wstałem 6:40 w pracy 6:48, kawa w pracy tak samo jak 2. Przeglądanie gazet-świeżynek, kawa, ogar serwera, kompów.
- dziecko klasa IV podstawówki, programowanie robotów Photon i Scottie Go! - zajebista forma nauki logicznego myślenia i programowania zarazem.
4 godziny lekcyjne z przerwą na sprawdzenie, dlaczego emaile z urzędu miasta nie dochodzą z powiadomieniem o sesji, ale okazało się, że urząd zjebał i spam rozsyłał, przez co emaile nie dochodziły.
Potem już lajcik w pracy, herbatka, kebs na obiad i 5 odwiedzin klopa.
Ku pokrzepieniu wziewna inhalacja magii z piwkiem, no i spać...