Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Otworzyli "fabrykę" samochodów używanych. Pierwszą taką w Polsce

Otworzyli "fabrykę" samochodów używanych. Pierwszą taką w Polsce

www.money.pl
Potrzebują średnio do pięciu dni, by samochód używany był prawie jak nowy. Prawie, bo nie wszystko są w stanie zrobić. ReNew Factory w Jankach pod Warszawą to pierwszy taki zakład w Polsce w ramach projektu Grupy Renault. Rocznie opuszczać go będzie 3 tys. samochodów, które trafią na rynek jako sprawdzone i odnowione.

#motoryzacja #samochody #biznes #ekologia #refurb #ciekawostki
25

Komentarze (25)

szpachlują ubytki

To ja jednak podziękuję

@MostlyRenegade ale wiesz, że nawet w salonie możesz kupić "spadek z lawety" i nikt cię o tym nie poinformuje? Z resztą nie dla takich klientów jest to usługa, to jednak samochody używane. Jeśli naprawa będzie zrobiona zgodnie ze sztuką, a klient dostanie dokumentację, to jak dla mnie fajna opcja.

@Odczuwam_Dysonans ale chyba z tego co wiem to tylko w polskim

@Odczuwam_Dysonans "spadek z lawety" to towar niezgodny z umową i jest podstawą do roszczeń reklamacyjnych.

Ale nie o to chodzi. Ja bym nie powiedział, że szpachlowanie ubytków to naprawa zgodna ze sztuką.

@Wrongczekpojnt w sensie, że tylko w polskich salonach taka patologia? Sądzę, że wszędzie gdzie model sprzedażowy tak wygląda, pojawiają się tego typu zagrania. Czyli w systemie, gdzie centrala mocno ciśnie dilera o jak najwyższą ilość opchniętych aut.

Żeby nie było że wymyślam, brat kumpla pracował w zakładzie, gdzie robili m.in auta dla salonów. I to nie była jakaś zwykła buda, tylko budynek specjalnie zaprojektowany pod lakiernie - auto wjeżdżało na wózkach, na parterze byli zbrojarze, potem jechało windą piętro wyżej gdzie była przygotówka, piętro wyżej lakiernia itd.

Ogólnie to z tego co rozumiem, to jak przyjeżdża takie auto, to centrala "puszcza" je taniej dilerowi a sami sobie dochodzą hajsu od przewoźnika. I to już sam diler załatwia sprawę z lokalnych warsztatem. Jak gość wybudował tamtą lakiernie to była największa w okolicy, pewnie dalej jest, a typ dorobił się fortuny, pewnie właśnie na takich układach. Nie, że robili same nowe auta, ale zwykle używane dupowozy się tam sporadycznie przewijały. Z resztą ziomek mówił też, że dzisiaj auta są kijowo lakierowane, i tam gdzie pada wzrok jeszcze jest ok, ale już od listwy drzwiowej w dół jest średnio, i cienko. Wiadomo, zwykły użytkownik tego nie wychwyci łatwo, ale lakiernik widzi. A to było z dekadę temu, teraz na pewno lepiej nie jest, i mówimy o jednym z największych koncernów europejskich. Więc takie auto od nich, z lakierni, wyjeżdżało lepiej polakierowane niż z fabryki xD

@MostlyRenegade no podstawa do rękojmi, jak się w ogóle o tym dowiesz.

Czyli jak nie szpachla, to co, jak mamy np małą, milimetrową wgniotkę na tylnym błotniku, wyciągniętą przed dołkarzy na ile się da, to tylko bebeszenie połowy auta, odwiercanie całego elementu, który również warunkuje sztywność nadwozia samonośnego, i zgrzewanie od nowa? A, to ja wolę żeby nałożyli odrobinę szpachli w tym jednym punkcie 😛 z resztą, nawet przy budowie na całkowicie nowych elementach używa się różnych rodzajów wypełnień, również szpachli wszelkiego asortymentu. Nie żeby rzeźbić, ale żeby linia była idealna.

 milimetrową wgniotkę

@Odczuwam_Dysonans takich rzeczy najlepiej w ogóle nie ruszać.

@MostlyRenegade niby tak, ale nie każdy chce jeździć porysowaną furą, szczególnie świeżą 😉

@Odczuwam_Dysonans No są. Normalnie wychodzą z fabryk auta z "morą" jakby je jakiś ziutek malował w szopie. Nie mówiąc o tym że blachy potrafią nie trzymać spasu z fabryki. Tną koszty na wszystkim, kiedyś lakierowali komory silnika, prawie wszystko pod tapicerkami. Teraz wystarczy że zajrzysz pod wykładzinę bagażnika a tam tylko podkład.

Czyli wjeżdżają nowe, a wyjeżdżają używane? Myślałem, że od tego są salony samochodowe 🤔

Czy gdyby w fabryce wyprodukować samochód z używanych części, to będzie nowy, czy używany?

