Górnicy wydobywają węgiel. Surowiec z perspektywy człowieka nieodnawialny, który wiemy że się skończy. Chcemy jako społeczeństwo zastąpić ich pracę albo nieskończonymi zasobami (słońce, wiatr) albo o wiele mniej problematycznymi (o dziwo elektrownie atomowe). Górnicy właściwie stają w poprzek historii i mówią "my jako jedyni nie musimy iść z duchem czasu".
Rolnicy natomiast robią jedzenie, ale robienie jedzenia staje się nieopłacalne w wyniku czego zagraniczny kapitał może zacząć wykupować ziemię i przejmować produkcję, przy okazji zalewając konsumentów produktem niższej klasy. Produktem bez którego ludzie nie mogą żyć i dla którego nie mamy zamienników.
W którym miejscu te dwa problemy są jakkolwiek podobne? W jaki sposób interesy tych grup są zbieżne? #polityka #rolnictwo #protestrolnikow #gornictwo #heheszkipolityczne
@wombatDaiquiri Kiedyś, jak ktoś był, jakby to powiedzieć, "rozum go gonił, ale on był szybszy", tacy ludzie zostawali zazwyczaj rolnikami albo górnikami. Nie wymagaj więc od nich zbyt wiele.
@s_____ nie ma to znaczenia czy są głupi czy nie. Rolnicy są niezbędni, a górników w Polsce z tego co rozumiem niezbyt potrzeba. Dołączenie się górników do protestu to kompromitowanie jego wagi.
@wombatDaiquiri Hong Kong nie ma rolnictwa, Dubaj nie ma i dają sobie radę.
@wombatDaiquiri jest taka stara łacińska sentencja "Is fecit, cui prodest", która w najprostszy sposób Ci to wyjaśni.
Ten winein, kto odniósł korzyść.
Prostesty są inspirowane i finansowane przez ruskich i na wielu płaszczyznach przynoszą im korzyść. Nie tylko antagonizują Polskie społeczeństwo, ale i niszczą relacje z Ukrainą. I jedni i drudzy wraz z pisem i konfą obwiniają Unię Europejską i Ukrainę, co jest miodem na serce ruskich.
Górnictwo to głównie węgiel koksujacy (z niego robi się stal)
Rolnictwo jest nam tymbardziej potrzebne.
Obecne protesty to podpuszczanie ludzi przez Solidarność (duda, pis, przejebane wybory) w celu destabilizacji rządu
Zaloguj się aby komentować