Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

#chad

2
45
#fafasiezaburza #depresja #mania #chad #psychologia #psychiatria

TLDR: Jak różowe ściany mogą napawać lękiem.

54.
Zastanawiam się często, czy po bólu jaki doświadczyłam w życiu wypada mi być szczęśliwą. Znacie tą wątpliwość? To tak jakby ktoś zasadził Ci bułę w ryło, a Ty zamiast płakać czy bać się zaczynasz śmiać się w głos. Zupełnie jakby oszukiwało się system i działało na przekór wszystkiemu. Jestem niezwyciężona czy niezrównoważona? Biorę 500 zł od każdej drużyny i słucham Państwa.

Przybyłam do domu rodzinnego. Obiadki na życzenie, pogaduszki przy kawie z mamą, cała sobota przebimbana w piżamie. Niebo na ziemi... teraz, ale działo się tutaj zdecydowanie zbyt dużo. Nie mogę spać w swoim starym pokoju, bo aż czuje bijącą ze ścian rozpacz. Tam widziałam diabła stojącego nademną o 3 w nocy, tam przelewałam swoją krew w prawie codziennych rytułałach w skarpetę z flagą Kanady, tam myślałam o śmierci przekładając swoje nogi za okno na 10 piętrze i tam chowałam się przed gniewem ojca, modląc się z bezsilności do wgapujacego się upiornie we mnie znad drzwi Jezusa i błagajac o to, by go uśmiercił. Nie wierzę, że to miało miejsce. Nie umiem zestawić się z przeszłością i sobą. Wiem, że mielę ten temat od jakiegoś czasu, ale dopada mnie nawrotowo takie dziwne uczucie, które sprawia że moja przeszłość jest odległa, obca. Zupełnie jakbym obejrzała film ze swojego życia, a nie realnie tego wszystkiego doświadczyła. No nie wiem, dziwne to takie wszystko. Niezrozumiałe i pomieszane.

Jak sobie radzicie z cierpieniem z przeszłości? Daję 10 gum turbo, za każdą strategię i radę.
16c946f0-b1e9-4b05-b232-5cc4c1775c7c
35

Nie mam podobnych doświadczeń, więc i każda rada, która pałęta mi się po głowie, brzmi banalnie. Z tego co piszesz wynika jednak, że jesteś świadoma tego co przeszłaś, wydaje mi się również że znalazłaś sposoby, dzięki którym potrafisz poradzić sobie z sytuacjami, kiedy przeszłość powraca.

Więc radził nie będę, w zamian trzymam kciuki i przesyłam pozytywne wsparcie (nie wiem czemu objawiło się ono w postaci pioruna).

@Fafalala

Zastanawiam się często, czy po bólu jaki doświadczyłam w życiu wypada mi być szczęśliwą.

Na świadomym poziomie wiem, że znasz odpowiedź na to pytanie. Gdzieś głęboko w podświadomości masz wątpliwości i jest to typowy błąd poznawczy. Wiesz gdzie jest problem, teraz wypadałoby się nim zająć.


dopada mnie nawrotowo takie dziwne uczucie, które sprawia że moja przeszłość jest odległa, obca. Zupełnie jakbym obejrzała film ze swojego życia, a nie realnie tego wszystkiego doświadczyła.

Bardzo dobrze, jest to zdrowe i stoicy polecają myśleć o swojej przeszłości właśnie w ten sposób. Zdejmujesz wtedy z siebie jej ciężar:

Wyobrażaj też sobie, że to, co ci się wydaje twoją przeszłością, co pamiętasz z dzieciństwa, młodości, wszystkich lat dorosłego życia, także ostatnie dni, zapisane w twojej pamięci najbardziej żywymi barwami, że wszystko jest jedynie snem albo obejrzanym wczoraj filmem - nic z tego nie jest naprawdę twoje. Twoja dziedzina, twoje jedyne królestwo, jedyna rzeczywista przestrzeń twojego życia zaczyna się w tej chwili, w chwili przebudzenia - a objęcie panowania to przepatrzenie twoich zasobów, wszystkiego, co ci przypadło w udziale, a następnie podjęcie decyzji, jak dzisiaj będziesz tym zarządzał.

