#kino

11
760
Jest tu ktoś po szkole teatralnej, po kierunku aktorstwo/reżyseria ? Albo po prostu, posiada dużą wiedzę o teatrze/kinie (chodzi mi o drugą połowe XX wieku, Polska).
Miałbym w sumie jedno pytanie xd
#film #kino #teatr #studbaza #pytanie #kiciochpyta #pytaniedoeksperta

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Nominacje do Oscarów już znamy, więc postanowiłam na to spojrzeć ze swojej perspektywy - czyli tego, co widziałam:
#filmy #filmy #kino #oscary
Najlepszy film:
-Elvis no fajny film, ale nie wybrałabym go najlepszym filmem roku.
-Na zachodzie bez zmian - każdy antywojenny film na specjalne miejsce w moim serduszku. Film świetnie zrealizowany, czuć o co chodzi, wchłania człowieka i wypluwa resztki.
-Tar - powrót Fieldsa trzeba było zanotować. Film ciągnie Cate Blanchett, dla której powstał scenariusz. Historia o władzy, metoo, ale przede wszystkim o tym, że dzieło i jego twórca w dzisiejszych czasach są nierozłączni. Dla mnie mógłby wygrać, ale pewnie nie wygra.
-W trójkącie - Ostlund lubi nagrody, parę lat temu The Square ładował statuetki do taczki. W sumie typowy Ostlund, niektórzy uważają, że film jest tak ostlundadzki, że już teraz wiadomo co nakręci kolejnego. Ja tam nie wiem, a na Trójkącie bawiłam się równie dobrze jak na The Square.
-Wszystko wszędzie na raz - nie do końca rozumiem jak pojechany film akcji robi taką furorę. Dobra zabawa i tyle.
Najlepszy aktor pierwszoplanowy:
-Paul Mescal - koleś będzie gwiazdą. To już wiadomo odkąd wiadomo, że zagra główną rolę w nowym Gladiatorze. Tutaj nominowany za Aftersun. Szkoda, że mocna konkurencja. Warto obserwować typa, z mojego punktu widzenia rola w Aftersun to jedno z największych aktorskich zaskoczeń roku. A sam film Afrtersun gorąco polecam.
-Austin Butler - poprawna rola, ale nic niezwykłego.
-Brendan Fraser - chyba murowany kandydat i zgadzam się z tym. Najlepsza rola Frasera, dopiero trud życia wyciągnął z niego to, co najlepsze. Brawurowa rola. Godna wielu nagród.
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa:
-Cate Blanchett - że Kaśka jest najlepsza wiadomo od lat. Gra postać bardzo niejednoznaczną i chyba tylko Cate potrafi sprawić byśmy lubili tę postać a za pięć minut jej nienawidzili. Chyba rola życia.
-Michelle Yeoh - fajna aktorka, ale bez przesady by akurat za ten film
Najlepszy film międzynarodowy:
-IO - polski kandydat dobry, wart pokazania, jeden z filmów który mną wstrząsnął bardzo mocno, ale...
-... nie wstrząsnął tak jak Blisko. Emocjonalna podróż przez perypetie przyjaźni dwóch chłopców, która zostanie wystawiona na wielką próbę. Jak sobie obaj z tym poradzą? Dla mnie jeden z filmów roku zdecydowanie.
5393be0b-b44a-4066-b304-97cccd39a58b
Tck

Szkoda, że tag Oscary nieco martwy. Oglądam galę od jakichś 10 lat, przed tym oglądając nominowane filmy. Kiedyś po kilka, teraz 20+ (kwestia czasu i dostępu).

Wczoraj zaliczyłam "Blonde". I tu niestety w pełni rozumiem 8 nominacji do Złotych Malin, biedna Ana de Armas, miał być artyzm wyszedł bełkot. Myślałam że zeszłoroczny "Spencer" był cienki jak sik pająka, ale tu jest duuużo gorzej.

Mahjong

@Tck Nawet nie dałam rady tego obejrzeć do końca. Chyba wyłączyłam po kwadransie, zapomniałam i już tak zostało.

