#poezja

8
918
Życzę wszystkim wesołych świąt. Żeby każdy z was miał pyszne jedzenie, fantastyczną atmosferę i spędzał ten czas w radości. 

Temat: śniadanie 

Rymy:
Los, 
Kuszę, 
Cios, 
Zmuszę. 

Skrócone zasady:

Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.
Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.
Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów. W nagrodę wymyśla nowe zadanie czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis.

#tworczoscwlasna oraz #poezja w kawiarence #zafirewallem #naczteryrymy
d4a9f782-6aa9-45c1-b4ab-97ba066c8e10

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze
#zafirewallem

jakoś się trzymam
trzymam się uparcie
gdy wzrok znajduje plamę na suficie
lampa się huśta
myśli się kołyszą w tej mgle powyżej
grzęzną brnąc w zatarte
jakiś knot splącze zawinie syk w kokon
pchły ciurkiem rozpełzną po wyblakłej skórze
zmurszy mech zakątki zapadając w kurze
ćma lampę podkarmi
by zagrała w cienie
odłoży się smugą
zbierając
wzrok
z
z
i
e
m
i

.
1a874be0-9e1c-4840-9fb7-f6aa1937deee

Zaloguj się aby komentować

Zapraszam do wzięcia udziału w pełnoletniej, bo aż XVIII edycji bitwy #nasonety !

Tym razem utworem #diproposta będzie sonet Bronisławy Ostrowskiej

Mój sen

Na chwiejne morza kłosów i na polne kwiaty,
Na modre niezabudki i na jaskier dziki,
Na konicznyny miodne, łubiny i gryki,
Na lnów z lazuru nieba oderwane płaty,

Na długich miedz zbożowych szmaragdowe kraty,
Gdzie nucą piosnkę gwarną świerszcze i koniki,
Idzie mój sen, jak błędne moczarów ogniki,
Obłąkany, choć jasny, smętny choć skrzydlaty.

Na te łąki, owiane zapachami mięty,
Na te pola, stojące we wczesnej jutrzence,
Na lazurowej strugi wężowate skręty,

Na wielkie szumy borów, na pieśni ptaszęce,
Idzie mój sen, oddechem ziemi owionięty,
Z ukochaniem do świata wyciągając ręce.

Miłej zabawy i powodzenia!

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
splash545

O tej pani nie słyszałem a sonecik napisała elegancki, podoba się

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Wchodzę sobie z ciekawości jak zwykle o godz 20, sprawdzić kto to nam dziś będzie zadanie organizował i patrzę, patrzę, liczę pioruny, i wychodzi na to, że wypadło dziś na mnie.
Pokręciłem trochę korbką maszyny losującej i oto, co się wylosowało:

Rymy: zniesienia - wiele - niedzielę (niedziele) - mienia

Temat: ból istnienia

Dopuściłem odmienienie słowa rymowego. I co mi zrobicie?
Zapraszam do zabawy!

A jako ciekawostkę dodam, że jest to już 151 wpis na tagu #naczteryrymy  .

Skrócone zasady:

Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.
Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.
Zwycięża osoba, która kolejnego dnia do godziny 20 zdobędzie najwięcej piorunów. W nagrodę wymyśla nowe zadanie czyli temat oraz rymy i publikuje do godz 21 nowy wpis.

#tworczoscwlasna  oraz #poezja  w kawiarence #zafirewallem
splash545

Przez pracę nad sobą i ból istnienia jest do zniesienia.

Bo nic nie jest krzywdą, choć być próbuje rzeczy wiele.

Lecz to od nas zależne, tak jak to czy w niedzielę

pójdziesz do kościoła czy dołączysz do stoików plemienia?


Można zrobić jedno i drugie jak coś xd

UmytaPacha

cierpienie rangowe

Długi był trud ten - nie do zniesienia,

piorunów zdobyć trza było wiele,

aż w końcu w tę ostatnią niedzielę

bul bul - i Ryba zawut mienia!

George_Stark

Proszę:


Jak kura gdy do jajka zniesienia

przygotowana, tak i ja, bo tego było za wiele.

Obiadek u babci, jak w każdą niedzielę

weltscherz w bauchsmerz zmienia.


