#energetyka

11
462
polecam stronkę https://www.energetycznykompas.pl
Tak w skrócie to jest projekt Polskich Sieci Energetycznych, żeby ludzie wiedzieli kiedy nie robić prania
#energetyka
Erebus

@HolenderskiWafel niewiarygodne, wracamy do PRL-u

zataczamy niezłe koło

HolenderskiWafel

@Erebus to nie jest kwestia tego że będą wyłączać prąd jak w PRL-u (chociaz do tego też może dojść w najbliższych latach patrząc na stan naszej infrastruktury energetycznej), tylko gest dobrej woli w stosunku do operatorów systemu energetycznego

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Farmy wiatrowe stały się zbyt drogie

Inflacja, rezygnacje z dostaw, wąskie gardła w dostawach: Rozwój energetyki wiatrowej na morzu postępuje w niewielkim stopniu. W Europie brakuje pilnie potrzebnej ilości energii elektrycznej, co zagraża transformacji energetycznej.
Zanim farma wiatrowa na morzu faktycznie wytworzy energię elektryczną, a wraz z nią czasami możliwość sfinansowania projektu, może minąć wiele lat.
Nazywają się Baltic Eagle, Gode Wind 3 lub Nordlicht 1. Ich lokalizacja znajduje się niedaleko wyspy Norderney, Rugia lub Borkum. I wszystkie mają coś wspólnego: nie produkują jeszcze prądu. Na razie znajdują się one jedynie na liście przyszłych projektów morskich farm wiatrowych w Niemczech. Po ich ukończeniu powinny one zabezpieczyć dostawy energii elektrycznej dla Niemiec.
Rząd federalny chce wykorzystać morską energię wiatrową do zarządzania znaczną częścią transformacji energetycznej . Zgodnie z kwietniowym planem wraz z innymi państwami graniczącymi z UE i Wielką Brytanią chce zamienić Morze Północne w „zieloną elektrownię” dla Europy. Oczekuje się, że już od 2030 roku same niemieckie parki offshore będą dostarczać do 20 procent lokalnego zużycia energii elektrycznej.
Ale rozbieżność pomiędzy planem a rzeczywistością jest ogromna. Z planowanych 30 gigawatów mocy wytwórczych energii elektrycznej na morzu w 2030 r. zaledwie 8,4 gigawatów jest zainstalowanych u wybrzeży Niemiec. Dane UE różnią się jeszcze bardziej: dziewięć państw UE i Wielka Brytania chcą w tym samym okresie zbudować morskie farmy wiatrowe o mocy 120 gigawatów. Do tej pory osiągnięto jedynie 30 gigawatów.
Aby nadrobić zaległości, konieczna byłaby prędkość. Zamiast tego sektor offshore znajduje się w głębokim kryzysie. Zmaga się z dziesiątkami problemów jednocześnie: oprócz rosnących kosztów zakupu surowców i komponentów, dochodzą wyższe stopy procentowe, problemy z łańcuchami dostaw, inflacja, biurokracja i brak infrastruktury, które wywierają presję na firmy. „Nadciąga się idealna burza” w branży morskiej energetyki wiatrowej – ostrzegał niedawno Markus Krebber, szef RWE, dawniej spółki węglowo-jądrowej, obecnie jednego z największych operatorów morskich farm wiatrowych na świecie.

