#ciekawostki

168
17725
Jak rozpoznać na co boty i porzyteczni idioci mają zlecenie?
1. Wejść na X
2. Znajdź ostatni wpis D. Tuska - nie ważne o czym jest ten wpis.
3. Zobacz w sekcję komentarzy.
4. Profitu brak
#polityka #ciekawostki
5b6ef388-c837-49f3-ab17-80c82da9d6a9
Thereforee

@walus002 Dostają kamień do rzucania to rzucają, jak to małpy. Nie trzeba tutaj mówić o zleceniu - po prostu "małpy razem silne". Jednak śmiesznie gdy taki Berkowicz pisze coś takiego, bo to ex-wykopek jest i przez to wiadomo, że on tylko w gębie jest mocny a sam by gówno zrobił dla tych powodzian nawet gdyby mógł.

Ragnarokk

@walus002 *pożyteczni, kumplu

walus002

@Ragnarokk OMG jak głupio 🤢

solly

co to za lewak ten berkowicz? dlaczego temu oszolomowi tak zalezy, zeby panstwo zajelo sie odszkodowaniami ludzi, ktorzy sami nie zadbali o swoj interes przez przeprowadzke w inne miejsce, albo ubezpieczenie majatku? moze jeszcze chce, zeby panstwo slubow udzielalo?

Zaloguj się aby komentować

Zdjęcie zrobione w 1950 roku na pokładzie samolotu linii KLM. W tamtym czasie niektóre samoloty Martin M-130, Lockheed Constellation i Douglas DC-6 obsługiwane m.in. przez linie KLM i Trans World Airlines (TWA) posiadały łóżka dolne i górne. Łóżka miały materace, zasłony w stylu "Pullman" zapewniające prywatność, okna, lampki do czytania, a nawet była opcja śniadania do łóżka. Wówczas bilet w klasie ekonomicznej w obie strony z Nowego Jorku do Londynu samolotem Boeing 377 Stratocruiser kosztował około 580 USD (dziś to około 7500 USD).
Schowki nad głowami pasażerów, jakie znamy dzisiaj, zaczęto wprowadzać na przełomie lat 60. i 70.

#ciekawostki #ciekawostkilotnicze #samoloty #fotografia #historia
/flight.everyday
1ff2424f-10d2-4503-b495-2c7fdfe43d83
NiebieskiSzpadelNihilizmu

A dziś jest dobrze jak linia nie dojebie takiego overbookingu że się nie dowiesz na pół godziny przed kołowaniem że masz wypierdalać albo cię siłowo usuną, bo tak sobie wylosowali

TytusBomba

@NiebieskiSzpadelNihilizmu doprecyzuję że piszesz tylko o tanich liniach lotniczych, które już jakiś czas temu przestały być zauważalnie tańsze niż te oferujące usługi w godnych warunkach

FoxtrotLima

@TytusBomba overbooking to domena klasycznych linii, które mają zazwyczaj niższy load factor niż wszelkiej maści Ryanairy.

totengott

- Witamy w liniach KLM. W czym mogę pomóc?

- Poproszę dwa miejsca w kuszetce do Gdańska.

- To będzie 7500 dolarów

- aaa to nie, to może coś tańszego poproszę...

Zaloguj się aby komentować

Człowiek sobie nick wymyślił lata temu, zaczął go skracać do Duchacz też lata temu, tylko mniej lata, a się dzisiaj dowiedział, że takich jak on to jest kurwa cały zakon od 1703 roku XDDD

No byli trochę szybsi jebani... To były sekundy XD
#ciekawostki
b65bb553-03cb-4189-bee7-dc52791c478a
yoowki

Nie liczy się. To żabojady, huknij na nich i Ci oddadzą pierwszeństwo. 😉

5tgbnhy6

musisz przebic liczebnoscia ich zakon i wtedy nazwa bedzie twoja, ja od dzisiaj bede sie nazywal papier duchaczem, wiec jest juz nas dwoch(aczy)

peposlav

zgromadzenie świętego rocha to będą Róchacze?

