@Opornik przyroda zachowała się inaczej niż kiedykolwiek (przynajmniej z tego co pamiętam) i sezon wystartował o prawie miesiac za szybko i większość pszczelarzy nie zdążyła przygotować swoich pasiek do zbioru miodu wiosennego. Mi udało się przygotować pasiekę w 80%, ale nagle pogoda się załamała i przez zdecydowana większość czasu kwitnienia rzepaku było zimno (poniżej 10°C), więc pszczoły siedziały w ulach i zjadały zapasy, a rzepak nie nektarował. Dopiero ostatnie 5-6 dni kwitnienia rzepaku zbiegły się z poprawą pogody i pszczoły wyruszyły na zbiory. Większość pszczelarzy narzeka, że zbiory miodu wiosennego były tragicznie niskie. Spodziewałem się kiepskiego miodobrania. Ale okazało się, że stopień przygotowania pasieki był wystarczający, a te 5-6 dni wystarczyły do tego, bym miał bardzo obfity zbiór. Więc na przekór nietypowym, niesprzyjającym okolicznościom mam bardzo udany początek sezonu.
Teraz czekam aż kwitnienie skończą drzewostany akacji (robinia akacjowa) i za około 7-10 dni czeka mnie drugie miodobranie.
Pozdrawiam.