Wiele firm wycofuje projekty
Spośród 17 projektów u niemieckich wybrzeży Morza Północnego i Bałtyku zaledwie dwa są w budowie. Zdecydowana większość otrzymała kontrakt, ale ostateczna decyzja inwestycyjna spółek nie została jeszcze podjęta. Oznacza to: Projekty można również anulować. To się nie zdarza? Tak, to się zdarza. Vattenfall wstrzymał latem swój megaprojekt Boreas u wybrzeży Wielkiej Brytanii i odpisał setki milionów euro. Według Vattenfall projekt stał się dla firmy zbyt kosztowny; turbiny wiatrowe i inne materiały stały się o 40 procent droższe w okresie opracowywania. Vattenfall chce teraz przetestować także dwa sąsiadujące projekty Boreas.
Orsted z Danii, największy operator offshore na świecie, wkrótce potem anulował dwa projekty farm wiatrowych u wybrzeży New Jersey i musiał odpisać miliardy euro – z tego samego powodu: farmy wiatrowe stały się zbyt drogie.
Stracone są nie tylko pieniądze, ale także ilości energii elektrycznej, które nie są potrzebne do transformacji energetycznej. Są potrzebne do przejścia na gospodarkę wodorową, do samochodów elektrycznych, do ogrzewania i, co nie mniej ważne, do uniezależnienia się od państw autokratycznych oraz ich gazu i ropy.
Czy to samo może się zdarzyć w przypadku projektów niemieckich? Stefan Thimm, dyrektor zarządzający Federalnego Stowarzyszenia Operatorów Morskich Farm Wiatrowych (BWO), nie może tego wykluczyć. „Projekty offshore mają długi okres rozwoju, wynoszący cztery lub pięć lat” – wyjaśnia. „Jeśli pierwotnie szacowane koszty są wyższe niż oczekiwane przychody, projekty kończą się niepowodzeniem”. A sytuacja jest obecnie „trudna”, a „łańcuch wartości jest osłabiony”.
Główni producenci turbin wiatrowych – Vestas, GE Renewable Energy i Siemens Gamesa – są na minusie, choć państwo musiało wkroczyć w stronę Siemens Energy dopiero w połowie listopada, udzielając miliardowych gwarancji. W ubiegłym roku Nordex zamknął fabrykę łopat wirników w Rostocku. Po części są za to odpowiedzialne koalicje pod przewodnictwem CDU z ostatnich kilku lat: obcięły finansowanie energetyki wiatrowej. Jednocześnie firmy niewiele sprzedawały. Teraz stoją tam drżące.
Alarmujące: ich moce produkcyjne nie są wystarczające, aby zbudować wystarczającą liczbę turbin, łopat wirników i elementów wież dla celów europejskich. Dziś w Europie produkowane są morskie turbiny wiatrowe o mocy siedmiu gigawatów rocznie. Aby zrealizować plan, producenci musieliby podwoić swoje moce produkcyjne, w co musieliby inwestować masowo. Ale nie mają na to pieniędzy. Globalna Rada ds. Energii Wiatrowej przewidziała niedawno, że od 2027 r. w kluczowych obszarach łańcucha dostaw pojawią się wąskie gardła. Branża wciąż boryka się ze znacznie większym kryzysem.
Lemiesze na rzecz ochrony przyrody: „Źle zwymiarowane”
Nie chodzi tylko o turbiny. Według obliczeń branżowych potrzeba dwa razy więcej kabli energetycznych i cztery razy więcej fundamentów. Liczba wykwalifikowanych pracowników również musi się potroić. Brakuje także statków specjalnych do transportu fundamentów i wież oraz do układania kabli na dnie morskim. Nie ma też wystarczającej liczby portów, które byłyby w stanie zapewnić odpowiednią przestrzeń i infrastrukturę do budowy na morzu. Część przedstawicieli branży za zamkniętymi drzwiami twierdzi, że celów na rok 2030 po prostu nie da się osiągnąć.
„Tak, wkraczamy w burzę” – mówi dyrektor zarządzający BWO Thimm. „Ale możemy pracować nad osłabieniem go i przetrwaniem”. Ma przez to na myśli pomoc państwa. „Stany Zjednoczone mają ustawę o redukcji inflacji, która ma wspierać branżę, Chiny od lat pomagają jej branży wiatrowej” – mówi Thimm. „My także potrzebujemy wsparcia”.
Fakt, że od wyroku Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie funduszu klimatyczno-transformacyjnego w budżecie na transformację energetyczną brakuje 60 miliardów euro, nie jest przeszkodą. Jego propozycją jest przeznaczenie części pieniędzy, które deweloperzy płacą rządowi federalnemu za użytkowanie obszarów morskich, na przykład na rozbudowę portów. Do tej pory stałe części oferty przeznaczono jedynie na ochronę przyrody i rybołówstwo. Ma to zrekompensować szkody powstałe w trakcie budowy systemów i zapewnić pomoc rybakom, których łowiska są ograniczone przez morskie farmy wiatrowe. W tegorocznych przetargach na promocję przyjaznego dla środowiska rybołówstwa i ochronę przyrody morskiej przeznaczono 670 mln euro.