Dziękuję.

Zaloguj się aby komentować

Myślałam, myślałam i wymyśliłam. Żadnego sonetu #diriposta w tematyce bieżącej - wielkanocnej, więc postanowiłam to jak najpilniej naprawić!

A czy Wy już umyliście i macie

Czyste okna dla Jezuska

Nie zapomnij umyć parapetów okiennych!
Przyjmujesz pozę półprzysiadłą,
Sięgasz kresów blaszanych, rdzennych,
Framugę okna ściskasz, jak ojcowskie imadło.

A tu czekają na Cię dalsze katusze!
I na co Ci to wzdychanie, zapędy krotochwilne?
Do ściery zaraz znów Cię przymuszę,
Lecz wpierw kup mopa końcówki kompatybilne.

Nie udawaj, żeś głazem!
Co machasz miotełką do kurzu tak topornie?
Tym razem nie wyręczę, choć idzie Ci niezbornie!

Ruchy! Fuszerki nie puszczę płazem!
Wszystko ma być doglądnięte,
I przed świętami - na błysk- sprzątnięte.

#nasonety #zafirewallem #poezja
splash545

Ale powiem Ci, że on tego jednak nie sprawdza xd

Zaloguj się aby komentować

SZYPKO SZYPKO, BO MOLL MA DZISIAJ URODZINY!
Być może nie każdy wie, że @moll była pomysłodawczynią nazwy tagu #naczteryrymy , którą podała jako propozycję we wpisie założycielskim Ojca @George_Stark .
Tam też podała swoje pierwsze czteryrymy - jeszcze przed powstaniem tagu. Wówczas odpowiedzieli na nie tylko Dżordż i ja, więc pozwolę sobie je przytachać dla szerszej publiczności. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Rymy: ptaszek - pogoda - daszek - swoboda
Temat: podwórko

* * *
Zasady: należy ułożyć rymowankę, w której kolejne 4 wersy muszą się kończyć rymami podanymi przez OPa z zachowaniem kolejności. Wierszyk powinien przynajmniej luźno nawiązywać do zadanego tematu. Osoba, która następnego dnia o 20:00 ma najwięcej piorunów, do 21:00 wstawia wpis z nowymi wymyślonymi przez siebie rymami i tematem.
#zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja
UmytaPacha userbar
7f48d952-6874-4d62-9688-0d795857cc1e
paulusll_2

@moll najlepszego! I dziękuję za to że tu jesteś, twoje wpisy potrafią być prawdziwą inspiracją;)

jakibytulogin

Ciągnie się za ptaszkiem ptaszek,

A za oknem cud pogoda.

Po maturze wspomnisz daszek -

Kopać rowy to "swoboda".

bartlomiej_rakowski

Na podwórze światło dzienne ujrzał dzisiaj ptaszek

Co dla jego by nie było zawsze jest pogoda

I nie gołąb to czy wróbel lecz ten co ma daszek

No bo sikać se na dworze ino jest swoboda!

Zaloguj się aby komentować

Mój wytwór #diriposta do XVII bitwy #nasonety . Został on zainspirowany tym przez co musiała przez nas ostatnio przechodzić nasza koleżanka @KatieWee . To nasza wina, że przez naszą kawiarenkę szerzy się:

Demoralizacja 

Dzień był zwyczajny, w sumie nawet senny.
Pani miała uczyć dzieci abecadło.
Aż wpadła na pomysł bystry no i celny: 
"Nauczę ich rymować do słowa jebadło!"

"Tę dziecięcą niewinność w nich naruszę!"
"Lecz Boże! Skąd te pomysły mam debilne!?"
"Wierszokletów z kawiarenki wnet zaduszę
na śmierć! A ciała ich zeżrą procesy gnilne!"

Bo z kawiarenki z każdym wyrazem, 
które zmieniały się w wiersze pozorne.
A niektóre wydawały się wręcz wytworne.

To zatruwały umysł, jak Niemcy Żydów gazem.
Po nich myśli zaczynały być bardzo kręte:
Fekaliami, ćpaniem, erotyzmem przesiąknięte.

