#depresja

49
964

Zaloguj się aby komentować

Heheszki

Ten jak pospał 20h

Zaloguj się aby komentować

kotki to jednak robią robotę - spotkałem na spacerze dwa takie urwisy i dały się pomiziać w zamian za kabanosy (ʘ‿ʘ) i od razu dzień zrobił się fajniejszy. z wrażenia zapomniałem zrobić zdjęcie, więc w zamian wrzucam wam dojebaną multiplę #heheszki #smiesznekotki #smietnikowekitku #multipla #depresja

fc4b9756-fefb-4f12-8269-c8239d9de641
PrzylecialWiekszySamolot userbar

Zaloguj się aby komentować

Kolejny raz zgubiłam swój rozsądek - już nie ochronisz mnie.
Splamiłam twarz i dziś odpowiem - za wszystko, za co chcę!
Tak łatwo nic się nie udaje - potrafię ranić też.
Tak, z całych sił i nie przestaję - dopóki tego chcę!

Kolejny raz już nie zabłądzę - już nie ochronisz mnie.
Splamiłam twarz i dziś odpowiem - za wszystko, za co chcę!
Tak łatwo nic się nie udaje - potrafię ranić też.
Tak z całych sił i nie przestaję - dopóki tego chcę!


@Legendary_Weaponsmith tu akurat śpiewa kobieta, ale sens ten sam #bipolar


https://www.youtube.com/watch?v=RDM5bFxDTN8

#muzyka #polskirock #depresja #bipolar

PrzylecialWiekszySamolot userbar
Legendary_Weaponsmith

Bardzo fajne i pewnie trochę oddaje sytuację.

Zaloguj się aby komentować

jak przeprosić za coś, za co nie miało się wpływu? ale potrzeba jest - im więcej mija czasu, tym częściej takie myśli wiercą czaszkę od srodka... długo żyłem w przekonaniu że jest w sumie dobrym człowiekiem, starałem się być dobry dla innych itp. ale jednak rozpierdol dopadł mnie z zaskoczenia i w bardzo krótkim czasie skrzywdziłem kilka bliskich mi osób. niby to tylko "kilka osób", ale od zawsze prowadziłem życie odludka, introwertyka, czasami wręcz pustelnika - więc tych kilka osób to było praktycznie całe moje zycie. niestety #chorobypsychiczne #bipolar to straszna k⁎⁎wa. i tak sobie teraz mija czas, ja staje się coraz większym odludkiem i w sumie poza kontaktem z ludźmi w pracy to nawet z nikim nie rozmawiam. z nowymi znajomościami nie jest łatwo, bo nie potrafię zaufać ani drugiej osobie, ani też... sobie (że czegoś nie odjebie itp.), przez co w zasadzie staje się mizantropem. może kiedyś się zbiorę na odwagę i przeproszę albo przynajmniej postaram się wytłumaczyć. i choć pewnie nigdy to nie nastąpi, to jednak daje mi to jakąś nadzieję...


trzymajcie się tam i dbajcie o siebie nawzajem :*


#zalesie #depresja #muzyka https://youtu.be/mm_sQeJ890E

fe27c482-51db-48be-8053-6cc0e5a663fa
PrzylecialWiekszySamolot userbar
PrzylecialWiekszySamolot

a was przepraszam za tak dołujący wpis - nie chcę tu robić kolejnego tagu przegryw z wypoku, ale nie mam nawet z kim o tym porozmawiać ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Legendary_Weaponsmith

Myślę, że przeprosiny mogą być tak jakby wyjaśnieniem sytuacji.

Mówisz, że przepraszasz za to co zrobiłeś i że ci przykro (czy jak się czujesz z sytuacją po fakcie). I możesz powiedzieć, że nie do końca byłeś sobą i na tym polega twoja choroba. Nie tyle chodzi o przyznanie się do winy, co wzięcie odpowiedzialności za to co się odjaniepawliło na tripie.

PrzylecialWiekszySamolot

przepraszam za literówki i lekki chaos w pisaniu - lecą mi łzy i trochę ciężko mi się skupić na literkach w telefonie

Zaloguj się aby komentować

Hej, u mnie tak sobie. Dojeżdża mnie atmosfera świąteczna. To będą drugie święta bez Taty, chyba będą trudniejsze niż pierwsze. Tato bardzo lubił święta, grudzień mi się z nim tak automatycznie kojarzy, a tu go znowu nie będzie. Do tego jeszcze już teraz wszędzie te dekoracje świąteczne, reklamy, no nie da się o tym zapomnieć. Wiem, że świat się nie zacznie kręcić w drugą stronę, nie przestanie istnieć Boże Narodzenie bo ja tak chcę, ale mogliby się chociaż wstrzymać do grudnia z całą tą atmosferą. Wszyscy mają być tacy rodzinni, zadowoleni, uśmiechnięci, jakby nikt nigdy nie poniósł bolesnej straty. Najchętniej bym gdzieś wyjechał w cholerę z dala od tego wszystkiego na ostatnie dwa tygodnie grudnia, zamknął się w wynajętym mieszkaniu, czytał w książki i jadł kebaby na zmianę z pizzą, no ale ze względu na resztę rodziny, która chce święta obchodzić, nie mogę tak zrobić. Z drugiej strony też, kto wie, ile jeszcze świąt z innymi bliskimi zostało? I tak to się będzie ciągnęło, a że Tato niedługo po świętach zachorował, to i wspomnienia się na siebie nałożą.