Tck

@Mahjong I dobrze zrobiłeś! Jak coś z tegorocznych propozycji będzie ciekawe to polecę

Zaloguj się aby komentować

#kinozmahjongiem #kino #filmy #film
---Zazwyczaj pisałam wiadomo-gdzie, ale będę teraz kopiować wpisy i tu, zobaczymy, może zainteresowanie będzie większe. Trochę o mnie w sensie filmów - oglądam dużo, prawie wszystko, staram się nadrabiać klasyki, ambitniejsze kino, a także być na bieżąco. Ostatnimi miesiącami mam zajawkę na starsze polskie kino, odkąd można je legalnie i za darmo oglądać zrekonstruowane cyfrowo. ---
UWAGA - spoilery!
Dziś dwa starsze polskie filmy (jeden aż z 1948 roku!) i dwa horrory raczej nowe.
Ulica Graniczna - reż. Aleksander Ford (ten od Krzyżaków), rok produkcji 1948.
Końcówka lata 1939 roku, tam na jednej z wielu warszawskich ulic poznamy bohaterów filmu. To głównie zbieranina dzieci, z różnych klas społecznych, w każdym domu takiego dziecka jest inaczej, co też skrupulatnie jest pokazane. Jadzia, Władek, Bronek, Fredek oraz Dawidek za chwilę utracą ostatnie chwile niewinności, a my będziemy obserwować jak na te dzieci wpływa wojna i jak potoczą się ich losy.
Film nie etapuje dramaturgią w sposób taki, że oglądamy cierpienia Żydów pod niemiecką okupacją. Raczej jak wszystko się zmienia, perspektywa, zapewne właśnie z punktu widzenia Jadzi, która gdy wraca od ciotki do Warszawy w trakcie wojny i dowiaduje się, że jej ojciec ukrywał przed światem i przed nią żydowskie pochodzenie.
Ogląda się wybornie. Zbieranina młodych bohaterów, do tego fajnie nakreślone postacie dorosłych. Film czasami przypomina zwykłą przygodówkę, a czasami daje do zrozumienia, że te dzieci są świadkami wielkiej niesprawiedliwości na którą nie mają wpływu, ale mają wpływ na to co mogą zrobić, choćby pomóc swojej koleżance lub kolegom. Polecam gorąco, na takie filmy warto zwrócić uwagę, jak kino mimo, że naciski rządowe już wtedy mocno działały, potrafiło po trzech latach od zakończenia wojny pokazać ten świat nie z punktu widzenia żołnierzy, powstańców, Żydów a właśnie po prostu zwykłej podwórkowej dzieciarni.
Popiół i diament - reż. Andrzej Wajda. Dużo pisać o tym filmie nie będę, ponieważ to tytuł bezwzględnie obowiązkowy dla miłośników polskiego kina. Brawurowa rola Cybulskiego, kultowe już sceny w zrujnowanym kościele czy w knajpie z podpalaniem kieliszków. Muszę przyznać, że po powtórce seansu ten film stracił dla mnie trochę serca, ale zdjęcia, aktorstwo i sama historia wystarczająco trzymają w ryzach, by nigdy nie przestać wywyższać tego obrazu.
Biegnij! - horror z 2020 roku. Szybka, sprawna i dość krótka opowiastka o nadopiekuńczej mamie (motyw stary jak świat - matka specjalnie czyni swą córkę "chorą" by się nią opiekować). W roli matki profeska aktorka czyli Sarah Paulson. Ogólnie film jest taką survivalówką, więc ciągle coś się dzieje, aż ma się czasem wrażenie, że film był cięty pod skrajne elementy i ma się wrażenie, że trwa bardzo krótko. Do obejrzenia dla dobrej zabawy, film sprawnie zrealizowany, więc raczej nie będzie to stracony czas.
Czarny telefon - oglądając ten film miałam wrażenie, że widziałam już coś takiego w wielu książkach Stephena Kinga. I nic dziwnego bo film powstał na podstawie opowiadania syna Kinga, Joe Hilla. Same zdjęcia, i historia działa tak byśmy zdołali się zaangażować. Niby naprawdę nie tam nic wyjątkowego, ot straszna historia plus wątki nadprzyrodzone i jakoś to leci. A jednak Czarny Telefon jest na tyle dobrze zrobiony, że film ogląda się wybornie. Na niewiele rzeczy mogłabym tam narzekać. Na taki wieczorny, niezobowiązujący seans wpadł ten horror mi jak złoto.
c21763a0-cd30-49e8-9660-e0a3eaf40ea0

