Zdjęcie w tle
Wrzoo

Wrzoo

Gruba ryba
  • 543wpisy
  • 5274komentarzy
Wrzoo userbar

Czytam na #bookmeter, piszę w kawiarence #zafirewallem, o wodzie przypominam w #codziennepiciu

#naopowiesci

Marzyło mi się, by pożenić Na Opowieści z #hejtodetectivesquad . Mam nadzieję, że @Dziwen i @ErwinoRommelo nie obrażą się, gdy dorzucę tu swoje trzy grosze. ;)

***

Wodzianka - origin story

Sountrack do opowiadania:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLpswG7KvmTW4pFMHMqP26oP-fIoJSEGuo

- Nie, no kur&$a, nie! Koniec. Mam dość! - wrzasnęłam i rzuciłam dziurawą szmatą o podłogę. Przeskoczyłam przez bar, wywaliłam przy tym dwa hokery i szkło wiszące nad barem, po czym otrzepałam się i bezceremonialnie wyszłam z lokalu wprost na deszczowe Hejto City.
Decyzja, która gotowała się we mnie już miesiącami, w końcu wykipiała niczym ziemniaki, których kazała pilnować mama. Jasne, "Plemnik w piwie" nie był renomowanym lokalem gastronomicznym. Nie miałam wysokich oczekiwań. Wiedziałam to już wtedy, gdy się tu zatrudniałam. Byłam nowa w mieście, nagrana wcześniej robota w wodociągach nie wypaliła i musiałam pilnie coś znaleźć. To wtedy przypadkiem trafiłam na to miejsce i z desperacji zapytałam właściciela, czy znalazłoby się dla mnie miejsce za barem. W końcu pić umiałam, to czemu nie miałabym umieć tego picia robić?

Ale teraz miarka się przebrała, a wraz z nią ja przebrałam się w mój wysłużony żółty płaszcz przeciwdeszczowy. Kupiłam go za napiwki z pierwszego tygodnia pracy, kiedy zorientowałam się, że w tym mieście parasol nie wystarczy. Trzy lata minęły jak w mordę strzelił. Ale informacja, że mam zacząć nagle kasować ludzi za wodę z kranu tak podniosła mi ciśnienie, że decyzja o rzuceniu tej roboty przyszła szybciej, niż się spodziewałam. Owcen naprawdę jest pazerny. Kasować za kranowiankę! Ha tfu na tego kędzierzawego merynosa! Może sobie trząść lokalami w całym Hejto City, ale mną na pewno nie zatrzęsie. 

Przeciętna kobieta, będąc rozsierdzoną i podejmując tak ważną i spontaniczną życiową decyzję, poszłaby po prostu do fryzjera i radykalnie zmieniła swoją fryzurę. Moja głowa miała natomiast pozostać wolna od nieprzemyślanych trwałych i paziów, gdyż zaczął w niej już kłębić się plan. Plan na coś więcej. Plan na sięgnięcie po… władzę. A na pewno na wkurzenie Owcena. Bo choć Hejto City nie było miejscem, z którego się wywodzę, to stało mi się domem. A w moim domu woda to prawo, nie przywilej.
Nałożyłam słuchawki na uszy i odpaliłam na walkmanie swoją ulubioną kasetę.   
W takim miejscu jak Hejto City bycie kobietą miało swoje plusy. W mieście rządzonym przez mężczyzn, niepozorna dziewczyna może długo pozostawać niezauważona. Może pleść intrygi jak szaliczek i realizować swoje plany w ukryciu, zdobywając kolejne rangi półświatka i ze statysty stać się wreszcie grubą rybą. I może też liczyć na wsparcie paru dobrych znajomych. 

Kierowałam się więc do miejsca, w którym wiedziałam, że należy rozpocząć swój plan. Szum deszczu przybrał na sile, gdy zaczęłam iść wzdłuż głównej alei miasta. Do przejścia miałam spory kawałek, ale nie przeszkadzało mi to - zawsze lubiłam deszcz. Mieszkańcy Hejto City, którzy na niego narzekali, zwyczajnie mnie dziwili. Przecież ta woda z nieba jest jak manna z nieba.
Moje rozmyślania przerwała srebrna Toyota Yaris, która nadjeżdżała z naprzeciwka. Ten dzban jedzie na długich w środku miasta! I chyba nawet nie patrzy się na drogę, tylko grzebie w schowku! Dopiero po chwili dotarło do mnie, jak blisko krawężnika jedzie. I jak blisko krawężnika znajduję się ja. 
Zanim zrozumiałam, co się ma stać, Yariska już mnie wyminęła, wjeżdżając z całym impetem w chyba największą kałużę w mieście. Żółty płaszczyk nie pomógł. Byłam cała przemoczona, od stóp do głów. 