Podobnie wyobrażaj sobie, że jutrzejszy i wszystkie następne dni, lata dorosłego życia, jakie cię jeszcze czekają, następnie starość i umieranie, wreszcie śmierć, czymkolwiek ta ostatnia jest, to inny sen, właściwie baśń, której ci jeszcze nie opowiedziano, a ty słyszałeś dopiero jedynie jej zapowiedź - nic z tego nie jest naprawdę twoje, nic z tego nie musi się przydarzyć tak, jak to sobie wyobrażasz, jak byś tego sobie życzył. Jeśli masz jakieś nadzieje i obawy związane z przyszłością, potraktuj je jak fantazje wokół opowieści, której ci jeszcze nie opowiedziano. Jutro przejdzie ci może nawet ochota, żeby jej wysłuchać.

Tomasz Mazur, Nieustające napomnienia

Mam farta, że nie miałem w życiu żadnej tego typu traumy, mi się dom rodzinny zawsze kojarzyć będzie z ciepłem, wychowywała mnie bardzo opiekuńcza i kochająca, ale samotna Mama. Ciężko mi powiedzieć @Fafalala czy lepiej unikać domu rodzinnego ? Czy warto tam przebywać ? Na bank masz choć trochę dobrych wspomnień, ale faktycznie warto unikać ruminacji, tu Ci ślicznie @splash545 Pana Mazura zacytował.


Pewno grubą krechą się odciąć nie da, ale Ja bym po takich doświadczeniach nie przebywał zbyt długo, przy czym, co Ja tam wiem.


Cieszę się, że znalazłaś odskocznię, to jest bardzo ważne!

Trzymam kciuki za Ciebie, niech Ci się wiedzie! \o/

Zaloguj się aby komentować

#fafasiezaburza #chad #psychologia #nowyroknowyja

TLDR: Jak mi minął ten dziwny rok i czy zmiany w zdegradowanym mózgu są jeszcze możliwe.

51
Gdy tak sobie myślę, to ten rok był wysoce kluczowy dla kolosalnych zmian w mojej głowie i aby to zapamiętać i uporządkować, połasiłam się na ten wpis.

- Styczeń: Raz dołeczek, raz góreczka. Jeszcze wtedy nie wiedziałam co to oznacza.

- Luty: Odrwa mnie coraz bardziej, ale jeszcze na poziomie jest chujowo, ale stabilnie.

- Marzec: Przestaje powoli kojarzyć co się wokół mnie dzieje. Utykam na kanapie śpiąc po 13h i marząc o śmierci, albo latam pięć metrów nad ziemią śpiąc po 3h dziennie. Kolory, muzyka, emocje - wszystko jest bardziej intensywne. Problemy się nawarstwiaja, biorę kredyty, unikam obowiązków. Jest w pytę.

- Kwiecień: Mam tę moc!! Mańka wjechała na pełnej. Tańczę na ulicy, wyzywam obcych ludzi, rzucam pracę, biorę narkotyki i mówię że mam nadludzkie moce. Karuzela kręci się już tak mocno, że zaraz odkręci się śruba i wszystko poleci w kosmos. Pierwszy raz dzwonię na telefon zaufania, gdy zaburza mi się poczucie rzeczywistości świata. Potem do psychiatry, a po wizycie już nie wróciłam do domu. Pierwszych tygodni nie pamiętam, wciąż jechałam na benzo i spałam, spałam, spałam prosząc w przebłyskach aby mnie zabili.

- Maj: Wkręcam się już w psychiatryczny wir. Chodzę w kółko całe dnie, biegam zamiast chodzić, bawię się i cierpię. Próbuje się zabić, bo już nie mogę tego wytrzymać. Po próbie trafiam na oddział intensywnej obserwacji. Zaraz po tym opowiadam lekarzom o skorpionach. No pojebane. Czytam z pasją o stolicyzmie- dzięki za inspirację @splash545. Słoneczka doświadczam tylko na spacerniaku i świrko-wycieczkach do lasu raz w tygodniu, ale to jak się było grzecznym. Do teraz nie mogę sobie poradzić z niektórymi rzeczami, które się tam działy, a najgorsze z tego wszystkiego było zniewolenie. To że jesteś uwiazany do miejsca, z którego zwyczajnie nawet jak chcesz to nie wyjdziesz. Wola należy do ludu wszech lekarzy. Ludzie przychodzą i odchodzą, najróżniejsi i najdziwniesi, a ja nadal jestem. Tylko Franek i Tomek byli że mną zawsze. Dzięki chopaki!