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Czy opuszczony obozo-squat hipisów kwalifikuje się jako #urbex ?
Jeśli tak to kradnę tag ( ͡o ͜ʖ ͡o)

Obóz funkcjonował od końca kwietnia do października. Były 2 przyczepy i kilka namiotów oraz stary kamper na bedfordzie.

Zostalo troche smieci i przewrócony wiatrem hazielek.

#ciekawostki
fa87e545-df1e-446d-8453-137a154a3cab
a14dfed4-1416-4d84-9cf8-a17e124beeaf
a0e6d2a6-f6dd-4936-ba89-7e29c5b316a2
b62fefe0-e7ee-4a4f-b794-fe88d7da11f0
4cacca49-1cca-4619-9ec8-bbd4ccafe3fd
Ten_koles_od_bialego_psa

@GordonLameman nie trzeba było kopać ulotnili się jak opary etanolu

Zapster

Wygląda na ex festiwal jakiś

Ten_koles_od_bialego_psa

@Zapster to była grupka około 12-15 osób, wszystkie okolice 45-60lat. Walili skuny było czuć ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Raz był nalot bagiet i wtedy zostala tylko 1 przyczepa i ten kamper na bedfordzie oraz namiot do zgonowania za scena...

Zapster

@Ten_koles_od_bialego_psa a po co tam bagiety? Pewnie by to ogarnęli, gdyby nie spanikowali. 100% ziomale na psychodelikach.

Zaloguj się aby komentować

Jarem

@smierdakow

Fajne, ale przycisk Sprawdź nie działa xD


I suwak do wieku XDDD

wonsz

@Jarem lepiej do wieku niż numeru telefonu

SaucissonBorderline

@smierdakow ten suwak do wieku to top kek XD

Greyman

@smierdakow u mnie napisało, że nic nie muszę robić, śmieciarka już jedzie

Zaloguj się aby komentować

[LT] MEKSYK
KATEGORIA: Wierzenia i obrzędy

ZAPOTEKOWIE, HOŁD DLA ZMARŁYCH I WSPÓLNOTA ZE ŚMIERCIĄ

Wiem, że pewnie powinienem to dodać za rok, żeby jakoś czasowo bardziej pasowało, ale wtedy na 100% bym zapomniał. Artykuł jest z 1 listopada, z meksykańskiego źródła, które będzie podane niżej, gdzie jest też TLDR.

Miejscowi w Xoxocotlán przygotowują się do towarzyszenia duszom swoich zmarłych przez całą noc przy ich grobach, zgodnie z obyczajem ludów zapoteckich.
---------------------

MOJE WPROWADZENIE
Zapotekowie to wywodząca się ze starożytności grupa etniczna zamieszkująca południowy Meksyk, głównie stan Oaxaca. Choć ich historia sięga setek lat przed naszą erą, ich kultura trwa do dziś, różniąc się od tego, co Europejczycy zwykle uważają za „meksykańskie” – zwłaszcza pod względem wierzeń i obrzędów. Dla Zapoteków śmierć jest naturalnym elementem życia, a obrzędy związane z nią mają charakter głęboko duchowy i wspólnotowy. Podczas gdy większość Meksyku obchodzi Día de Muertos w bardziej kolorowy sposób, zapoteckie rytuały są bardziej stonowane, mistyczne, łącząc w sobie zarówno elementy katolickie, jak i prekolumbijskie.

---------------------
Santa Cruz Xoxocotlán, Oaxaca. Wśród kwiatów, świec, zapachu kopalu (taka żywica) i aksamitek, rodziny z tej zapoteckiej miejscowości wypełniły mistyczny rytuał, podobnie jak ich przodkowie, czuwając przy zmarłych, oddając im cześć i spędzając, choćby kilka godzin, czas ze śmiercią.

Trzy cmentarze znajdujące się w centrum tej społeczności w regionie Centralnych Dolin, będącej częścią strefy metropolitalnej Oaxaca, zostały oświetlone ostatniego wieczoru października, gdy tylko słońce zaszło. Miejscowi przygotowują się do towarzyszenia duszom swoich zmarłych przez całą noc przy ich grobach, zgodnie z tradycją zapotecką.