Zaklęłam szpetnie i poczułam rosnący we mnie wkurw. Ale po chwili przypomniałam sobie, co mówił mój mentor, Stoik: “Dzisiaj może się stać wszystko to, co może zdarzyć się też kiedy indziej”. Przymknęłam na chwilę oczy, wzięłam głęboki oddech i ruszyłam dalej. 

Przemoknięte do cna stopy powiodły mnie na ulicę Pod Ułamanym Zębem wprost do Kawiarenki Za Firewallem. Ten niepozorny lokal, który mimo zakazu palenia śmierdział lekko dymem papierosowym skradł moje serce od pierwszego wejrzenia, gdy zobaczyłam jego właściciela, Georga Starka, wyrzucającego przez drzwi jakąś niewiastę. Jak dziś pamiętam, że krzyknął wtedy “I już nigdy więcej się tu nie pokazuj, Kaśka! To jest porządny lokal, a nie jakieś polityczne szambo!”.

Wchodząc do kawiarenki z mokrymi włosami lepiącymi się do twarzy, jak zwykle zapomniałam o tym nieszczęsnym schodku i, potknąwszy się jeszcze o zakurzony turecki dywan (którego więcej nie było, niż było z uwagi na aktywność molli), wywinęłam orła wprost przed barem. 

- Nic ci nie jest? - zapytał George, który niewzruszony moim wejściem spokojnie pucował kufel. Zapewne zadał to pytanie wyłącznie z barmańskiej uprzejmości. Żadnego barmana nie obchodzi, z czym klient przychodzi do baru. Ale uprzejmość daje napiwki, i choć Za Firewallem nie było miejscem, w którym zostawiało się napiwki, to George reprezentował sobą starą szkołę barmanów. A z takiej szkoły nie wyrugujesz mechanizmów zdobywania napiwków.
- Trochę obiłam sobie cztery rymy. I godność. Ale poza tym, oczy całe, uszy całe, zęby całe, to najważniejsze.
- To, co zwykle? - George oderwał wzrok od kufla, i, nie czekając na moją odpowiedź, nalał mi szklankę wody z kranu. 
- Dzięki. Ale mam nadzieję, że Owcen jeszcze tu nie dotarł i nie zmusił cię do tego wodnego haraczu. - wypiłam wodę duszkiem i dodałam - Bo za kranowiankę płacić nie będę.
- Owcen? Tutaj? - George się lekko obruszył i spojrzał na mnie z pretensją. - Przecież wiesz, że ten sfilcowany safanduła nie ma tu wstępu. Nie odważyłby się po tym, co wtedy zrobił.
Nie drążyłam, o co chodziło z przeszłością George’a i Owcena. Wiedziałam, że temat jest drażliwy i kiedyś Stark sam o tym opowie. Pokiwałam jednak głową z szacunkiem i zrozumieniem, co ewidentnie udobruchało właściciela kawiarenki.
- Jeśli szukasz reszty pijaków, to są w tylnej części - dodał, gdy poprosiłam go o dolewkę.
- Nigdzie indziej bym się ich nie spodziewała.

Tylna część Kawiarenki była pieszczotliwie nazywana Owczym Zadupiem. Głównie dlatego, że wszyscy tu mieli Owcena w dupie. I po troszę dlatego, że nieco w niej capiło. W sumie to było to bardziej niewielkie pomieszczenie techniczne, niż jakaś loża. Ale wstęp do niej mieli tylko wybrani (albo ci, których George nie chciał, by byli widziani w tej bardziej reprezentacyjnej części lokalu), i ta ekskluzywność skutecznie wynagradzała nam bliskość kibla oraz kanciapy George’a, w której chyba on sam jeden nie wiedział, co się rozkładało.
- Uwaga, dzik! - krzyknął ktoś przy drzwiach, przez co podskoczyłam i uderzyłam głową we framugę. Na szczęście, gdy zaczęłam rozcierać głowę i przyzwyczajać wzrok do ciemności, zobaczyłam, że to tylko Severin.
W mroku rozpoznałam sylwetki jeszcze dwóch postaci, których nie szło zrozumieć: Conrada, będącego dalekim siostrzeńcem Sowena, którego hejto-szkocki pidżyn pokonałby nawet największego poliglotę, oraz Geparda, który - choć nie mówił - to intensywnie porozumiewał się z nami dzięki Libijskiemu Językowi Migowemu. Kiwnęłam do nich głową, odpowiedzieli mi tym samym.
- Co tam, Włodzia? Nie za wcześnie się tu dzisiaj zjawiasz? Zazwyczaj pojawiasz się koło dziesiątej - zapytał Severin, szczerząc się i popijając swój ulubiony arbuzowy drink.
- Plany się pozmieniały. Z Plemnikiem koniec. I pora w końcu na rozkręcenie misji o kryptonimie "Wodopój".
Severinowi, Conradowi i Gepardowi zrzedły miny i spojrzeli na mnie z lękiem.
- Elye tie steim ney zhotvalays? - wybebłał Conrad. Kompletnie nic z tego nie zrozumiałam, więc Gepard szybko wymigał mi tłumaczenie.
- Nie, nie żartowałam. Poważnie, dość już dyktatu Owcena - powiedziałam stanowczo, odstawiając pustą szklankę po wodzie na stół. - Pora coś z tym zrobić. Ktoś musi coś z tym zrobić. I jeśli nikt inny nie chce tego zrobić, to ja to mogę zrobić. 
- Ale wiesz, z czym to się wiąże? Wiesz, jak ona uzależni ludzi? - zapytał z lękiem Severin. 
- Wiem. - wzdechnęłam. - Jestem tego świadoma. Ale musimy poświęcić parę jednostek. Większość będzie z niej korzystała rekreacyjnie. A chodzi przecież o to, żeby przestali brać towar od Owcena. - gestykulując, próbowałam wytłumaczyć swój plan chłopakom. - Kiedy ludzie zaczną pić naszą Wodę, wyjdą w końcu z marazmu, który serwuje im Owcen swoim doprawionym alko i syntem. Może wtedy zobaczą, na co cały czas przyzwalali. Może w końcu coś się zmieni.