Zaloguj się aby komentować

W kinie nowe horyzonty są tanie poniedziałki. Kiedyś po 14 zł, potem po 15 zł. I przedstawiali to na takim plakacie w formie kalendarza. Kalendarz był tak ułożony, że 14. dzień miesiąca wypadał w sobotę, 15. w niedzielę, 16. w poniedziałek. Ale w każdy poniedziałek zamiast odpowiedniego dnia miesiąca, była cena, czyli liczba 14, a potem 15. Tak więc było tak: sobota to 14. dzień miesiąca, niedziela to 15. dzień miesiąca, a poniedziałek to 14. dzień miesiąca, a potem 15. dzień miesiąca, gdy cenę podnieśli. No i czekałem, aż tanie poniedziałki będą za 16 zł, żeby się zgadzało na kalendarzu - poniedziałek w końcu miał być 16. dniem miesiąca. W końcu miało być po kolei. Dziś widzę, że tanie poniedziałki za 16 zł. Miało się zgadzać. Chuja, dali inne plakaty, nie ma już kalendarza.
#wroclaw #kino

Zaloguj się aby komentować

#historia #historiazarroyo #kino
Węgrzy szykują nową produkcję kinową. Tym razem film będzie poświęcony postaci Andreasa Hadika von Futak, węgierskim marszałku polnym w służbie Austrii. Brał udział w wojnie o sukcesję polską (1733-38), wojnie z Turcją w latach 1735-1739, a także w wojnie o sukcesję austriacką. Za działania przeciw Prusakom w Nysie Maria Teresa nadała mu rangę pułkownika-adiutanta. Wojna siedmioletnia była okresem, gdy Andreas Hadik dokonał niebywałego czynu - na czele pięciu tysięcy huzarów zdobył Berlin. Opuścił miasto po zapłaceniu mu kontrybucji w wysokości 200 tysięcy talarów, z czego przywłaszczył sobie 25 tysięcy.
W 1774 r. został gubernatorem Galicji, 2 lata po I rozbiorze Rzeczpospolitej, a 4 miesiące później mianowano go marszałkiem polnym.
Z ciekawostek - w rolę Marii Teresy wcieli się Lili Horvath, węgierska reżyser.
Link do trailera:
https://www.youtube.com/watch?v=1wxWilP8RvM
80a4afcc-ca6d-464b-9c5a-fda4f57efa1a

Zaloguj się aby komentować

"Kokainowy Miś"
Slasher o misiu i to oparty o prawdziwych wydarzeniach w formie czarnej komedii to coś co chwyci.
Premiera w marcu.
https://www.youtube.com/watch?v=1c3MQCrguP8
Zainspirowany prawdziwą historią z 1985 roku o katastrofie samolotu handlarza narkotyków, kokainie i niedźwiedziu, który ją zjadł.
Andrew Carter Thornton był spadochroniarzem, policjantem i prawnikiem, zanim zajął się przemytem narkotyków, przewożąc ładunki kokainy do USA z Kolumbii w swojej Cessnie 404. To się skończyło 11 września 1985 roku, kiedy policja odkryła martwe ciało Thorntona w Knoxville, Tennessee. Był on uzbrojony, miał na sobie kamizelkę kuloodporną i tysiące dolarów w gotówce oraz około 77 funtów kokainy (wycenionej później na około 14 milionów dolarów) w torbie przewiązanej wokół pasa. Zginął, gdy jego spadochron nie otworzył się po wyskoczeniu z Cessny, który władze później odkryły około 60 mil dalej i zidentyfikowały. Thornton skierował samolot w stronę Oceanu Atlantyckiego i ustawił go na autopilota, zanim wykonał swój nieszczęsny skok.
Jak się jednak okazało, Thornton nie był jedyną ofiarą swojego ostatniego przemytu. W listopadzie 1985 roku myśliwy odkrył w Chattahoochee National Forest martwego niedźwiedzia. W pobliżu znajdowała się torba, która pierwotnie zawierała około 75 funtów (34 kg) kokainy; nieszczęsne zwierzę najwyraźniej otworzyło torbę i przedawkowało. Jak później wywnioskowały władze, torba leżała bezpośrednio na trasie lotu Cessny.
W filmie „Kokainowy miś” wyreżyserowanym przez Elizabeth Banks (Aniołki Charliego) występują: Keri Russell laureatka nagrody Emmy, Margo Martindale, laureat nagrody Emmy, Ray Liotta , Alden Ehrenreich, Kristofer Hivju, Kahyun oraz debiutant Scott Seiss.
#horror #filmy #film #kino #heheszki #zwierzaczki
pawel-l-1