Nie dalej niż dwa kilometry stąd, na wzgórzach El Gallo i Bonete, stoi majestatyczny Monte Albán – dawna stolica Zapoteków i jedno z najważniejszych miast Mezoameryki. Było ono świadkiem nocy pełnej mistycyzmu, w której przeplatały się elementy prekolumbijskie z katolickimi.

Z wzrokiem utkwionym w horyzoncie, doña Jovita Velasco, lat 67, czuwa nad grobem swojej babci Josefy Romero, jednej z sióstr i dwóch małych dzieci, w jednym z najstarszych cmentarzy w Xoxo, położonym w samym sercu miasta. Jovita mówi, że jej dzieci poszły na inny cmentarz, by czuwać przy innych zmarłych. Na tym cmentarzu od wielu lat nie zezwala się już na nowe pochówki; tu spoczywają przodkowie dzisiejszych mieszkańców.

W Santa Cruz Xoxocotlán - co w języku nahuatl oznacza „przy kwaśnych lub cierpko-słodkich owocach” - miejscowi zaczynają przygotowywać swoje ołtarze już od 30 października, ponieważ wierzy się, że dusze „aniołków” (zmarłych dzieci) przybywają o trzeciej po południu 31 października. Na ich przywitanie dzwonią dzwony kościelne i wystrzeliwane są fajerwerki.

Dusze dzieci odchodzą 1 listopada, a o trzeciej po południu przybywają dusze dorosłych, które opuszczają świat żywych 2 listopada, przy dźwiękach fajerwerków, dzwonów i muzyki.

Na cmentarzu San Sebastián panuje atmosfera nostalgii, może nawet smutku. Przy wejściu kapela gra muzykę żałobną, a w oddali słychać religijne pieśni, które nadają nocy czuwania jeszcze większej powagi.

W ruinach starej struktury świątyni wioski grupa młodzieży odmawia różaniec „Aurora”, który w tym przypadku dedykuje duszom błąkającym się bez celu oraz dwóm księżom pochowanym na tym cmentarzu.

Ten różaniec trwa trzy godziny i jest odmawiany w każdą niedzielę października o trzeciej nad ranem w świątyni Santa Cruz Xoxocotlán, na cześć Matki Bożej Różańcowej.

Don Miguel, jeden z przedstawicieli grupy, mówi, że młodzież prowadząca modlitwy służyła jako apostołowie podczas obchodów Wielkiego Tygodnia i przez cały rok mają obowiązek posługi w razie śmierci kogoś z lokalnej społeczności.

Ulice centrum Xoxocotlán zapełniły się turystami i straganami. Wśród odwiedzających można dostrzec Koreańczyków, Japończyków, Amerykanów oraz Europejczyków, którzy przybyli, by doświadczyć tego niezapomnianego wydarzenia.

Burmistrz, Inocente Castellanos Alejos, niedoszacował liczby turystów, przewidując, że tego wieczoru przybędzie między 15 a 16 tysięcy osób. Rzeczywistość zdecydowanie przewyższyła jego prognozy.

Długi dywan z piasku z wizerunkami czaszek prowadził do cmentarza Mitlancihuátl, drugiego co do ważności miejsca pochówku, gdzie atmosfera była bardziej festiwalowa.

Rodziny zgromadzone wokół grobów śpiewają, piją mezcal lub piwo i jedzą kolację. Panuje atmosfera święta, grobowce ozdobione są nowoczesnymi dekoracjami, które przyciągają uwagę zarówno miejscowych, jak i turystów.

Spotkanie między żywymi, a duszami zmarłych odbywa się w atmosferze wielkiej radości. To wyjątkowa, magiczna noc, podczas której czuwanie nad Duszami Zmarłych gromadzi tysiące osób – zarówno turystów, jak i lokalne rodziny.

ŚMIERĆ I ODDZIELENIE FIZYCZNEGO BYTU
Doktor antropologii i badacz z Instytutu Badań Estetycznych UNAM, Robert Markens, w rozmowie z El Sol de México tłumaczy, że śmierć jest oddzieleniem bytu fizycznego – momentem, gdy nasz fizyczny aspekt odłącza się od istnienia.