Severin pokiwał głową ze zrozumieniem i wyczułam, że jest gotowy na realizację planu i przejęcie przeznaczonej mu roli. 
To on pomógł mi odkryć Wodę. Podczas jednego z wieczorów, gdy woda z rynsztoka wdarła się do kawiarni i pomagaliśmy George’owi opanować zalanie, do jednego z wiadek z deszczówką Severin wlał odrobinę swojego arbuzowego drina i wyzwał mnie do napicia się tej mikstury. Stawka była wysoka, bo do wygrania było najlepsze miejsce w Owczym Zadupiu, czyli fotel w najdalszym rogu pomieszczenia, z którego najmniej czuć było smród kanciapy i kibla. Nie mogłam odpuścić takiej szansy.
Gdy wzięłam niewielki łyk, poczułam powoli narastającą ekstazę. Pomieszczenie momentalnie rozjaśniło się, a ja czułam na języku wszystkie jego kolory. Przed oczami roztaczały mi się zapachy arbuzów, melonów i ogórków, pod palcami czułam słodką muzykę wody. 
- Severin, dziku, jesteś geniuszem… - powiedziała moja przepona.

Okazało się, że mieszanka w proporcji 2.1 litra kwaśnej deszczowej wody z Hejto City i 37 mililitrów arbuzowego drinka tworzy związek zbliżony działaniem do MDMA, jednak sto razy silniejszy i intensywniejszy w działaniu, przy - jak się później okazało - znacznie mniejszych skutkach ubocznych, gdyż wywoływał wyłącznie lekkiego kaca. Zrobiliśmy badania pilotażowe na grupie kawiarenkowiczów, i tylko Łoś zaliczył po nim zgona. Reszta była zachwycona i prosiła o więcej.

Przyszła więc pora na to, by kuć to żelazo, póki gorące. Choć kontakty w Plemniku były spalone i nie mogłam prosić ich o pomoc, to dzięki trzem latom obserwacji wiedziałam, jak prowadzić lokal (a raczej, jak go nie prowadzić) i wyrobiłam sobie pewne kontakty. Pewien znajomy marynarz znał się na rynku nietypowych nieruchomości. Sam mieszkał w bunkrze, który własnoręcznie postawił, korzystając z planów architektonicznych pozostawionych jeszcze przez Nazistów. Podał mi namiary na gościa, który chciał się pozbyć niepozornego lokalu w czystym zakątku Hejto City. Lokal okazał się być byłym burdelem, który jakimś cudem umknął radarowi Owcena. Nadawał się więc idealnie. Na szczęście przez lata kariery za barem odkładałam wszystkie napiwki, które uzbierały się w całkiem pokaźną sumkę. Wystarczyło w sam raz na zakup domku z dziesiątkami małych pokoików wielkości kurników. No, dobra, w grę poszło też zastraszenie sprzedawcy i wymuszenie obniżenia ceny. Ale koniec końców był chyba zadowolony, że Mongoł, który rozpoczął u mnie pracę w roli wykidajły w zamian za pełną akceptację, dyskrecję i pokój o numerze 69 na pełną wyłączność zostawił go przy życiu. 
No i, najważniejsze, dzięki dobremu systemowi rynien wystarczyła tylko lekka przeróbka, i po pociągnięciu kilku dodatkowych rur do piwnicy mogłam w niej urządzić swoje laboratorium.

