyka . Tesknie......
Smacznego dla jego. Elegancka zastawa 👌też posiadam. Na takiej porcelanie musi smakować.
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik no i kolejny kroczek zrobiony ! Ja sobie siedzialem klikalem w Wanishing of Ethan Carter ale mnie wkurwilo bo niewiedzialem gdzie isc, to wpierdolilem serniczka co chlop od starej dostal i ogladam Bosch'a na amazon prime. Jutro swiety dzien klata / triceps.
@Zolty__Szalik elegancko! Takie zwycięstwa są ultra ważne.
A ja sie urobilem dzis browarkami konkretnie i czuje sie totalnie zrelaksowany. Nerki przeplukane a chmiel razem z alko wprowadzil mnie w stan dobrego nastroju do tego paka Marlboro lights i czipsy serowo cebulowe. Hebac przecinki
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik jestem w tej dobrej sytuacji, że rodzice po rozwodzie i odwiedzam tylko mamę. Kiedy jeszcze stary był w domu to absolutnie wszystko robiłem źle. Czasem zdarzał się wychowawczy wpierdol bo np. źle zmieliłem mięso na pasztet. Oczywiście później alkohol i tyrady jakim nieszczęściem było to, że pojawiłem się w jego życiu.
Jak wyjechałem na studia (jestem z Warszawy, ale i tak wolałem uciec na uniwerek do innego miasta) to wolałem spędzać święta z obcymi ludźmi/samemu, niż wracać do domu. Później brałem dyżury w pracy, o dziwo zawsze w święta. Wszystko, byle uciec z tego piekła.
Teraz spędzam święta z mamą, ukraińską rodziną, która u mnie mieszka i kotami. I teoretycznie obcy ludzie, którzy u mnie mieszkają okazali mi więcej ciepła i miłości niż dostałem od własnego ojca.
Pare lat temu staremu coś się zmieniło i chce odbudować kontakt. Roni rzewne łzy, że on nie ma już rodziny. Wczoraj wysłał smsa, czy nie wpadłbym na obiad Wielkanocny. Nawet nie odpisałem, bo niektóre rany nie goją się nigdy.
Na szczęście jestem aseksualny i ten spierdolony krąg świąt w mojej rodzinie kończy się na mnie.
@Zolty__Szalik Też tego nigdy nie potrafiłem zrozumieć. Dla mnie wszelkie święta są całkowicie zbędne...
powinny być czasem bliskości rodziny, pojednania, spokoju, porządku i ładu. Powinny być czasem spędzonym spokojnie, w gronie bliskich, powinny być czasem odpoczynku, przebaczenia i relaksu
@Zolty__Szalik I tu jest ten podstawowy element - "powinny". Ludzie czują powinność bliskości spraszając rodzinę, której nie mają chęci zapraszać, powinność gościnności tyrając nad suto zastawionym stołem daniami na które konkretnie nie mają ochoty, powinność czystości gospodarując szczątkowe wolne chwile w już i tak napiętym grafiku na generalne porządki. I tak dalej, i tak dalej... I ta presja powinności przekłada się na taką a nie inną atmosferę.
Zaloguj się aby komentować
Brahu nie poddawaj się. Do stracenia masz wiele. Stracisz czas który już do teraz poświęciłeś na zachowanie trzeźwości. Alko nie powstrzyma marazmu obudzisz się na kacu jeszcze z dołkiem że nie warto było i od początku znowu będziesz pchać ten głaz pod górę. Wyjdź z toksycznego miejsca jest słabo to zrób kolejny trening i nawet spedz tam 3 godziny a zobaczysz że przyjdzie dziś ten moment że powiesz sobie Dziękuję dałem radę. Wygrasz z tym. Stoję murem za Tobą kumplu.
@Zolty__Szalik nie trzeba czuć werwy, motywacji - plan, dyscyplina pomaga właśnie wtedy, gdy nie ma ochoty ani energii.
Trzeźwość jest wartością samą w sobie. Zawsze. Jak się zastanowić, to może alkohol odpowiada za część problemów, których doświadczyłeś - choć sprawia wrażenie, że jest rozwiązaniem, ucieczką.
Możesz zbudować siebie poza doświadczeniami z domu, to wielka szansa dorosłości.