„Ciało umiera i zaczyna się rozkładać, ale jesteśmy świadomi, że istnieje coś, co ożywia człowieka – można to nazwać duchem, iskrą, która nas animuje, tym, co jest wieczne i przeżywa śmierć ciała. Śmierć to więc śmierć biologicznego ciała”.

Z jego perspektywy każda kultura ma swoje wyobrażenia o tym, co dzieje się z duchem. W kulturach Mezoameryki, w tym u Zapoteków, dusza jest stale obecna w domu, dlatego też w ich przypadku rytuały i ceremonie często odbywają się właśnie w domach.

------------[ TLDR ] -------------

Artykuł opisuje tradycyjne obrzędy ludów zapoteckich podczas Dnia Zmarłych w Santa Cruz Xoxocotlán w stanie Oaxaca, Meksyk. Rodziny przygotowują ołtarze, czuwają przy grobach zmarłych i oddają im cześć, łącząc elementy prekolumbijskie i katolickie. Obrzędy obejmują modlitwy, muzykę żałobną i celebrację z jedzeniem oraz napojami, a miejscowość przyciąga licznych turystów. Zapotekowie postrzegają śmierć jako oddzielenie fizycznego bytu od duszy, którą nadal czczą w domach, wierząc, że duchy zmarłych są zawsze obecne w ich życiu.

-------------------------------
W społeczności znajdziecie wszystkie wpisy, dlatego warto dołączyć, a tag tylko dla moich jest taki:
#apwdndziwen
-------------------------------
#ciekawostki #amerykapolnocna #meksyk #zapotekowie #wierzeniaizwyczaje

Błędy mogą występować. Tak po prostu. xD
Znalazłem zdjęcia alternatywne, bo te w artykule są zbyt małe i niewyraźne.

Źródło:
https://www.elsoldemexico.com.mx/republica/xoxocotlan-el-tributo-a-los-difuntos-y-la-convivencia-con-la-muerte-12807765.html
31e71a81-9115-4982-bc8f-a0b50f8fdcd3
acda3949-275f-4060-88e6-dc1483c2bc6c
f22c22e5-97e5-4d6c-a6dc-7e7a3ff5450a
bd41aa54-5c1a-491a-89ac-a5a2ce0e8e58
2146613b-aa14-49a5-a586-f72a17204626
CzosnkowySmok

W Meksyku nie lata się po grobach ale idzie się do tobie najbliższej osoby, bawi się, śpiewa, gotuje, je i pije w tym miejscu z najbliższą rodziną jak i z "sąsiadami".

Dziwen

@CzosnkowySmok no i to jest mega ciekawe, choć w tekście była wzmianka o tym, że czasem trzeba się rozdzielić, by nad każdą zmarłą osobą ktoś czuwał. Ogólnie po przeczytaniu tego artykułu mam wrażenie, że fajnie by to było zobaczyć.

CzosnkowySmok

@Dziwen akurat to zależy od rodziny czy regionu, tu opisujesz ludzi z południa. A to co napisałem to z miasta Meksyk, tak jak mi to koleżanka opowiadała.

Zaloguj się aby komentować

No dzień dobry. 18 listopada, na Łotwie Dzień Niepodległości, a w Maroku to Dzień Niepodległości. A co więcej:

1. W 1655 r. rozpoczęło się potopowe oblężenie Jasnej Góry, słynne oblężenie opisane w “Potopie”, który czytałem, ale za luj nie pamiętam, no i w sumie fajnie było czytać książki i poznawać słownictwo, ale że nie czytałem “Chłopów” czy “Nad Niemnem”, to nie żałuję, hej.
2. W 1705 r. w Warszawie zawarto antyrosyjski sojusz polsko-szwedzki. “Nic nie jednoczy tak jak wspólna nienawiść”, cytując Hansa.
3. W 1918 r. powołano Straż Kolejową, obecnie SOK, pieprzeni sokiści.
4. W 1307 r. według legendy Wilhelm Tell zestrzelił z kuszy jabłko umieszczone na głowie swego syna. Nie ma to jak honorowo podjąć się zakładu, który się czyniło pijanym.
5. W 1881 r. w Paryżu zainaugurował działalność kabaret Le Chat Noir. Poznajecie może te obrazy?

