🎅HejtoPaka ruszyła! Weź udział w drugiej edycji świątecznej wymiany prezentów na Hejto❄️

Zgłaszam się

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Amerykańska platforma społecznościowa Bluesky zyskała ponad milion użytkowników w ciągu jednego dnia. Wielu internautów rezygnuje w ostatnim czasie z korzystania z należącego do Elona Muska serwisu X (dawniej Twitter).

W połowie września korzystało z niej 10 mln, a obecnie już 16 mln użytkowników.

W siłę rośnie też inny komunikator - Threads, należący do koncernu Meta, właściciela Facebooka. Firma podała w czwartek, że od początku listopada liczba użytkowników Threads wzrosła o ponad 15 mln, do 290 mln.

W ostatnich dniach brytyjski „The Guardian” i hiszpański „La Vanguardia” ogłosiły, że już nie będą publikować postów na X. Jak oceniły oba dzienniki, X stał się „toksyczną platformą medialną”, która promuje dezinformację.

https://biznes.pap.pl/wiadomosci/amerykanski-komunikator-bluesky-zyskal-ponad-milion-uzytkownikow-w-ciagu-jednego-dnia

#wiadomosciswiat #usa
Wyrocznia

@starszy_mechanik bo na hejto syf jest ale tylko do momentu aż moderator wróci z dwójki

wstreczyciel

@smierdakow Mam wrażenie, że dla zachodnich liberałów/demokratów bluesky wobec twittera pełni taką samą rolę, jaką na naszym polskim rynku dla polskich liberałów/demokratów pełni hejto wobec wykopu. Czyli taka bezpieczna bańka informacyjna, w której przebywamy wśród swoich i w której wszyscy poklepujemy się po plecach bo mamy bardzo podobne poglądy.

AdelbertVonBimberstein

@wstreczyciel poklepujemy się bo mamy rigcz i potrafimy rozmawiać MIMO różnicy poglądów imo.

AureliaNova

@wstreczyciel trochę tak. Bo gadanie o toksyczności i botach, na portalu który był z tego znany od wielu lat, jest trochę śmieszne.

Nastivius

@Odczuwam_Dysonans straszne tam pustki raz na tydzień ktoś coś wstawi i tyle

Zaloguj się aby komentować

W środę odbyły się wybory prezydenckie w Somalilandzie — pierwsze od 2017 roku. Pięcioletnia kadencja prezydenta Muse Bihi Abdiego miała pierwotnie skończyć się w 2022 roku, jednakże najpierw decyzją komisji wyborczej wybory miały zostać odłożone o 9 miesięcy, po czym parlament finalnie zdecydował o przełożeniu tych wyborów na rok 2024 - powodami miały być kwestie finansowe czy ogólnie rzecz biorąc brak możliwości przygotowania wyborów na czas (co akceptowała również opozycja).

Dla przypomnienia — Somaliland to północna część Somalii, która odłączyła się od tego kraju w roku 1991 i w przeciwieństwie do tej drugiej nie jest nieustannie targana konfliktami. Wręcz przeciwnie, sytuacja polityczna i społeczna w Somalilandzie jest względnie spokojna, a demokratyczne wybory odbywają się w miarę regularnie. Mimo to państwo to nie jest uznawane przez nikogo na arenie międzynarodowej, co utrudnia życie jego 6 milionom mieszkańców i biznesowi.

Niedługo może się to jednak zacząć zmieniać, jako że wkrótce Somaliland może doczekać się uznania od Etiopii, jako że wejść w życie ma umowa z tym krajem dotycząca zapewnienia temu kraju skrawka wybrzeża, w zamian właśnie za uznanie na arenie dyplomatycznej. Umowa ta będzie niezagrożona niezależnie od wyników wyborów, jako że ma ona poparcie całej sceny politycznej w kraju.

Same wybory odbyły się bez większych zakłóceń, uprawnionych do udziału w nich było ponad milion osób, zaś na wyniki trzeba będzie jednak troszkę poczekać — mają się ukazać do 21 listopada.

#wiadomosciswiat #somaliland #politykazagraniczna
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
c36b267e-e0dc-4b79-b44b-1c79468f93b0
xsomx

@bojowonastawionaowca Pominąłeś bardzo ciekawy fakt, że dwóch z trzech startujących na prezydenta kraju kandydatów jest obywatelami Finlandii.