Thimm uważa to za „niewłaściwą wielkość” i wskazuje, że rybołówstwo w Niemczech wygenerowało w 2022 r. obrót w wysokości 187 mln euro. Opowiada się za redystrybucją w przyszłych przetargach. „Potrzebujemy również niskooprocentowanych pożyczek od KfW, aby zwiększyć moce produkcyjne”.
Volker Quaschning, profesor systemów energii odnawialnej na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Berlinie, również widzi czas na działanie. „Jeśli rząd federalny nie wzmocni przemysłu wiatrowego, rozwój podobny do niemieckiego przemysłu fotowoltaicznego powtórzy się.” Niegdyś lider rynku, obecnie prawie nic z niego nie zostało: rząd federalny pod przewodnictwem CDU pozwolił wówczas na wygaśnięcie dotacji do fotowoltaiki, a chińskie moduły przedostały się na rynek po dumpingowych cenach. „Państwo musi zastanowić się, jaki przemysł chce zatrzymać w kraju i podjąć odpowiednie działania”. Nawet jeśli będzie to tymczasowo kosztować miliardy euro. „Chińczycy to rozumieją”.
Z punktu widzenia Quaschninga pieniędzy jest wystarczająco dużo, wszak państwo wydaje co roku ponad 60 miliardów euro na dotacje niszczące klimat. Uważa także, że podwyżki podatków są jednym ze sposobów. Nie ma alternatywy dla energetyki wiatrowej na morzu. „Energia wiatrowa na lądzie jest możliwa tylko w ograniczonym zakresie; fotowoltaika nie działa niezawodnie zimą” – mówi Quaschning. „Jesteśmy pilnie zależni od planowanej morskiej energetyki wiatrowej”.
Konkurencja ofertowa jako czynnik kosztowy
Komisja Europejska nie chce zostawić branży wiatrowej samej. Postrzega proces przetargowy jako ważną dźwignię stabilizującą projekty. Do tej pory nagroda przyznawana była w drodze przetargu konkurencyjnego – miejsce otrzymał ten, kto zapłaci najwięcej. Jednak im wyższa zapłacona cena, tym większa presja na firmę, aby zwróciła pieniądze. W ten sposób projekty upadają.
VDMA Power Systems, stowarzyszenie reprezentujące producentów i dostawców energii wiatrowej, wzywa, aby obszary morskie nie były już nagradzane na podstawie najwyższej oferty. Zgodnie z aktualnym stanowiskiem w sprawie branży morskiej energetyki wiatrowej „nieokiełznana konkurencja w przetargach” jest „czynnikiem generującym koszty”, którego należy unikać, aby „zapewnić realizację projektu”.
Przyznanie BP i Totalowi dużego obszaru farm wiatrowych na Morzu Północnym i Bałtyckim wywołało niedawno zamieszanie – za rekordową kwotę 12,6 miliarda euro. Niektórzy przedstawiciele branży wątpią, czy te dwie firmy zajmujące się paliwami kopalnymi kiedykolwiek zbudują tam turbiny wiatrowe. Kwota wydaje się zbyt wysoka, aby można ją było odzyskać z produkcji energii elektrycznej. UE proponuje w przyszłości przejście na tzw. kontrakty różnicowe i zmniejszenie w ten sposób presji cenowej: w tym modelu państwo przejmuje ryzyko cenowe energii elektrycznej operatora farmy wiatrowej, ale także zyskuje, jeśli wahania cen nie wystąpią . Najważniejsze, że zostanie zbudowany.
Przedstawiciel branży Thimm również zaleca ponowne przemyślenie systemu aukcyjnego. Wspomina doświadczenia z wydawaniem koncesji UMTS w 2000 roku. Państwo zebrało wówczas rekordowe sumy z aukcji koncesji UMTS, ale firmy znajdowały się pod tak dużą presją kosztową, że budowały tylko tam, gdzie było to opłacalne. „W rezultacie nadal mamy martwe punkty w sieci telefonii komórkowej”. Coś takiego nie powinno mieć miejsca w przypadku energetyki wiatrowej.
Wątpliwe jest jednak, czy sama reforma procesu udzielania zamówień może zabezpieczyć projekty. W szczególności należałoby skrócić długi okres między złożeniem wniosku a produkcją energii elektrycznej. Aby obliczenia Baltic Eagle, Gode Wind 3 czy Nordlicht 1 nie stały się ponownie nieaktualne po okresie rozwoju i budowy. I żeby farmy wiatrowe mogły szybko zrobić to, do czego są przeznaczone: wytwarzać prąd.