Po dwóch tygodniach ciężkiej pracy mogłam nareszcie stanąć, wyprostować się i spojrzeć na swoje dzieło. Sterylne, niewykrywalne laboratorium z Severinem za sterami, marketing szeptany ogarniany przez Geparda oraz dbałość o pokoje zapewniana przez Conrada. I pośrodku tego wszystkiego ja, Włodzia Anna - na tronie wykonanym z plastikowych butelek, na które nie było w moim lokalu miejsca.

Byłam gotowa, by rozpocząć walkę o władzę nad Hejto City. Nawet, gdybym to nie ja miała wygrać. Nawet, gdybym miała swoim interesem dać tylko prztyczka w nos Owcenowi. Ktoś musi popchnąć ten pierwszy klocek domina.

Gepard spojrzał na mnie i wymigał pytanie, nad którym zastanawiałam się od tych dwóch tygodni. Ale teraz, patrząc na nasze wspólne dzieło, znałam odpowiedź.
- Nazwiemy go “Codzienne piciu”.

#tworczoscwlasna #zafirewallem
Wrzoo userbar
291e4692-ab67-4ba4-8ba3-1a4c01cea261

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Niech żyje środa, bo środowy dzień to wody czas! Tradycyjnie zapraszam Was na #codziennepiciu

Kto już zdążył się nawodnić czymś dobrym od rana? Co dziś polecacie?

W wielu miastach Polski ma być dziś powyżej 30 stopni. To nie jest pogoda do życia... Tym bardziej nie zapomnijcie więc wziąć ze sobą na miasto butelki wody albo innego piciu. Z upałami nie ma żartów.

#kontrolanawodnienia #woda #nawodnienie #przypomnienie
Wrzoo userbar
c629bc3f-048d-483a-873a-bc6bd072273b

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Niech żyje wtorek, jeden z fajniejszych dni tygodnia! Zapraszam Was na #codziennepiciu

Jak Wam mija poranek? Napiliście się już czegoś pysznego? Jeśli jeszcze nie, to tym bardziej zapraszam Was na wspólne wodowanie! W sensie, wiecie, napicie się wody. Nie, że macie nagle iść pływać. Chyba że bardzo chcecie.

PS. Udało mi się przerobić wiśnie i agrest na dżemiki - to moje pierwsze dżemory w życiu, więc zastanawiam się, jak wyjdą. Myślałam, że robienie dżemów jest trudniejsze, a tu najtrudniejszym elementem jest w sumie celne nalewanie ich do słoików, żeby nie narobić bałaganu.

#kontrolanawodnienia #woda #nawodnienie #przypomnienie
Wrzoo userbar
35959202-2fc8-4801-a5dd-ca64358f2603

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
599 + 1 = 600

Tytuł: UnDivided
Autor: Neal Shusterman
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Simon & Schuster
Liczba stron: 384
Ocena: 7/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/215034/undivided

Czwarta część serii "Podzieleni", w której nastolatki można przeznaczyć na podzielenie, czyli rozbiórkę na organy i części jako kompromis aborcyjny. Jest to jednocześnie finalny tom głównego wątku tej serii.

Jak zwykle bywa w takich seriach dystopijnych, w ostatnim tomie mamy kulminację wydarzeń. Wyjaśniają się wszystkie tajemnicze wątki (choć przedsmak tego mieliśmy już w tomie trzecim), udaje się odnaleźć alternatywę dla dzielenia na organy, rozpoczynają się protesty... A oprócz tego mamy intrygującą wizję czarnego rynku handlu organami oraz powroty bohaterów znanych z pierwszych dwóch tomów.

Szkoda, że autor nie rozwinął wątku burmese Dah Zey, którzy mieli być absolutnie najgorszym złem, jeśli chodzi o czarny rynek, i bardzo uciął wątek głównego czarnorynkowego złola w tej serii. A szkoda, bo to miało spory potencjał.
Liczyłam też trochę na inną końcówkę, bardziej w stylu "Kosiarzy".

Tym niemniej, w tym tomie było parę momentów, które mnie zaskoczyły, co jest zawsze na plus. Oznacza to, że powieść nie jest aż tak sztampowa.

Prywatny licznik (od początku roku): 35/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #ksiazka #youngadult
Wrzoo userbar
15ccf61e-3bef-4c41-95c5-1e9251459740

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Wybiła dziewiąta, mamy poniedziałek, i mamy też #codziennepiciu

Jak tam, wyspani? Gotowi rozpocząć tydzień pięknym porankiem? A zadbaliście o nawodnienie od rana? Jeśli jeszcze jesteście trochę w tyle, to zapraszam na wspólną szklaneczkę wody!

PS. Jeśli idziecie na pobranie krwi, to warto przed napić się wody - pan pielęgniarz powiedział, że dzięki temu krew jest rzadsza, łatwiej się ją pobiera i przyspiesza całą akcję.