W 1839 r. urodził się Emil Skoda. Już wy wiecie, co założył.

#ciekawostki #ciekawostkizdupy

Pozdrawiam cieplutko.
11611591-69ce-4ba4-a138-9718160707e1
Cybulion

Uszatek i jego "sok strzelal do moich kolegow z ostrej amunicji" w filmie blokersi, a dokladniej to strzelali do debili malujacych pociagi sprayami. Szkoda ze nieskutecznie

RogerThat

@Cybulion klimatyczne miejsce, też lubię. Tyle że nie sprayuję.

Cybulion

@RogerThat a kurcze nie wiem gdzie to bylo krecone? Jakas bocznica w wawie? Ja tylko zapamietalem piosenke i te gadke eldoki

Zaloguj się aby komentować

Za postem na facebookowej stronie Manuał Zielarski Bartłomieja Byczkiewicza ze specjalnymi życzeniami dla @moll :

Czy kiedykolwiek zastanawiali się Państwo jaką normę musi spełnić miotła, aby czarownica mogła na niej bezpiecznie latać? Otóż taka istnieje: BN-71/9236-02. Ale od początku.
Ludowy obraz wiedźmy został dość mocno zmodyfikowany przez kino i telewizję w XX wieku, głównie za sprawą "Złej Czarownicy z Zachodu" z filmu "Czarnoksiężnik z Oz". Dziś już nikt nie wyobraża sobie takiej postaci bez ciemnej sukni (czarnej lub z akcentami fioletowymi), spiczastym kapeluszem z szerokim rondem oraz już nieodzownego atrybutu - miotły. Ta wcale nie jest fantazją reżyserską, czy też wymysłem scenarzystów albo autorów literackich pierwowzorów.
Najsłynniejszy polski etnograf - Oskar Kolberg (1814-1890) - bardzo wyraźnie zaznaczał, iż miotła ma być najczęstszym środkiem transportu czarownic na Łysą Górę, co wynika z jej umocowania jako narzędzia do wykonywania czarów. Podobno czarownice wielkopolskie szczególnie umiłowały sobie miotły do latania. Im dalej na wschód, tym częściej pojawiają się inne sprzęty domowe - wiedźmy ruskie miały latać na stępie do tłuczenia zbóż. Niektóre formy tego narzędzia przypominają z grubsza ramę roweru czy motoru, a zatem mogły być o wiele wygodniejsze na dłuższych trasach. Jeszcze inne latały na ożógach, czyli na kijach służących do grzebania w piecu, kolejne na łopatach albo grabiach. Wszystko to z uwagi na swoją rolę w gospodarstwie domowym, nie budziło żadnych wątpliwości ani zastrzeżeń.
Józef Ignacy Kraszewski zrobił z miotły pomocnicę Mistrza Twardowskiego, choć był to przedmiot typowo kobiecy, do którego mężczyźni zazwyczaj się nie dotykali. Przez silne związanie z jedną płcią, miotły nabierały specyficznego charakteru - jak podkowa kowala albo sieć rybaka.
"...spotkawszy w kącie starą wytartą miotłę, zawołał do niej, aby wszystkich precz wypędziła i drzwi za nimi zaryglowała."
Dobra, odpowiednia miotła jako "przedłużenie" gospodyni, mogła być wykorzystywana do czarowania, jak i również jako wieszcze narzędzie. W niektórych rejonach wierzono, że pokutująca dusza może znaleźć schronienie w miotle, dlatego nie wolno jej palić, źle się z nią obchodzić, ani zanadto brudzić albo rzucać na błoto. Postawiona w kącie lub przy ścianie, mogła przewrócić się, co uważano za sygnał wieszczy z "innego" świata, mówiący o tym, że niedługo śmierć zawita do tego domu, a jeżeli ktoś już jest chory, to nie wydobrzeje.
Miotła raczej nie służyła do "wielkiego" czarowania, a raczej zwykłych codziennych czynności. Zabrana dziadom sprzątającym kościół, mogła wypędzić szczury z gospodarstwa. Wykorzystana do pogładzenia bydła po głowie, znosiła wpływ uroków i złego oka ze zwierzęcia, a dotknięta nią kapusta podobno nie była zżerana przez robaki. Podrzucona sąsiadowi do obory i postawiona miotliskiem do góry, utrudniała ocielenie krowy, a obite nią dziecko miało marnieć i kołowacieć.