translated by Google translater ( ͡° ͜ʖ ͡°) bez poprawek

https://www.zeit.de/wirtschaft/2023-11/offshore-windpark-energie-stromversorgung-ostsee

#energetyka #niemcy #ekologia #wiatraki

Zaloguj się aby komentować

Czekałem na ten crossover od jakiegoś czasu.

O energetyce z punktu widzenia:
- konserwatysty - miłośnik atomu
- lewicocowca (partia Zieloni) - miłośnik OZE

https://www.youtube.com/watch?v=2al8KyYZJ34

#klimat #zmianyklimatu #podkasty #polska #energetyka
Felonious_Gru

@mejwen konserwatysta byłby miłośnikiem wyngla

maximilianan

@mejwen każdy kto jest za OZE jest też za atomem (o ile ma choć ćwierć mózgu)

mejwen

Żeby mieć tylko OZE musielibyśmy ograniczyć nasze oczekiwania energetyczne, więcej oszczędzać i potrafić magazynować energie na dni bez prądu

maximilianan

@mejwen mamy ogromny potencjał na OZE, który jest niewykorzystany

def

Jaki to konserwatysta, jak milosnik atomu, zwykly lewak, tylko wungiel

maximilianan

@def wungiel i gaz z łupków! (Których wydobycie jest droższe niż postawienie kilku elektrowni atomowych)

Opornik

@maximilianan Amerykańcom chyba się opłaca...

Zaloguj się aby komentować

Czym się różni reaktor SMR od Izery?
W przeciwieństwie do SMR samochody elektryczne ISTNIEJĄ. Można kupić licencję na samochód (jak np. Fiata 125p i 126p), postawić fabrykę i klepać u nas chińskie wynalazki. To tylko kwestia pieniędzy (i polityki).
Natomiast problem z SMR jest taki, że NIE ISTNIEJĄ. Chińczycy coś tam budują, ale od nich nie będziemy brali technologii jądrowych. A zachód tego nie ma. To oczywiście nie przeszkadza nikomu w podpisywaniu przez lata kolejnych ramowych umów współpracy z firmami-krzakami, które nie posiadają niczego oprócz renderów 3D.

Dlaczego?
Bo to się dobrze sprzedaje, a nikt się na tym nie zna. Być może taka KSSE również, dlatego podpisują umowy z jakimiś Last Energy i myślą, że za 3 lata na Śląsku na każdym kroku będzie SMR. NIE BĘDZIE.
Synthosy i ZE PAKi muszą czymś karmić udziałowców, a politycy wyborców - tyle w temacie.