#kontrolanawodnienia #woda #przypomnienie #nawodnienie
Wrzoo userbar
df8435b5-4440-4b2d-b2c9-30115bb469cb

Zaloguj się aby komentować

Pleszko, błagam, zamknij dziób

Do tego sonetu podejść należy rozważnie
Nie żałować liter "a", stosować rym doraźnie
I choć nawiązałam tu już miłe przyjaźnie
To zawsze boję się, że się przed Wami zbłaźnię

Każdym nowym wierszem pobudzać wyobraźnię
Owcę jeszcze wspomnieć, zażartować odważnie
Piorunka może zdobyć, albo nawet i dwa
Dorzucić społeczność, i tag #diriposta

A może jakiś obrazek? Pomoże mi AI
Narysuje mi pannę, co w komputer klika
I popija wodę, trochę podmęczona

Za oknem znów "Ćwir, ćwir" - to świergocze pleszka
Od piątej piętnaście słucham jej otępiale
I pisząc sonet ten, marzę o celnym strzale

***

#nasonety #zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
Utwór di proposta znajduje się tu


Licznik "a": 43 + 3 w tytule
Wrzoo userbar
88bed447-27c7-48fb-adc6-22a3fa6bd13b

Zaloguj się aby komentować

A dzisiaj takie piękne zbiory z działeczki. Zrobi się dżemik, kompocik, a resztę zamrozi albo zje na surowo.

#dzialka #chlopakizdzialeczek #ogrodnictwo #rodos
Wrzoo userbar
f2ab74a3-cb2c-4b49-ac34-25e022f49803

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Spokojnej niedzieli, wodni przyjaciele! Zapraszam na #codziennepiciu

Właśnie wypiłam kawusię i zrobiłam sobie jeszcze herbatkę, nawadnianko wchodzi aż miło od samego rana. A jak u Was? Co dobrego już wypiliście? No i tradycyjnie zapraszam do szklaneczki wody!

PS. Niedzielka to w sumie jedyny dzień, kiedy mogę sobie pospać... Ale pleszka za oknem nie zna litości, budzi się o 5:15 i będzie tak ćwierkać cały dzień aż do 22:00. Zmyślny ptaśko. Ciekawe, jak długo jeszcze tak nam będzie umilać dni.

#kontrolanawodnienia #woda #nawodnienie #przypomnienie
Wrzoo userbar
c087f344-11a2-4f80-aa40-d3691aeafa92
Gepard_z_Libii

Dzień doberman hydroświry

81898d16-fffd-439d-8f40-ba16476e9409
jajkosadzone

A co sadzicie o kropliczance niggazowanej albo o wodzie zywiec most niggaz?

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Pięknej soboty, moi drodzy! Zapraszam Was na weekendowe #codziennepiciu

Jak Wam mija poranek? W poście @ciszej było widać, że już od rana działacie aktywnie, więc nie zapomnijcie o nawadnianiu się. Zwłaszcza, że robi się gorąco To co, po szklaneczce wody?

PS. Woda, jak wiadomo, to główny budulec mięśni. Aż 76% mięśni to woda, więc dla gigabiców trzeba robić piciu piciu!
A za dzisiejszy gościnny memik odpowiedzialny jest @Dziwen - pięknie dziękuję

#kontrolanawodnienia #woda #przypomnienie #nawodnienie
Wrzoo userbar
e9498e52-8814-4dfa-be90-ee20c7f40bfa
conradowl

Kawka, druga kawka i co najmniej szklanka wody z rana... a z ciekawostek to na jednej z farm kurki popsuły tzw. breather pipe.

400 litrów wody w ziemię, no jak nic 200 ludzi by się napiło... Właśnie mam zapasową z magazynu u mnie i jadę za chwilę gościowi pomóc. Tylko przykręcić trzeba.

Typowy weekend menadżera jak coś się ma zepsuć to właśnie w weekend, gdy połowa ekipy w domu.

f2e520c8-21b2-4bb1-9ca4-ad95b4b5de88
VonTrupka

Wrzoo to się dopiero rozkręca z hydromemami (⌒ ͜ʖ⌒)

pluszowy_zergling

stan na 23 jakieś 6l, ale może coś się jeszcze dopije przed lulu

51c7ed45-686b-464d-93f5-9de913395f03

Zaloguj się aby komentować

! Kto o społeczności nie pamięta, temu Owca ubija dziecięta !

