@Al-3_x
Co prawda jestem nacjonalistą, ale średnio mi po drodze z kościołem
nic w tym dziwnego, polski nacjonalizm, zwlaszcza ten z przelomu XIX i XX wieku, był świecki, a momentami antykościelny. Kościuszkowski i chyba powstaniolistopadowy też.
zamiast mieszania idei narodowych ze skrajnym religijnym fundamentalizmem i realizowaniem interesu instytucji kościelnej
nie wiem gdzie i kiedy widziałeś fundamentalizm religijny w polsce. nie przypominam sobie specjalnych przypadków. Polacy generalnie niczego nie traktują poważnie (co ma swoje i wady i zalety).
Powiedziałbym nawet, że to prędzej kościół powinien służyć interesowi państwa i narodu jeśli chciałby dalej normalnie funkcjonować w naszym kraju.
to dość stary spór w chrześcijaństwie. ogólnie historycznie to raczej religijne elity, posiadające wiedzę, kontrolowały państwo i władców. i w zasadzie każde mocniejsze panstwo miało swoją własną religię albo chociaż ideologię. i swoją kastę kapłańską. teraz tę rolę pełnią media i środowiska oligarchiczno-„naukowe”.
Póki co to historycznie wychodzi mu rola raczej pasożyta i ten stan dalej się utrzymuje.
trochę przesada, a trochę coś w tym jest.
Osobiście myślę, że silny narodowy rząd o świeckim nastawieniu dużo skuteczniej byłby w stanie podporządkować kościół interesowi wspólnemu niż liberałowie kiedykolwiek byliby zdolni to osiągnąć.
tylko skąd ten narodowy rząd ma mieć siłę? skoro obecny jest całkowicie na usługach zachodnich mocodawców i bliżej mu do okupanta niż bycia „narodowym”. tu powinno byc odwrotnie: Polacy powinni stworzyc wlasna ideologie, do niej kastę kapłańską, nawrócić na nią cały naród i potem objąć władzę. ale czy to możliwe, kiedy przeciwko sobie mamy telewizje, internet, gazety, banki i korporacje, policję i służby, a w ostatecznosci wojsko własne i obce? wątpię.