- Czerwiec: Wychodzę na prostą, leki zaczynają mnie skutecznie stabilizować, nie czuje musu aby opowiadać ordynatorowi oddziału na obchodzie o swoich snach. Szacun dla niego, że zawsze mnie uważnie słuchał. XD Jakoś pod koniec miesiąca wychodzę, po 2,5 miesięcznym pobycie w czubkolandi, z diagnozą zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i cPTSD. Wszystko to co się działo było straszne i zabawne zarazem. Czułam się jak zwierzak z zoo wypuszczony na wolność, ale musiało być przypałowo nie raz, w końcu trafiło się na swoich.

- Lipiec: Od razu idę do nowej pracy, a to był błąd. Byłam zagubiona, zagubiona i jeszcze mocniej zagubiona. W tym miesiącu była walka aby nie pogrążyć mojej reputacji w pracy. A Pani Doktor mówiła, żebym sobie odpoczęła, no i kurde miała rację. Ale cóż, walczyłam, przynajmniej za dobre pieniądze. Nawet łyknełam wakacji. Odhaczyłam Pol'and Rock i Uroczysko. Było zajebiscie. Zaczynam też terapię grupową dla osób z CHAD. Dzięki temu przestałam się czuć tak wyobcowana w swoich doświadczeniach. To też pozwoliło mi się poczuć mniej poza społeczeństwem. No i leki, leki trzeba brać, bo Pan Krzysio byłby rozczarowany.

- Wrzesień: Chodzę na terapię, PTSD chce mnie zabić. Ale nie dam się. Nie po tym wszystkim. Leki pomagają, otoczenie też mimo że nadal widać widmo wcześniejszych wydarzeń.

- Październik: Stabilizuje się, rosnię w siłę. Ogarnia mnie osobliwe uczucie, że jestem silna i że warto walczyć o siebie samą. Nie wiem czy kiedykolwiek tak miałam. Zaczynam dbać o siebie i idę pierwszy raz na paznokcie. Niby głupota, ale w końcu przestałam brzydzić się swoich dłoni. Zaczynam być w swoim rozumieniu kobietą. Pozdro @szkocka.

- Listopad: Zaczynam wiedzieć kim jestem, że to moja wola kształtuje rzeczywistość i że złość nie może być na cenzurowanym. Kończę 2 letnią terapię, z dwóch powodów: wyciągnie brudów zaburzało mój spokój, na co nie jestem gotowa i zaczynała mnie wkurwiać moja zbyt metodyczna terapeutka. Mój związek przechodzi potężny kryzys, ale o dziwo nie myślałam o śmierci. Za to przybiła bym sobie piątkę. Nowe koleżanki z pracy dostarczają mi wiele radości. Śmieje się nim tak jak dawno się nie śmiałam. To im pierwszy raz wyznałam, z jaką chorobą się mierzę. Wyszło naturalnie i bez wstydu. W końcu to cześć mnie. Trochę niechciana, ale wciąż ja. Moja dziwna, trzecia ręka.

- Grudzien: Czasem walczę z demonami, ale trzymam fason. Wiem, że czasem może boleć i pewnie będzie, ale nie muszę już z tym walczyć gdy nie mam sił, a tym bardziej się tego wstydzić. Jestem z marmuru, przynajmniej z zewnątrz, ale czuję się wspaniale. Przeszłam wielką drogę i jestem z siebie bardzo, bardzo dumna, chociaż gdybym mogła pominęła bym pewne elementy if u know what I mean. Rok kończę słuchając muzyczki pod kocykiem, pełna spokoju i zdrowej radości. Piszę sobie do Was Hejciaki na sam koniec, bo bardzo to lubię.

Wszystkim najlepsiejszego i jeżeli tego potrzebujecie, to wiedzcie że z każdego gunwa da się jakoś powoli wypełzać, chociaż 12 miesięcy temu na coś takiego za śmiałabym się w głos.

