#inflacja

21
598
#vectra #technologia #internet #finanse #inflacja #gownowpis
Kwoty uwzględniają 15 złotowy rabat (marketing, e-faktura, terminowa płatność)
Usługa: Internet via DOCSIS Down 600 Mb/Up 70 Mb
od 03-2023 59,99+10,79=70.78 
od 03-2024 70,78+9,77=80,55

Zaloguj się aby komentować

Kupilam se colke i co? I rozczarowanie. Nie dosc, ze droga to jeszcze niedobra. Specjalnie wzielam wersje standardowa, zeby byla dobra. Aktualnie smakuje jak rozwodniona colka z maka xD ostatni raz kupilam… za niedlugo wszystko przestane kupowac bo smak sie popsul w doslownie wszystkim, wszedzie tanie zamienniki, a cena razy 2.

#inflacja #cocacola #jebacpis
Byk

Kurcze, ale bym się coli napił

Cybulion

@GtotheG TYMBARK COLOVE POLECAM URWA ZAWSZE PYSZNE

AdelbertVonBimberstein

@GtotheG to Cola w Polsce jest do dupy. W Norwegii smak razy 100 i to wersja bez cukru jest wpytkę. A w Polsce z smakuje jak gówno.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Glonojad

Podoba mi się ich podejście, chyba zacznę częściej bywać w ich sklepach

ErwinoRommelo

Juz tak raz bylo wczesniej, nie bylo tych produktow pare tygodni az negocjator PepsiCo sie posral i zgodzil zeby tylko troche mniej jebac ludzi pod przykrywka kryzysu / inflacji.

Bezkid

@Banan11 Polecam przestac kupowac w ogole produkty PepsiCo, poniewaz wciaz jest jednym ze sponsorow wojny Z tego co pamietam to nie tylko sie nie wycofali, ale zwiekszyli produkcje.

Zaloguj się aby komentować

Co się dzieje, byłem w idlu, olej rzepakowy za litr kosztował mnie 2,59/litr. Na opakowaniu jest tylko adres siedziby Lidla, nie ma tam napisu gdzie został wyprodukowany. Czy mi się wydaje, czy to jest jakaś wytloczka z jakiegoś sprowadzonego z Ukrainy zboża?

#lidl #zakupy #inflacja #ceny #paragonygrozy
slynny_skorpion

@vinclav żryj, nie pytaj. jak kupujesz kiełbę na ryneczku to pytasz o skład i skąd mięsko?

radidadi

Nic tylko lać do baku

Konto_serwisowe

Te ceny to nie w euro? Wczoraj chcieli 4,99 i to w promocji 🙄

Zaloguj się aby komentować

Właśnie sobie uświadomiłem, że już za miesiąc rząd będzie na każde dziecko przelewał 800 złotych.

Osiemset polskich złotych co miesiąc. Na każde dziecko. 800 zł.

Ja już teraz jak jestem w Polsce łapię się za głowę widząc ceny…

PS. Pozdrawiam tutaj też Ukraińców mieszkających w Polsce (bez ironii) jako że bardzo fajnie ten „dodatek” wygląda przy przeciętnych zarobkach w ich ojczyźnie:) Polska bogaty kraj.

#jebacpis #polityka #wiadomoscipolska #putinowskapolska #inflacja
3936a0e6-e756-464f-b12c-d473ffde8011
Wrrr

Już dawno powinni być wprowadzone kryterium dochodowe na to świadczenie plus dodatkowe warunki jak brak zaniedbań względem dzieci.

Capo_di_Sicilia

@Wyrocznia 2016-2020 wzrost inflacji miescil się w celu inflacyjnym. Libki kwiczą, a karawana jedzie dalej.

Lukato

Ja tam uważam, że bardzo dobrze robią, że nie wycofują się z socjalnych obietnic. "Warszawka" mimo masy dyplomów i ukończonych kierunków studiów nie jest w stanie pojąć jednego. Polska nie składa się z samych dużych miast i super wykształconych młodych oraz ambitnych specjalistów, którzy zarabiają 10-20 kafli netto miesięcznie, często nawet więcej. A co za tym idzie mają w dupie jakieś tam 500 czy 800 złotych. A w demokracji ich głos nie ma boostera X3, że mogą sobie gardzić "plebsem", bo on nie będzie w stanie ich przegłosować.