#zafirewallem #tworczoscwlasna #poezja
CzosnkowySmok

@splash545 fajne nawiązanie do wpisu Katiewee o młodych wierszokletach

Zaloguj się aby komentować

Zwycięzców było czworo, ale wyszło jak wyszło, więc męska część dziś odpowiedzialna za wpis:

Temat: Karambol rowerowy
Rymy: Draka, flaka, barkę, tarkę

#naczteryrymy #poezja #tworczoscwlasna
bartlomiej_rakowski

Pod kościołem w Sandomierzu niezła była draka

Ksiądz Mateusz na rowerze jadąc złapał flaka

Wtem z kościoła organista wybrzmiał znaną barkę

Aż z plebanii gospodyni z okna pieprzła tarkę

CzosnkowySmok

Jadę na rowerze, bo to warto mieć styl.


Fika raka, mada faka, ale Draka,

W doomie odkryłem super flaka,

Strzelam w nich przez barkę,

Przerobiło ich jak przez tarkę


Dałem z siebie fshystko

bartlomiej_rakowski

@Moose @roadie obecny obecny

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze
#zafirewallem

05.51 migawki i śnieżenia

a co, jeśli arterie się już dawno wyczerpały? to pewne.
rozlane drzewa nie przyjmą na siebie nic więcej,
żadnych dodatkowych rozgałęzień ani ujemnych ładunków.

teraz dłonie wyłącznie wzdłuż ud.
wdech i znowu wdech. żeby rześkim wypełnić płuca -
aż po pień - zapamiętać powietrze nie inne niż górskie.

za siódmą tamą już tylko swobodny dryf,
słone wody okalające ciało,
fala która przepływa i unosi,
odejmując cały ten ciężar oczu i niemych ust,
głów zabitych gwoździami aż po szyje
ciągle tkwiące w imadłach.

na wyciągnięcie ręki jeszcze połyskujące łańcuchy i dźwięczące klucze,
klatka po klatce prujące powłoki nieskazitelnej bieli.

za kruczą plamą - śnieżący, pierzasty kleks
rozmazujący połacie, aż pojedynczym ptasim stemplom brakuje
nieporuszonych miejsc.

.

Autor obrazu: Łukasz Dziedzic

https://www.youtube.com/watch?v=pUZeSYsU0Uk&source_ve_path=MTc4NDI0
e32642f6-7a31-4785-b4b4-49e173bc5db7

Zaloguj się aby komentować

Wybiła już parę minut temu dwudziesta, zatem #naczteryrymy

Komisja w składzie @DiscoKhan @Piechur @Pomidor__ oznajmiają co ustalili.

rymy: Chustka - Lany- Trzustka - Pany

temat: zakałapućkanie

Życzymy udanej zabawy!

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
splash545

Kaszle, prycham ale nie potrzebna mi chustka.

Wiadro pełne choć nie na Poniedziałek Lany.

Dymu pełne płuca, głowa, brzuch i trzustka.

Ale znowu się zakałapućkałem Pany.


https://youtu.be/DjFpgJm8L60?si=pPLBAJ9RPva34p9-

CzosnkowySmok

Lekko zakałapućkany


Na scenę wyszedl, w jego ręku chustka

Stąpa ciężko, basem trąbi pan ulany

Nadyma już nasz chórmistrz ustka

Lecz ze sceny spada lekko naćpany

Zaloguj się aby komentować

Zaproponowałam szkolnym dzieciakom, żeby wzięły udział w konkursie na haiku organizowanym przez japońską fundację JAL. W Polsce konkurs organizuje krakowskie muzeum Manggha.
W tym roku tematem była rodzina. I o ile młodsze dzieci pisały pełne radości teksty, to z wierszy tych starszych wyłania się niezbyt wesoły obraz rodziny:

Dom pełen ludzi
mur, cisza, obojętność
Rodzina online
*
Ja jestem deszczem
moja mama to susza
nie co dzień razem
*
W sercu jak deszcz
jak iluzja miłości
Prawie ich nie znam
*
Kwiatowy ogród
rozrzucona po kątach
głaszcze smartfony

#ksiazki #poezja #rodzicielstwo #rodzina #szkola
2f664610-e999-4f55-a196-e4762fb29302
moll

@KatieWee zaskakujące to to nie jest...