To Twój uzależniony mózg produkuje te myśli. Tak właśnie działa nałóg.
Jak nad nim nie zapanujesz to zmienisz się w swojego starego.
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik ech Cumplu rozumiem. Mi spycha siadła wczoraj na leżaku, odpaliła jointa i tak sobie leżała do dzisiejszego ranka.
Zawsze pierwszy dzień jakichkolwiek świat jest dla mnie ciężki bo wracają wspomnienia świąt z moim przemocowym ojcem alkoholikiem, który miał do mnie pretensje, że się urodziłem (dziecko z wpadki here). Dużą część dorosłego życia starałem mu się udowodnić, że nie jestem totalnym gównem za jakie mnie uważa. W momencie kiedy przestałem - przyszło katharsis. Dobrze, że przynajmniej mamę mam w porządku, a rodzice po rozwodzie.
Przyjacielu, wszyscy zawsze uważali mnie za pewnego siebie w pracy - to była jedna z masek, które zakładałem, żeby później płakać w domu.
Pamiętaj, masz we mnie internetowego Cumpla, który podziwia Cię za to, że walczysz z nałogiem. Po jakimś czasie, kiedy chory mózg skończy wysyłać Ci fałszywe sygnały: „jesteś do niczego, najlepiej zapij się na śmierć”, zrobi się trochę łatwiej.
@Zolty__Szalik Moim zdaniem pewność siebie bierze się głównie z doświadczenia. Ci którzy zawsze mieli z górki będą bardziej pewni swoich decyzji od tych, którym życie kładło tylko kłody pod nogi...
@Zolty__Szalik W sumie jedynej rzeczy której nie boje sie że spierdole i że dam sobie rade to chlanie wódy.
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik serio, rozejrzyj się z grupą wsparcia, choćby w sieci. Wiele daje zrozumienie procesu, jaki teraz przechodzisz, on ma swoje etapy, ostrzeżony-uzbrojony. Nie zaskoczą cię podobne myśli, bo będziesz wiedział, że się pojawią. Nie musisz walczyć z tym sam a akceptacja grupy bardzo pomaga na tym etapie.
@Zolty__Szalik wiele osób jest dziećmi w ciałach dorosłych. Np ja.
Spełniam kryteria genetyczne przegrywu jeśli chodzi o wzrost, ale jakoś nigdy nie miałem problemów z dupami. Ryj typowo kartoflany
Chlam za dużo. Mam problemy ze zdrowiem dzieciaka.
Sam obecnie unikam ludzi przez pandemie wjechał mi tryb introwertyk.
Mam straszne sinusoidy nastroju. Ale jednak widzę sens by żyć. Choćby by zobaczyć nowego Jokera, pograć w nowe gry.
Stawiam sobie cele by nie żyć jak ameba cały czas.
Teraz na tapecie prawo jazdy na motocykl. Teorie już zdałem.
Jestem przekonany że ty też możesz to zmienić. Małymi krokami, jesteś inteligentnym chłopem, widać po wpisach. Masz wartość.
Bardzo lubię ten cytat
" The reason we struggle with insecurity is because we compare our behind-the-scenes with everyone else’s highlight reel. "
@Zolty__Szalik wiesz, często jest tak, że faktyczny wysiłek skupia się na tym co, jak i kiedy myślimy. To odgrywa znaczną rolę w uzależnieniach, zaburzeniach nastroju, jak i innych problemach.
Wszyscy czujemy rzeczy trudne, ale to tylko punkt wyjścia: coś później myślimy, podejmujemy decyzję. Życie da w kość każdemu, ważne jest to jak rozumiemy się z samym sobą i jakie są nasze relacje z innymi.
Myśli, które opisujesz, są paliwem: dla nałogu, zaburzeń nastroju itd. To trochę taka "propaganda wroga", często trzeba ją ignorować, nie wzmacniać uwagą.
Znajdź ludzi, z którymi możesz porozmawiać.
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik dzięki tobie też dobrego dnia życze
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik trzymaj sie morda ta entropia powoli minie, a na razie musisz sie zmuszac, byc wojownikiem i jak aragorn pod helmowym jarem idzie ork nr1 ? ( kolacja herbatka zeby) jeb z miecza, idzie ork nr2 ( prysznic sniadanie robota) jeb przez glowe i tak dalej az w koncu przyjedzie gandalfo z posilkami.