Własnie przez takie myślenie musieliśmy znosić dwie kadencję rządów PiS, bo "programiści 15k" i reszta "libków chciała, żeby robole pracowały za półtora tysiąca i cieszyły się tym, że w ogóle mają pracę. A tych " roboli" jest w społeczeństwie znacznie więcej od libków i elit. Czytając Internet można mieć wrażenie, że każdy Polak to specjalista zarabiający dziesiątki tysięcy miesięcznie, ale realna rzeczywistość jest taka, że większość Polski nie pracuje za 15-20 tysięcy netto, ale 3-4 , w porywach 5-tysięcy. Takie są realia Polski Powiatowej i mniejszych miast wojewódzkich jak np. Kielce


Jeśli nowy rząd będzie prowadził liberalną politykę to skończy się tym, że za 4 lata do władzy ponownie wróci PiS i nie tylko będzie rozdawał jeszcze więcej, ale dodatkowo zdemoluje i upartyjni każdą instytucję nad którą uzyska władzę. A Warszawce zostanie płacz na Twitterze. Ostatnie 8 lat dobitnie pokazało, że liberalna polityka i mówienie, że macie zapierdalać i o nic się nie upominać, bo jesteśmy krajem na dorobku, już się nie sprawdzi. To nie są realia sprzed 20 lat. gdzie pokolenie 40-50 latków było gotowe zapieprzać po 14 h i jeszcze nie upominać się o premię. Do głosu doszło zupełnie inne pokolenie, mamy totalnie inną rzeczywistość oraz świadomość pracowników i pomysły Balcerowicza naprawdę jedyne do czego mogą dzisiaj doprowadzić, to do umocnienia pozycji kurdupla oraz powrotu PiS do władzy.

Zaloguj się aby komentować

Poszłam do sklepu, już spokojnie z 20 cm śniegu nasypało... przedzieranie się przez te zaspy to był horror. Jakoś dotarłam. Dzięki sugestii użytkownika @DiscoKhan kupiłam wiśnióweczkę i popijam z herbatką - dziękuję, wyśmienite wsparcie dla mojego niedoszłego alkoholizmu! Mam nadzieję, że na drugi dzień będę już zdrowa.

Chciałam kupić herbatkę z konopii bo pomyślałam "oooo ale ciekawa! Trzeba spróbować" - nie patrzyłam nawet na cenę. A na kasie wyskoczyło... 27 zł. No chyba ich powaliło xD zwróciłam xD
Pomidorek za 6 zł... Lubię pomidorki. Jak żyć?! Kiedyś za 6 złotych to bym sobie życie na nowo w sklepiku szkolnym ułożyła... a dzisiaj? 1 pomidorek. Ehhh

#rozkminy #zakupy #inflacja
splash545

Ja też lubię pomidorki, ale teraz już nie kupuje, bo to w smaku wcale pomidora nie przypomina

GtotheG

@splash545 a to swoja droga jak samemu sobie nie wyhodujesz to nie zjesz teraz dobrego pomidorka

nikt_pan

@GtotheG niestety. Po tym jak miałem swoje pomidory, to tych sklepowych nie dam rady jeść.

DiscoKhan

@GtotheG @dsol17 dziękują ci tylko coś nicki pomieszała xD

GtotheG

@DiscoKhan to @dsol17 pisal? To faktycznie namieszalam xD sorka!

DiscoKhan

@GtotheG ja to bym setkę czystego spirytusu na raz zalecał a nie jakieś syropki na kaszel jak dla dziecka xD

rakokuc

@GtotheG nie ma dowodu na to, że alkohol pomaga w leczeniu przeziębienia. Ale nie możemy się też poddawać i trzeba dalej robić badania w tym kierunku, bo nigdy nie wiadomo. Także na zdrowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

GtotheG

@rakokuc na razie spowodowal drzemke. Moze Pan zapisac wyniki. Przeziebienie dalej jest.

Zaloguj się aby komentować

Ciekawe, ile musiałoby teraz wynosić koszt budowy domu 300 mkw. na głębokim zodupiu. #przegryw #nieruchomosci #pytanie #zalesie #inflacja #gospodarka #pytaniedoeksperta
Fortepianino

@126  dach jednospadowy z papy i na płytach OSB 22mm 40-60k

bartlomiej_rakowski

Dzięki za info #wiedzazdupy

ale też myślę o dachu jednospadowym bo konstrukcja prostsza w budowie i zdecydowanie tańsza, pytanie czy w urzędzie gminy zaakceptują…

Zaloguj się aby komentować

Chyba najlepszy przykład downsizingu i shrinkflacji w UK to te pudełka z cukierkami. Pamiętam że jak pierwszy raz przywiozłem je na prezenty do Polski to w środku był kilogram albo coś nawet ponad a teraz jest niespełna pół albo 60 deko! No i pierwsze te opakowania były metalowe a nie plastikowe.