Zaloguj się aby komentować

Wybiła dwudziesta! A to #naczteryrymy czas!

Dzisiejszą edycję spopnsoruje duet @UmytaPacha oraz powyżej podpisana - ja.

Temat: w Egipcie

rymy: walonki - niesie - ogonki - magnesie

Życzymy udanej zabawy!

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
UmytaPacha

Egipcjanin zzuł walonki -

smród po sfinksa aż się niesie!

Szarańczy zwiędły ogonki,

biegun wygło na magnesie

jakibytulogin

Wszyscy noszą tu walonki;

Ten w sandałach - torbę niesie.

Sfinksów sterczą z niej ogonki

Malowane na magnesie.

splash545

Czapka uszanka, kufajka, walonki

Taki obraz Jakuba po wsi się niesie

Do bimbru wrzucał od jabłek ogonki

A Egipt zobaczył po wypiciu i na magnesie

Zaloguj się aby komentować

@KatieWee coś tam pisała w niedawnym wpisie o szerzeniu edukacji poetycznej wśród młodzieży i mi się przypomniała historia z lat dziecięcych gdzie w sumie wraz z towarzystwem wykazaliśmy się znacznym kunsztem w tej materii i tą historią w rymowej formie chciałbym się z wami podzielić

Wersja audio:
https://on.soundcloud.com/Zdx3L

PTAKI PRZYRODY

Historia ta operta jest na faktach
Zbędna tutaj jaka poczwarz marna
Działo się to dosyć dawno
Gdy ptactwo słabło i marło

Dzwonek rył się w ucho me środkowe
Znak: pauzy koniec, lekcje klasowe
Naraz wszyscymy uczym się przyrki
Jeden Seba tylko dojadał swe frytki
Nie mieliśmy jeszcze pojęcia
Że nienormalne dziś zajęcia
Gdy ta wieść się wzięła rozniosła
Nastała wnet atmosfera radosna
Zadanie dziś będzie nietypowe:
Ulotkę w grupach stworzyć
Która radzi jak mamy żyć
Gdy ptaki mają objawy grypowe

W ostatnich ławkach poruszenie
Już w głowach pomysłów zatrzęsienie
W czterech żeśmy się wnet dobrali
I do propagandy chłopcy się zabrali

Tylko żaden z nas nie ma papieru
Tym bardziej i nie znajdziem fornieru
Kryzys jednak zażegnany
Bez pomocy taty oraz mamy
Biel kartki razi w oczy
Trema lekka irytująco kroczy
Naraz czuję wielki przypływ weny
Wznoszą się ostrzegawcze treny!

UWAGA!
UMYJ PTAKA!

Napis taki ulotkę zaczął zdobić
Któren moją myśl zdoła pobić?
Chwil jednak wiele nie upłynęło
Nowe czary w atrament zaklęło

PTASIA GRYPA
BĘDZIE STYPA

Uśmiechy jeszcze szersze
Się na twarzach u nas pojawiły
Oraz myśli jeszcze śmielsze
W mózgownicach się objawiły

NIE ŁAP GÓWNA
BĘDZIE TRUMNA

Ach, skurcze brzucha jak bolesne!
Dobrze, że szkoła darmowa
Nie przepadnie nam żadne czesne!
Atmosfera iście krotochwilowa

Lecz facetka - stwór złośliwy
Głupi, okrutny oraz mściwy
Zwęszył naszą zbytnią radość
Pokazując charakteru małość
Przecież to niewinne żarty!
Zjeżdżaj flądro, kup se narty!
Ta zaś jaka się zrobiła naburmuszona
Taka głupia i jaka z tego faktu obrażona
Krzyczy, wrzeszczy, brzydko się zachowuje
Kultury nie przestrzega jak zwyczaj nakazuje
Jaka pycha, jaki gniew i jaka buta
Jaka morda jest jej złością struta
Jakże tak, co one w ogóle tutaj plecie?
Czym się przejmować, jużeśmy prawie w lecie
Grozi nam facetka od przyrki
Że skończymy niby u dyrki
Ach, te cyrki...

