@lukmar jebać kursy. Szukaj penfriendów i koślawie tłumacz bez translatora czytając na głos. Potem próbuj zobaczyć czy by chciał penfriend przez Discorda głosowo pogadać czy coś w tym stylu.
To jest do ogarnięcia gdzieś na Reddicie czy nawet na X a nice lepiej nie uczy niż kontakt z normalnym językiem.
Po Duolingo pewne podstawy masz łączenia zdań, to jest całkiem sporo.
Aha, papierowy zeszyt weź i tłumacz zdania z jak najmniejszą pomocą słownika i przepisuj na papier. Znacznie lepiej się wtedy to utrwala.
Giga koksem nie będziesz ale sam się zdziwisz jak w głowie ci tak utrwalone wiedza kliknie jak się przestaniesz stresować w tym Meksyku.
Tylko szukaj Meksykańca do gadki, a nie Hiszpana, to są trochę różne dialekty. Zaś sami Meksykańsce bardzo spoko ludzie, bardzo podobną mentalność mają do naszej chociaż bardziej pracowici. Ale jak się po 6 dni w tygodniu po ponad 10h pracuje to wiadomo.