W czym problem?
Niezależnie od wielkości reaktora trzeba przeprowadzić dość solidne badania lokalizacji - geologiczne, środowiskowe i inne. Nie można tego budować w dowolnym miejscu, a już na pewno nie w okolicach kopalń na terenach aktywnych sejsmicznie. Każdy reaktor o mocy powyżej 1 kW musi przejść również konsultacje transgraniczne na mocy traktatu z Espoo. Naszą EJ było zainteresowane 14 krajów - taka procedura obowiązywałaby przy każdym jednym SMR.
Słowem - jest bardzo dużo procedur (projektów, dokumentacji, zatwierdzeń, badań, konsultacji, odbiorów itp.), które trzeba przechodzić niezależnie od rozmiaru reaktora.
Druga sprawa to efekt skali. Reaktor o mocy 3 razy większej nie kosztuje 3 razy więcej (ani nawet nie jest 3 razy większy). Dlatego dziś buduje się reaktory o mocy 1000, a nawet 1400 MW. Dodatkowo każdy z małych reaktorów trzeba tak samo obsługiwać, jak również ochraniać - to też są koszty.

Gdzie jesteśmy?
Nigdzie. "Jest" BWRX-300, który być może powstanie do 2030 r. (jeśli zaczną go wreszcie budować). To robi GE Hitachi, czyli faktycznie ktoś, kto ma doświadczenie. Czy to jest mały reaktor? No niezbyt, w Żarnowcu mieliśmy mieć 440.

Podsumowując
Nie będziemy mieli w najbliższym czasie SMRów, bo ich nie ma. A my nie mamy swoich technologii. Jeśli ten BWRX-300 powstanie, to pewnie będzie można oszacować, czy jest to dobra technologia i czy ma uzasadnienie ekonomiczne.
Ideą SMRów oczywiście miałaby być modułowa budowa - co mogłoby obniżyć koszty idąc efektem skali w innym kierunku. Ale elektrownia jądrowa to nie jest budka z kababem, nie wiemy czy coś takiego powstanie, udowodni swoją niezawodność i bezpieczeństwo i sprzeda się tak dobrze, że efekt seryjnej produkcji zostanie osiągnięty (tu znowu wracamy do problemu lokalizacji).
Nie wrzucam tagu polityka, bo nasza polityka w żaden sposób nie wpływa na technologie jądrowe, a jedynie na łatwowiernych wyborców.
#ciekawostki #technologia #energetyka #atom
3f4ce7fb-5b32-43b9-8631-34c1dacb2927
moderacja_sie_nie_myje

@Nemrod 

Natomiast problem z SMR jest taki, że NIE ISTNIEJĄ.

Jak najbardziej istnieją tylko nieco w innej formie. Chociażby reaktory w okrętach podwodnych. Jedyny problem to taki, że to technologia wojskowa a nie cywilna.

Nemrod

@moderacja_sie_nie_myje Czyli nie istnieją. Te na okrętach lecą na wysokowzbogaconym paliwie, a tymczasem w energetyce jest tendencja do obniżania wzbogacenia, nawet w istniejących reaktorach. Więc tu nie ma praktycznie żadnego porównania. (jeśli dobrze pamiętam to okręty podwodne mają 50-90%, w USA i UK nawet 97,3%, a AP 1000 ma np. 2,35-4,45%)

Już nie mówiąc o tym, że zwykle w okrętach podwodnych paliwa się zwykle nie wymienia, wymienia się cały reaktor (lub czas życia okrętu jest wyznaczony czasem pracy reaktora). To nie jest podobne w żaden sposób do zastosowań cywilnych.

moderacja_sie_nie_myje

@Nemrod Pewnie masz rację, nie znam się na tym, oglądałem kiedyś program o prototypowaniu i testowaniu na lądzie reaktora do jakiegoś okrętu podwodnego amerykańskiego z lat 60tych i to była niezbyt duża konstrukcja, wielkości 3 garaży cała więc mi się skojarzyło teraz, że to można wykorzystać że tak powiem 'stacjonarnie'. To było jeszcze w czasach kiedy na discovery nie leciały garażowe wyprzedaże czy inne lombardowe gówno.