@KosmicznyPaczek brzmi jak opis nieszczęśnika, który zdobył nagrodę Darwina

Zaloguj się aby komentować

Przyjmę zaproszenia do #animebytes #avistaz #hdbits. Na życzenie udostępnię statsy z trackera z otwartą rejestracją.
#torrent #privatetracker #kino #kinoazjatyckie #anime #seriale #filmy

Zaloguj się aby komentować

Niebezpieczni Dżentelmeni (2022)
Polska komedia z gwiazdorską obsadą. W skrócie - Zakopane, rok 1914, bohaterowie budzą się po libacji, nic nie pamiętają i przy okazji w domku odkrywają zwłoki. Chcą rozwikłać sprawę. Osobiście film urzekł mnie 3 rzeczami:
  1. Scenografia/Zdjęcia, piękne widoki, klimat tamtych lat.
  2. Ciekawe postacie oparte na prawdziwych.
  3. Historia, zakręcona, totalnie wyssana z palca, ale czytając życiorysy tych prawdziwych postaci ma się wrażenie, jakby faktycznie mogłoby się to wszystko wydarzyć.
No i tak, komedia jest śmieszna, bo obecnie nawet z tym jest problem, jak na polskie realia i to że kompletnie nie wiedziałem, że taki film powstaje z kina wyszedłem mega zadowolony. Polecam samemu się wybrać. 7+/10
#filmy #kino
92f4f0f0-26a9-4c65-94c2-fa5b2d6ef37d
lifapek

@Rieper @TomdeX Bileciki zarezerwowane na jutro, dzięki za info o filmie o którym pojęcia, że jest nie miałem

Barthonus

@BastianObsztyfitykultykiewicz a faktycznie, ja myślałem że to sprzed roku.

TomdeX

@Barthonus film miał premierę w zeszlym roku na festiwalu filmowym, dlatego przyjmuje się rok 2022, a w kinach dopiero miał premierę.