#naczteryrymy

Piąteczek mi wjechał aż miło, już sobie na kanapie graliśmy w Dead Cells, a tu @splash545 mnie do pionu doprowadził i zwrócił uwagę, że rymy na mnie czekają. No to macie:

Temat: Dzieje się na stoczni
Rymy: spawacza - wroga - przeistacza - droga

Zasady:

- Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
- Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.
- Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.
- Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów.
- W nagrodę wymyśla nowe zadanie, czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis
- Trzeba pamiętać w nowym wpisie o społeczności

#zafirewallem #tworczoscwlasna
Wrzoo userbar
97a7324b-bd19-48fe-af3c-c77f1ca1f4ba
PaczamTylko

Droga samuraja drogą spawacza

jeden i drugi, stal kieruje we wroga

pod wpływem ognia się przeistacza

Potężnego Yamato zaczyna się droga

Loginus07

Janek widział się w roli spawacza,

Lecz słupska policja widziała w nim wroga,

jego śmierć nic nie przeistacza,

do demokracji jeszcze długa droga...

Zjedzon

@Wrzoo a czasami jak się poważnie coś przeskrobie to miłościwie nam panujący Owca idzie o krok dalej. Mój nick się nie wziął z niczego

Zaloguj się aby komentować

Zapraszam na podsumowanie XXXI edycji naszej bitwy #nasonety w Kawiarni #zafirewallem !

Szybko zleciał ten tydzień! I obfitował w piękne prace.

W tej edycji udział wzięły następujące sonety:

  1. Demiurg to czy lichuj? autorstwa @RogerThat
  2. Ballada o smoluchu autorstwa @moderacja_sie_nie_myje
  3. Zwiastuny zła autorstwa @splash545
  4. Hoek van Holland autorstwa @George_Stark
  5. Zwykle o trzeciej w nocy autorstwa @KatieWee
  6. Wiersz bez nazwy autorstwa @moll
  7. Bronią męską jest siła, kobiecą - zemsta autorstwa @Wrzoo

Jak widać, obrodziło. W związku z tym nie byłam w stanie wybrać tego jednego najlepszego, więc... skorzystałam z pomocy "mądrzejszego" ode mnie:
https://streamable.com/1who40

@George_Stark , gratulacje!

***

Ale oprócz tego, mam dla Was nagrody dodatkowe:

Kaszmirowy kocyk
Dla @KatieWee , żeby utulił o trzeciej w nocy, gdy smutno

Diamentowy kilof
Dla @moll za umiejętne burzenie czwartej ściany

Złote mydełko
Dla @moderacja_sie_nie_myje - coby umyła się i moderacja, i smoluch

Kryształowa rafandynka
Dla @George_Stark , aby przypominała o holenderskich plażach, gdy jest się od nich daleko

Kolekcjonerski atlas ornitologiczny
Dla @splash545 , aby zawsze wiedział, czy to sroka, czy kruk, czy sowa

Kobaltowe migdały
Dla @RogerThat za stworzenie sonetu, który w sumie nie spełnia zasad, ale który nie ustępuje jakością!

Gorąca kawusia
Dla samej siebie, bo ta poranna średnio pobudziła...

#podsumowanienasonety #tworczoscwlasna #poezja
Wrzoo userbar
a748d164-5026-401a-a2dd-ac295a06e296
splash545

Teraz będę już wiedział, dziękuję! Ale wydaje mi się, że to była wtedy Dziwna Sowa jednak.

A @George_Stark gratuluję wygranej! Teraz tylko postękaj, że Ci to znowu wcale nie na rękę i się bierz do roboty!

moll

@George_Stark najszczersze kondolencje z powodu wygranej!

George_Stark

@splash545 : Ech... Znaczy dziękuję.


@moll : O, tutaj dziękuję. Przynajmniej kondolencje.


A co do samej Pani Organizatorki, pani @Wrzoo , to ja wiem, że to było tyle razy powtarzane aż w końcu wypadło na mnie, bo Ci się utwór pana Majakowskiego marzy. No to pana Majakowskiego w związku z tym nie będzie.

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Doczekaliśmy się piątku! Niech Wam upłynie przyjemnie w towarzystwie #codziennepiciu

Co dziś dobrego wypiliście? Może coś nieoczywistego? Jeśli macie czas i chęci, to zapraszam na szklaneczkę wody dla towarzystwa

PS. Dzisiaj idę pierwszy raz w życiu na wodowanie statku. Mam nadzieję, że to oznacza, że statek się ładnie napije wody. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#kontrolanawodnienia #woda #nawodnienie #przypomnienie
Wrzoo userbar
0fef20a7-febb-4fdd-aec2-a37c3d16df77
AltCtrlDelete

@Wrzoo Jak codziennie o tej porze mam w sobie już pół litra kawy i wjeżdża tłoczony sok ananasowy, do końca pracy litr soczku opracuje.

zjadacz_cebuli

@Wrzoo już 1,5litra wypite a będzie tego więcej!