Choć latem preferowano miotły z bylicy, żarnowca albo pęczków wrzosu, to jednak najlepszą i najtrwalszą miotłą była miotła brzozowa. W każdej wsi znajdowała się osoba, która zajmowała się ich wyrobem, co tu dużo mówić - sztuką niemal rzemieślniczą. Solidna miotła to skarb, dlatego preferowano ją nabyć od fachowca niż zrobić samemu. Pamiętam scenę z dzieciństwa, w której kupowano od brzozową miotłę na kiju oraz osobno mietlisko - służyły do czyszczenia obory.
W czasach PRL funkcjonowała Norma Branżowa BN-71/9236-02, czyli techniczna regulacja sposobów wyrobu, produkcji i jakości mioteł brzozowych. Została opracowana już w latach 70. na polecenie dyrektora Zjednoczenia Produkcji Leśnej "Las", którego logotyp widzą Państwa na grafice. Pierwotnie nazywało się to Państwową Centralą Leśnych Produktów Niedrzewnych, ale w latach 60. dokonano nazewniczej zmiany tego przydługiego tytułu.
"Las" był zjednoczeniem siostrzanym względem "Herbapolu", gdyż również zajmował się pozyskiwaniem oraz skupowaniem ziół i owoców (i prostym przetwórstwem - na przykład na kompoty), ale skoncentrowanym na runie leśnym - dostarczał materiału "Herbapolowi" i sam wprowadzał do obiegu np. grzyby, jak i posiadał własne plantacje róż na cele zbioru płatków kwiatów i owoców. Ponadto sprzedawał wszystko to, co nie było stricte drewnem, a jednak pochodziło z lasu - chrust, faszynę, kijki, torf czy mięso upolowanych zwierząt, jak i eksportowe ślimaki. Oprócz formy podstawowej, "Las" łączył te rzeczy - i tak z chrustu i kijków powstawały miotły, na które zjednoczenie posiadało Normę Branżową.
Aby zrobić miotłę, musimy mieć chrust miotlarski, który był regulowany przez odrębną Normę Branżową - BN-74/9224-02 "Chrust brzozowy miotlarski i hutniczy". Pozyskuje się go w okresie spoczynku wegetacyjnego i jest bez liści, a musi mieć na sobie korę. Ma być zdrowy, elastyczny i prosty. Nie dopuszcza się zgnilizny oraz połamanych pędów głównych. Długość powinna wynosić od 50 do 100 cm, a średnica grubszego końca nie powinna przekraczać centymetra. Pakuje się go w wiązki o średnicy 50 cm, ułożone grubszymi końcami w jedną stronę, zawiązane w 1/3 i 2/3 długości za pomocą drutu, dla którego istnieje odrębna norma. Powinien przesychać 3-4 miesiące, musi być chroniony przed czynnikami atmosferycznymi, a zwłaszcza kontaktem z wodą.
Jeżeli mamy już dobry chrust, można spróbować zrobić miotłę. Miotła brzozowa składa się z trzonu, czyli górnej części miotły w kształcie walca, związanej drutem lub wikliną, a która służy do trzymania w rękach lub do osadzenia kija. Mietlisko fachowo zwie się "piórem" i według Normy Branżowej to "dolna robocza część miotły", która jest uformowana z cienkich końców chrustu.
Miotły dzieli się na typ R, K i S. Typ R to pióro bez kija, czyli same mietlisko, względnie długie bo nawet metrowe. Typ K ma formę walcowatą, a typ S jest płaski - oba służą do zamocowania. Dobra miotła typu K - chyba najczęstszy atrybut czarownicy - powinna mieć 80 cm długości, a zatem jest relatywnie krótka - na pewno nie powinno jej dorównywać albo wręcz przewyższać. Trzon to około 30 cm, natomiast resztę stanowi pióro, solidnie skręcone drutami lub wikliną w czterech miejscach.
Norma dopuszczała, że jedna miotła na dziesięć rozsypie się jeszcze w trakcie pakowania i transportu przez złe przygotowanie pióra. Czy wpłynie to na jakość przelotu? Trudno powiedzieć.