Astro

@Nemrod jeśli masz wiedzę i czas to pisz jak najwięcej.

A jeśli masz jakieś źródła to już w ogóle będzie odlot :)

Nemrod

Polecam nuclear.pl - prowadzą to fachowcy, ale też śmieszki, bo o SMR w Polsce robili nawet memy i nabijali się z Obajtków. Mieli cykle wykładów w tych tematach.

Xianth

Finlandia planuje używać smr ale nie do prądu - do tego mają duże reaktory no i prąd łatwo przesyłać jak ktoś nie zaniedbał infrastruktury - ale do ciepła. Planują zastąpić ciepłownie dostarczające ciepło systemowe takimi reaktorami by obniżyć zużycie np spalarni śmieci (obecnie Finlandia kupuje śmieci by je palić, ale nie do chmury, jak w Polsce, ale w wyspecjalizowanych zakładach.

Nemrod

@Xianth To są piękne plany, ale oni zwykły blok EJ oddali z 14-letnim opóźnieniem.

Uzyskanie ciepła użytkowego to jest dobry temat, taka 4 blokowa EJ mogłaby spokojnie grzać Warszawę. Jaki jest problem? Nikt nie chce mieszkać obok EJ. Dwa - nikt nie chce mieć wody w kaloryferach z EJ. To nie ma znaczenia, że drugi obieg, że ta woda i tak leci do chłodni kominowej i do atmosfery - to będzie ciężko przeskoczyć w psychice.

No i ostatnie: oni nie mają swoich technologii, więc tu jest to samo co u nas: chcemy korzystać z SMR, ale skoro nie istnieją, to na chceniu póki co pozostajemy.

Zaloguj się aby komentować

Wywłaszczenie za odszkodowaniem pod infeastrukturę jest zbrodnią w mniemaniu niektórych ale wypierdalanie
ludzi pod prywatnych inwestorów jest już OK?
Pięknie idzie, Siemens nie dostał kasy z budżetu ponieważ brakuje mu pieniędzy, w tym samym momencie PL dostaje zaliczkę mniejwięcej na sumę brakującą siemensowi a zaraz po tym leci projekt ustawy związany z wiatrakami gdzie a wiewiórki donoszą o przyniesieniu go posłom przez lobbystów.

To finansowanie przez Orlen też jest ciekawe

https://streamable.com/6sgv5t

#polityka #energetyka #koalicjaobywatelska #platformaobywatelska
bojowonastawionaowca

@Anty_Anty Zaliczkę z UE (a w praktyce fundusze w ramach planu REpowerEU) dostaliśmy na wniosek PiSu złożony w marcu tego roku (przez byłego ministra Pudę) — naprawdę myślisz, że to jakiś wielki spisek? Daruj sobie te brednie...


Jest za co krytykować projekt ustawy złożony przez KO — chociażby za idiotyczne wrzucenie pod inny projekt (że niby miałoby to go uchronić przed niepodpisaniem przez Dudę). Za to trzeba krytykować, a nie za stek bzdur.

Anty_Anty

@bojowonastawionaowca Ich też krytykuje, ile już mamy po pandemi a przecież KPO było na teraz, to tak jakby robić resystutacje 5 lat po śmierci.


Pisowi mało co wyszło cos dobrze ale ale niektóre rzeczy wyszły m. in to że mniej wyciekało do DE a stawiano na rozwiązane gdzie coraz więcej euro zostawało w PL, pomijajać ich "legalne" złodziejstwo to zawsze coś.