HunteX

Woda to cichy morderca. Nawet nie usłyszysz krzyku tonącego. Ponadto wypicie czystego H₂O, jest szczególnie szkodliwe dla zdrowia. Jest też ciekawa korelacja, między osobami pijącymi wodę, a śmiertelnością i zapadaniem na choroby – dotyczy to 100% przypadków.

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Dzień dobry w ten spokojny przedpiąteczkowy czwarteczek! Przyszedł czas na #codziennepiciu

Komu już się udało rozpocząć poranny cykl nawadniania się? Była kawusia albo herbatka? A może kakałko? O energolcach nie wspominając A może dacie się namówić na szklaneczkę orzeźwiającej wody?

PS. Jesse, we have to drink ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#kontrolanawodnienia #woda #przypomnienie #nawodnienie
Wrzoo userbar
1eb6de70-a0d3-4a0c-8af8-58180756006e
Wrzoo

@Tylko-Seweryn patrz, co znalazłam!

3818b182-70db-4488-9ac8-38d1ceec272d
t0mek

@Wrzoo [odgłos chłeptanego kwasu chlebowego]

Giban

Odkąd zacząłem jakieś suple brać rano to czuje się lepiej. Tylko teraz nie wiem, czy to nie przez te wodę, która je popijam...

Zaloguj się aby komentować

! Nie zapomnij o społeczności, bo się Owca wraz zezłości !

Dziękuję ślicznie za docenienie wierszyka o bacy. Podaję rymy na dziś:

Temat: Największy kozak w Oil-Ren City
Rymy: koksu - daty - boksu - raty

Zasady:

- Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
- Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.
- Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.
- Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów.
- W nagrodę wymyśla nowe zadanie, czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis
- Trzeba pamiętać w nowym wpisie o społeczności

#naczteryrymy  #zafirewallem
Wrzoo userbar
bojowonastawionaowca

@Wrzoo bardzo ładna społeczność, dziękuję

Dziwen

Czosnek to jest jednak koksu

Niby człowiek starej daty

Co nie stroni od życia boksu

Choćby miał je bić na raty


Se ukratkiem napiszem cztery rymy pochwalne, jak wszyscy śpiom. xD

Tapporauta

W Oil-Ren zaginął worek koksu,

znalazł go sportowiec starej daty.

Takie porcje to on brał do boksu,

Ty byś nie przerobił tego na raty.

Zaloguj się aby komentować

Bronią męską jest siła, kobiecą - zemsta

Zatruty sen, marzeń bród
Oddany chłodowi lasu
Szczęścia odebrany łut
Wydarty z ziemi arrasu

W gardle tkwi goryczy głóg
Gdy oglądasz ostrym okiem
Twarzą ciętą setką dłut
Świat, co twej duszy wrogiem

Wrzucone ziarno do plew
Uwielbienie wilków sytych
I ty, matka burzowa

Tam, gdzie płomień ukryty
Teraz - nienawiść płowa
Rozpoczyna ulubioną grę

#tworczoscwlasna #diriposta #nasonety w kawiarni #zafirewallem
Wrzoo userbar
Wrzoo

@bojowonastawionaowca ekhm... Tego... poprawisz mi społeczność, kurde ten? xD

splash545

@Wrzoo kurde no fajny, inny taki.

A na tym wersie zatrzymałem się dłuższą chwilę i najbardziej mi się spodobał:

Twarzą ciętą setką dłut

CzosnkowySmok

@Wrzoo laska dopiero co wodę zaczęła pisc w większych ilościach i już mózg lepiej pracuje

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Środowy dzień - to wody czas! W nasze cotygodniowe święto zapraszam na #codziennepiciu

Jak tam Wasze wodne staty? Napiliście się już czegoś od rana? A może czytacie to popołudniu i już dawno nie sięgnęliście po piciu? No to napijcie się z nami

PS. Naprawdę mnie wzrusza pozytywny feedback od Was. Czuję dobrze człowiek.

#kontrolanawodnienia #woda #przypomnienie #nawodnienie
Wrzoo userbar
9ba13453-7004-463d-a65c-ba2e2b7598dc
camonday

Narazie litr, ale patrząc po 2 testach na odwodnienie to nie jestem odwodniona. Dziś jest też chłodniej to tak przez pot nie ucieka. Rzeczywiście piję więcej wody ale różnicy w samopoczuciu nie widzę ehh

t0mek

@Wrzoo no więc: rzeczywiście dzięki #codziennepiciu piję więcej (ogólnie płynów), i zacząłem zwracać na to uwagę, żeby generalnie było więcej pite. Teraz zrobiło się chłodniej i mam mniejsze obciążenie fizycznymi pracami, więc nie chleję spektakularnie. Z dobrych wiadomości - nastawiłem kwas chlebowy i właśnie drożdże robią swoją robotę, nagazowując go. Poprzednia partia, głupie 5l, zeszła mi nie wiem kiedy, przez łakomstwo. To jest po prostu przepyszne piciu i polecam je bardzo. W ub. roku zrobiłem wiadro podpiwku i to było takie oszołomienie - że takie dobre, i żę jest go aż tyle, i można pić i pić do syta, a jak się skończy - będzie następne. Więc: nie cola, nie głupoty - pijta kwas własnej roboty!