PS: Celebrations wyprzedane były akurat ale kosztują tyle samo. W Morrisonie jest chyba nawet promka że dwa opakowania za 7 funtów albo jeszcze w zeszłym tygodniu była. Tak czy tak regularna cena była zawsze w okolicach piątki
PS2: The Sun zbadało temat w zeszłym roku

#uk #inflacja #ciekawostki
a7d026b0-e8e1-4cd0-bc00-cf27ce8491cd
21fc824a-e924-4dcb-8759-739e844f2c21
hellgihad

@MarianoaItaliano No a zastanawiało mnie że akurat te pudła trzymają zawsze stałą cenę, to już wiem czemu

Zaloguj się aby komentować

Przyzwyczaiłem się już do tłumaczenia, że ceny w restauracjach są drogie, ponieważ rosną koszty minimalnego wynagrodzenia, rosną ceny prądu i gazu i tak dalej.

Ale cholernie ciężko jest mi w to wierzyć, kiedy przypomnę sobie sytuacje z przeszłości. Np taką jedną, zabawną i pouczającą zarazem, kiedy 2 lata temu odwiedziłem pewną knajpę, zlokalizowaną w budynku ze starej cegły. Wnętrzne surowe, wyglądało jakby to była jakaś stocznia.

W każdym razie właściciel nie zadbał o generalny remont, ale zamiast tego dorobił do tego otoczkę, że to jest fancy miejscówka, więc domalował sprejem jakieś grafiti i git xD W środku były krzesła z taką wysuwaną deską do pisania w zeszycie, przez co miałem podejrzenia, czy oni z woźnym jakiegoś deala nie zrobili i nie zajebali tego ze szkoły XDDD Na dworze stoły i krzesła z krzywymi nogami, podkładało się jakieś chusteczki, żeby się nie gibało. Na dodatek wszystko stało na dziurawym asfalcie, przez co stabilności i tak nie było żadnej i raz jak się wychyliłem powiedzieć coś do znajomych, to prawie zaliczyłem glebę.

Przejdę do sedna. 2 lata temu za danie główne płaciłem tam ok 37 zł, na tamte ceny to było dość drogo jak za zwykłe orientalne danie, w dodatku w słabej lokalizacji. Ale przecież to FANCY HIPSTERSKA KNAJPA XD

Byłem ze znajomymi, chłopak koleżanki mojej dziewczyny to dość rozrzutny typ. Wiecie co zamówił na przystawkę? Grillowanego arbuza, marynowanego w sosie sojowym (na talerzu jeszcze chyba trochę liśći roszponki i kiełki fasoli)

Cena? 28 zł XDDDDDD Rozumiecie to? Prawie 30 zł za kilka plastrów arbuza z sosem sojowym i szczyptą zieleniny. I to wszystko w miejscu, które było w środku brudne, obskurne i posiadało stoły i krzesła z jakiejś szkoły podstawowej xD

Oczywiście wszystkie braki na mocy fajnizmu zostały zamienione w zalety i np na obskórnej toalecie był napis "kibel" i pomalowane sprejem jakieś bazgroły, dzięki czemu wszystko miało sprawiać wrażenie, że "to jest tak specjalnie", a to po prostu przycięcie na kosztach.

Na koniec dodam, że zostaliśmy poczęstowani ekstra serwisem za dużą grupę (a było nas mniej niż 10 osób, bo dokładnie 8), odmówiono nam też rozbicia kwoty na 2 rachunki. Nigdy nie zrozumieniem karania klientów za to, że przyszli zostawić więcej kasy i jest więcej pracy dla obsługi + jeszcze robienie problemów z płatnością, bo szef ksycy xD

Sprawdziłem jak zmieniły się ceny i obecnie moje danie kosztuje nie 37, a 48 zł. Dobre, ale nie jest to nic specjalnego, czego nie zjadłbym w kilku innych knajpach w dużym mieście.

Żyjemy w erze takiego konsumpcjonizmu, że ludzie i tak będą płacić i będą sobie pozwalać na wszelkie niedogodności. Dziś konsumpcja jest wartością nadrzędną. Dla najmłodszego pokolenia jedzenie to wręcz rytuał. Można zapłacić nawet i 70 zł za zwykłe jedzenie i 20 zł za drinka, ale posiedzenie 1,5h w "fancy knajpie" ze znajomymi i celebrowanie jedzenia innego niż domowe to jakieś spotkanie z najwyższym i rzecz warta poświęcenia wszystkich wolnych środków i życia od 1 do 1.

