#filozofia #religia #przemyslenia #technologia
Moim zdaniem, zinstytucjonalizowana religia z klerem i dogmatami zaniknie. Może nie całkowicie, ale będzie odgrywać małą rolę, porównywalną z klubami zainteresowań. Już teraz słowo „religia” ma coraz częściej znaczenie negatywne i ludzie wolą mówić o „duchowości”, przy czym każdy ma swoją, zbudowaną z tego, co uzna za słuszne. Tak więc wiara w świat duchowy nie zniknie, ale będzie niemal zupełnie zindywidualizowana. Pozostałości religii - a także filozofii - rozwodnią się w koncepcjach naukowych, te trzy dziedziny staną się wymieszane jak warzywa w zupie (i raczej mam tu na myśli zupę krem, tak że ciężko będzie oddzielić jedno od drugiego). Ludzkie ciała zostaną częściowo zrobotyzowane, a umysły - połączone ze sztuczną inteligencją, co pozwoli ludziom wykroczyć poza biologiczne (choć nie fizyczne) ograniczenia. Będzie więc trans- i posthumanizm, problemy i pytania w dużej części inne niż obecne.
Zaloguj się aby komentować