Dildorsz

@Wrzoo Nie jestem jakimś ortodoksem i nie chodzę z bidonem, ale przy lvl 35 to szklanka wody idzie na samo popicie rano supli. XD Chyba się liczy jako dobry start?

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Pięknego wtorku, moi drodzy! Zapraszam Was na wspólne piciu w ramach #codziennepiciu

Przyznać się, kto przygotował już sobie ulubione piciu do nawodnienia się w ciągu dnia? Jeśli masz je pod ręką, to zachęcam do zastosowania!

PS. Ale bym sobie w jakąś karciankę popykała. Jak się Wam znudziło Uno, to całkiem spoko lekką karcianeczką jest Spicy .

#kontrolanawodnienia #woda #odwodnienie #przypomnienie
Wrzoo userbar
4a58e3a3-d67e-4432-afb1-3073f84b9017
conradowl

Rano kawka, w pracy herbatka w termicznym.

Butelka wystartowała od 10, jest blisko 15 w UK i już na finiszu.

ed60c260-7eb5-4458-8178-da88e40b2559
pluszowy_zergling

Dzisiaj powrót do roboty (klikam w kąkuter w biurzu), więc skromne 6l wyżłopane w ciągu dnia (wliczając jedzonko).

5f87d2d7-792e-4160-a047-39913cf32dc4

Zaloguj się aby komentować

580 + 1 = 581

Tytuł: Bez alko i dragów jestem nudna
Autor: Marta Markiewicz
Kategoria: Biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Newhomers
Liczba stron: 225
Ocena: 6/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5121911/bez-alko-i-dragow-jestem-nudna

Dziś na tapet wrzucam książkę Marty Markiewicz, znanej w sieci jako @tylkoprestizsieliczy, organizatorki imprez SobeRave.
Marta jest jedną z pierwszych soberinfluencerów, jakich zaczęłam obserwować, dlatego byłam niezwykle ciekawa jej debiutu literackiego.

To, czym ta książka nie jest, to poradnik, jak trzeźwieć. Z góry uprzedzam - jest to bardziej pamiętnik, jej spowiedź. Dużą część książki zajmują opisy tego, jak wyglądał jej czynny alkoholizm i czynna narkomania.
Autorka stara się przedstawić wszystkie czynniki, które doprowadziły do jej choroby, oraz każdy element, który tę chorobę pogłębiał i zaogniał.

Jest to dobra pozycja dla kogoś, kto nie rozumie motywów alkoholików i narkomanów, ich sposobu działania oraz tego, w jaki sposób funkcjonują. Dla kogoś, kto już "siedzi" w temacie, książka ta może się wydawać nieco redundantna.

Na minus mogę zaznaczyć dwie rzeczy: lekką chaotyczność rozdziałów i brak przemyślanej struktury oraz pewne niechlujstwo językowe (kojarzycie, jak spisuje się swoje słowa mówione? Brzmią one zupełnie inaczej, niż gdyby się miało je napisać), które jednak wydaje się być przemyślanym zabiegiem, aby ukazać autentyczny głos autorki.

Oceny "bardzo dobrej" wystawić nie mogę, więc zostanie "dobra".

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #alkoholizm #narkomania #czytajzhejto #ksiazki
Wrzoo userbar
f03ec671-185b-4ea5-a207-8e3961a51edf

Zaloguj się aby komentować

Kontrola nawodnienia

Dzień dobry, moi mili! Zapraszam na poniedziałkowe #codziennepiciu

Znacie to uczucie, gdy podniesiecie karton z mlekiem, który myśleliście, że był superciężki, ale prawie nic w nim nie było i przypadkiem użyliście swojej supersiły? To po drugiej stronie tego spektrum jest przypadkowe wypicie gazowańca, jakby się piło niegazowańca...

No ale, nieważne! Ważne jest to, że rozpoczynamy nowy tydzień memiczkiem i szklaneczką wody. Co tam fajnego dzisiaj na szklanie, wariaci?

#kontrolanawodnienia #odwodnienie #przypomnienie #woda
Wrzoo userbar
d7633e11-221b-4e34-857e-84594ccfe5e2
Pan_Buk

@Wrzoo Dzisiaj deszczowo, więc mniej chce się pić. To działa na podświadomość.

pluszowy_zergling

Jeszcze troszkę wleci a już 4l... ciepło.

bd997c99-1caf-40ce-8107-754c5d6bf679

Zaloguj się aby komentować