#glejaklutowy #depresja #glejak #zaloba

Jarem

@az5tcxo4-niekibicujepilkarzom Świetnie Cię rozumiem. To będą trzecie święta bez mamy, która wg mnie była spoiwem rodziny. Promykiem, który zawsze robił wesołą atmosferę. Zawsze święta lubiłem. Od jej śmierci święta są dla mnie neutralne. I jakoś nie mogę się tego pozbyć, mimo że bardzo chcę.

Kurde, to już prawie 3 lata, a ja dalej mam ochotę do niej zadzwonić jak coś się dzieje w moim życiu.

Trzymaj się mordo. Tobie i mi życzę, żeby w końcu wrócić do normalności, chociaż nie wiem czy to możliwe

Goldie

@az5tcxo4-niekibicujepilkarzom taki głupi żart mi się nasunął na wstępie. Jak nie odczuwać takiej starty? Nigdy nie mieć ojca. Tak głupie to nie sadistic wiem

A tak serio w temacie ojca nigdy nie miałem, mama zmarła w 2016 roku, relacje z rodziną nigdy nie były za dobre, przez wiele lat samotność i znienawidzone święta. Wiesz co u mnie wszystko zmieniło. Wyjazdy, wyjazdy na całe święta. Na początku sam, poźniej co znacznie ułatwiło z partnerką. Najczęściej góry ale i gdziekolwiek morze czy nawet Egipt teraz rozważamy. Ze znianwidzonego czasu zrobił się miły czas oczekiwania "na święta". Na wyjazd, na spacery w górach, na relaks w termach, na najzwyczajniej w świecie wyjechaniu i nie przejmowaniu się niczym tylko spędzenie czasu po swojemu z dala od życia codziennego.

DexterFromLab

@az5tcxo4-niekibicujepilkarzom ja jakoś przestałem się tym wszystkim przejmować. Świat kręci się dalej. Branie leków w końcu zaczyna szkodzić. Teraz leków nie biorę, tylko melatoninę na sen czasami. Czasami ciężko zasnąć. Śwait kręci się dalej. Ludzie zawsze umierają i będą umierać i nic z tym nie zrobimy. Zawsze sobie myślę że oni to mają spokój. Istnienie to jest ból. Walka o bytz ciągle wewnętrzne rozterki jakieś depresje. A tak martwi mają spokój. O martwych nie trzeba się martwić. Nie zrobią sobie już krzywdy, nie cierpią. Tylko my tutaj mamy dalej te swoje rozterki. Trzeba się zająć swoimi sprawami i do przodu. Ja odstawiłem leki, próbowałem biegać. Średnio mi to wyszło ale ćwiczyłem.

Zaloguj się aby komentować

Miałem cicha nadzieję, że stanie się to co zwykle, czyli bóg znów nasra mi do jedzenia, ale ten sk⁎⁎⁎⁎syn woli do⁎⁎⁎ac mi bardziej. Chciałbym się mu za to odwdzięczyć, ale nie mam pojęcia gdzie się ta k⁎⁎wa stołuje.

Wszechmocny c⁎⁎ju, zepsułeś mi po 3 palce u każdej dłoni. To wystarczająco żeby zniszczyć moją karierę programisty, ale za mało zebym przestał jechać po tobie jak po tępej k⁎⁎⁎ie. Dawaj dalej. Mam jeszcze 4 palce, dawaj, jeszcze to mi mozesz odebrać, co, boisz się? Bo ja się już Ciebie przestałem obawiać

#depresja #choroba

wonsz

O czym ty chłopie gadasz, bo zrozumieć nie idzie?

Byk

O co chodzi z palcami? Stawy? RZS?

Legendary_Weaponsmith

@dziki trzymaj się!


Ale co z tymi palcami?

Zaloguj się aby komentować

Mam wrażenie, że generuję jakąś aurę spierdoksa.

Ludzie często olewają mnie jako przyjaciela czy kolegę.

O dziewczynach już nie wspomnę, bo w zasadzie nigdy nie miałem prawdziwej dziewczyny.

Najgorsze, że nawet jak tylko kumplowałem się z jakąś ( od zawsze wolałem towarzystwo dziewczyn niż chłopaków), to i tak byłem potem zlewany, z niewiadomych dla mnie przyczyn.

Z facetami nie lepiej, jeden olał mnie, mimo, że miał być na jakiejś prelekcji w moim mieście, a inny pojechał do RPA i pożegnał się ze wszystkimi poza mną.

Powiem wam smutno mi i samotnie.