Weź tu niby dogódź temu babsku
Najpierw chce pamiętliwe hasła
Później odwrotna myśl ją chyba naszła
Wysiłek zmyło jak zamki z piasku
Nic z tego prócz splendoru blasku

**---++---
**

Weraja audio ma na końcu dwa większe błędy ale już mi się nie chciało od nowa nagrywać kolejny raz także na sam koniec macie ostrzeżenie, żeby nie było że nie ostrzegałem.

Historia - poza flądrowaniem nauczycielki, jest oparta na faktach. Może byłem niewychowany i moi kumple też ale bez przesady. Tylko rymów bylo więcej na ulotce ale poza tymi najlepszymi to odpłynęły one w odmęty niepamięci, pewnie nawet średnie nie były xd

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
splash545

Wspaniała historia

Zaloguj się aby komentować

#tworczoscwlasna #poezja #wiersze

być może to przebłysk,
zrodzona w barwach zieleni słoneczna nadzieja
na szczęśliwe zakończenie tej nitki,
wiara, że dziarsko uda się pokonać
własny nie lada przyczepny cień,
który nie odstępuje na krok

zakłamując, prowadzi jak po sznurku,
gdy w rzeczywistości
każdy najmniejszy wychył w lewo, czy w prawo,
to niezdecydowanie, wewnętrzna nierównowaga,
którą można tylko przypłacić,
kończąc mignięciem wprost nie do wyłapania,
jak jedno z świetlnych rozszczepień
z miriady księżycowych odbić
pośród mieniących się oczek stawu
porośniętego rzęsą

malujesz rozkołysane i cała jestem
w tej lunatyczno-księżycowej opowieści
o balansowaniu na bieliźnianym sznurku

prę dziarsko przed siebie jak świetlne dziecię
z nieco zadartym pinokiowym noskiem,
podskórnie czując trwogę,
gdy przez roślinną tkankę tętniące prześwituje serce,
w tej chwili niemalże połknięte,
kiedy trzeba bezgranicznie ufać własnym krokom,
próbując stawiać odważnie stopę za stopą

a przecież tak niełatwo szukać
kolejnych zaczepień i właściwych podparć,
gdy jakiś szept ustawicznie podpowiada,
że myśl o lataniu najczęściej rozbija się
w samych głowach

malujesz nieuchwytne,
a ja wędruję po rozszczepionym sznurku,
wysoko, nad kluczem ptaków, gdzieś
gdzie być może już tylko dmuchawce, latawce, wiatr

czy umiesz wyłapać mnie w porę,
szczęśliwą podając rękę?

.

Autor obrazu: Sisey - "kiedyś ta droga skończyć się musi".
d7c57905-3ea6-4be2-bfbb-f9c6297c54bd

Zaloguj się aby komentować

Kowal na Kowalu

Dwóch zakochanych w sobie, dla siebie cennych
Wielkie, piękne uczucie do sobie opadło
I tak bez ustalania jakichkolwiek zmiennych
Postanowili założyć urocze stadło.

Czy ustami koralowymi ciebie kuszę?
Takie to sobie słówka rzucali przymilne
Dla ciebie wyjadę het - do tego się zmuszę!
Tak! Ich anielskie uczucie było stabilne.

W majestatyczne Tatry wybrali się razem.
Tam to podzieliły ich kwestie sporne - 
czy iść na Krupówki czy w partie gór spokojne?

Na Morskie Oko wybrali się z górołazem.
Trafili w miejsce przed turystami zamknięte.
Zły krok! Spadając w to szepczą słowa zaklęte.