Tak jest, nie ma tutaj pomyłki.

Nastivius

@xsomx ci ich tam wywiało?

powodzenia

@bojowonastawionaowca ładnie przy dzieleniu Afryki zrobiono Etiopię w bambuko tym, że nie ma dostępu do oceanu światowego

Chrabonszcz

Właśnie odkryłem, że tam jest obok jakiś kraj, który się nazywa Dżibuti, WTF... Pierwsze słyszę, a wszystkie okoliczne kraje znam.

Nastivius

@Chrabonszcz mają tam swoje bazy wojskowe USA, Francja, Japonia, Hiszpania, Włochy oraz od 2017 Chiny. Więc kraj jest praktycznie nietykalny.

Zaloguj się aby komentować

W nocy pojawił się wpis pokazujący wydarzenia z parlamentu Nowej Zelandii: https://www.hejto.pl/wpis/tymczasem-parlament-nowej-zelandii-https-streamable-com-6p9wnb-heheszkipolityczn więc pokrótce wytłumaczę, o co chodzi:

Jedna z partii obecnej centroprawicowej większości w nowozelandzkim parlamencie tydzień temu przedstawiła projekt na nowo interpretujący porozumienie sprzed ponad 180 lat pomiędzy lokalną ludnością maoryską a Wielką Brytanią i którego zasady w dużej mierze kształtują obecne ustawodawstwo i stosunki między potomkami tubylców a resztą populacji. Rzecz jasna trudno, żeby umowa sprzed prawie 2 wieków była aktualna również teraz, dlatego przez te 184 lata każdorazowo w wymagających tego przypadkach była ona na nowo interpretowana, w wyniku czego (jak twierdzi część tamtejszego społeczeństwa) potomkowie ludności tubylczej zyskali wręcz większe prawa niż pozostała część społeczeństwa. [przyp. Owca — nie znam się na tyle, by oceniać, w jakim stopniu jest to prawdziwe].

I taka jest właśnie argumentacja tejże partii — by doprowadzić do nowej interpretacji tejże umowy by, jak twierdzą, zrównać ze sobą prawa wszystkich obywateli, z kolei potomkowie Maorysów uważają, że będzie oznaczało to podważanie praw rdzennej ludności kraju.

Dlatego też, żeby zaprotestować przeciwko tejże ustawie, część parlamentarzystów (oraz gości w galerii) odprawiło rytualny taniec haka - zapoczątkowany przez 22-letnią parlamentarzystkę Hanę-Rawhiti Maipi-Clarke. W ramach protestu, na stolicę Nowej Zelandii wyruszyła również manifestacja (hikoi, co oznacza długi marsz czy manifestację, mającą dużą tradycję u ludności tubylczej), która we wtorek ma dotrzeć do budynku parlamentu w Wellington, a wraz z nią wiele tysięcy protestujących osób.

Tymczasem jednak pierwsze czytanie projektu ustawy zostało zaaprobowane, co oznacza, że projekt będzie dalej procedowany, jednakże pozostałe partie rządowe zadeklarowały, że zgodnie z koalicyjnym porozumieniem nie mają zamiaru popierać projektu dalej ponad pierwsze czytanie, co oznacza, że ustawa z góry stoi na straconej pozycji.

#wiadomosciswiat #nowazelandia #politykazagraniczna
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
aa3201da-1076-4ebb-be82-6c6dcb549b5c
kodyak

Tymczasem w Polsce abonament tv to tv w salonie zarejestrowany na poczcie.

Rozpierpapierduchacz

@bojowonastawionaowca znak że czas zacząć weekend - jak byk kurwa napisane "Nowej Zelandii" a ja, debil, myślami widzę fiordy Norwegii. I się zastanawiam, skąd tam kurwa maorysi...

3cik

@Rozpierpapierduchacz bo Fiordy w NZ jeszcze bardziej urywają głowę!

pszemek

No cóż, jeśli imigrantom się nie podoba, że mają mniej praw to zawsze mogą wrócić tam skąd przypłynęli

Zarieln

@pszemek masz na myśli maorysow, którzy przybyli tam około 1200 roku i wytępili rdzennych mieszkańców?

Zaloguj się aby komentować