Dobra, już przestaje produkować dalej ten dlugaśny tekst. Bawcie się dobrze tak jak lubicie i bezpiecznie. Do usłyszenia w nowym roku. 🙂
624c1423-1061-4738-8975-120291a48937
16

@Fafalala Fajnie, że Ci się udało zrobić taki mega progress. Kciuki dalej trzymam, oby 2025 był jeszcze lepszy 😉

@Fafalala i oby pomału, ale do przodu 😉 Trzymamy kciuki i pozdrowionka!

@Fafalala Konsekwencja w działaniu doprowadzi Cię do celu, tak z perspektywy wielu lat patrzę sam na rzeczy, z którymi się zmagałem.

Miło czytać, jak mimo przeszkód idziesz do przodu, i tego Ci życzę, wytrwałości, bo czym więcej czasu minie tym bardziej zauważalne będą efekty zmian! (Gorzej, że np. osoby, które znałaś naście lat temu mogą Cię nie rozpoznać, znam to z autopsji)

Dużo zdrowia oczywiście też 😃

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#fafasiezaburza #depresja #mania #chad #psychologia #rozkminy

TLDR: Wracam na ziemię.

22.
Mój Broże, chyba nadszedł ten epicki czas remisji, albo zmniejszam tempo. Nie jest za szybko, nie jest za wolno w mojej głowie. Tak w sam raz. Teraz odczuwam jak biegłam w myślach w ostatnim czasie, czuje też ciężkość głowy po niedospaniu. Moje wory pod oczami są epickie. Nadal śpię trochę mniej niż zazwyczaj, ale to już nie są 4 czy 2h snu. Uf, jaka ulga. Zawsze lubiłam spać.

Poczułam to już przy zasypianiu, jak zarejestrowałam zmęczenie. Ten oczywisty element, że chce zasnąć. Już nie musiałam bawić się w oglądanie zamulających filmików, aby gdzieś tam niezauważenie odpłynąć. Wręcz mi to przeszkadzało. Pojawiła się myśl typu: jestem śpiąca, chce iść spać, więc odłożyłam telefon iii wsiadłam biegiem do śpiólkolotu bez miliona myśli goniących jedna za drugą w głowie i bez podatności na wszelkie rozproszenia, które nakazują mi robić rzeczy TERAZ!

W środku jest też inaczej, nie czuje takiego rozgorączkowania, ani obciążenia. Nawet nie wiem jak to opisać, ale mam wrażenie jakby moje myśli i ciało w końcu spotkały się w jednym miejscu. Chcę robić rzeczy, ale nie za wszelką cenę. Planuje swoje ruchy tak normalnie, zdrowo.

Rzeczy które doprowadzały mnie do furii teraz się spłaszczyły, aż wydaje mi się to śmieszne, że nie mogłam się z nimi skonfrontować w normalny sposób. Kwestie pracy wyklarowały mi się, mimo że miałam tendencje do dramatyzowania w wielu kwestiach. I to poczucie wyjątkowości, ja pierniczę. Jak?! XDD

No kurcze fajnie. Cieszę się. Stało się to w najlepszym czasie. A każdemu z Was moi kochani Czytelnicy życzę owocnego odpoczynku w nadchodzących dniach. Dajcie sobie przestrzeń do zauważenia i zaakceptowania swoich emocji. Papatki.
c4f710c2-02c0-4b20-aa4b-4238d814236f
12

@Fafalala Ej weź nie wrzucaj zdjęć ze słonecznego lata jak taki syf za oknem!

❤️

@Fafalala cieszę się. To - znów na podstawie obserwacji - jest chyba tak, że bez względu na nierównowagę neurotransmiterow w mózgu reszta ciała nie jest chemicznie oszukiwana. Jest zmęczenie, głód, wydatek energii i emocji, które nie zostały "odnowione" itd. I na tym etapie zwolnienia prędkości zaczyna się to czuć. I to dobrze, bo mózg znowu dostrzega sygnały z ciała.

Zaloguj się aby komentować

#fafasiezaburza #depresja #mania #chad #psychologia

TLDR: Wybudowałam pomnik wokół własnego pojebania i pilnuje go jak żandarmeria te epickie schody.