Tak, to parafraza wiersza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej Historia o Kowalach, o którym dzisiaj rozmawialiśmy:)

To poezja #zafirewallem czyli rodzaj #poezja czy innej #tworczoscwlasna

Zaloguj się aby komentować

W Światowym Dniu Poezji miałam akurat zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze w klasach ósmych, więc skorzystałam z okazji i napisaliśmy trochę wierszy z gatunku #naczteryrymy

Za zgodą dzieciaków wrzucam najlepsze (według grupy i według mnie, bo nie wszyscy chcieli czytać na głos):

Kot-płot-truskawka-ślizgawka, temat: las

Zza lasu wychodzi czarny kot
Między drzewami płot
Za nim jest truskawka
W przełyku jest jak ślizgawka

był w mrocznym lesie kot
dookoła lasu był płot
przed nim była śliczna truskawka
ale spadła i zjechała używając ziemi jak ślizgawka

gałka-chałka-dwóję-maluję, temat: przyjaźń

przyjaźń jak lodów gałka
życie jak chałka
a ja mam dwóje
niech życie mi przyszłość maluje

noc-koc-biały-mały, temat: angielski

W Londynie w ciemną noc
otulony w ciepły koc
siedzi se Brytyjczyk biały
na głowie melonik mały

W noc
Idę pod koc
Mój ekran biały
Wynik z angielskiego mały

Angielski to przedmiotowa noc
Otulona w stary koc
E-mail nie napisany, widać papier biały
Słowa się załamały

#poezja #szkola #dzieci
35954aca-78de-4140-9091-753c93a9aff0
CzosnkowySmok

Ten ostatni wiersz, bardzo jest bliski memu sercu

George_Stark

@KatieWee


miałam kłopot ze wszystkimi skojarzeniami do ćpania i kupy


A erosomaństwo to co?!


Chociaż te wersy:


Za nim jest truskawka

W przełyku jest jak ślizgawka


mogą sugerować, że młodzież odkryła coś, o czym ja i moi rówieśnicy nie wiedzieliśmy. Bo u nas, w sprawie spraw okołoprzyłykaniowych to raczej uważało się, że pomaga ananas.


***


A tak serio, to świetna inicjatywa. Gratuluję, proszę Pani!

Zaloguj się aby komentować

Wczorajsze #naczteryrymy mam wygrane
choć żona ciągle męczy się z kranem.

W związku z tym dziś bawicie się tak:

rymy: kołysała – grzywa – skała – pływa
a temat: różowe klapki.

Zachęcam również osoby postronne do wzięcia udziału w zabawie. Oto skrócone zasady:

Układamy cztery wersy, lub wielokrotność jeśli ktoś ma ochotę.
Każdy wers musi kończyć słowem zadanym przez OPa dokładnie w tej kolejności, która jest we wpisie.
Rymowanka powinna, przynajmniej luźno, nawiązywać do tematu zadanego przez OPa.
W nagrodę, kolejnego dnia zwycięzca wymyśla rymy oraz temat i w miarę możliwości publikuje wpis między godz 20 a 21.

Pełen opis zasad znajduje się o TUTAJ.

Dobrej zabawy!

#zafirewallem #tworczoscwlasna no i może pojawić się też #poezja
plemnik_w_piwie

@George_Stark 

Gruba baba stąpała i się tak kołysała,

Że jej twarz oplotła jej własną grzywa.

Się w basen wjebała, na dno poszła jak skała,

Ślad po niej zaginął, jeno klapek se pływa.

PaczamTylko

Wakacje Seby


Już wódeczka Sebę wykołysała

lecz cóż on widzi, to fali grzywa

ależ to byłby skok, może tamta skała

no i siup, po Sebku tylko klapek pływa

conradowl

Do snu już niemal go uKołysała

Już na bok zsunęła się grzywa...

Zasnął jak kamień, śpi twardo jak skała

A z pyska na myśl o klapku ślina spływa


Zdjęcie poglądowe

9e1fe214-6173-4b8f-8c83-4a050c5ab25c

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Pewnie już po ptokach, ale w robocie kocioł, w domu jeszcze gorzej, więc dopiero teraz wrzucam swój stworzony w rekordowym dla mnie czasie 30 minut sonet #diriposta na nowy utwór di proposta w nietypowej dissowej bitwie #nasonety .
----------

Diss na hejt0 3

Hejto gwarantuje mi do newsów dostęp
Dzięki propagandzie w antypatie rosnę
Nie lubię nikogo, wszystkich biłbym łomem
W kraju tym, co robi za gorszą Sodomę

Wciąż jestem wkurwiony, nie nadrabiam miną
Modów tu obarczę za to wszystko winą
Spam, trolling, narwaństwo niech ustaną w końcu
Od tych gównowpisów zwariuję po prostu

Jakościowych treści ubywa pomału
A twórcom się kończą zapasy zapału
Mem ma sto piorunów, bo jest z Brazzers łysy
Lecz własnej twórczości nie grzmocą dandysy

Admini zlewają swoich donatorów
"Miast bugi naprawiać - dam rangom kolorów!"
Pytasz, czy pomogę wyjść z tego impasu?
Zarobiony jestem! Nie mam na to czasu!