#gastronomia #januszebiznesu #inflacja #bekazpodludzi #polska #jedzenie
mrmydlo

@Lopez_ jeszcze jedno, często w takich restauracjach do picia dostępne są tylko napoje w butelkach 0,2. To jest kurwa kpina z klienta

Sofie

@mrmydlo zgadzam się

DiscoKhan

@Lopez_ tak szczerze, to w Polsce jest po prostu bieda. Jak ktoś jest młody to gdzie ma spędzać czas? I wszędzie właśnie drogo jak sukinsyn. Lubię tańczyć - nie ma gdzie a ja pod Warszawą kurwa mieszkam. Nawet pomijając ceny to jest taka nędza, że pomimo że nic nie odwalam to dziewczyna się na mnie obraża, idzie do ochrony i mnie wyćpany typ wynosi, bo zacząłem tańczyć z inną. Scenariusz przerabiałem w paru miejscach, zawsze to samo, plaga dosłownie, po pierwszym razie bałem się nawet kropli alkoholu tam nawet napić zresztą żeby nie było kombinacji że mi po pijaku coś odwaliło czy coś. Patologia jak sukinsyn, muzyka do bani i drogo. W Holandii podobnie płaciłem i nigdy, nawet raz, nie miałem dziwnej sytuacji.


Z braku-laku dzieciaki się na szpanowanie po restauracjach umawiają, jedyna alternatywa to domówki ale przecież na to rzadko są warunki. Zaś miasta tak się zabodowywuje, że nawet w plener coraz gorzej jest gdzieś wyjść.


Ja bym wszystkiego na konsumpcjonizm nie zwalał, po prostu ciężko się towarzysko w Polsce wyżyć. W najlepszym wypadku drożyzna, w najgorszym drożyzna, obskórny lokal, beznadziejna obsługa i ogólnie nic specjalnego. Za komuny były zajebiste densingi itp. ale nic z tego nie zostało.

bartek555

@DiscoKhan fajnie polaczyles biede w polsce z tym, ze lubisz tanczyc. Podoba mi sie, nowoczesnie. Nie pomyslales, zeby sie zapisac do jakiejs lokalnej grupy tanecznej? Czy wolisz tanczyc w zoo z najebanymi malpami?

DiscoKhan

@bartek555 pomyślałem.


Nie biorą mężczyzn bez pary, nie ma miejsc w takim wypadku panie cwaniak.


Inna rzecz, że to też wcale kurwa tanie nie jest i za godzinę tańca wychodzi lekko ponad 50 złotych...


Zaś jak piszesz o grupach pół-profesjonalnych to aż taki dobry to niestety nie jestem, poza tym nie chcę żeby ktoś mnie nagrywał i do neta wrzucał.

kodyak

Nie rozumiem tego wpisu. Tak naprawdę to nic nie napisałeś. Ludzie podnoszą ceny bo rosna koszty. Niektórych na to stać niektorzy rezygnuja a knajpy upadają bądź nie.


Do restauracji chodzi sie po to by:

Coś celebrowac

Nie trzeba było sprzątać i gotować

Dla samej przyjemności wyjścia


Ludzie potrafia kupic kawe za 20 zł choć zrobienie sobie samemu to kwestia kilku minut. Bo chca bo to im sprawia przyjemność tak jak ktos woli sobie kupić większy samochod. Dla jedneo taki samochod to koszty duzo wieksze niz wyjscie do restauracji. Ot taki jest świat.

bartek555

@kodyak to kolejny pseudointeligentny wysryw pana wolnosciowcs wywroce wam stolik. Gosc pracuje w zabce, nigdy nie prowadzil zadnej dg i nakurwia te swoje wynurzenia.

DiscoKhan

@kodyak no nie, do knajpy się chodzi żeby po prostu coś zjeść. Nie wiem czemu robisz z tego jakiś kult.


Można celebrować, można być po prostu głodnym na niesiecie i się idzie coś zjeść na szybko. Jedyne opcja w Polsce w rozsądnej cenie - kebab. Ale ileż można.


Zagranicą masz specjalne restauracje dla snobów takich jak ty, w Polsce są już tylko takie miejsca, a takich zwykłych knajpek w zasadzie nie ma, kowid wykosił to już zupełnie.


Jadałem w restauracjach z gwiazdkami od Michelina, jadałem w obskórnej wietnamskiej knajpie i to w knajpce jadłem najlepszą kaczkę w moim życiu, a nie od super szefów którzy za coś gorszego życzyli sobie 5 razy więcej. Jeszcze porcja była mniejsza żeby było śmieszniej.

Zaloguj się aby komentować