#depresja #zalesie #smuteczek

Half_NEET_Half_Amazing

pi⁎⁎⁎ol to

nie szukaj szczęścia w ludziach

30ohm

Jeśli możliwe zmień otoczenie. Głównie mi chodzi o miejsce zamieszkania. Czasem nawet 50 km robi duże zmiany.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

I cyk, kolejny paciorek na liczniku przesunięty.

Trzeba się pogodzić z powolnym dobijaniem do magicznej 5tki.

Zupełnie nie czuję się staro, miałem w rodzinie kilku wujków którzy do końca życia byli wariaci, chyba jestem podobny.

Wszedłem w jakiś dość obcy mi tryb spokojnej stabilizacji "chujowo ale stabilnie" - depresja jakoś zelżała 24 Maja, hajs, bez rewelacji ale się zgadza i co miesiąc odkłada się na koncie, potomstwo nadal daje trochę radości, koty srają ale są kochane, żona gotuje, kredytów ani hipotek nie mam, zdrowie jako tako (ale cholera wie czy gdzieś czegoś nie ma, trzeba w końcu porobić trochę badań..), mieszkanie mam, ...to chyba nie powinienem narzekać?

Tylko pieprzona anhedonia nie chce przejść, męczące to. No ale co zrobić.


#hejto40plus #urodziny #gownowpis #przemysleniazdupy #depresja

2ea7d655-3dda-4d13-853f-6e0b76a33ea2
Opornik userbar
WatluszPierwszy

Uuu... poważny wiek. Do takich, to się mówi "panie starszy"

Oby Ci się darzyło.

Umypaszka

@Opornik zdrówka proszę pana

Shivaa

Najlepszego 🍻 nie zapomnij ponarzekać na dzisiejszą młodzież 😛

Zaloguj się aby komentować

cebulaZrosolu

@Alembik bo jak nie będziesz brał to Ci jebnę

Legendary_Weaponsmith

Jak SSRI nie pomagają (a mniej więcej połowie ludzi nie pomagają), to może czas jechać do Barcelony na Ayahuasce?


Mi psychodeliki zawsze (8 na 10 razy powiedzmy) pomagały dostrzec sens w życiu i odsuwały depresję na pół roku.

W Barcelonie trochę drogo, ale nie poleciłbym nikomu Ayahuaski nie robionej przez profesjonalistów.

Zaloguj się aby komentować

zjadacz_cebuli

@Hi-cube depresja to k⁎⁎wa, ale lepiej odpuść sobie jak na razie strzelnice, to fajna sprawa sobie postrzelać ale nie w momencie kiedy masz wszystkiego dość. Do tego ktoś może pokazać ten film na psiarni i rano możesz mieć smutnych panów na hacie

kris

@Hi-cube Trzymaj się i wiedz, że są tu ludzie, którzy chcą Ci pomóc, nawet jeśli wydaje się to niemożliwe. Jeśli czegokolwiek będziesz potrzebować, daj znać - czasem samo to, że ktoś Cię wysłucha, potrafi zrobić ogromną różnicę

Legendary_Weaponsmith

Związki są czasem przejebane. Połączenie syndromu sztokholmskiego z zaburzeniami. Plus gaslighting - i zaczynasz myśleć, że rzeczy to twoja wina, albo że z tobą jest coś nie tak.


Trzymaj się tam. Mam nadzieję, że jednak znajdziesz inne rozwiązanie niż an hero.


Dobry terapeuta/tka da radę zmienić twoje pojmowanie spraw, tak żebyś tak mentalnie nie cierpiał.

Kiedy nie mam kasy i terapeuty pale blanty i gram w Factorio i sobie odpuszczam. Np teraz terapia nie wchodzi w grę, bo to druga osoba potrzebuje i czekam aż się u niej poprawi, żeby móc zapłacić terapii par, żeby powiedzieć jej co odpierdala i jak mnie to krzywdzi. Wkurwia w c⁎⁎j. Zawaliłem semestr w szkole po prawie 2 miesiącach dzikich jazd, a teraz mam robione wyrzuty, że to przez tydzień palenia zioła.


Ale mam też tajną broń. Trochę nauczyła mnie psycholog (że mam prawo zaspokajać własne potrzeby), a do tego Eckhart Tolle (power of now i a new earth) i medytacja, nawet jak jest ciężko medytować.


Dzięki temu słowa i czyny nie ranią tak głęboko.


Czasem nawet słucham Tolle dla samego słuchania. Tak jakby spokojny miły głos nauczyciela duchowego przekazywał tę energię spokoju w wibracjach powietrza. Czasem Ram Dass i Allan Watts, żeby nie słuchać w kółko tego samego.


Jak coś to obie książki tolle w audio są na torrentach. A ram dass mimo, że już nie żyje, ma podcast "Ram Dass: Here and Now".


Wiadomo, YMMV (czyli u ciebie efekty mogą być inne), ale mam nadzieję, że dasz radę złapać jakieś rozwiązani3. Trzymam kciuki!

Zaloguj się aby komentować