319ae121-9fe9-4766-9c2e-2e83dbfe49cd

@Nemrod a czy statek Tezeusza w którym wymieniono wszystkie elementy to ten sam statek ( ͡° ͜ʖ ͡°) ?

max 10 lat i max 200kkm xD czyli pewnie jak salony kupią poniżej ceny rynkowej, wyplakują, wpiszą wymianę olejów i sprzedadzą powyżej ceny rynkowej

@100mph

czyli to samo co robią janusze handlarze 😉

@Half_NEET_Half_Amazing nie no, janusze jeszcze dostosuja przebieg do potrzeb rynku xD

@Half_NEET_Half_Amazing tylko że oficjalnie, ciekawy jestem komentarzy na google zadowolonych klientów po wyjechaniu za bramę

@100mph tęsknię za czasami kiedy można było kupić auto z niskim przebiegiem, efekt placebo i dila życia napędzał polską motoryzację, teraz kupno auta okazyjnie z niskim przebiegiem jest od razu bardzo podejrzane

Jeśli będą te samochody porządnie odnawiać i sprzedawać w dobrej cenie, to dlaczego nie? Sam pomysł mi się podoba, jest pragmatyczny i ekologiczny. Ale wszystko będzie zależało od jakości i cennika.

@xniorvox jak dadzą 2 lata gwarancji (mechaniczna, korozja, elektryka, elektronika, tapicerka...), bezwarunkową gwarancję poprawności przebiegu i "stanu wypadkowego" bez względu na to kiedy zostanie stwierdzona niezgodność, to można rozważać - jak nie, no cóż... Januszy na rynku było pełno zawsze, cena zwycięża.

@xniorvox jeżeli auto x kosztuje y kasy, i odnawia je firma z zatrudniająca n osób, to w jaki sposób auto x ma być w dobrej cenie? Za darmo to robią? W większości przypadków lepiej kupić auto w stanie oryginalnym, gdzie widać co mu dolega, wycieki oleju, ślady korozji, uszkodzenia powypadkowe, niż auto z tzw efektem przypudrowana pryszcza. A czy ściągnięcie auta z zagranicy nie kosztuje? A podatek od ściągnięcia auta? Oczywiście są sposoby na pozyskanie samochodów w dobrej cenie jak npm aukcje komornicze lub odkup od ubezpieczyciela. Ale mnie się wydaje że na własną rękę wyjdzie to wszystko dużo taniej. Ja kupuje sobie sam stare strupy mające po 10lat, zawsze wybieram najlepsze perełki jakie można dostać w aktualnym czasie za dobre pieniążki, i sam je robię, i wiem ile kosztują środki, części i ile czasu to zajmuje, i tu trzeba przy każdym modelu odpowiednio siąść na forach i czytać wieczorami co je gryzie żeby je zrobić w miarę pewnymi autami. Gdyby taka firma zajmowała się danym modelem, danego producenta immiala opanowaną technologie oceny stanu, kosztorysowania napraw i świetny łańcuch dostaw części i zapobiegania przyszłym awariom czyli poprawiała by po fabryce, przy czym sprzedawała by w dobrej cenie, to chylił bym ukłony. Mam nadzieję że tu tak będzie.

@Wrongczekpojnt myślę, że 80% aut tutaj to będą poleasingówki z jakiegoś ich własnego finansowania, reszta z placów przy salonach gdzie oddajesz auto w rozliczeniu, czyli są w stanie rzeczywiście zdobywać auta w dobrych cenach. W przypadku kiedy samochód od początku jest w ich systemie, to mogą być rzeczywiście dobrze udokumentowane auta. Może to być niegłupia opcja, jeśli nieco powyżej ceny rynkowej dostaniesz samochód z jasną historią, w tym napraw które zostały poczynione. Czy tak będzie - czas pokaże. Sama inicjatywa na propsie, bo moim zdaniem tak powinno wyglądać proekologiczne podejście do motoryzacji.

Czyli jak 2 letnie skarpetki wypiorę i poceruje to będę jak renew factory?

Niesamowite, że nikt nie wpadł wcześniej na to, żeby picować auto na sprzedaż. To takie odnawianie jak z pompowania ust botoxem odmładzanie.

@maks_kow w telefonach to się nazywa refurb

To wygląda jak artykuł sponsorowany zwykłego autohandlu.


Dla mnie sens miałoby miejsce, gdzie mógłbyś kupić używany , bezwypadkowy samochód z wymienionymi wszystkimi newralgicznymi częściami eksploatacyjnymi typu hamulce, sprzęgło, rozrząd. Taka alternatywa dla ludzi o małej wiedzy motoryzacyjnej (nie każdy musi się znać na wszystkim), których nie stać na nowe auto.

Zaloguj się aby komentować