----------

Różna #tworczoscwlasna , choć głównie #poezja , w kawiarence #zafirewallem

Zaloguj się aby komentować

#poezja #wiersz #religia

Wiersz Michała Hellera, chyba mało znany (z tego co wiem, to jedyny, jaki opublikował), bo nigdy wcześniej na niego nie trafiłem, a pochodzi podobno z 1974 (ukazał się wtedy w miesięczniku "Znak").

Modlitwa o unitarną teorię pola

Modlę się do Ciebie
Boże
równaniem Einsteina
ścisłością myśli
i pięknem symboli
krzywizną czasoprzestrzeni
i tensorem pędu
i z tym wszystkim
co jest w tym równaniu
zapisane
a czego dotychczas nie wiemy

Modlę się do Ciebie
Boże
o jeszcze piękniejsze równanie
takie które by Ciebie
zupełnie
zasłaniało
które by wyjaśniało
świat
samym światem
a prawa przyrody
innymi prawami

Stwórco
daj nam zrozumieć
gdy wypełniamy Tobą
luki naszej wiedzy
nie jesteśmy bliżej
lecz dalej
że Ty jesteś we wszystkim
a nie tam
gdzie nic nie ma
że tylko
myśl obejmująca
wszystko
może dotknąć Ciebie

Proszę
by danym mi było kiedyś
modlić się do Ciebie
tym najpiękniejszym
równaniem.
jelonek

@informatyk bardzo dobrze, że mało znany, bo to grafomaństwo w esencji. Fujka.

Zaloguj się aby komentować

W temacie tej wspaniałej, acz nietagowanej zabawy od kolegi @em-te jeszcze takie mi się napisało:

Woda z kreską

Nad zlewem, opodal płynu
leciała woda strużyną
bo kran, miast wstrzymać jej bieg
na darmo puszczał ją w ściek.

Posłano wpierw po strażaka:
– Nie dla nas robota taka!
My kranów nie naprawiamy!
My z drzew koty ściągamy!

Wezwano więc marynarza:
– Nie co dzień mi się to zdarza
by kran naprawić proszono!
Ja wodę znam, ale słoną!

Ściągnięto później pływaka:
– Płytka ta woda jest jakaś.
Pracować możecie ze mną,
kiedy w basenie jest pełno.

W końcu księdza wezwano:
– Mocą przez Kościół nadaną
jedyne co zrobić mogę
to wam poświęcić tę wodę.

A gdy się wszyscy poddali
przyszła nas wtedy ocalić
młodsza siostra, Weronika:
– Wezwijcie hydraulika?

Hydraulik, ksywa: Bolec
czy też Kolec albo Stolec.
Tata mówi: – Słuchaj, Bolek
kasa żadną gra tu rolę!
Ja zapłacę ile trzeba,
tylko niech się nie rozlewa!

Bolec wziął ten kran w swe dłonie,
w dłoniach mu robota płonie
coś popatrzył, krzyczy: – O nie!
Ależ macie syf w syfonie!
Nucić zaczął on symfonię…
… wreszcie mówi: – No to koniec!

Mama była coś marudna
bo woda leciała brudna.
Tata był zadowolony
bo leciał to Łolkier Dżony.

***

I to chyba dość na dziś.

#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
George_Stark

I wezwano myśliwego

żeby zabrał się do tego

ale on ten kran miał w nosie

samice chronił przed Łosiem

George_Stark

Na ratunek kogo chcieć?

Może parkingowy cieć?

Bardzo groźną zrobił minę

Splasz, gdy przyszedł z karabinem.

Zaloguj się aby komentować