21.
Ja już nie wiem jaka jestem. Mam tak duży rozstrzał nastrojów i podejść, że nie wiem co jest moje, a co wymuszone/wyuczone. A może wszystko jest moje, może taki jest człowiek?
Wzielam aprypiprazol raz do tej pory 15mg i czułam się następnego dnia, jakbym ostro przedawkowała. Ledwo doszłam do pracy przez zawroty głowy i osłabienie. Skończyło się, że przepraszałam moją szefową jak skarcony piesek (na którą jestem cięta od jakiegoś czasu), że tyle problemów stwarzam i jej przeszkadzam w jej pracy. Myśl o tym sprawia, że moje 50m2 mieszkania nie starcza aby to rozchodzić. Poczułam się znów jak mała dziewczynka. Plus taki, że pospałam 9h pierwszy raz od prawie tygodnia, wada- znów nie mogłam się podnieść z łóżka. Nie tęskniłam ża tym nic, a nic. Przez ostatnie 3 tygodnie wstawałam na dźwięk budzika jak sprężynka, i to jeszcze po 4h snu. Magia.

Ciężko mi powiedzieć co mi dolega, może nic. Kto wie? Może sama sobie wkręcam, że mam coś z banią, byle tylko usprawiedliwić swoje opory przed próba zmian perspektywy. Jestem skrzywdzona i chce, aby świat i tym wiedział. Tyle że teraz to głównie sobie robię tym krzywdę. Ostatnio jestem bardzo szczęśliwa, robię, działam, nie myślę o śmierci. Chcę być każdym i nikim zarazem. Czasem jestem rozwścieczona, ale tak w pełni, aż do kości. Jakby biologiczna tkanka mojego ciała miała wybuchnąć pod wpływem wzrastajacego lawinowo napięcia. Przeklinam, zaciskam zęby, krzyczę, rzucam się, drapie i biję siebie. Raz miałam tak, że ogarnęła mnie po pracy nieziemska siła, jakby nadludzkie moce wpłynęły w moje ciało, więc na szybko w notatku napisałam tak: "Jestem wszech potężna, mogę zmieść świat jednym ruchem ręki. Wszystko zależy od mojej woli. Jestem nad człowiekiem. Zniszczę swiat. Aż czuje jak moc mnie wypełnia. Oni nie wiedzą co we mnie tki. Niech jeden się natrafi, a zmiazdze go, zmasakruje. Mój Bosze abym tylko mogła, kogoś, kogokolwiek." Niesamowite uczucie i przytłaczające zarazem. Jak wróciłam do domu, ani nie mogłam zapanować nad ciałem, ani twarzą. Mój partner dopytywał się czy niczego nie brałam. Nawet nie umiałam mu wyjaśnić co się stało.

A teraz jest 2 w nocy. Dziś nie brałam tabletki, za duże wyzwanie czeka mnie w pracy jutro/dzisiaj, nie ma miejsca na zamulanie. Musze mieć przestrzeń do myślenia. Znów nie śpię.
e61df071-93ec-401a-b41d-dc0dd423daf5
15

Fiu fiu. No dzieje się. I po wpisach mam wrażenie, że eskaluje

Ehh tez ostatnio ciezko, chuj wie z jakiego powodu. Obys zlapala za line zanim wir emocji cie wciagnie, moze wydaja sie czasami jak z tym przyplywem mocy ze ciagnie do gory, ale to dla tego ze ciagnie tak mocno i szybko ze sama niewiesz w ktora strone do powierzchni. Oby sie poprawilo, a te pixy to dogadaj dawkiwanie z panem co wypisal, takie samo dostrajanie nie jest dobrym pomyslem.

@Fafalala 15 arypi to chyba standard w leczeniu manii. Z lekami bywa tak, że na początku mocno odczuwa się działania niepożądane, nie warto od razu przerywać leczenia. Może porozmawiaj z lekarzem? Może inny mix, może pierwsze dni mniejsza dawka - cokolwiek. Jest wiele podejść.


Z manią jest tak, że jest również stanem chorobowym, jak depresja, choć jest tak różna od niej różna.

