Marilyn Monroe – niedokończony film
Something's Got to Give to film, który kręcono w 1962 roku. W głównych rolach obsadzeni byli Marilyn Monroe i Dean Martin. Producent filmu, Henry Weinstein wspominał, że Marilyn bała się kamery i wymiotowała przed scenami. Według źródeł, Marilyn w tym okresie była szczuplejsza niż kiedykolwiek wcześniej.
Na nagraniu poniżej z 29 maja 1962 roku widać jej problemy na planie i to jaką cierpliwością wykazuje się filmowy partner, Dean Martin. 10 dni później, 8 czerwca na dwa miesiące przed śmiercią, Marilyn została wyrzucona z obsady. Przez cały okres poprzedzający wyrzucenie borykała się z problemami zdrowotnymi i rzadko zjawiała się na planie filmowym. Jeśli już się pojawiła, to było widać że coś jest z nią nie tak, nie potrafiła zapamiętać tekstu, sceny z jej udziałem trzeba było wielokrotnie powtarzać. 20th Century Fox pozwało Marilyn na kwotę $750 000 tytułem naruszenia kontraktu, które wynikało z jej licznych nieobecności na planie.
Studio obsadziło Lee Remick na miejsce Marilyn. Dean Martin jednak odmówił z nią współpracy i zagroził odejściem z planu, twierdząc że podpisał kontrakt na rolę u boku Marilyn Monroe i nie będzie grał z inną aktorką. Doprowadziło to do dziwnej sytuacji w której Marilyn ponownie zatrudniono. Zdjęcia do filmu miały być wznowione w październiku 1962 ale z powodu śmierci aktorki w sierpniu, filmu nigdy nie dokończono.
W tych okolicznościach, ostatnim filmem w karierze Marilyn jest
The Misfits z 1961 roku (zdjęcia ukończono pod koniec 1960 roku) gdzie partneruje jej sam Clark Gable. Jak się potem okaże, ten film będzie dla obojga z nich ostatnią ukończoną produkcją filmową. Mówiono o klątwie, która ciążyła nad produkcją. Film kręcono na pustyni w Nevadzie, jedna z lokacji to podobno był stary indiański cmentarz.
W ostatnim dniu na planie, Gable powiedział mając w domyśle Marilyn Monroe:
Jezu, cieszę się że to już koniec. Ona o mało nie przyprawiła mnie o zawał.
Te słowa okazały się prorocze. Na drugi dzień po ich wypowiedzeniu dostał zawału a 10 dni później legendarny aktor zmarł mając 59 lat. Gable nie był okazem zdrowia i już wcześniej miał problemy. Oblał pierwsze badania przed rozpoczęciem zdjęć do filmu. Aktor nie stronił od alkoholu i papierosów. Gable był dumny ze swojej roli w
The Misfits i nazwał ją drugą najlepszą w swojej karierze obok
Przeminęło z wiatrem.
Montgomery Clift, który partnerował Monroe i Gable zmarł na zawał w 1966 mając 45 lat. On także borykał się z problemami. W 1956 roku, wracając z przyjęcia wydawanego przez Elizabeth Taylor, nieomal zginął w wypadku samochodowym. Przeszedł liczne operacje plastyczne w celu zrekonstruowania uszkodzonej w wypadku twarzy i wpadł w uzależnienie od alkoholu i leków. Marilyn powiedziała nawet że Clift to jedyna osoba, która była w gorszym stanie niż ona sama.
Na zdjęciach: trójka aktorów z
The Misfits, która zmarła w przeciągu 6 lat (Clift, Monroe i Gable), Monroe i Gable oraz Monroe na planie niedokończonego
Something's Got to Give
#ciekawostki #filmy #kino #usa #hollywood
https://www.youtube.com/watch?v=2Xm0tyS9fxM