Górnicy wydobywają węgiel. Surowiec z perspektywy człowieka nieodnawialny, który wiemy że się skończy. Chcemy jako społeczeństwo zastąpić ich pracę albo nieskończonymi zasobami (słońce, wiatr) albo o wiele mniej problematycznymi (o dziwo elektrownie atomowe). Górnicy właściwie stają w poprzek historii i mówią "my jako jedyni nie musimy iść z duchem czasu".
Rolnicy natomiast robią jedzenie, ale robienie jedzenia staje się nieopłacalne w wyniku czego zagraniczny kapitał może zacząć wykupować ziemię i przejmować produkcję, przy okazji zalewając konsumentów produktem niższej klasy. Produktem bez którego ludzie nie mogą żyć i dla którego nie mamy zamienników.
W którym miejscu te dwa problemy są jakkolwiek podobne? W jaki sposób interesy tych grup są zbieżne? #polityka #rolnictwo #protestrolnikow #gornictwo #heheszkipolityczne
![393798ad-2e24-4298-a724-01e506bbb396](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/7f8f2b9e14f0c920598a637aa06e07cd.jpg)