#niemoje #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #prl
5dbef177-18e1-4227-b9da-48d9c929ba85
KatieWee

I obrazek z oryginalnego tekstu:

3bfa2037-397e-4848-a800-c43f655c6115
Apaturia

@KatieWee Genialna ciekawostka

t0mek

@KatieWee mnie zawsze interesowało to latanie na miotle, a konkretnie wsiadanie na nią - przecież na dłuższą metę pozycja i cienki kijek w kroku byłby po prostu koszmarnie niewygodny. A na zdjęciu widzę, pozycja po damsku i to z kijem w bok....nowatorsko....

KatieWee

@t0mek ja się nie zastanawiałam, gdy byłam mała często brat i kumple podwozili mnie gdzieś na ramie roweru

Zwykle jednak faceci nie mają tyle wyobraźni albo też mają jej za dużo

Zaloguj się aby komentować

Tego dnia w Rzymie

18 listopada

• Rozpoczynały się targi i jarmarki (mercatus), które trwały do 20 listopada. Cyceron wspomina, że Numa Pompiliusz, w półlegendarny król Rzymu, ustanowił mercatus w celu ułatwienia handlu i powiązał go z ludi Cereales. Od tego momentu na rynkach gromadziło się więcej ludzi.
• 401 n.e. - Wizygoci, dowodzeni przez Alaryka, przekroczyli Alpy i najechali północną Italię. W samym Rzymie przystąpiono do umacniania murów miejskich. Wojska Alaryka przystąpiły do oblężenia Mediolanu, w którym schronił się cesarz Honoriusz. Przybyły z pomocą Stylichon stoczył z Wizygotami bitwę pod Polencją dnia 6 kwietnia 402 roku n.e. Po tym starciu Alaryk zobowiązał się opuścić granice Italii.

Więcej wydarzeń z historii antycznego Rzymu: https://imperiumromanum.pl/tego-dnia-w-rzymie/

#imperiumromanum #ciekawostki #antycznyrzym #tegodniawrzymie #wydarzenia #gruparatowaniapoziomu #historia #tegodnia #tegodniawrzymie #ancientrome #rzym #venividivici #liganauki
619c2964-3e6f-4b7c-b46e-1cf3fafd8313

Zaloguj się aby komentować

Złota myśl Rzymian na dziś

Wergiliusz (Publius Vergilius Maro, 70 - 19 p.n.e.) - poeta:

"Miłość wszystko zwycięża!"

• łacina: [Amor vincit omnia]

• źródło: Wergiliusz, Eclogae, X

https://www.imperiumromanum.edu.pl/kultura/zlote-mysli-rzymian/

#imperiumromanum #ciekawostki #historia #cytaty #cytatrzymiannadzis #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #sentencjalacinska #rzym #venividivici #ancientrome
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
123330d6-b7e1-4826-beff-532e668873de

Zaloguj się aby komentować

Pretorianie w rzeczywistości nie nosili zbroi

Gwardziści pretoriańscy przy cesarzu Klaudiuszu. Wbrew temu, co nam przekazuje kultura masowa w filmach, pretorianie w rzeczywistości nie nosili zbroi, kiedy służyli w mieście Rzym i pałacu cesarskim (poza specjalnymi okazjami jak np. pochód triumfalny), zwłaszcza na pewno nie przez pierwsze dwa wieki swojego istnienia.
Taki zwyczaj nie występowania uzbrojonych żołnierzy wewnątrz murów Rzymu wziął się z chęci zatajenia kwestii, jakoby cesarze swoją pozycję utrzymywali w oparciu o wojsko. Obóz pretorianów z tego względu znajdował się poza murami miasta, a pretorianie w terenie zabudowanym poruszali się, na co dzień odziani w togę, pod którą znajdował się pas z bronią. Na obrazku można dostrzec fragment głowicy miecza oficera z prawej strony Klaudiusza.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/pretorianie-w-rzeczywistosci-nie-nosili-zbroi/