Zaloguj się aby komentować

A teraz słowo o jednym z moich ulubionych musicali - Chicago (2002).
SPOJLER ALERT!
Treść tego posta będzie zawierać spojlery, natomiast jeżeli ktoś już oglądał - zapraszam do dyskusji.
Myślę, że główne przesłanie filmu można by streścić w zdaniu "Życie to scena, człowiek jest tym, co o nim mówią, a twoje powodzenie zależy od tego, czy dobrze odegrasz swoją rolę"
Według mnie ta opowieść nie ma na celu pokazania wad sądownictwa i zepsucia przestępców. To jest opowieść o wszystkim, o życiu, o świecie, o nas. To, co się tam dzieje można odnieść do dowolnej sytuacji i wydarzeń, w których uczestniczymy.
Człowiekiem, który nie tylko jest mistrzem w graniu swej roli, ale również reżyserem, scenarzystą, człowiekiem, który „pociąga za sznurki” i ma prawdziwą „władzę”, jest niewątpliwie Billy Flynn. To on rozdaje karty, jest gwiazdą, grającą na scenie od wielu lat, znającą wszystkie zakamarki i pułapki tego świata. Umie wzbudzić litość i (właściwie) dowolne uczucia, zawrócić w głowie i omotać pytaniami.
W pierwszym swoim występie zapewnia wszystkich, że pieniądze się dla niego nie liczą, wszystko co robi, robi tylko i wyłącznie z potrzeby okazania miłosierdzia. Jego piękne stroje, luksusowe biuro i drogi samochód temu zaprzeczają. Czy jest kłamcą? Zapewne jest, ale to nie ma znaczenia. Bo prawda nie ma znaczenia, prawda jest względna, to publiczność oceni kto ma rację. On po prostu wie, że nie ważne jest postępowanie, ale to, kim jesteś w oczach ludzi. Jeżeli zrobisz coś nie tak, to musisz się tego wypierać do końca. Prawda powtarzana wystarczająco często staje się nią w rzeczywistości. Wystarczy w przekonujący sposób konsekwentnie grać swoją rolę, a inni w to uwierzą.
Flynn umie manipulować wszystkimi dookoła, by zdobyć to, czego tak naprawdę pragnie, czyli pieniądze i sławę. Każda sprawa, to dla niego wyzwanie, tak naprawdę ma gdzieś sprawiedliwość i zasady moralne, jest zdolny nawet spreparować dowody, żeby nie przegrać sprawy. Flynn umie każdą sytuację (nawet tą negatywną) wykorzystać tak, żeby wyciągnąć z niej jak najwięcej korzyści. To niewątpliwie wielki talent. Najbardziej podobał mi się sposób w jaki wykorzystuje dziennikarzy dla własnych celów, którzy bez wahania łapią jego przynętę. Dziennikarze to bezmyślne stado, które szuka taniej sensacji bez względu na prawdę, które idzie za tym, kto je zafascynuje w danej chwili. Oni biegną na oślep, nawet nie sprawdzając po drodze informacji, które zdobyli. Łykają każdy głodny kawałek.
Roxie Heart. Według mnie angaż Zellweger do tej roli był strzałą w dziesiątkę. Jest bardzo naturalna w byciu „słodką idiotką”, która swoją naiwnością kradnie wszystkim serca (nawet jej nazwisko nie jest przypadkowe). Roxie umie wykorzystać swoje wdzięki i grać na uczuciach innych. Ta kobieta to diabeł w przebraniu dziecka. Jest urocza, krucha, ma milutki głosik, swoją niezaradnością wzbudza chęć opieki i współczucie. Ale to jest jej zewnętrzna powłoka, w środku jest zepsuta, mściwa, zdolna do zbrodni, kłamstwa, handlowania swoim ciałem w zamian za różne korzyści, brakuje jej empatii i bez skrupułów wykorzystuje swojego zakochanego męża. I wszyscy się na to nabierają, nic dziwnego zresztą, to naturalne, ludziom trudno zaakceptować, że „w pięknej świątyni może mieszkać zły duch”. Roxie jest wielką wygraną, nie tylko nie odpowiada za zabójstwo, którego dokonała, ale spełnia swoje marzenia – staje się sławna i zaczyna występować. W jej przypadku morderstwo naprawdę popłaca. Nasuwa mi się też taki wniosek: żeby odnieść sukces nie trzeba być ani zdolnym, ani mądrym, wystarczy umieć zjednać sobie ludzi i wykorzystać okoliczności, w których się znalazło.
Bardzo ciekawymi postaciami są również kobiety, które siedzą w więzieniu-morderczynie. Same uważają się za niewinne, z czym nie można się zgodzić, trudno nazwać wystarczającym powodem do zabicia żucie gumy! Nie żałują swoich win, szczerze przyznają, że zrobiłyby to jeszcze raz. Kierują się własnymi zasadami moralnymi, zgodnie twierdzą, że ich kochankowie zasłużyli na śmierć swoim postępowaniem. Nie miały dla nich litości, nie okazują skruchy, ale domagają się uniewinnienia.
To kochankowie ponieśli największą karę za to, że chcieli wykorzystać ich naiwność oraz posiadaną władzę nad nimi. Myślę, że są takim symbolem zepsucia tego świata.
Oglądałam ten film wiele lat temu, cały czas pamiętam jakie wrażenie na mnie zrobił. Załączam moją ulubioną scenę z filmu Chicago, w której Flynn daje pokaz swojego "aktorsko-prawniczego" talentu, niech to będzie taka wisienka na torcie.
#filmy #kino #ogladajzhejto #komnatasylwii
lubie_startyser_420

