Pan grabarz Maciej Lasek, to jednak jest fachura...¯\_(ツ)_/¯
Chaos w CPK. Audytów mimo obietnic nie ma, pracownicy drżą o przyszłość. Onet nie pierdoli się w tańcu. Polecam całość!
Prace zostały wstrzymane. Skutek jest taki, że w niektórych biurach ludzie muszą sobie wymyślać zadania, bo inaczej przez osiem godzin będą patrzeć w sufit — mówi nam jeden z pracowników spółki CPK. W firmie krąży "czarna lista" osób przeznaczonych do zwolnienia, a wśród pracowników panuje nerwowość i mnożą się pytania o przyszłość. Tymczasem, jak się dowiadujemy, spółka w ostatnim czasie zatrudniła kilka nowych osób z pominięciem zwyczajnej procedury rekrutacji.
Z naszych ustaleń wynika, że we wspomnianym spisie znalazło się ponad 40 nazwisk pracowników, którzy przede wszystkim zajmują wyższe stanowiska: to dyrektorzy, ich zastępcy, pełnomocnicy zarządu, managerowie, a nawet eksperci.
Schemat jest prosty: pracodawca zaprasza osoby z listy na rozmowę proponując rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Powody są zwykle dwa: utrata zaufania do pracownika lub likwidacja stanowiska. Część pracowników odbyła już takie rozmowy i przyjęła "propozycję nie do odrzucenia".
— Spółka nie chce nikogo zwalniać, ponieważ doskonale wiedzą, że każdej osobie muszą zapłacić odprawę. Liczą się też z tym, że niektórzy mogą iść do sądu — słyszymy.
Biuro Prasowe CPK w odpowiedzi na nasze pytania pisze, że "nie potwierdza planów zwolnienia ok. 40 osób". W przesłanej nam odpowiedzi czytamy: "W spółce CPK – jak w wielu innych firmach, podejmowane były i są pojedyncze decyzje kadrowe dotyczące pracowników".
całość:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/chaos-w-cpk-audytow-jak-nie-bylo-tak-nie-ma-pracownicy-drza-o-przyszlosc/4jwf9y7?srcc=undefined&utm_v=2
#cpk #gospodarka #lotnictwo #polska #pieniadze #praca #prawo #pracbaza