Zaloguj się aby komentować

Paneliki słoneczne to gówno. W miksie energetycznym tylko destabilizują sieć. 3/4 doby nic z tego nie ma a pobierać chcą! Dobrze ze tą durnotę przestałem dotować cwaniakom z podatków. Pal licho jak jeszcze to jest na dachu ale debile stawiają to na ziemi ornej po horyzont zamiast zbożem choćby obsiać!
2+2=4
Fotowoltaika hahaha to jest dobre do zasilania kalkulatora!
Proszę jakie "pryszcze" na osi czasu:
#marnotrastwomoichpodatkow #energetyka
b01199e4-f582-4d23-9571-0a9327463da1
Nemrod

O kurła, jest tak źle, że zasysamy prąd z Ukrainy, a miał płynąć w drugą stronę xD

e7a7c211-f46a-4693-ae8c-7540174d7b1f
Marchew

A czy wiatr/fv są w stanie utrzymać wyspę, czy jedynie dołączają się do sieci sztywnej?

Zaloguj się aby komentować

MostlyRenegade

@Rebe-Szewach wkleiłeś jakiś inny link, bo w tym artykule nie ma nic z tego, co napisałeś.

Rebe-Szewach

@MostlyRenegade Reaktory jądrowe III+/IV generacji i fuzja termojądrowa, ale to pieśń następnych 30 lat.

Edit: To był komentarz do @zboinek , przepraszam.

zboinek

@Rebe-Szewach Jak nie będziesz zbierał bieżącej techlogii to nie zrobisz napędu do rozwoju. Zbuduje się atom a za 30 lat fuzje termojądrowa

Sahelantrop

@Rebe-Szewach W jaki sposób z tego artykułu wyciągnąłeś wniosek, że Tusk ucieka od atomu? Zdumiewające, jak uprzedzenia potrafią wypaczać rozumienie treści.

Rebe-Szewach

@Sahelantrop Tak traktuję ten cytat "Ekipa Donalda Tuska ma naciskać na amerykańskie firmy Westinghouse i Bechtel, aby te objęły co najmniej 30 proc. udziałów w projekcie energetyki jądrowej" - Grzegorza Onichimowskiego, głównego doradcy Platformy Obywatelskiej ds. energetyki.


Obym się mylił, ale to brzmi, jak furtka do zerwania rozmów przed budowaniem kolejnych reaktorów. Tej umowy już raczej nie zerwą, ale kolejne czemu nie? Poza tym znajdź mi wypowiedz Tuska, że musimy postawić na atom w naszym miksie energetycznym, a nie na jakieś cuda wianki typu OZE.

Nie takie już cuda w polityce widziałem, że nie wspomnę "Caracale" z naszego podwórka, czy szerzej zerwany „podwodny kontrakt stulecia”, jak media nazwały umowę na zaprojektowanie i budowę w Australii okrętów podwodnych Shortfin Barracuda Block 1A z francuskim państwowym koncernem stoczniowym - Naval Group (w chwili zawarcia kontraktu ‒ DCNS.)


Co do Tuska i moich rzekomych "uprzedzeń" co do niego. To nie uprzedzenia, tylko pamięć jego poprzednich rządów i tego, jak łamał własne obietnice i programy wyborcze. Interesuję się polityką kilka dobrych dekad i nie mam pamięci złotej rybki, ani różowych okularów na nosie. Chciałbym, aby moje obawy były niepotrzebne, a jak będzie, to czas pokaże.


Tusk to wolność, Tusk to nadzieja!( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sahelantrop

@Rebe-Szewach Ja to widzę jako próbę uwikłania amerykańskiego kapitału w polską inwestycję strategiczną. Bo Amerykanie są świetnymi sojusznikami, pod warunkiem że mają w tym interes. Moim zdaniem Tusk jest zbyt wytrawnym graczem, aby rezygnując z atomu, strzelić sobie w kolano. A nie wygląda na to, żeby na starość stracił cokolwiek z politycznego instynktu. Póki co, w każdym razie.

Potrzebujemy i elektrowni jądrowych, i OZE. A przede wszystkim już i natychmiast, potrzebujemy nowych linii przesyłowych. Bo bez tego, wszystkie inwestycje w produkcję energii, będą psu na budę.

Helio09.

Jak wstrzyma elektrownie bądź port w Świnoujściu to prędzej ch... zobaczy niż mój głos.

OT obietnicą wyborcza.

Zaloguj się aby komentować