a ja jedyny mjuzikal jaki obejrzalem to spongebob musical

bardzo fajen bardzo smieszne polecam


chcialbym zeby bylo wiecej tego typu ale nie moglem znalezc

koniecswiata

@lubie_startyser_420 nie oglądałam niestety, więc nie pomogę znaleźć podobnych... Ale jeżeli lubisz musicale na podstawie animacji, to w teatrach czasem grają Madagaskar, kiedyś też był musical Król lew, tylko nie wiem czy go przetłumaczono na polski.

lubie_startyser_420

@koniecswiata ja mi bardziej chodzi o rodzaj humoru

taki co się nie traktuje siebie za bardzo na poważnie, częsty brak czwartej ściany itede


jest w gównianej jakosci na jutubie

i dostepny do pobrania z mniej legalnych zrodel

(i na amazonie mozna kupic jeszcze chyba)

Zaloguj się aby komentować

Wpadło mi w oko parę filmów ale nie mogę się zdecydować co obejrzeć.
Pomożecie?
#filmy #kino #netflix

Co dziś obejrzeć?

30 Głosów
shoneys

@Merkury kurde stary, każdy z tych filmów to zupełnie inny klimat. Więc zależy na co masz ochotę;

30 dni mroku - horror akcji o nawalaniu się ludzi z wampirami, żadne wybitne dzieło, ale przyjemny seans, który szybko Ci zleci

Jeździec bez głowy - gotycki horror na którym się nie przestraszysz, mocno dopieprzony stylem Burtona

Equlibrum - mi się podobał, ciężka mroczna atmosfera, sciencie ficition o utopi i wypraniu z emocji, jednak strasznie powolna fabuła i można się wynudzić

Mściciel - rewelacyjny western takie trochę tarantinowski

Man_of_Gx

@Merkury Zawsze i wszędzie najpierw Burton a potem cała reszta.


Gx

Zaloguj się aby komentować

Trzynaste piętro (1999)
Ostatnio raczej nadrabiam braki i oglądam starsze filmy, a że wieczór dziś wolny, to postanowiłem wybrać sobie coś z gatunku sci-fi i tak padło na ten film Josefa Rusnaka. Był to udany okres dla fanów tego typu pozycji, wtedy też przecież ukazał się Matrix, a rok wcześniej Dark City. Z tym pierwszym łączy go więcej rzeczy, a mianowicie podjęcie problemu prawdziwości naszej egzystencji i tego, jak istniejemy w świecie. 13 piętro to kryminał w klimatach noir, więc mamy tu wszystkie elementy typowe dla tego rodzaju kina, a więc akcję głównie w nocy, zagadkę kryminalną, dekadencję itd.
Generalnie podczas seansu ujęły mnie dwie rzeczy. Po pierwsze bohaterowie. Nieźle odegrani, z logicznymi motywami działań, na dodatek ich trudność zaklasyfikowania ich działań do jednoznacznie złych czy dobrych współgra z konceptem nieokreślonych światów. Natomiast drugą rzeczą jest właśnie pomysł dwóch niemal identycznych światów, który może niektórym nasunąć rozmyślania o tym, czym rzeczy na pozór nierealne na pewno takie są.
Jedyne, co mnie negatywnie zaskoczyło, to zakończenie, trywialne, oklepane i pozostawiające widza z uczuciem niesmaku. To duży minus, dlatego, gdybym miał oceniać, to dałbym nie więcej niż 7/10.
#filmy #ogladajzhejto #kino
1d9792d0-3864-4f19-9aa8-b6d75eb618b3
schweppess

@SuperSzturmowiec ech, kwestia perspektywy i tyle

Zaloguj się aby komentować