Zaloguj się aby komentować

Where pussy.

97764df2-2f3c-4c01-a128-0d49fb303b78

@VanQuish tutaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)

410af8ff-2ade-49e1-abbd-337e14cadb7e

Zaloguj się aby komentować

O co chodzi z wątkiem izraelskim? Potępia postać Edelmana?

I w sumie o co chodzi z RNem, na jego temat też coś mądrego powiedzieli? Napisz coś więcej, bo wyczuwam aferę i chętnie się czegoś dowiem, tym bardziej, że wuja o tym panu wiem.

@HollyMolly bodaj kardiologiem był po wojnie, a w trakcie był jednym z dowódców powstania w getcie

@HollyMolly Edelman jest do dzisiaj w Izraelu znienawidzony przez dwa powody:

1. Swój Antyzionizm

2. Swój patriotyzm wobec polski

768d4a69-b813-4737-9a16-96a22765bcb1

Zaloguj się aby komentować

Liczy się tak naprawdę linia pępka, a nie sam pas spodenek, z początku też myślałem że Dubois został okradziony, ale po kilku powtórkach i głosach prawdziwych ekspertów zmieniłem zdanie.

Zaloguj się aby komentować

Ahmad Shah Massoud,
Lider Anty-Bolszewickiego i późnej anty-talibskiego zbrojnego ruchu oporu "Shura e-nusra"(Sojusz Północny), nazywany "Lwem Pandższiru" za jego waleczność w obronie swojego rodzimego Regionu, Islamski modernista który sprzeciwiał się Fundamentalizmu i Trybalizmowi entnicznemu. W Latach 80tych jeden z liderów Mudżahidów, był opisywany przez wywiad Armii czerwonej jako najgroźniejszy przeciwnik podczas wojny Sowiecko-Afganskiej. Po opuszczeniu Afganistanu przez ruskich, próbował zjednoczyć wszystkie anty-radzieckie siły w nowym państwie, jednak Taliby chciały z pomocą Pakistanu wyeliminować konkurencję dla ich władzy. Mimo porzucenia Afganistanu przez zachód w latach 90tych, nigdy nie zaprzestał walki za współczesny Afganistan. W Roku 2001 ostrzegł zachód że jego Wywiad doszedł do informacji jakoby Radykalni Dzihadiści z pomocą Pakistanu mieliby wykonać duży atak terrorystyczny na USA. Ta przestroga została przez Amerykę zignorowania. Niedługo po tym Zmarł przez Zamach na jego życie, który był wykonany przez samobójczego Bombowca Talibskiego, dokładnie dwa dni przed tragnicznimi atakami na World Trade Center (tzw. "9/11").

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #afganistan #bliskiwschod #afganistan #massoud #chad #rigcz #bohater #bekazkomunizmu #bekazkacapow
7f73992c-7d06-4f6d-851e-36797640f99f
12

Skąd tyle błędów ortograficznych się wzięło?

@Magnetar_Mike sorki, na telefonie pisałem.

@Loczek18 spoko, też mnie wnerwia pisanie ze smartfona:)

@Magnetar_Mike To jest jakis generator kontentu. Dziwne bledy ort, dziwne stosowanie duzych liter, czesto pokretna semantyka.

Dodajac do rownania fakt ze gro wypowiedzi tego @Loczek18 to wylacznie bezmyslne walenie z gatlinga w kierunku pis i konfederacji jakimis przeklejankami... obraz staje sie czytelny.

@SlavedWizard gatling nie miał zbyt imponujących osiągów. Dzięki za ostrzeżenie, nie wiem co myśleć:D

@Loczek18 Akurat jego postać jest wspominana bardzo krótko pod koniec ostatniego materiału Powojnie https://youtu.be/QNXknP_ZPI0

Zaloguj się aby komentować

Nienawiść, manipulacje, mentalny beton, bezkrytyczm, na pewno zapewnią nam normalność w przyszłości

@smierdakow -cytat PZPR o "Solidarność" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

@Loczek18 panie op, kont automatów do piorunowania pan nie widział

jaki błąd ortograficzny zrobiłeś?