@Zolty__Szalik nie myśl za dużo o przyszłości i bierz się za następną książkę
@Zolty__Szalik Spędziłeś więc dzień dzisiejszy lepiej i produktywniej niż większość społeczeństwa
Są dwa dni w tygodniu, o które nie powinniśmy się martwić,
dwa dni, które powinny być wolne od lęku i niepewności.
Jednym z tych dni jest wczoraj, ze swoimi błędami i kłopotami, ze swoimi bólami i cierpieniami. Wczoraj minęło już na zawsze i nie mamy nad tym kontroli. Żadne pieniądze na świecie nie wrócą dnia wczorajszego. Nie możemy zmienić nawet jednego słowa, które wypowiedzieliśmy wczoraj.
Wczorajszy dzień przeminął.
Drugim dniem, o który nie powinniśmy się martwić jest jutro, z możliwością niepowodzeń i ciężarów, z wieloma przyrzeczeniami i słabym ich dotrzymywaniem. Dzień jutrzejszy jest również poza zasięgiem naszej kontroli. Słońce dnia jutrzejszego wzejdzie w blasku albo spoza chmur, ale wzejdzie. Dopóki to nie nastąpi, dzień jutrzejszy nie należy do nas.
Pozostaje nam tylko jeden dzień – DZISIAJ. Każdy człowiek jest zdolny staczać bitwy jednego dnia. Tylko wtedy, kiedy dodamy ciężary tych dwóch strasznych wieczności – dnia wczorajszego i jutrzejszego – możemy się załamać. Nie przeżycia dzisiejszego dnia doprowadzają człowieka do utraty rozsądku, ale wyrzuty sumienia i rozgoryczenie za coś, co stało się wczoraj i lęk przed tym, co może przynieść jutro.
Dlatego więc żyjmy jednym dniem.
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik Idź przyjacielu do psychiatry. Dostaniesz leki na sen i coś na poprawę humoru. Nie męcz się sam.
Komentarz usunięty
@Zolty__Szalik Tylko dobrego życzyć dla chłopa akuratnego...
Zaloguj się aby komentować
@Zolty__Szalik Na razie niech chłop ochłonie. Odpocznie. To trzeba na spokojnie... Po pierwsze, należy sobie zdać sprawę, że podział na głupich i mądrych jest tylko wytworem społecznego redukcjonizmu. Zresztą sam podział na lepszych i gorszych, często gęsto nie służy niczemu innemu niż jako narzędzie kontroli, wykorzystującą naturalne dążenie ludzi do dzielenia się na swoich i obcych. Ludzie nauczyli się wywierać wpływ na innych, aby uzyskiwać własne egoistyczne cele. Taka niestety jest natura życia społecznego. Poza tym, same słowa nic sobą nie reprezentuje. Nie warto go używać. Poza tym, skoro wszystko dąży do nicości, czy warto się czymkolwiek przejmować?
@Zolty__Szalik mój brat ma takiego sąsiada co zajmuje się tapicerowaniem mebli w swoim garażu/piwnicy i podobno 15 tysięcy wyciąga na miesiąc. Ma dom pobudowany i mieszkanie w krakowie więc może to prawda
@Zolty__Szalik Jeżeli nick i avatar nie są z przypadku, to czeka Cię ciężka walka przez jakiś czas. Zdarzyło mi się pracować przez kilka miesięcy w ośrodku prowadzącym terapię zamkniętą. Po odstawieniu i początkowym totalnym rozpierdolu pierwszy miesiąc jest w miarę ok. Później u wszystkich zaczyna się jazda psychiczna, która trwa od 3 do 6 miesięcy. Huśtawki nastrojów, napady głodu, problemy z pamięcią, z koncentracją. Najważniejsze to przetrzymać ten okres, a idealnie jeżeli przez ten czas uda Ci się odkryć coś, co zastąpi Ci dotychczasowe "źródło szczęścia". Zarówno jako forma relaksu, odstresowania i dopaminy. Inteligentny facet z Ciebie, widać po stylu pisania. Trzymam kciuki i powodzenia. Dasz radę!
Zaloguj się aby komentować