#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
86dbf31f-cbfc-41c6-9af4-3a800fda8745

Zaloguj się aby komentować

Rzymska rzeźba z piachu

7. edycja Międzynarodowego Festiwalu w rzeźbieniu w piasku (2009), mająca miejsce co roku w Portugalii. Jeden z uczestników zdecydował się na stworzenie rzeźby ukazującej rzymskich żołnierzy.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/rzymska-rzezba-z-piachu/

#imperiumromanum #rzym #ciekawostki #antycznyrzym #historia #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #ancientrome #rzym #venividivici
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na portalu, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
d0afb1ee-e8ce-49c7-9cae-6ee78aa5bcd7

Zaloguj się aby komentować

Japońska interpretacja Polskiej Kolei Wąskotorowej wjeżdżającej pod stromą górkę ༼ ͡° ͜ʖ ͡° ༽
Nie przyłożył się zbytnio tylko do napisów na budynkach bo część jest po węgiersku, część rumuńsku i chyba 1 jakiś słowacko/czeski.

https://www.youtube.com/watch?v=u80Ac3ckTHk

#modelarstwo #ciekawostki #pociagi
jonas

@Ten_koles_od_bialego_psa Nie przyłożył się zbytnio tylko do napisów na budynkach bo część jest po węgiersku, część rumuńsku i chyba 1 jakiś słowacko/czeski.

Europejczyk potrafi sobie wytautować "kurczak słodko-kwaśny" jakimś egzotycznym azjatyckim alfabetem, uznając to za bitewne zawołanie albo głęboką myśl godną Pałla Kałolo. To co tam napisy na zabawkowej makiecie - miał być intrygujący sznyt białych diabłów, no to jest.

Zaloguj się aby komentować

Noctes Atticae - skarbnica wiedzy z antycznego świata

Noctes Atticae ("Noce Attyckie") to dzieło, które napisał Aulus Gelliusz (ok. 125 - po 180 n.e.) w II wieku n.e. w trakcie pobytu w Atenach. Stanowi ono spis fascynujących informacji o świecie antycznym, jakie pozyskał w rozmowie lub przeczytał w książkach. W dziele znajdziemy wiedzę z dziedziny gramatyki, geometrii, filozofii, historii i wielu innych przedmiotów oraz anegdoty o znanych postaciach.

Noce Attyckie to swego rodzaju encyklopedia, która do naszych czasów zachowała się prawie w całości - z XX ksiąg przetrwały wszystkie poza VIII.

https://imperiumromanum.pl/ciekawostka/noctes-atticae-skarbnica-wiedzy-z-antycznego-swiata/

#imperiumromanum #ciekawostki #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #qualitycontent #archeologia
-----------------------------------------------------------------------------
Jeżeli podobają Ci się treści, jakie gromadzę na portalu oraz, którymi dzielę się na social media, wdzięczny będę za jakiekolwiek wsparcie: https://imperiumromanum.pl/dotacje/
82199dfb-fad1-425d-b646-32c0a4e2af3b

Zaloguj się aby komentować

magistrala I3C - nie słyszałem
https://www.youtube.com/watch?v=2mNpYOYL7Ss

#diy #technologia #ciekawostki #elektronika
macgajster

Ale marketingowo naciągnięte nazwą. I2C to skrót od Inter-Integrated Circuit, obwód komunikacji międzyukładowej. Już z samej nazwy I3C nie wynika jego zastosowanie, więc... mylące. Inter-Inter-Integrated Circuit czy Inter-Integrated-Integrated Circuit?

Poza tym z wiki: Designed 2016; 8 years ago. Nadal pewnie niewielu słyszało, więc chyba słabo się przyjęło.

W filmie mówi o maksymalnej przepustowości 1 Mb/s. Wiki o 5 Mb/s. Dla "I3C" maksymalna przepustowość to 33 Mb/s.

Zaloguj się aby komentować