Masz dużo powiadomień

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

W 2016 jeszcze opozycja miała skrupuły i jakiś minimalny kręgosłup moralny (wielkości wykałaczki ale był). Tego już nie ma, teraz wiedzą że jak katolicka opcja może byc niewierna, zdradzać, zakazywać i robić w wyjątkowych sytuacjach aborcję, kraść i obsadzać swoimi - a potem mówić że to opozycja robi - wszystkie bezpieczniki są zdjęte.


Jakaś tam madera nie ma znaczenia. Ten drugi z nowoczesnej co ima się od alimentów, to wszystko bez znaczenia. Ta kampania się dopiero zaczyna, a ja już robię popcorn bo będzie ciekawie...

@libertarianin ( ͡° ͜ʖ ͡°)

8c08b22d-47b0-4dae-b41a-2e8033f38632

@Cinkciarz

Tak samo konfederacja czy inny korwin masakrowal lewaki

Chlop unikal odpowiedzi jak ognia przy najbardziej podstawowych pytaniach Petru.

@jajkosadzone przy jednym, o wyjscie z UE. A jakie były inne? Obrzucali się nawzajem nieznajomoscią prawa i jakieś personalne zaczepki, w sumie chujnia a nie masakracja.

@Cinkciarz Też mnie to trochę dziwi, bo jak dla mnie żaden z nich nie wypadł dobrze i to pewnie dzięki temu jak tą debatę przygotowano.

Super rozbudowane pytanie, gdzie możnaby mówić z dobre 10minut lub więcej?-ma pan minute

Petru zdejm mi majtki

@Dzban3Waza ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

@Okrupnik ja uwielbiam cyganów, bo jak kiedyś dałem takiemu 2 złoty żeby za mnie kupił Harnasia to mi te 2 złote oddał i mi tego browara po prostu ukradł! XD

Zaloguj się aby komentować

@Loczek18 Również jeden z gorszych ministrów SZ(mimo dobrych negocjacji w trakcie majdanu.)

@Kontraktor_Cywilny Sikorski to narwaniec, w dobrym i złym znaczeniu tego słowa

Ale co mu się z prawą nogą stało?

@starszy_mechanik nic, to takie alladynowe spodnie

@starszy_mechanik to Salwar kamiz, takie pory się do tego nosi

Czasy się zmieniają a pan S. ciągle ruskim krew psuje.

dc4fbdbd-241c-49ec-bf18-7973e896a5dd

@pushack SIKORSKI GIGACHAD SIGMA 😎 🇵🇱🇵🇱🇵🇱

19165de0-9f01-467b-9fd5-8a2a5f8381ea

Zaloguj się aby komentować

Kiedy jebiesz Konfę w komentarzach i 16-latki lajkują koma.

@dolitd a co takie dzieciaki wiedzą o polityce. Pewnie chcą legalnej aborcji za bezstresowe ruchańsko.

@dolitd i tak starsze niż fani Konfy xD

spokojnie chłopaki, wygracie wybory i razem z pisem zagonicie te puszczalskie szony do garów/modlitwy/rodzenia i wreszcie ręce wam odpoczną 😉

To teraz pisz do nich i się spróbuj umówić, to znak!

@ZohanTSW ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Ktoś tu się pcha w samobójstwo w celi.

rzadko spotykany obrazek z czerwonym napisem, który nie został przeruchany przez tysiąc pięćset sto dziewięćset procesów kompresji

O co tu chodzi bo nie rozumię 😒

@Zjedzon ponoć Mel Gibson nagrywa jakieś materiały dokumentalne demaskujące sposób funkcjonowania Hollywood - że to środowisko zwyrodnialców, pedofili, zboczeńców, satanistów i szaleńców.


W ten sposób bardzo by się narażał na "samobójstwo". Więc musi być z niego bardzo odważny człowiek, skoro chce się narazić takiemu mrocznemu środowisku, obrzydliwym i złym ludziom, którzy mają pieniądze, władzę, znajomości i wpływ na świadomość milionów ludzi.


Na zdjęciu widać Gibsona jako przypakowanego maczo, stąd pomysł na powiązanie zdjęcia z faktem o pracy nad takim niebezpiecznym filmem.

Zaloguj się aby komentować

Następna