świetny wpis z FB "Zwierzęta są głupie i rośliny też"
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego słodycze o smaku banana za cholerę nie smakują jak banan ze sklepu? Ano dlatego, że smakują jak odmiana, której już nie uświadczymy na świecie. Do połowy XX wieku prawie wszystkie komercyjnie uprawiane banany należały do odmiany Gros Michel. Każdy Wielki Michał na świecie był genetycznym klonem jednej konkretnej rośliny. Coś jak ludzie oglądający siostry Kardashian współcześnie.
Michał był smaczniejszy od obecnie uprawianego Cavendisha. Był też większy i nie brązował w 0,001 sekundy od położenia na blacie. Niestety został niemal całkowicie wybity przez grzyba o nazwie TR4, który wywołuje u bananowców chorobę panamską.
Dokładnie ten sam grzyb zagraża obecnie odmianie Cavendish, bo cóż za niespodzianka, zrobiliśmy to po raz kolejny. Wszystkie Cavendishe również są klonami, tak jak obecny kryzys bananowy jest klonem tego z połowy ubiegłego stulecia. Chociaż nie, jest pewna różnica. Mimo że na świecie mamy tysiąc różnych rodzajów bananowców, to tym razem żaden nie nadaje się do zastąpienia dominującej odmiany. Król jest nagi i grozi mu utrata banana.
No dobrze, jest parę odmian, które można uprawiać, np. Goldfinger. Jest tylko jeden mały problem. Ten konkretny banan smakuje jak jabłko. Gdyby ktoś mnie pytał o zdanie, to w sumie zmiana na lepsze, ale wiem, że mdła papka o smaku wyjazdu autokarem nad morze o 5:30 rano ma na świecie paru oddanych fanów.
Na przykład Amerykanów, którzy żadnego owocu nie wcinają tak chętnie jak właśnie banana. Pochłaniają go w ilości około 14 kilogramów rocznie, czyli więcej niż jabłek i pomarańczy liczonych razem. Tymczasem Polacy jedzą tylko 12 kilogramów jabłek. Nie wliczałem w to tymbarka jabłkowego podawanego z żubrówką, żeby nie zaciemniać danych. Za to, tu nie będzie zaskoczenia, ziemniaków jemy aż 100 kilogramów per Polak. Jeżeli sądzicie, że to za dużo, to rzućmy okiem na Ugandyjczyków, którzy konsumują aż 250 kilo bananów rocznie. Czy jest coś, co Polacy zjadają w takich ilościach? Poza wstydem rzecz jasna, ale dosyć już o Euro, nie uprzedzajmy wyników fazy grupowej
Mam dobrą wiadomość dla wszystkich przerażonych cenami słodkich wypieków. Technicznie rzecz biorąc bułka z bananem, jest jagodzianką. Zgadza się, banan to podłużna jagoda. Jakby tego było mało bananowiec to nie drzewo, tylko wielkie zioło, a banany nie zwisają z gałęzi tylko z długiego pędu nazywanego kłodziną.
No i na koniec informacja dla wszystkich fanów atomu. Banany są radioaktywne. Tzn. wszystko jest trochę, ale one zdecydowanie przekraczają normę. Przyczyną jest wysoka zawartość potasu, którego atomy nie potrafią wziąć się w garść i rozpadają się jak Michael Jackson na scenie. Właśnie dlatego detektyw Rutkowski wygląda obecnie, tak jak wygląda. To nie jego wina, ugryzł go radioaktywny banan.
#banan #rosliny #owoce